eresz 9 Posted September 29, 2012 (edited) Chciałem zapytać o sens ekonomiczno-smakowy używania drożdży płynnych wyeast (cena w okolicach 40zł) Posypuję brzeczkę drożdżami suchymi (cena ok.10zł) bez uwadniania i piwko wychodzi znakomite. Co zyskam na smaku stosując droższe drożdże? A czy samo uwodnienie drożdży suchych poprawi smak piwa, czy tu chodzi tylko o szybsze rozpoczęcie pracy? Dodam tylko, że nigdy nie zbierałem gęstwy, warzę piwo raz na kilka miesięcy i zawsze brałem nowe drożdże. Przy takiej częstotliwości warzenia zbieranie gęstwy, moim zdaniem, nie ma sensu. Edited September 29, 2012 by eresz Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted September 29, 2012 Chodzi o sens smakowy. Oczywiście nikt ich nie używa jeden raz, tylko wykorzystuje się do kilku warek. Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted September 29, 2012 Drożdże powinieneś uwodniać - piwo wyjdzie Ci lepsze. Drożdże płynne używa się głównie po to by oddać charakter piwa, bo są one dedykowane do wielu konkretnych styli piwa. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Lukas. 2 Posted September 29, 2012 (edited) Nie wiem jaki jest sens stosowanie droższych drożdży, ale ja wychodzę z takego założenia, że jeśli nie jestem w stanie dostrzec różnicy smakowej, to nie ma sensu. Różnica jest tylko taka, że te droższe (płynne) są ponoć bardzej czyste. Edited September 29, 2012 by Lukas. 1 lkulos reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted September 29, 2012 Wszystko zależy jakie piwo chcesz uwarzyć ? Jeżeli ma to być konkretny styl np. IRA to trzeba użyć drożdży dedykowanych do piw irlandzkich lub angielskich. Jeżeli ma to byc po prostu dobre piwo nie ważne jakiej kategorii - to po co przepłacać Quote Share this post Link to post Share on other sites
elroy 732 1 Items Posted September 29, 2012 Różnica jest tylko taka, że te droższe (płynne) są ponoć bardzej czyste. A kolega to tak twierdzi po dwóch warkach, czy licznik nie uaktualniony ? Zobaczcie chociaż jakie się prezentują pszenice, wszystkie belgijskie style, w kwestii lagerów też można dużo dyskutować. Poza tym w pewnym momencie łapie też chęć eksperymentowania (nie wyobrażam sobie, żebym miał wszystkie piwa tłuc np. na s-04) i chce się te niuanse wyłapywać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted September 29, 2012 Różnica w lagerowych jest i to spora. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Lukas. 2 Posted September 29, 2012 (edited) Użytkownik Lukas. dnia 29 wrzesień 2012 - 21:30 napisał Różnica jest tylko taka, że te droższe (płynne) są ponoć bardzej czyste. A kolega to tak twierdzi po dwóch warkach, czy licznik nie uaktualniony ? Nawet i po stu warkach nie byłbym w stanie określić gołym okiem czystości szczepu płynnych drożdży. Ale mogę bazować na wiedzy tych, którzy to wiedzą (wiki, forum, książki itp). Edited September 29, 2012 by Lukas. Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted September 29, 2012 Jacer nie do końca masz rację jeżeli chodzi ogólnie o lagery to W 34/70 są całkiem dobre. Quote Share this post Link to post Share on other sites
elroy 732 1 Items Posted September 29, 2012 Nie nawiązuję do ich czystości, ale zwrotu że to jedyna różnica między suchymi a płynnymi. Quote Share this post Link to post Share on other sites
elroy 732 1 Items Posted September 29, 2012 Jacer nie do końca masz rację jeżeli chodzi ogólnie o lagery to W 34/70 są całkiem dobre. Jacer nawiązał do mojego postu, że i w samych płynnych dolnej fermentacji jest duża rozpiętość. Tak przynajmniej ja zrozumiałem Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted September 29, 2012 Jeżeli chodzi o pszenice to płynne są zdecydowanie nie do pobicia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted September 29, 2012 Jacer nie do końca masz rację jeżeli chodzi ogólnie o lagery to W 34/70 są całkiem dobre. Ja nie mówię, które są dobre a które nie tylko piszę o tym, że pomiędzy płynnymi lagerowymi są spore różnice. Całkiem inne piwo dają Czech Pilsy a całkowicie inne Bavarian lager. Zasypy oczywiście te same. Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted September 29, 2012 Oczywiście masz rację Ja mówiłem jedynie o zwykłym bezstylowym lagerze Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted September 29, 2012 Dużo by można tu mówić o drożdżach suchych i płynnych, o tym co się z nimi dzieje podczas suszenia, o ich czystości itp, itd, ale lepiej sięgnij do fachowej literatury - żeby daleko nie szukać są artykuły na ten temat w "Piwowarze". Od siebie tylko dodam, że jeżeli warzysz piwa raz na kilka miesięcy, to nie warto zbierać gęstwy i faktycznie lepiej użyć drożdży suchych. