Skocz do zawartości

Keg PET firmy Petainer


leszcz007

Rekomendowane odpowiedzi

W piątek (10,11,2017r. ) zlałem tego pilsa 10 blg ok 22l do kega petainer. Z tabeli wyszło mi, że w 10°C powinienem uzyskać ciśnienie 1,16 bar aby nagazować piwo na poziomie 2,5vol. Przez 4 dni cichej stało już w tych 10°C. Dobiłem w piątek 1,5 bar (Vettis radził 2 bar, ale by nie przegazować dałem mniej), dałem wajchę w górę, zamieszałem. Po paru godzinach spadło do ok 1,1 bar. Znowu dobiłem do 1,5 bar, wajcha w górę i mieszanie. Na drugi dzień było ok 1,1 bar. Odkręciłem butlę co2 z ustawionym ciśnieniem właśnie ok 1,1 - 1,2 bar tak jak mi wskazało w tabeli. I tak trzymam już tydzień z cały czas odkręconym gazem. W międzyczasie temperatura spadła do 7-8°C, więc ustawiłem na reduktorze ok 1 bar i codziennie mieszałem po trochę.

Piwo ma bardzo fajną pianę, jest słabo nagazowane a z kranu leci wg mnie pod zbyt wysokim ciśnieniem. Gdybym odkręcił kran na max to wylatywało by za szkła. Ogólnie jest nieźle, da się to w miarę sensownie nalać i pić, ale powinno być chyba lepiej. Czy robię coś nie tak, czy to jeszcze kwestia czasu na nagazowanie się piwa? Dodam, że codziennie nalewam po ok 200ml dla sprawdzenia i jakoś nie zauważam narastającego nagazowania piwa (w piwie z dna praktycznie leci zero bąbelek a nagazowanie jest niższe niż w stoucie). A może złą robotę robi to, że nalewam tak mało? Może przy drugiej trzeciej szklance, by się polepszyło. 

Tu na filmie w ok 20 sekundzie piwo leje się delikatnie. Jak ja bym zrobił tak jak na filmie, czyli odkręcił kran na maxa to połowa wyleciałaby ze szklanki i ochlapała wszystko dookoła.

 

 

A do obliczeń stosowałem tę tabelę, w której dopisałem wartości w bar i w °C Może komuś się przyda (w razie trybu offline)

5a0f35c0154ab_Tabeladokegowania.thumb.jpg.00698af2d17cee6a4cab8354a2044434.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darinho

Z mojego doświadczenia:

1) ciężko nagazować pilsa w kegu tak jak pilsa w butelce - łatwo przegazować.

2) ja gazuję siłowo czyli 2-2.3 bar i mieszanie przez około 2minuty, później ciśnienie mocno spada i wtedy na reduktorze ustawiam docelowe ciśnienienie i zostawiam na dzień lub dwa.

3) nagazowanie u mnie zwiększa się z czasem.

4) od kilku kegów nie przekraczam gazowania na 1.7-1.9bar bo później końcówka lubi się przegazować.

5) co tak oszczędzasz, nalej 2 szklanki i zobacz jak ten gaz. 200ml to w przewodzie może być, z niższym gazem niż w kegu.

6) im niższa temperatura tym chyba mniej bąbelków, ale tego akurat nie jestem pewien.

 

 

Mój nowy kegerator w całości na john guest odnowił moją miłość do kegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maciek1221 napisał:

@darinho

Z mojego doświadczenia:

1) ciężko nagazować pilsa w kegu tak jak pilsa w butelce - łatwo przegazować.

2) ja gazuję siłowo czyli 2-2.3 bar i mieszanie przez około 2minuty, później ciśnienie mocno spada i wtedy na reduktorze ustawiam docelowe ciśnienienie i zostawiam na dzień lub dwa.

3) nagazowanie u mnie zwiększa się z czasem.

4) od kilku kegów nie przekraczam gazowania na 1.7-1.9bar bo później końcówka lubi się przegazować.

5) co tak oszczędzasz, nalej 2 szklanki i zobacz jak ten gaz. 200ml to w przewodzie może być, z niższym gazem niż w kegu.

6) im niższa temperatura tym chyba mniej bąbelków, ale tego akurat nie jestem pewien.

 

 

Mój nowy kegerator w całości na john guest odnowił moją miłość do kegów.

No właśnie nie mam jeszcze doświadczenia w kegowaniu dlatego pytam. 

1) To może w sytuacjach gdy mi się nie śpieszy lepiej stosować refermentację w kegu?

