Skocz do zawartości

Prośba o komentarz do metryczki


waroms

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam prośbę do doświadczonych piwowarów o komentarz do metryczki jaką dostałem po konkursie.

Generalnie wynika z niej, że chyba powinienem przerzucić się na Tyskie, bo po co produkować kwas. ;)

Ale nie chcę się tak od razu poddawać i może uda się nauczyć czegoś więcej.

 

To jest piwo o którym piszę: Weizenbock.

Treść metryczki:

 

Pierwszy nos ujawnia kwaśne aromaty kapusty kiszonej. Poza tym fenole i DMS, czyli aromat gotowanych warzyw, kukurydzy. Kolor ciemnej herbaty – w górnych granicach stylu. Klarowne. Piana poprawna o średniej objętości i dobrej strukturze, jasna i trwała. W smaku trochę lepsze niż w aromacie. Dalej kwaśne, ale łagodnie zamaskowane słodowością. Pozostawia jednak nieprzyjemny posmak. Goryczka nikła, sprawia wrażenie pustki po przełknięciu. Piwo mocno ściągające, wręcz taninowe. Poprawnie nasycone. Ogólnie, piwo wykazuje spore wady łącznie z infekcją.

 

 

1) Co zrobić żeby pozbyć się tych gotowanych warzyw z aromatu?

2) Goryczka - wg programu Brewtarget IBU powinno być między 15 a 30, a u mnie jest (przynajmniej teoretycznie) 21. Czyli niby się mieści w widełkach ale lepiej byłoby dawać więcej na goryczkę?

3) A co z taninami? Jak się tego pozbyć? Lubię mocno taninowe wina, ale u siebie w piwie tych tanin nie czuję. ;)

 

 

Co ciekawe, jeden z piwowarów, który znalazł się w ścisłej czołówce tegorocznego Slovak Homebrewing pił to piwo w styczniu tego roku i stwierdził że ma bardzo fajny, aromat, smak i że jest lepsze od jego Weizenbocka. ;)

No ale od tamtego czasu minęło kilka miesięcy, piwo stało w temp. 16oC, wysyłane było pocztą na konkurs na początku maja kiedy temperatury były raczej letnie, więc pewnie to wszystko mu nie pomogło.

 

Dodam, że słody trzymam w suchym miejscu, dobrze zapakowane, w temp. około 16-17oC. Chmiele trzymam w lodówce. Drożdże również przechowuję w lodówce. Zresztą jak robiłem to piwo, to surowce były dopiero co kupione w BA.

 

 

Podpowiecie, co zrobić żeby na przyszłość to piwo i inne kolejne były lepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensownej odpowiedzi na twoje pytanie, ale moja rada jest taka: warz jak najwięcej, doświadczenie przyjdzie z czasem.

 

Z rzeczy technicznych: zbyt intensywnie wysładzasz (może za długo, może za wysoka temperatura), pozostałe błędy pozostały podczas fermentacji (błędna propagacja drożdży, moze zakażona gęstwa?), za wysoka temperatura. No i infekcja - jest bezlik przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warzywa - DMS to zbyt krótkie/zbyt mało intensywne gotowanie brzeczki

 

Trzeba się bardzo postarać o słód niskiej jakości z dużą ilością p-DMS, aby móc zrzucić winę na surowiec. Wydaje mi się, że najczęstszą przyczyną zapachu warzywnego mimo wszystko są infekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd chmielenie u mnie trwa dłużej niż standardowe 60 min to nie mam problemu z warzywkiem, a wcześniej zdarzało się. Faktem jest że wtedy na tapecie miałem słód z Bogutyn Młyna (optima) a nie miał on najlepszych opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensownej odpowiedzi na twoje pytanie, ale moja rada jest taka: warz jak najwięcej, doświadczenie przyjdzie z czasem.

Od samego warzenia, bez wiedzy co robię źle to doświadczenie chyba się nie pojawi. Tak mi się wydaje. Muszę wiedzieć co ewentualnie próbować poprawiać. :roll:

 

Z rzeczy technicznych: zbyt intensywnie wysładzasz (może za długo, może za wysoka temperatura), pozostałe błędy pozostały podczas fermentacji (błędna propagacja drożdży, moze zakażona gęstwa?), za wysoka temperatura. No i infekcja - jest bezlik przyczyn.