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pepe11 20 Posted September 30, 2012 (edited) Dużo by można tu mówić o drożdżach suchych i płynnych, o tym co się z nimi dzieje podczas suszenia, o ich czystości itp, itd, ale lepiej sięgnij do fachowej literatury - żeby daleko nie szukać są artykuły na ten temat w "Piwowarze". Od siebie tylko dodam, że jeżeli warzysz piwa raz na kilka miesięcy, to nie warto zbierać gęstwy i faktycznie lepiej użyć drożdży suchych. co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych Edited September 30, 2012 by pepe11 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Wiktor 257 1 Items Posted September 30, 2012 co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych wszędzie spiski i totalna inwigilacja. jeśli ktoś wrzuca płynne, tydzień przed końcem ważności, rozgniecione 3 godziny przed zadaniem, to niech potem się nie dziwi że mu nie startują. A jak się będzie bronić że "producent napisał" to w Amber Gold też napisali że będą dawać 16% zysku. Trzeba mieć trochę swojego rozumu i wiedzy, a jak komuś nie chce się bawić w startery i poczytać trochę to niech sypie sobie suche na brzeczkę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pepe11 20 Posted September 30, 2012 (edited) co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych wszędzie spiski i totalna inwigilacja. jeśli ktoś wrzuca płynne, tydzień przed końcem ważności, rozgniecione 3 godziny przed zadaniem, to niech potem się nie dziwi że mu nie startują. A jak się będzie bronić że "producent napisał" to w Amber Gold też napisali że będą dawać 16% zysku. Trzeba mieć trochę swojego rozumu i wiedzy, a jak komuś nie chce się bawić w startery i poczytać trochę to niech sypie sobie suche na brzeczkę. piszę o swoich przygodach , a za pisanie bzdur na opakowaniach Danone w USA i Kanadzie płaci kary ( cudowne bakterie ) , co z tego że za drugim razem , ktoś przygotuje drożdże jak pierwsza paczka( za nie małe pieniądze) psuje warkę , proponuje skupić krytykę na piszącym bzdury na opakowaniu a nie na odbiorcy Edited September 30, 2012 by pepe11 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted September 30, 2012 co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych wszędzie spiski i totalna inwigilacja. jeśli ktoś wrzuca płynne, tydzień przed końcem ważności, rozgniecione 3 godziny przed zadaniem, to niech potem się nie dziwi że mu nie startują. A jak się będzie bronić że "producent napisał" to w Amber Gold też napisali że będą dawać 16% zysku. Trzeba mieć trochę swojego rozumu i wiedzy, a jak komuś nie chce się bawić w startery i poczytać trochę to niech sypie sobie suche na brzeczkę. piszę o swoich przygodach , a za pisanie bzdur na opakowaniach Danone w USA i Kanadzie płaci kary ( cudowne bakterie ) , co z tego że za drugim razem , ktoś przygotuje drożdże jak pierwsza paczka( za nie małe pieniądze) psuje warkę , proponuje skupić krytykę na piszącym bzdury na opakowaniu a nie na odbiorcy A czytałeś dokładnie całą instrukcje? http://www.wyeastlab.com/faqs.cfm?website=2#r16 Quote Share this post Link to post Share on other sites
dori 304 1 Items Posted September 30, 2012 .... co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych Co prawda akurat artykułu o drożdżach nie pisałam, ale szczerze odechciało mi się dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem na łamach Piwowara, wiki o forum nie wspomnę. Unikając takich właśnie posądzeń już dawno zaprzestałam pisania o surowcach piwowarskich na forum, co kiedyś dość często czyniłam dzięki czemu myślę, że pomogłam wielu początkującym piwowarom. Większość działu "surowce" z wiki też wypadało by wywalić w kosmos, bo napisała to właścicielka sklepu z surowcami, co prawda jeszcze przed jego uruchomieniem, ale jednak może już miała jakieś zamiary... Żeby uciąć spekulacje wspomnę tylko, że sklepy piwowarskie dużo więcej zarabiają na drożdżach suchych (i te opłaca im się polecać) niż na płynnych, które sprzedają się dopiero kiedy są wyprzedawane poniżej kosztu zakupu. 4 Gabe, Ludiwitom, anteks and 1 other reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
