Skocz do zawartości

Rewitalizacja starej gęstwy


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest. Pewnie słoik był niedomyty lub przy przelewaniu gęstwy z wiadra do słoika coś się przypałętało.

Zbieranie gęstwy w domu to zawsze duże ryzyko. Chyba że ktoś ma stożkowe fermentory i bezpośrednio spuszcza z nich do sterylnych pojemników :-)

 

Ps. gęstwę przemyłeś czy przechowywałeś nad piwem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zebraniu grzybków po fermentacji przez ok 3 dni żyją, puszczają bąki powietrzne. Jeżeli zostaną szczelnie zamknięte to najpierw zaczną siebie konsumować a potem z braku powietrza/ przemycia choć raz po prostu skisną. Tak jest wg mnie i nie radzę oraz nie wnikam w dyskuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemycia choć raz po prostu skisną

Tu się zgadzam. Kilka razy wyrzucałem skiśnięte gęstwy, choć wcale długo nie były przechowywane. Nie wiem dlaczego czasem bardzo długo gęstwa jest dobra, a innym razem się psuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnia moja pszenica zadana została gęstwą, która 6 miesięcy spędziła w lodówce. Gęstwa z Mauribrew Weiss. Było to czwarte jej pokolenie, pierwszy raz użyte jakoś w lipcu 2013, pół saszetki. Nie ukrywam, że był to eksperyment, chciałem sprawdzić czy jest sens trzymania gęstwy tak długo. Okazało się, że piwo jest zupełnie normalne, żadnych niepokojących smaków czy aromatów.

W żaden sposób jej nie rewitalizowałem. Po prostu wyciągnąłem z lodówki, poczekałem aż nabierze temperatury pokojowej, zlałem piwo z wierzchu, dolałem trochę świeżej brzeczki w trakcie warzenia i taką wlałem do fermentora.

Cytuję sam siebie, ale muszę to zrobić dla dobra czytających. Kiedy pisałem tamten post, to rzeczywiście wszystko wyglądało dobrze. Minęło jednak parę dni i piwo diametralnie się zmieniło. Smak i aromat wciąż normalny, jednak piana, która była wzorowa, zaczęła błyskawicznie zanikać. Leję piwo w szklankę i praktycznie po 5-10 sekundach nie ma już piany. To z pewnością wina starej, podejrzewam, że jednak zakażonej, gęstwy. W efekcie spijam pszeniczkę jak najszybciej, mam nadzieję, że zdążę zanim pojawią się inne wady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za małe odbiegnięcie od tematu, ale proszę o informację, jakie typu infekcje, objawiają się pogorszeniem trwałości piany?

 

Z góry dziękuję za wyjaśnienie.

Też mnie to interesuje. Mam nadzieję, że ktoś to wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

znalazlem ciekawy artukul ktory warto mysle tu podpiac, (byc moze gdzies juz ktos to wrzucil) dotyczy wlasnie przemywania gestwy z uzyciem wody, kwasu fosforowego i ClO2

 

http://www.birkocorp.com/brewery/white-papers/coming-clean-a-new-method-of-washing-yeast-with-chlorine-dioxide/

 

w skrocie zgodnie z eksperymentami ktore przeprowadzili mycie z uzyciem ClO2 jest mniej szkodliwe dla drozdzy w porownaniu do kwasu i duzo wiecej ubija bakterii. Dodatkowo jest duzo szybsze (10 min z ClO2 kontra ponad dwie godziny z kwasem). Z ich doswiadczen wynika ze nawet stezenie 13ppm ClO2 daje dobre efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazlem ciekawy artukul

Jak bym go jeszcze mógł przeczytać, to było by bosko ;)

 

wnioski w wielkim skrocie zapisalem :)

 

kluczowe sa w zasadzie te dwie tabelki http://cl.ly/image/030X2k393G0e

 

w pierwszej z nich pokazuja zywotnosc drozdzy (viability) - jak widac przy wodzie sie nie zmienia, co nie jest zaskakujace - dane sa dwie wartosci przed (before) i po (after)

przy kwasie fosforowym mozna zaobserwowac spadek, przy ClO2 ponownie nic sie nie zmienia.

 

Druga tabelka pokazuje efektywnosc kazdej z metod w wybijaniu roznego rodzaju bakterii + dzikich drozdzy, odpowiednio Lactobacillus (bakterie kwasu mlekowego), Acetobacter (bakterie kwasu octowego), Enterobacter (ich nie znam ale z tego co widze one moge produkowac siarkowodor) i wild yeast (dzikie drozdze). Podobnie jak w przypadku pierwszej tabeli prezentuja ilosc przed i po przemyciu zadanym roztworem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.