Skocz do zawartości

chłodzenie brzeczki inaczej


Gawon

Rekomendowane odpowiedzi

ml*qt+ml°C*T=mb°C*T2

1*333700+1*4189*T=20*4189*T2

333700+4189T=83780T2

Jeżeli brzeczka miała 80 stopni to

333700+4189T=83780(80-T)

87969T=6368700

T=72

 

Przyjąłem, że brzeczka to sama woda, a jak wiadomo tak do końca nie jest, więc można przyjąć, że brzeczka obniży temp nie o 8, a o 5 jak pisał r2less.

Teraz robiłem na szybko, ale kiedyś pokuszę się o wyliczenie uwzględniając wszystko. Teraz mi się nie chce... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, z całym szacunkiem do wyliczeń inźynieryjnych, praktyka pokazywała inne wyniki. Może należałoby uwzględnić chłodzenie atmosferyczne przebiegające równolegle? Mi lód dość szybko pozwolił "zjechać" do temperatur na granicy 50-60 C. Jak schłodzę po raz kolejny tym sposobem, podam dane empiryczne.

 

Ale nie w wydajności rzecz.

Bardziej nurtuje mnie problem ewentualnego jakościowego wpływu na piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z Was stosują chłodzenie w wannie z lodem . Niestety wanny nie mam tylko pusty brodzik . Proszę zatem o radę , czy opcja rozlania warki na dwa mniejsze oczywiście sterylne garnki do chłodzenia w komorach zlewozmywaka jest bardzo nieprawidłowa ? A później zlanie to do fermentora z napowietrzeniem .

 

Proszę o wskazanie minusów i info czy absolutnie dyskwalifikują tą metodę czy tylko zwiększają jakieś ryzyka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka - aby schłodzić 20 litrów brzeczki 13 Blg do 25°C używając chłodnicy zanurzeniowej i wody o temperaturze 15°C, najmniejszą ilością wody, jaką trzeba zużyć (mając "idealną chłodnicę") jest 41 litrów :) Mniej się nie da.

 

złap wodę do baniaka a potem na niej gotuj - nic się nie zmarnuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z Was stosują chłodzenie w wannie z lodem . Niestety wanny nie mam tylko pusty brodzik . Proszę zatem o radę , czy opcja rozlania warki na dwa mniejsze oczywiście sterylne garnki do chłodzenia w komorach zlewozmywaka jest bardzo nieprawidłowa ? A później zlanie to do fermentora z napowietrzeniem .

 

Proszę o wskazanie minusów i info czy absolutnie dyskwalifikują tą metodę czy tylko zwiększają jakieś ryzyka ?

 

W zlewozmywaku tak samo prawidłowa jak w wannie, jedynie to masz więcej roboty bo musisz mieć dodatkowe dwa sterylne naczynia więc zawsze jakieś ryzyko jest większe. Ja bym na Twoim miejscu chyba po prostu wystawił na dwór, jest teraz zimno w nocy, i zadał drożdże rano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z Was stosują chłodzenie w wannie z lodem . Niestety wanny nie mam tylko pusty brodzik . Proszę zatem o radę , czy opcja rozlania warki na dwa mniejsze oczywiście sterylne garnki do chłodzenia w komorach zlewozmywaka jest bardzo nieprawidłowa ? A później zlanie to do fermentora z napowietrzeniem .

 

Proszę o wskazanie minusów i info czy absolutnie dyskwalifikują tą metodę czy tylko zwiększają jakieś ryzyka ?

Muszisz kilka razy wymienić wodę w zlewozmywaku, gdy się nagrzeje. W ten sposób schładzałem moje pierwsze piwa z ekstraktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie możesz zrobić taki trick, chłodzę tak 5l garnki z kompotem dla dzieciaków :)

Wstawiasz garnek do zlewu, zalewasz zimną wodą, odtykasz delikatnie kurek ze wspływu i odkręcasz lekko zimną wodą, ciepła woda spływa a zimna się dolewa i w ten sposób nie trzeba poświęcać tyle uwagi na chłodzeniu.

 

P.S. Uważaj z chłodzeniem w zlewie w kuchni, będzie to trwać bardzo długo i grozi konfliktem z domownikiem płci żeńskiej :D

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie w wydajności rzecz.

