Skocz do zawartości

Ile fermentorów?


maridom

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem!

 

Kilkukrotnie na forum znalazłem, że najoptymalniej jest mieć w domu 3 fermentory. Tak zachodzę w głowę i trochę nie widzę uzasadnienia, ale pewnie gdzieś w rozumowaniu mam błąd:

 

- w jednym fermentorze (z kranikiem i podpiętym filtratorem) robię filtrację zacieru. Brzeczkę przelewam do gara, po czym po zagotowaniu wlewam do drugiego fermentora z rurką na fermentację burzliwą

- w czasie fermentacji burzliwej doprowadzam do czystości fermentor z kranikiem (odczepiam filtrator), dzięki czemu może mi on posłużyć na fermentację cichą. Piwo po cichej zamierzam zlewać wężykiem, a nie kranikiem.

 

I teraz zastanawiam się - słyszałem, że w kraniku zbiera się najwięcej bakterii. Czy to jest jedyny powód, dla którego na fermentację cichą powinienem mieć trzeci fermentor - bez rurki i bez kranika?

 

Jak się ma sprawa, gdybym chciał przeprowadzać równocześnie 2 fermentacje (tak jak widzę w podpisach szanownych forumowiczów). Czy jestem w stanie się zamknąć w 3 fermentorach (1 z kranikiem i odkręcanym filtratorem, 1 z rurką fermentacyjną na fermentację burzliwą i jeden bez otworów na cichą)?

 

Z góry dzięki za pomoc w rozterkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dobra, nie zapędzajcie się proszę :) Rozmawiamy o warunkach mieszkaniowych, gdzie ledwo żonę namówiłem na trochę wolnego miejsca pod stołem. Czy jest jakieś logiczne uzasadnienie posiadania 3 fermentorów jeżeli robi się jedną fermentację na raz (schemat który opisałem w pierwszym pytaniu) i czy zestaw wymieniony przez Jacentego (Dwa bez kranika, jeden z kranikiem, to optymalna ilość) wystarczy do prowadzenia dwóch fermentacji na raz (burzliwej i cichej)?

 

Dzięki za odp!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentor z kranikiem do filtracji i rozlewu, dwa bez do fermentacji - to wygodne rozwiązanie jeśli fermentujesz jedno piwo. Oczywiście da się tak sterować, żeby jedno mieć na cichej, a drugie na burzliwej, ale to jest na granicy wygody: nie masz dla fermentora wolnego przebiegu, żeby go porządnie zdezynfekować (a deka po burzliwej potrafi ładnie wyschnąć na ścianach), poza tym wolny fermentor przydaje się np do takich rzeczy jak śrutowanie słodu, czy odbieranie części brzeczki z wysładzania, żeby pozostała część grzała się już w garze zaciernym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego rozumiem, że filtrację mam zrobić w tym z kranikiem. Potem na burzliwą przelać do tego bez kranika i na cichą przelać do kolejnego bez kranika, tak? Potem na rozlew przelać do tego z kranikiem i dopiero do butelek. Nie byłoby prościej po burzliwej od razu do tego z kranikiem? :)

 

Rozumiem, że wtedy mam przestój, bo nie mogę robić kolejnej filtracji, ale czy są jeszcze inne minusy takiego rozumowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im mniej ma fermentor zakamarków, tym łatwiej go umyć i zdezynfekować = mniejsza szansa na awarię.

 

Poza tym cicha w fermentorze z kranikiem to znaczy, że środek do refermentacji musisz sypać bezpośrednio do butelek, nie możesz zrobić syropu i zamieszać, bo klarowanie bierze w łeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 z kranikiem do filtracji oraz rozlewu

2 bez kranika do fermentacji burzliwej z zaworem hydraulicznym lub bez

3 bez kranika z zaworem hydraulicznym do fermentacji cichej

Warto dodać że najlepiej do cichej fermentacji sprawdza się szklany balon.

Edytowane przez mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi Ci o ilość warek fermentowanych jednocześnie to ja fermentuję jedną, burzliwa w fermentatorze bez żadnych otworów, a cicha w balonie w którym używam rurki. Wiadro z kranikiem służy tylko do filtracji i rozlewu.

