Skocz do zawartości

"Cydr" kartonikowy


b.dawid

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie te wszystkie takie produkty sklepowe to chemia i aromat jabłkowy. Jak chciałbym robić cydr z prawdziwego zdarzenia to poszedłbym na targ kupił jabłka i go zrobił tak jak Pan Bóg przykazał. Nie mam nic przeciwko brekwitom (sam od nich zaczynałem) bo tam tej chemii pewnikiem jest niewiele bo sam cukier już jest konserwantem. Ale te ze sklepu kartoniki i zrobiony z nich cydr nie mają nic wspólnego z tym czym się zajmujemy. Ktoś z szanownego grona sypie coś do swojego piwa (chemia) żeby polepszyć smak, na pewno nie, czyli uogólniając jest to zdrowa żywność. A wg. mnie ten cydr to tylko napój alkoholowy zrobiony po to aby "walił dyńke"  jak mawia Waldemar Kiepski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie te wszystkie takie produkty sklepowe to chemia i aromat jabłkowy. Jak chciałbym robić cydr z prawdziwego zdarzenia to poszedłbym na targ kupił jabłka i go zrobił tak jak Pan Bóg przykazał. Nie mam nic przeciwko brekwitom (sam od nich zaczynałem) bo tam tej chemii pewnikiem jest niewiele bo sam cukier już jest konserwantem. Ale te ze sklepu kartoniki i zrobiony z nich cydr nie mają nic wspólnego z tym czym się zajmujemy. Ktoś z szanownego grona sypie coś do swojego piwa (chemia) żeby polepszyć smak, na pewno nie, czyli uogólniając jest to zdrowa żywność. A wg. mnie ten cydr to tylko napój alkoholowy zrobiony po to aby "walił dyńke"  jak mawia Waldemar Kiepski.

chemia jest wszędzie, fotosynteza to reakcja fizykochemiczna, glukoza i fruktoza to substancje chemiczne, woda to też substancja chemiczna, jedyna różnica to że z zakresu chemii nieorganicznej    :D

Sok w kartonie nie zawiera konserwantów, tylko zagęszczony sok i wodę. 

Edytowane przez mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym z biedry Riviva wychodzi spoko czy lepiej ten tloczony Vital Fresh 3 litrowy po 9zl?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Mam wrażenie że ten tłoczony, nie zagęszczany jest pasteryzowany z pektyną i nie klaruje się.

Czy ktoś ma podobną obserwacje.

osobiście preferuję riviva, zwlaszcza ze do niedzieli jest promocja    ;)

Edytowane przez mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

chemia jest wszędzie,

Zgada się. Ale tylko jeden przykład. Wędlina którą robie sam też ją zawiera bo mięso kupuje w sklepie. Ale moja w lodówce może poleżeć nawet 2-tyg. a ta marketowa gora 3-y dni. AMEN. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W celu uzyskania odpowiedzi polecam czytanie wątku o uzdatnianiu wody do piwa :polew:

W tym naszym dziwnym kraju wielu miastach jest woda lepsza w kranach, jak ta rzekoma mineralna z marketu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W celu uzyskania odpowiedzi polecam czytanie wątku o uzdatnianiu wody do piwa :polew:

W tym naszym dziwnym kraju wielu miastach jest woda lepsza w kranach, jak ta rzekoma mineralna z marketu.

 

Co znaczy "lepsza"? :) Kryteriów może być wiele.

A co do "sypania chemii" - jak dla mnie żadna różnica, czy dosypię CaCl2 czy CaSO4 czy woda sobie je wypłucze przepływając przez skały o odpowiednim skladzie... Problem w tym, że odpowiednich skał w okolicy nie ma - mieszkam nad dużą rzeką, więc jedyne co woda "wypłukuje" to CO2 z atmosfery, co skutkuje wysoką alkalicznością kranówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy cydr kartonikowy robiłem jak przystało. Odpowiednie drożdże odżywka i miesiąc w szklanym balonie. Kolejne już robiłem na zwykłych drożdżach Piwowarskiech przeważnie us05, chociaż ostatnio fermentował się miesiąc w 12C na California Lager. Za rok w zimę może zrobię eksperyment i dam drożdże lagerowe :)

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy cydr kartonikowy robiłem jak przystało. Odpowiednie drożdże odżywka i miesiąc w szklanym balonie. Kolejne już robiłem na zwykłych drożdżach Piwowarskiech przeważnie us05, chociaż ostatnio fermentował się miesiąc w 12C na California Lager. Za rok w zimę może zrobię eksperyment i dam drożdże lagerowe :-)

Ok, to może pochwal się efektami tych cydrow, może masz jakieś wnioski albo sugestie? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę różnicy. Kobiety co go spijaja też nie. Przecież nie jestem jakimś sadysta aby robić ciągle w taki sam sposób gdyby były jakieś różnice na minus. :)

 

Sugestie? Trzymać długo aż się ładnie wyklaruje. U mnie to przeważnie stoi w fermentorze 5-6 tygodni. Potem w butelki 4g cukru i 3 szt slodzika z lidla. Można pić od razu po nagazowaniu - ale po paru miesiącach staje się lepszy.