Bardziej nurtuje mnie problem ewentualnego jakościowego wpływu na piwo.

Rozrzedzenie brzeczki poskutkuje tylko mniejszą ilością piwa w piwie, ale jeśli wcześniej brzeczka odpowednio gęsta, to można sobie na to pozwolić. Sam ostatnio dodawałem mineranej jak się okazało, że przed fermentacją mam 13.5 Blg zamiast założonych 12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Jakościowe - zmiana smaku/aromatu/stabilności na skutek procesów, które zachodzą przy gwałtownej reakcji. To zagrożenie to już temat pt. chemia piwa, czyli wysoki level, ale wierzę, że gdzie jak gdzie, ale tu ktoś coś potrafi napisać. Z moich doświadczeń nad herbatą (proszę się nie śmiać): gdy do gorącej herbaty dodam lód/bardzo zimną wodę w celu nagłego ochłodzenia, smak zmienia się na mniej korzystny. Co się dzieje z piwem? Warka tak chłodzona obecnie leżakuje, ale i tak nie mam materiału porównawczego (tzn. identycznej warki chłodzonej inaczej). Zresztą w warunkach domowych i tak nie daje się przeprowadzić z racji niskiej powtarzalności prób.

Chłodzenie w wymienniku płytowym też jest gwałtowne, a nie słyszałem/czytałem nic o spadku jakości piwa przez to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z grubsza 20L brzeczki 15% można rozcięczyć 5-6 litrami wody do 12%. Wniosek taki, że skoro 1kg lodu chłodzi o 5 stopni to ze 100 zejdzie do 70 stopni więc i tak lipa.

Dyskoutowana metoda nie jest więc zbyt skuteczna, ale wydaje mi się, że można ją uskutecznić, trochę. Jakoś tak ustawić ten lód w fermentatorze żeby były szczeliny i lać tam na ten lód z gara wężykiem. Mały przepływ, większy kontakt z lodem, prawie jak chłodnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z grubsza 20L brzeczki 15% można rozcięczyć 5-6 litrami wody do 12%. Wniosek taki, że skoro 1kg lodu chłodzi o 5 stopni to ze 100 zejdzie do 70 stopni więc i tak lipa.

Muszę się poprawić z tymi moimi 5 stopniami, bo liczyłem to kiedyś dla chłodzenia brzeczki z 30 do temperatury zadania drożdży. Kilo lodu schłodzi wrzącą brzeczkę bardziej, jak wyliczył kolega ktoZjarany o 8, a może i nawet 10 stopni. Lepiej (przynajmniej teoretycznie), ale szału nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że każdy ma różne warunki i możliwości na realizację swojego hobby, ale polecam zainwestowanie w chłodnicę zanurzeniową.

 

Jednorazowy wydatek ok 100 zł (zakup rurki miedzianej 8mm do instalacji gazowych LPG) myślę że się naprawdę opłaca. Bardzo to skraca czas chłodzenia w porównaniu do wanny, zużytą wodę można wykorzystać do innych celów (całość wody zbieram w fermentory i korzystam z niej do mycia itp.).

 

Na prawdę polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskoutowana metoda nie jest więc zbyt skuteczna, ale wydaje mi się, że można ją uskutecznić, trochę. Jakoś tak ustawić ten lód w fermentatorze żeby były szczeliny i lać tam na ten lód z gara wężykiem. Mały przepływ, większy kontakt z lodem, prawie jak chłodnica

 

Niewiele to zmieni, skoro i tak wymiana ciepła nastąpi w takim samym zakresie temperaturowym, jak przy wrzuceniu lodu do gara.

 

Wydajność metody tak jak obiecałem, sprawdzę doświadczalnie i wyniki wrzucę. Ja standardowo wrzucałem 4,5 l lodu. Brzeczka była gęstsza, no i urywałem trochę wody z wysładzania, więc bilans litrów się zgadzał. Więc chłodziłem ok. 16-17 litrów gorącej brzeczki 4,5 l lodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie możesz zrobić taki trick, chłodzę tak 5l garnki z kompotem dla dzieciaków :)

Wstawiasz garnek do zlewu, zalewasz zimną wodą, odtykasz delikatnie kurek ze wspływu i odkręcasz lekko zimną wodą, ciepła woda spływa a zimna się dolewa i w ten sposób nie trzeba poświęcać tyle uwagi na chłodzeniu.