Przy takim układzie mam możliwość zachowania pewnej ciągłości, po przelaniu na cichą mogę zacierać kolejne piwko, oczywiście uwzględniając że cicha trwa dłużej niż burzliwa.

Generalnie jeśli chodzi o logistykę to nikt tu nie poda Ci rozwiązania na tacy, niektórzy wyprowadzają się do garaży dla świętego spokoju(jeśli mają taką możliwość), a jeśli chodzi o gorsze połówki :D wystarczy zrobić raz na jakiś czas damskie piwo i zostawiać po sobie porządek. Ja w prawdzie tylko rozlew robię w domu ale nawet wtedy nasłucham się.... nieważne, powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałeś o wykorzystywniu gęstwy ? . Obecnie mam na cichej jeden fermentor i 2 na burzliwej. W tym cyklu 1 warka na rozruszanie drożdży, a po zlaniu na cichą była gęstwa na 2 kolejne, Dla takiego cyklu najwygodniej to 4 fermentory, jest możliwość zadawania gęstwy bezpośrednio z wiadra, przy 3 fermentorch musiałbym gęstwe zlewać do słoików na czas mycia i dezynfekcji wiadra. Co do braku miejsca, to fermentcja może być prowdzona w piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ile fermentatorów???? a to tylko zalezy od sposobu organizacji warzenia.. ja zacieram kilka piw po sobie i wystarczy mi 4 fermentatory (2 z kranikiem 2 bez... ) a w rezerwie mam jeszcze szklany balon.. I tak w fermentatorze z kranikiem fermentacja burzliwa... po jej skończeniu wlewam na cichą do fermentatora bez kranika .. a w poprzednim i na pozostałej gęstwie nastawiam kolejna warke na burzliwa .. po tygodniu znowu zlewm na cichą do kolejnego fermentatora bez kranika.. Kolejnym etapem jest zlanie z cichej do drugiego fermentatora z kranikiem aby zadać glukoze lub inne medium do refermentacji i następuje rozlew.. Szklany balon używany jest wtedy gdy cicha trwa dłużej niż 3 tygodnie.. Akurat ja sobie tak zorganizowałem... warzę kilka warek od 5ciu do 8miu a potem kilka tygodni wolne... ale ta ilośc fermentatorów pozwoli na "produkcje" piwa bez przerwy... i zawsze cos tam będzie bulkało na burzliwej i zawsze conajmniej 2 piwa są na cichej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie minimum to trzy i zaraz powiem Ci dlaczego:

1. Z kranikiem z dłuższym gwintem (do oplotu) - służy Ci do filtracji. Po procesie masz czas, żeby go odstawić i wymyć, czekając, aż brzeczka się zagotuje.

2. Do fermentacji burzliwej (i cichej). Ja nie robię cichej od X czasu, po prostu zostawiam wiadro z rurką. Aż BLG spadnie do momentu rozlewu.

3. Z kranikiem (takim samym jak w 1) - do rozlewu.

 

To jest niezbędne minimum. Jeden fermentor bez kranika to podstawa fermentacji, bo bardzo łatwo utrzymać go w czystości itd.

 

Wiadra z kranikiem mają natomiast czasem tendencje do cieknięcia. Jak masz tylko jedno to co wtedy?

 

I na koniec rozlew. Piszesz o rozlewie wężykiem, zatem będziesz dodawał pewnie cukru do butelek. Robiłem tak i odradzam. Wieczne machanie wężykami, pilnowanie, żeby nie zassać powietrza, pieniące się piwo w butelce, piwo kapiące na podłogę... brrrr.....

 

Polecam coś takiego:

Przed rozlewem liczysz ile masz litrów i ile potrzebujesz cukru. Korzystasz z kalkulatorów albo z uniwersalnego 4g/0,5l. Tyle cukru rozpuszczasz w jak najmniejszej ilości ciepłej wody i wlewasz na dno fermentora do rozlewu.