2) Liczyłem, że połączenie lekko siłowego nagazowywania (1,5 bar) na początku ze spokojnym późniejszym nagazowywaniem pozwoli po tygodniu mieć już nieźle nagazowane piwo. Przede wszystkim chciałem nie przegazować.

3) U mnie póki co raczej się nie zwiększa, ale może za tydzień ???

5) No właśnie chyba dopiero jutro będzie chrzest bojowy, bo może rozleję z 5 litrów. Jest zimno na ganku ( 7-8°C) na oko ustawiłem reduktor na 0,8 bar i liczę, że po wylaniu 5l piwo będzie lecieć już spokojniejszym strumieniem niż teraz. A oszczędzałem, bo przecież nie będę bez sensu wylewał piwa dla eksperymentu, lepiej poczekać na okazję do rozlania większej ilości.

6) No właśnie liczyłem na to, że mieszanie + dość niska temperatura dadzą fajne nagazowanie już w tydzień. Nawet w wiki jest napisane, że mieszanie skraca czas nagazowania o kilka dni.

 

Na koniec jeszcze pytanie: Czy moje założenie, że jeśli piwo w ok 10°C chcę nagazować na poziomie 2,5 vol to mam uzyskać ciśnienie w kegu rzędu 1,16 bar jest słuszne? Bo już trochę  zwątpiłem. Może dla kegów petainer i zalania go na poziomie 22l/ 30l poojemności powinno się obniżyć/ podnieść tę wartość? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darinho

Doświadczenia wielu piwowarów na tym forum - a na pewno tych zaawansowanych, mówi żeby nie refermentować w kegu bo w 90% przegazujesz piwo.

Jak masz małe nagazowanie po kilku dniach to zrób kolejny strzał 1.5-1.7 bar, poturlaj kegiem przy odkręconym gazie przez 1-2minuty.

Jak gazujesz na 1,5bar to nie ustawiaj ciśnienia niższego (piszesz 0,8bar). Ustawia się takie samo albo o 0,1-0,2 bar większe niż jest nagazowanie piwa (to docelowe).

Ja zakręcam gaz po tych kilku strzałach i dopuszczam dopiero jak piwo nie leci z kega, ale ciśnienie niższe niż to na początku, bo piwa mniej i można przegazować dając pierwotne ciśnienie.

Wylewać piwo dla eksprymentu? To wypić nie można? :D

Ja kegi trzymam w lodówce w 2 stopniach, od fermentora do kranu z wstępnie nagazowanym piwem mija około 1 godzinę, później jest tylko lepiej.

 

Co do tabelek nie doradzę, kiedyś liczyłem, teraz zawsze wlewam w kega 25-26litrów, gazuję w okolicach 1,7bar i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciek1221 napisał:

Jak masz małe nagazowanie po kilku dniach to zrób kolejny strzał 1.5-1.7 bar, poturlaj kegiem przy odkręconym gazie przez 1-2minuty.

Ale po tych dwóch strzałach po 1,5 bar ciśnienie w kegu utrzymuje się na poziomie 1,1 bar przy odkręconej butli. Było 1,1 bar i na oko zmniejszyłem na reduktorze do 0,8 - 0,9 bar bo temperatura nieco spadła ( do 7-8°C) a piwo leci wg mnie pod zbyt dużym ciśnieniem. Jeśli teraz odkręcę reduktor to zaczyna syczeć i wpuszczać gaz przy 1,1 bar na reduktorze. Czyli wydaje mi się, że robienie kolejnego strzału np 1,5 bar nie jest dobrym pomysłem, bo potem może już nie spaść z powrotem do 1-1,1 bar, ale np spadnie tylko do 1,3 bar a to już nawet wg wyliczeń za dużo. Jeśli mam poczekać 2 tygodnie żeby się nagazowało to ok, przede wszystkim nie chcę przegazować. Może te wszystkie wątpliwości są dla tego, że piwo po prostu musi się w ten sposób nagazowywać jeszcze 1-2 tygodnie.

Dam jeszcze znać jak jednorazowo rozleję większą ilość piwa (może jutro) .

Piszesz, że dajesz do kega 25-26l. Też używasz petainerów?

 

U mnie piwo pieni się podobnie jak na tym filmie, z tym że z kranu wylatuje jeszcze mocniej i nie mógłbym sobie (raczej) pozwolić na takie nalewanie.

 

Edytowane przez darinho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, maciek1221 napisał:

A nie masz kompensatora w kranie żeby sobie ustawić przepływ? Tak, używam petów.