 

P.S. Uważaj z chłodzeniem w zlewie w kuchni, będzie to trwać bardzo długo i grozi konfliktem z domownikiem płci żeńskiej :D

 

Żonę mam wyrozumiałą jak mało kto , w weekendy gotuję ja , więc wychodzi z założenia , że nie wtrąca się do "mojej" kuchni :)

 

Cały czas mówi się o konieczności szybkiego schłodzenia . Dlatego zastanawiam się , czy lepiej szybciej chłodzić w dwóch garach w zlewie czy zostawić na noc . Ryzyka infekcyjne rozumiem - pytanie - czy dłuższe nocne chłodzenie odczuwalnie pogorszy jakość piwa ? Nie sądzę - mam rację ?

Fermentor ma być wtedy niezbyt szczelnie przykryty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla piwa najlepiej jakbyś chłodził chłodnicą ;)

 

A to czy będziesz chłodził w zlewie czy na polu to już zależy jak Tobie jest lepiej, obie metody mają swoje wady. Jeśli będziesz chłodził na dworze to osobiście jednak zamknąłbym szczelnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest spora grupa ludzi, która chłodnic nie używa. I jest to akceptowalne, piwa wychodzą bardzo dobre, ale musisz się liczyć z potencjalnymi konsekwencjami.

 

Jeśli zdecydujesz się na chłodzenie naturalne, bez wspomagania, to absolutną koniecznością jest jak najbardziej szczelne zamknięcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale te konsekwencje

Powolne chłodzenie to ryzyko otrzymania w gotowym piwie wątpliwego aromatu gotowanych warzyw (DMS).

do jakiej temperatury wytwarza się DMS?

 

to sobie poszukałem i poczytałem

DMS wytwarza się do temperatur zacierania 60st. Także powolne chłodzenie może skutkować podniesieniem o 30% na godzine. ale jak się gotuje 90 minut to poziom z którego te 30% pochodzi jest bardzo mały.

jeszcze jedno, DMS jest problemem w jasnych piwach bez dodatków karmelowych, które by mogły przykryć swoim aromatem DMS.

lagerowe drożdże wytwarzają DMS; najwięcej DMS wyczujemy w piwie tylko ze slodu pilzneńskiego oraz dodatków niesłodowych ( kukurydzyk etc)

wniosek taki ;) nie robić mocno odfermentowanych jasnych lagerów, nie klonować tyśkie :lol:

Edytowane przez tomato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie polecam poniższe opracowanie :)

Brewery yeast and incidental fermentation products. Sulphur compounds. Part 2.pdf

edit: opracowanie jest w języku polskim.

Edytowane przez lopusy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale te konsekwencje

Powolne chłodzenie to ryzyko otrzymania w gotowym piwie wątpliwego aromatu gotowanych warzyw (DMS).

 

Teoretyzujesz czy sprawdziłeś ?

Nie stosuję chłodnicy od samego początku i nikt nie stwierdził nigdy dms w moich piwach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lopusy , dzięki za konkret . Zobaczę , czy w mojej pierwszej zacieranej warce będzie to problemem . Póki co jestem zaskoczony , bo po 10 dniach dalej bulka , piwo jest smaczne , ale mocno słodkie ( blg z 17 zeszło na 6 na razie więc czekam dalej )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po raz pierwszy użyłem nowej chłodnicy, czas studzenia z 100oC do 24oC - 22min. Niecałą godzinkę po zakończeniu gotowania fermantator z drożdżami gotowymi do pracy odstawiony na półkę. Koszt chłodnicy: 8m rurki fi8 - 64pln , wąż 12pln, opaski zaciskowe miałem jw domu więc nie liczę,czyli suma - 76pln. Wykonanie: 45min z przerwą na piwo. Naprawdę nie warto szukać innych pośrednich rozwiązań, od wczoraj nie wyobrażam sobie warzenia bez chłodnicy ;)

Pozdrawiam

Edytowane przez Klingenberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.