elroy 732 1 Items Posted September 30, 2012 No dokładnie tak jak Dorota napisała. Wyluzujcie (a niektórzy dwukrotnie się zastanówcie nim coś napiszecie) z poszukiwaniem wszędzie drugiego dna, spisku, podstępu i układu. Jak jestem raczej cierpliwy, to i mnie zaczyna to drażnić. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Billy the Kid 10 Posted September 30, 2012 (edited) Chciałem zapytać o sens ekonomiczno-smakowy używania drożdży płynnych wyeast (cena w okolicach 40zł) Posypuję brzeczkę drożdżami suchymi (cena ok.10zł) bez uwadniania i piwko wychodzi znakomite. Co zyskam na smaku stosując droższe drożdże? A czy samo uwodnienie drożdży suchych poprawi smak piwa, czy tu chodzi tylko o szybsze rozpoczęcie pracy? Dodam tylko, że nigdy nie zbierałem gęstwy, warzę piwo raz na kilka miesięcy i zawsze brałem nowe drożdże. Przy takiej częstotliwości warzenia zbieranie gęstwy, moim zdaniem, nie ma sensu. Jeśli tak rzadko warzysz piwo, to nie ma sensu kupować płynnych, no chyba, że nie masz co robić z kasą. Ja dolniaki robię na płynnych, wg mnie są lepsze, górniaki z reguły na suchych, do tego wykorzystuję je na 3-4 warki. Mam znajomego co tylko używa płynnych, do tego nie lubi piw górnej fermentacji, ale jak mu dałem swojego koelscha na Safbrew S-33, to powiedział „genialne”. Edited September 30, 2012 by Billy the Kid Quote Share this post Link to post Share on other sites
Lukas. 2 Posted September 30, 2012 (edited) co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych wszędzie spiski i totalna inwigilacja. jeśli ktoś wrzuca płynne, tydzień przed końcem ważności, rozgniecione 3 godziny przed zadaniem, to niech potem się nie dziwi że mu nie startują. A jak się będzie bronić że "producent napisał" to w Amber Gold też napisali że będą dawać 16% zysku. Trzeba mieć trochę swojego rozumu i wiedzy, a jak komuś nie chce się bawić w startery i poczytać trochę to niech sypie sobie suche na brzeczkę. Podobno płynne drożdże są bardziej wrażliwe na warunki przechowywania, transportu itp. Może wina "nie odpalenia" nie leży po stronie producenta tylko pośredników. Tak na marginesie - mi nie odpaliły kiedyś suche, a płynne w cydrze ruszyły pomimo tego, że były przeterminowane, a wcześniej leżały na półce w hipermarkecie w warunkach bliżej nieokreślonych. Edited September 30, 2012 by Lukas. Quote Share this post Link to post Share on other sites
eslord 18 1 Items Posted September 30, 2012 W znakomitej wiekszosci uzywam drozdzy plynnych i jeszcze nigdy nie mialem niestartujacego problemu, kiedys 12h nie bylo znaku podjecia pracy przez drozdze co juz bylo dla mnie powodem do niepokoju - teraz olewam to. Kupuje drozdze dlugo po terminie za pare groszy, jesli oczywiscie trafi sie taka okazja po czym takie drozdze jeszcze nieco siedza w lodowce zanim je wykorzystam. Moim zdaniem nalezy za kazdym razem pamietac, ze kupujac zywe drozdze nie kupujesz lopatki do piasku czy jakiegos innego rownie niezbednego do zycia produktu, a zywa kulture ktorej trzeba dac szanse na rozmonozenie sie, bo nie masz zielonego pojecia ile tych zyjatek przetrwalo siedzenie w pojemniku. Jednym slowem starter za kazdym razem chocby dlatego, aby zobaczyc z jakim wigorem "chlopaki" zabieraja sie za prace... Quote Share this post Link to post Share on other sites
pepe11 20 Posted September 30, 2012 co do pszenicy to wiem tyle , najlepsze wychodzą mi na mauribrew weise a płynne dwa razy z rzędu nie ,, odpaliły '' ale to moje subiektywne doświadczenia , co do opinii z gazet , to trzeba spojrzeć na to czy piszący artykuł przypadkiem nie sprzedaje płynnych wszędzie spiski i totalna inwigilacja. jeśli ktoś wrzuca płynne, tydzień przed końcem ważności, rozgniecione 3 godziny przed zadaniem, to niech potem się nie dziwi że mu nie startują. A jak się będzie bronić że "producent napisał" to w Amber Gold też napisali że będą dawać 16% zysku. Trzeba mieć trochę swojego rozumu i wiedzy, a jak komuś nie chce się bawić w startery i poczytać trochę to niech sypie sobie suche na brzeczkę. piszę o swoich przygodach , a za pisanie bzdur na opakowaniach Danone w USA i Kanadzie płaci kary ( cudowne bakterie ) , co z tego że za drugim razem , ktoś przygotuje drożdże jak pierwsza paczka( za nie małe pieniądze) psuje warkę , proponuje skupić krytykę na piszącym bzdury na opakowaniu a nie na odbiorcy A czytałeś dokładnie całą instrukcje? http://www.wyeastlab...m?website=2#r16 bardzo śmieszne , na naszym rynku wszystkie produkty w szczególności spożywcze powinny mieć instrukcję w naszym języku. to wymóg nie łaska importera . Quote Share this post Link to post Share on other sites