Nie mam kompensatora. 

Rozlałem dziś ok 4-5l temperatura 8°C. Reduktor podczas rozlewu odkręcony na podawanie ok 0,5 bar. Po rozlaniu tych piw ciśnienie w kegu spadło z 1,1 do 0,7 bar. Mam wrażenie, że piwo pod koniec lało się wolniej i już się tak chamsko nie spieniało co było ok, ale nadal było nisko nasycone. Tak na oko to na mniej niż 2 vol. Co teraz? W sumie to jak na pierwsze kegowanie to i tak jestem nawet zadowolony z efektu, ale chciałoby się lepiej. Chyba zaryzykuję i zrobię jeszcze jeden strzał (1,5- 2 bar) i będę nadal mieszał. Albo ustawię ten ok 1 bar i poczekam 1-2 tyg co 2 dni sprawdzając. W kegu jest teraz ok 15l piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mało tych barów masz.

Po drugie nie wiem jak jest z kranami bez kompensatora, ale jak widać strasznie słabo. Ja po prostu ustawiam kompensatorem szybkość przepływu. Ktoś na giełdzie wrzucał ogłoszenie, jest kilkanaście sztuk kranów z kompensatorem po 60zł sztuka na olx, może sobie taki zakup?

P.S.

Ja bym się nie bałi dałbym na 1,5minuty 1,5 bara.

Pozdro

 

P.S.

Jak przegazujesz to upuścisz gazu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zadam pytanie w temacie złączek i węży. Mam złączki JG - oryginały i trochę od chińczyka. Wąż piwny z polskiego sklepu jest bardzo sztywny, ale pójdzie do instalacji kegi/krany. Na tych saych złączkach chcę łączyć pompki, chłodnice itd. w instalacji warzelnej - ale wolałbym miękkie wężyki. A przynajmniej nie tak sztywne jak te z IBC. Jakieś pospowiedzi gdzie kupić, bo nijak nie umiem znaleźć - skończy się chyba na wężyku 10mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie w temacie złączek i węży. Mam złączki JG - oryginały i trochę od chińczyka. Wąż piwny z polskiego sklepu jest bardzo sztywny, ale pójdzie do instalacji kegi/krany. Na tych saych złączkach chcę łączyć pompki, chłodnice itd. w instalacji warzelnej - ale wolałbym miękkie wężyki. A przynajmniej nie tak sztywne jak te z IBC. Jakieś pospowiedzi gdzie kupić, bo nijak nie umiem znaleźć - skończy się chyba na wężyku 10mm
JG od chińczyka? Możesz powiedzieć coś więcej? Gdzie kupiłeś? Jak jakość? Jak z cena?

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://pl.aliexpress.com/item/Free-shipping-5pc-3-8-inch-OD-Tube-3-4-inch-Female-Straight-Quick-Connect-Aquarium/32812235476.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.MnlMFq

 

a tu niżej jeszcze większy wybór, złączki na kilku aukcjach w sklepie

https://pl.aliexpress.com/item/N32-pipe-orifice-1-4-Quick-connector/32376454309.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.9cckbb

 

Plastik widac słabszy - ale póki co nie ma się co czepiać, testy na pusto ( bez gorącego) przeszły - no tylko tego wężyka nie mogę znaleźć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Siema mam problem, pierwszy raz tak poważny z petainerem a razczej piwem w nim.

Piwo zostało zakegowane w zimie,czyli kilka miesięcy temu. Standardowo gazowałem je podając około 2,5-3bary na 2,5 minuty i mieszanie w tym czasie(temperatura piwa wtedy około 10stopni). Później poszło na leżakowanie do zimnej piwnicy.

Piwo zostało wstawione do kegeratora, 2stopnie temperatura cieczy, reduktor pokazał ciśnienie w kegu około 1,2bar. To co leci z kranu to sama piana. W wężu piwnym mam pęcherzyki, wychodzą z głowicy. Piwo w smaku jest bez żadnych wad(pils, a pilsów zrobiłem kilkadziesiąt). Miałem już piwa,które wychodziły z butelek i znam smak tej infekcji, tak samo miałem piwa przegazowane. To piwo nie ma dużego wysycenia, sporadycznie bąbelki w szklance.

Co można zrobić z tym fantem? Co to jest, że tak się pieni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, maciek1221 napisał:

Siema mam problem, pierwszy raz tak poważny z petainerem a razczej piwem w nim.

