Skocz do zawartości

filtracja wiadrem z dziurami


pepe11

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co wyczytałem na kilku forach i ze dwie ksiżki wpadły mi w rekę to pierwsze kilka litrow wraca na "góre" do momentu uzyskania klarownego filtratu. Ja samą warke filtruje zazwyczaj do ilości która jest zadana w danym przepisie + to co wyparuje w trakcie chmielenia a to niestety doświadczalnie trzeba sprawdzic. Gdy mam to co chciałem sprawdzam blg tego co leci i resztki po odparowaniu pakuje do słoików na startery...

P.S mam nadzieje że dobrze zrozumiałem Twoje pytanie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytałem na kilku forach i ze dwie ksiżki wpadły mi w rekę to pierwsze kilka litrow wraca na "góre" do momentu uzyskania klarownego filtratu. Ja samą warke filtruje zazwyczaj do ilości która jest zadana w danym przepisie + to co wyparuje w trakcie chmielenia a to niestety doświadczalnie trzeba sprawdzic. Gdy mam to co chciałem sprawdzam blg tego co leci i resztki po odparowaniu pakuje do słoików na startery...

P.S mam nadzieje że dobrze zrozumiałem Twoje pytanie:)

nie chodzi mi o ilość a ,, gęstość '' filtratu to co jest pod filtratorem i to co poleciało z kranu może i (na pewno ma ) inne blg

Edytowane przez pepe11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zmierzyć gęstośc musiałbyś to schłodzić, bez sensu. Musisz to ocenić na podstawie doświadczenia, jak bardzo blady jest filtrat w porównaniu z brzeczką przednią, posmakuj go - końcowe wody wysłodowe z reguły mają tylko kolor, dłuższe wysładzanie to już sztuka dla sztuki. Ja robię tak:

Na wysładzanie biorę dokładnie taką samą ilość wody co na zacieranie, czyli 12 litrów. Te 12 litrów na wysładzanie zagotowuję i utrzymuję w wysokiej temp. na czas wysładzania, pobieram tylko wodę z gara (ok. 95 stopni) i dodaję chłodnej z kranu, żeby zbić do 75. Wiadomo, słód swoje wchłonie, ale ilość wody, którą dodaję do obniżenia temp. rekompensuje to w takim stopniu, że na sam koniec wysładzania zostaje około litra popłuczyn i 25 litrów w garze. Tyle że na koniec filtracji przechylam wiadro tak, by całość spłynęła, nie zostawiam nic poza lekkim osadem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zmierzyć gęstośc musiałbyś to schłodzić, bez sensu. Musisz to ocenić na podstawie doświadczenia, jak bardzo blady jest filtrat w porównaniu z brzeczką przednią, posmakuj go - końcowe wody wysłodowe z reguły mają tylko kolor, dłuższe wysładzanie to już sztuka dla sztuki.

 

Albo zafunduj sobie refraktometr np. taki http://allegro.pl/re...2406698726.html

Świetna rzecz, możesz sobie na bieżąco kontrolować blg wysłodzin albo szybciutko sprawdzić blg brzeczki nastawnej albo sprawdzić ile odfermentowało bez pchania chochli czy próbówki do warki.

Edytowane przez emcede
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można i tak, ale uważam, że skoro nawarzyłem juz tyle piwa (którego przyszło mi później wypić :D ) bez takiego sprzętu to nie jest mi to potrzebne. Za 150 złotych wołałbym wymienić sobie wszystkie fermentory, no ale jak kto lubi :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.