Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 Panie i Panowie... Zamierzam dzisiaj zrobić warkę #2 Belgijskie Pale Ale 12BLG. No i o te 12BLG w nazwie mi chodzi. Czy to oznacza, że brzeczka po przefiltrowaniu ma tyle mieć? Czy po nachmieleniu? Czy jest to może różnica blg brzeczki przed o po fermentacjach? Proszę o pomoc, bo chcę dokładnie to pomierzyć i wiedzieć do jakiego poziomu BLG wysładzać. Dzięki:) Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted September 26, 2012 Po gotowaniu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 Czy po gotowaniu będzie miała podobny blg do tego przed gotowaniem? Pewnie coś wody wyparuję i będzie troszkę niższy... o 1-2blg? Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted September 26, 2012 Praw fizyki pan nie zmienisz. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 ok. temat nieaktualny znalazłem. Ale przy okazji jeszcze jedno... jak wysładzałem Pilzners, to zrobiłem wydaje mi sie wg porad tak jak trzeba, czyli płożyłem talerzyk delikatnie na brzeczce jak wlewałem przednią na powrót do kadzi, ale talerzyk jak się napełnił to utonął i zbełtał zawartość Musiałem ponownie odczekać 30min... Macie jakiś patent na to? Quote Share this post Link to post Share on other sites
antonio 3 1 Items Posted September 26, 2012 zmiejszy sie o okolo 2blg zalezy jak intensywne bedzie gotowanie Quote Share this post Link to post Share on other sites
WiHuRa 583 1 Items Posted September 26, 2012 ok. temat nieaktualny znalazłem. Ale przy okazji jeszcze jedno... jak wysładzałem Pilzners, to zrobiłem wydaje mi sie wg porad tak jak trzeba, czyli płożyłem talerzyk delikatnie na brzeczce jak wlewałem przednią na powrót do kadzi, ale talerzyk jak się napełnił to utonął i zbełtał zawartość Musiałem ponownie odczekać 30min... Macie jakiś patent na to? Chochla. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 Nie wzruszy się młóto? Quote Share this post Link to post Share on other sites
WiHuRa 583 1 Items Posted September 26, 2012 Wierzchem może się wzruszyć, nawet dobrze jeśli wierzchnia warstwa cały czas jest płynna Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 OK. Dzięki Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gabe 20 Posted September 26, 2012 Czy po gotowaniu będzie miała podobny blg do tego przed gotowaniem? Pewnie coś wody wyparuję i będzie troszkę niższy... o 1-2blg? Wręcz odwrotnie Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 26, 2012 No tak, nieprecyzyjnie się wyraziłem - przed gotowaniem będzie niższy. Dzięki za czujność Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1198 1 Items Posted September 26, 2012 Lej z góry wymieszasz wtedy wierzchnią warstwę młóta, dolnej jak osiądzie nie ruszysz raczej i filtracja po 10 minutach powinna pójść bez problemu nie musisz czekać długo. Quote Share this post Link to post Share on other sites
anteks 732 1 Items Posted September 26, 2012 Jak nie będziesz lał wiadrem z wysokości 1 m będzie OK Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 27, 2012 Użyłem talerzyka, ale trzymałem go ręką i tak nie musiałem czekać. Warka już fermentuje:) Skończyłem o 2:00, a rano już pracowała. Mam niestety obawy co do infekcji, ponieważ... no cóż zdarzyły się 2 awarie. Pierwsza to wyciek z chłodnicy i w efekcie do brzeczki dostało się trochę wody nieprzegotowanej. Druga to to, że dostało się trochę... śliny przy obciąganiu butli z odstanych chmielin:( Wiem, że szanse są małe, ale może się uda... Quote Share this post Link to post Share on other sites
WiHuRa 583 1 Items Posted September 27, 2012 Nabyłeś właśnie cennego doświadczenia Następnym razem będzie lepiej. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 27, 2012 Wewnętrznie baaardzo boli:) Ale cały czas mam nadzieję, że się nie popsuje... Quote Share this post Link to post Share on other sites
WiHuRa 583 1 Items Posted September 27, 2012 Jak sobie przypominam własne błędy przy pierwszych warkach to aż się dziwie, że nie było z tego kwasu. Bądź dobrej myśli. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 27, 2012 Hehe:) Dzięki za wsparcie:D Quote Share this post Link to post Share on other sites
arek-lin 10 Posted September 27, 2012 (edited) Panowie, dopiero stawiam pierwsze kroczki i mam pytanie. To gotowanie, o którym tu jest mowa to w trakcie chmielenia, tak? Jestem po pierwszym procesie zacierania i coś pochrzaniłem chyba bo zużyłem około 23l wody, a nastawiłem może z 15l brzeczki... BLG niskie mi wyszło bo tylko koło 11. Po 2 dniach przestało pracować, zeszło do 5BLG. Poczekam dwa dni, zmierzę ponownie. Jak będzie tyle samo to przelewam na cichą. I tu pytanie, można to ściągnąć rurką igielitową do innego pojemnika, tak, żeby nie poruszyć osadu z dna? czy na cichą przelewa się z całym osadem? Ile powinna trwać cicha fermentacja? Drożdże S-33 pracowały w temperaturze 15-17°C... Edited September 27, 2012 by arek-lin Quote Share this post Link to post Share on other sites