Piwo zostało zakegowane w zimie,czyli kilka miesięcy temu. Standardowo gazowałem je podając około 2,5-3bary na 2,5 minuty i mieszanie w tym czasie(temperatura piwa wtedy około 10stopni). Później poszło na leżakowanie do zimnej piwnicy.

Piwo zostało wstawione do kegeratora, 2stopnie temperatura cieczy, reduktor pokazał ciśnienie w kegu około 1,2bar. To co leci z kranu to sama piana. W wężu piwnym mam pęcherzyki, wychodzą z głowicy. Piwo w smaku jest bez żadnych wad(pils, a pilsów zrobiłem kilkadziesiąt). Miałem już piwa,które wychodziły z butelek i znam smak tej infekcji, tak samo miałem piwa przegazowane. To piwo nie ma dużego wysycenia, sporadycznie bąbelki w szklance.

Co można zrobić z tym fantem? Co to jest, że tak się pieni?

 

Ostatnio miałem podobnie. Po przejrzeniu forum doszedłem do wniosku, że moje piwo jednak jest przegazowane. Leciała sama piana a jak się już ustało to było prawie bez gazu. To jest mylące. U mnie kilkukrotne upuszczenie gazu z kega rozwiązało problem. Robiłem tak, że upuściłem gaz, zamieszałem, keg ponownie napęczniał, znowu upuściłem. I tak ze 2-3 razy przez 2-3 dni. Raz dziennie mniej więcej. Teraz piwo ładnie się nalewa i jest nasycone. Sam rozlałem piwo dopiero do kilku kegów (Ty masz pewnie większe doświadczenie) , ale przeglądałem ostatnio forum i zazwyczaj okazywało się, że jednak mimo wszystko chodzi o przegazowane piwo a nie jakąś inną usterkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,

Znajomy dorwał kega PET z piwem z browaru rzemieślniczego. Niestety nie mamy sprzętu do wyszynku i na jeden raz jego zakup nie ma sensu.

Pomysł jest taki, żeby ściągnąć plastikowy fitting (ma czerwone kółko w środku) i wężem rozlać piwo do butelek po wodzie, następnie wypić to podczas jednego posiedzenia.

Keg był już otwierany, część piwa z niego jest już wypita, ale większość w nim została.

Pytanie, czy ten pomysł jest wykonalny Waszym zdaniem?

Nie wiem, czy przy ściąganiu fittingu nie zrobi nam się fontanna.

Wiadomo, że przy takiej operacji piwo trochę się odgazuje i utleni, ale wciąż będzie spożywcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Linus napisał:

Witam,

Znajomy dorwał kega PET z piwem z browaru rzemieślniczego. Niestety nie mamy sprzętu do wyszynku i na jeden raz jego zakup nie ma sensu.

Pomysł jest taki, żeby ściągnąć plastikowy fitting (ma czerwone kółko w środku) i wężem rozlać piwo do butelek po wodzie, następnie wypić to podczas jednego posiedzenia.

Keg był już otwierany, część piwa z niego jest już wypita, ale większość w nim została.

Pytanie, czy ten pomysł jest wykonalny Waszym zdaniem?

Nie wiem, czy przy ściąganiu fittingu nie zrobi nam się fontanna.

Wiadomo, że przy takiej operacji piwo trochę się odgazuje i utleni, ale wciąż będzie spożywcze.

Jak chcesz spijac podczas jednego posiedzenia to po co chcesz przelewac?

Bez niezbednego sprzetu rozgazujesz tak piwo. 

Zchlodz dobrze przed impreza petainera i lej prosto z niego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Lasek napisał:

Jak chcesz spijac podczas jednego posiedzenia to po co chcesz przelewac?

Bez niezbednego sprzetu rozgazujesz tak piwo. 

Zchlodz dobrze przed impreza petainera i lej prosto z niego. 

 

Z tym przelewaniem chodzi o to, żeby po nalaniu butelki pozakręcać i mieć piwo chociaż trochę nagazowane. Spijanie pewnie potrwa kilka godzin, jak piwo będzie lane prosto z petainera do szkła, to po ściągnięciu fittingu pewnie szybko się odgazuje.

Oczywiście wcześniej keg będzie schłodzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Swiaderny napisał:

Nikt we Wrocławiu nie ma do pożyczenia sprzętu na łikęd? :)

Szukam, ale na razie bez odzewu. Jeśli jakiś forumowicz z Wrocławia zechciałby wypożyczyć swój sprzęt, to byłoby świetnie. Oczywiście jakoś się rozliczymy :)

Wypożyczenie całego rollbaru z firmy cateringowej nie bardzo się opłaca w takim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.