Wężykiem przynajmniej fi 6 ściągasz piwo do fermentora do rozlewu (jak chmieliłeś na zimno polecam pończochę na koniec rurki).

Stawiasz wiadro z kranikiem na pralce/szafce/czymkolwiek

Montujesz do kranika rurkę z zaworkiem grawitacyjnym

Na podłogę pod kranikiem stawiasz jakiś spory pojemnik (niech piwo nie kapie na podłogę, bo potem się klei).

I rozlewasz :D

Butelka po butelce, jedna ręka trzyma tą, którą napełniasz a druga już czeka z pustą. Podmianka, napełniona idzie na bok, na nią kapselek.

Ja ostatnio nalewam 20 butelek i dopiero kapsluję - potem od razu do skrzynki.

 

Czysto, łatwo i przyjemnie :)

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam serdecznie.

Im więcej czytam tym większy mętlik mam w głowie...

 

Mam zestaw z BA gdzie sa dwa wiadra, jedno z kranikiem drugie bez. Jako, że jutro mój sądny dzień ( czyt. pierwsza warka, niestety z brewkitu ) staram sobie ułożyć w głowie kolejność co mam robić. Wiem, wiem są instrukcje ale po przeczytaniu paru tematów zacząłem się drapać po głowie z lekko dozą niezrozumienia.

Ogólnie to zamierzam burzliwą zrobić z kranikiem i potem zlać do butelek. Chociaż czytam duzo że warto zrobić cichą w fermentatorze i dopiero do butelek... :( :( :( :( :( ogólnie to nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bez cichej to;

- burzliwa bez kranika

- rozlew z kranikiem

 

czyli burzliwa bez kranika i rurki z niedomkniętym deklem? potem przelanie na cichą do wiadra z kranikiem i rurką po dwóch tygodniach mogę dodać odpowiednią ilość cukru do fermentatora i rozlew do butelek i do piwnicy ( 15st.C )

Edytowane przez marcin_l85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bez cichej to;

- burzliwa bez kranika

- rozlew z kranikiem

 

czyli burzliwa bez kranika i rurki z niedomkniętym deklem? potem przelanie na cichą do wiadra z kranikiem i rurką po dwóch tygodniach mogę dodać odpowiednią ilość cukru do fermentatora i rozlew do butelek i do piwnicy ( 15st.C )

No nie, zupełnie odwrotnie zrozumiałeś Andrzeja.

Jeśli planujesz cichą to burzliwa w wiadrze z kranikiem i pokrywe możesz dać z rurką, następnie cicha w wiadrze bez kranika i dowolną pokrywką. Następnie przed butelkowaniem przelewasz do wiadra z kranikiem do którego dodajesz syrop z cukru i przez kranik sobie butelkujesz.

Jeśli nie chcesz robić cichej fermentacji, a przy brewkicie nie jest to konieczne, to wtedy fermentację prowadzisz w wiadrze bez kranika, pokrywka dowolna(lubisz bulgotanie to z rurką, nie lubisz to bez) i podobnie jak poprzednio przed butelkowaniem przelewasz do wiadra z kranikiem, dodajesz syrop z cukru i butelkujesz przez kranik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Ale nic nie powstrzymuje Cię przed dodaniem dziurki w pokrywie i rurki na burzliwą. Jak już wolisz, ja wolę z rurkę (bynajmniej nie dla "bulkania"). Na koniec po fermentacji (ciągłej, bez podziału na burzliwą i cichą - ale po tygodniu możesz przenieść piwo gdzieś, gdzie jest niższa temperatura) zlewasz do fermentora z kranikiem (rozlewowego) i dodajesz rozpuszczony cukier. Tak rozlewasz.

 

Ponieważ ja kończę fermentację w dość niskiej temperaturze na wszelki wypadek trzymam butelki przez 24h w mieszkaniu > 20°C. Żeby mieć pewność, że refermentacja się zaczęła. Potem do piwnicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, zrobie tak:

we wiaderku bez kranika i z rurką zrobię fermentację burzliwą następnie przeleje do wiaderka z kranikiem dodam syrop i do butelek. Postoją do czterech dni w temeparaturze fermentacji i potem do piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.