klisz 41 1 Items Posted September 27, 2012 Gotowanie z chmielem jeśli dobrze rozumiem. Opisz dokładniej jak przebiegał proces, bo ciężko się połapać o co chodzi. Jakie to piwo itd. Ściągasz czyli dekantujesz rurką starając się nie wzruszyć tego co na dnie i wtedy cicha. Poczekaj jeszcze, bo nie ma się co spieszyć. Temp niska więc może nie dojadły. Quote Share this post Link to post Share on other sites
arek-lin 10 Posted September 27, 2012 Generalnie to pierwsza warka z procesem zacierania wiec problemów miałem dużo i wyszło jak bardzo się nie przygotowałem do tego. Piwo chciałem jasne otrzymać więc słód pilzneński pomieszałem z wiedeńskim. Po tym zorientowałem się, że mam nieześrutowany słód. Wpadłem na pomysł, że ześrutuje w maszynce do mielenia. Po chwili (za dużo wsypałem na raz) ukręciłem plastikowy wielowypust. Nie mając nic innego pod ręką, a będąc nagrzanym na zrobienie piwa zmieliłem ziarno w mikserze. Odsiałem mąkę. Niestety za bardzo się ono nie rozłupało... Ale nic to, zagrzałem wodę w garnku i wówczas zdałem sobie sprawę, że garnek jest mniejszy niż myślałem i na 4,2kg słodu weszło mi z 10l wody tylko. Po zacieraniu stwierdziłem, że odsącze przez sitko młóto i tak zrobilem, generalnie efekt nie zaciekawy. Po wysłodzeniu musiałem chmielić na dwa garnki bo w 20 litrowym się nie mieściło. Z gotowaniem w czasie chmielenia też był problem bo mam kuchenkę elektryczną i jej moc wystarczała na lekkie bulkanie przy odkrytym deklu, a temperatura wynosiła ok 96-97 °C. Więc zrobiłem to wszystko gorzej niż amator Teraz już mój wyrób fermentuje i się zastanawiam jak, kiedy, na jak długo i w jakiej temperaturze przelać na cichą... Quote Share this post Link to post Share on other sites
Romanos_P 0 1 Items Posted September 28, 2012 (edited) Bulkanie zdecydowanie przystopowało. Piana opadła - chyba za szybko , ale nie wiem. Dzisiaj otwarłem fermentor m.w. po 32h i śmierdzi dosyć mocno jakby zgniłymi jajami. Przy Pilznerze tak nie miałem. Chyba, bo w sumie nie otwierałem go aż do zlewania. Czy to normalne? Edited September 28, 2012 by Romcio Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1198 1 Items Posted September 28, 2012 Ja tylko nie rozumiem po co otwierać fermentator i się stresować czy wszystko poszło okej... Przestańcie to robić im więcej razy go otwieracie to tym większa szansa na infekcję, a i stresu mniej! Zostawcie tydzień lub półtorej w spokoju potem zróbcie pomiary trzy dni z rzędu jak się nie zmienia do butelek. Zapachy przy fermentacji są różne od siarkowodoru, kanalizacji po zgniłe jaja i inne takie. Nie należy się przejmować zapachami podczas fermentacji!! Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted September 28, 2012 Generalnie to pierwsza warka z procesem zacierania wiec problemów miałem dużo i wyszło jak bardzo się nie przygotowałem do tego. Piwo chciałem jasne otrzymać więc słód pilzneński pomieszałem z wiedeńskim. Po tym zorientowałem się, że mam nieześrutowany słód. Wpadłem na pomysł, że ześrutuje w maszynce do mielenia. Po chwili (za dużo wsypałem na raz) ukręciłem plastikowy wielowypust. Nie mając nic innego pod ręką, a będąc nagrzanym na zrobienie piwa zmieliłem ziarno w mikserze. Odsiałem mąkę. Niestety za bardzo się ono nie rozłupało... Ale nic to, zagrzałem wodę w garnku i wówczas zdałem sobie sprawę, że garnek jest mniejszy niż myślałem i na 4,2kg słodu weszło mi z 10l wody tylko. Po zacieraniu stwierdziłem, że odsącze przez sitko młóto i tak zrobilem, generalnie efekt nie zaciekawy. Po wysłodzeniu musiałem chmielić na dwa garnki bo w 20 litrowym się nie mieściło. Z gotowaniem w czasie chmielenia też był problem bo mam kuchenkę elektryczną i jej moc wystarczała na lekkie bulkanie przy odkrytym deklu, a temperatura wynosiła ok 96-97 °C. Więc zrobiłem to wszystko gorzej niż amator Teraz już mój wyrób fermentuje i się zastanawiam jak, kiedy, na jak długo i w jakiej temperaturze przelać na cichą... Istny festiwal pomyłek Na drugi raz kup słód ześrutowany, ale to już wiesz. Z tego co zrozumiałem, to nie wysładzałeś w ogóle, a do tego miałeś źle ześrutowany słód - dlatego taka niska gęstość początkowa. Co do gotowania - jeżeli miałeś lekkie "bulkanie" podczas gotowania, to termometr źle Ci pokazuje temperaturę wrzenia - tym nie musisz się martwić. Podsumowując - dużo czytania przed Tobą. Quote Share this post Link to post Share on other sites