Edytowane przez redlum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało rozbudowany wątek jak widzę.

 

Swój cydr kartonikowy nastawiłem w piątek wieczorem. Czyli ma już trochę ponad tydzień.

Wykorzystałem sok z biedry (ok. 23 l) (był na promocji) i drożdże ciderini sweet z pożywką B1 (oba z Browinu). Wbrew temu, co chciałem zrobić dodałem trochę miodu.

Wcześniej jak liczyłem, to wyszłoby ok. 5,59% alkoholu w całości. Oczywiście po wyfermentowaniu całego cukru, Ale po dodaniu miodu byłoby odrobinę więcej.

Przed butelkowaniem rozpuściłbym w całości 8 g cukru na każdy litr cydru. Chyba tyle daje się do piwa, żeby je nagazować. Potem odstawić na jakiś czas i pić.

 

Na serio, więcej o cydrze kartonikowym jest na forum winiarskim. Ale to też dlatego, że tam wątek powstał wcześniej.

 

Wie ktoś, gdzie można kupić sok gruszkowy, albo w ostateczności koncentrat gruszkowy? Marzy mi się perry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do klarowności... Mój kartonikowy robi się prawdziwie klarowny po kilku m-cach leżakowania (4-6). Szlamu na dnie jest ok. 1,5-2 cm, bez zmętnienia jestem w stanie nalać szklankę 330ml z czubkiem :). Kombinowałem z żelatyną - efekty jeśli nie żadne, to przynajmniej mizerne.

Edytowane przez Kòpôcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście robiłem cydry i perry tylko z soków tłoczonych, ale mój kolega robi kartonikowy z soku z Biedry zawsze jak jest promocja na sok;) Jego cydry zawsze są szybko klarowne, nim minie miesiąc od butelkowania wszystko jest wypite. Używał z podobnymi rezultatami drożdży do cydru Gozdawa FCG1 i Fermentis Safcider. Żadnych filozofii zbędnych, tylko sok i drożdże, ewentualnie część dosładzał ksylitolem, bo żona nie lubi wytrawnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Posiadam drożdże Tokay. Instrukcja na opakowaniu mówi o przygotowaniu drożdży i zajmuje to 4dni. Może można jednak zrobić z nich zwykły krem drożdżowy tj. wsypać do wody, zamieszać, odczekać 15min i zadać do soku jabłkowego?

 

Drugie pytanie to ile dać drożdży i pożywki na 12l soku?

 

38c05cc4190c1e7d00f2fdf5e503af34.jpge2caefc729ab076dc8d6c0855717302a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się trochę pospieszyłem i wyspałem to do wiadra z sokiem... Może zadam tam teraz jeszcze krem drożdżowy z S-04 (takie akurat mam w domu)?

Edytowane przez dpiast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz spotkałem się z określeniem "krem" na zwykłe uwodnienie drożdży aktywnych. Wg opisu MD gotowa jest w 4 dni. Rzadko kiedy nie ma podanego szczepu drożdży na opakowaniu. Jako, że to wysokoalkoholizujące, stawiałbym na bayanusy. Wytrzymałe i ciężkie do ubicia.

Masz wybór. Albo zrobić MD z tych, które masz, albo kupić inne drożdże. Najłatwiejsze są oczywiście suszone.

 

Właśnie zobaczyłem, że napisałeś nowy post. Dodaj aktywne. Szkoda, żeby się sok miał zmarnować.

Edytowane przez grzechum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, uwodnione. Nie wiem skąd mi przyszło określenie "krem". Te Tokay mam już niestety wsypane do wiadra z sokiem. A na S-04 nie da rady?

Edytowane przez dpiast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest spora szansa, że tokay może nie ruszyć. Zamiast tego może ruszą drożdże dzikie.

Jest też szansa, że najpierw ruszą dzikusy, potem szlachetne.

Jest też opcja, że zrobi się ocet.

 

O S-04 nic nie wiem. Robię tylko wina, trochę nalewek i teraz cydr. Więc znam tylko drożdże winiarskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Na S-04 piwka wychodzą mi super. Może i cydr da radę.

 

A to że są już w wiadrze wsypane te Tokaye to nie zaszkodzi?

 

PS. Już wiem skąd u mnie ten "krem" :-)

 

Sklep Twój Browar i opis S-04:

"Przed zadaniem drożdży zaleca się sporządzenie kremu drożdżowego: na powierzchnię przegotowanej wody , wystudzonej do temp. ok 23°C wsypać zawartość opakowania. Odstawić pod przykryciem na 15min. Następnie wymieszać. Tak przyrządzoną gestwę drożdżową zadać do fermentora."

:-)

Edytowane przez dpiast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.