Temperatura do wysładzania około 75oC. Raczej nie przekraczam tej temp. a nawet może czasem jest niższa.

Czy wysładzam za długo? Nie bardzo rozumiem... Poszukam informacji na forum i wiki. Teraz robię tak, że w Brewtarget wpisuję całą recepturę, otrzymuję tam jakieś Blg początkowe i po warzeniu otrzymuję około 21-22 litry brzeczki o takim właśnie Blg (z dokładnością do 0,5 Blg). Wysładzam nie mierząc gęstości. W tym sezonie nieco zmieniłem metodę wysładzania i staram się otrzymać 25,5 - 26,5 litra brzeczki do chmielenia. Dzięki temu ostatecznie po warzeniu mam te 21-22 litry do fermentacji.

Temperatura fermentacji może być faktycznie za wysoka, bo butelkowałem to piwo w połowie lipca.

 

 

warzywa - DMS to zbyt krótkie/zbyt mało intensywne gotowanie brzeczki

Brzeczkę gotuję 70 minut - mam wrażenie że w większości receptur taki jest czas gotowania.

Więc być może za mało intensywnie. Muszę tu spróbować coś zmienić, choć jak zacznę mocniej gotować to Blg mi podskoczy... Będę próbował.

 

Trzeba się bardzo postarać o słód niskiej jakości z dużą ilością p-DMS, aby móc zrzucić winę na surowiec. Wydaje mi się, że najczęstszą przyczyną zapachu warzywnego mimo wszystko są infekcje.

 

Odkąd chmielenie u mnie trwa dłużej niż standardowe 60 min to nie mam problemu z warzywkiem, a wcześniej zdarzało się. Faktem jest że wtedy na tapecie miałem słód z Bogutyn Młyna (optima) a nie miał on najlepszych opinii.

Ja póki co kupuję słód wyłącznie Weyermanna w BA.

A chmielenie dłużej niż 60 minut to znaczy ile? 70? Więcej? Jeśli dłużej gotujemy to używamy mniej chmielu (oszczędność! ;) ). Ale także trzeba dłużej wysładzać żeby osiągnąć założoną ilość litrów o założonym Blg... Czyli znowu eksperymenty. Lata roboty przede mną... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli piwo było warzone czerwiec/lipiec to stawiał bym na infekcje (zapewne drobną), zbyt wysoką temperaturę fermentacji oraz wiek piwa.

Z mojej praktyki wynika, że pszenicę najłatwiej zakazić. Na 100 warek miałem 3 ewidentne kwasy i zawsze pszenica. Może to wynika z tego, że drożdże lubią wyłazić a bananowy zapach ściąga wszystkie muszki z okolic.

Piwo w momencie oceny miało coś około 10 miesięcy co w przypadku pszenicy zawsze działa na niekorzyść - wiele osób na tym forum twierdzi, że optimum jest przy 3 miesiąca i z pewnością dotyczy to też koźlaka. Drożdże pszeniczne źle się przechowują (autoliza itd..)- powszechną praktyką w browarach niemieckich jest oddzielanie drożdży pszenicznych po fermentacji i zastąpienie ich którymś ze szczepów dolnej fermentacji (w końcu to hafe weizen)

 

Reasumując : warz, warz a piwa z czasem będą wychodziły coraz lepsze. W procesie skup się na czystości/dezynfekcji oraz temperaturze fermentacji. I co najważniejsze nie poddawaj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wogosz kiedyś pisał, że przynajmniej 90 min, o tutaj: http://www.piwo.org/...ak/#entry143047

Jak mam czas to właśnie gotuję 90 min. w tym 30 min bez chmielu

Poczytam, i spróbuję wydłużyć czas gotowania.

Muszę tylko wykombinować jak to zrobić żeby po tych dodatkowych 20 minutach gotowania nadal otrzymać 40 butelek piwa a nie 34. ;)

 

Metryczka to zmora piwowara :)

 

Warzywa, Dms swoją drogą ale przecież jak byk masz napisane, że kwaśne posmaki (infekcja) - przyłóż się do mycia i dezynfekcji (także butelek) i prawidłowej fermentacji.

Jeśli chodzi o dezynfekcję to dzisiaj przeczytałem na wiki oraz 2-3 wątki na forum dotyczące dezynfekcji (w tym mycia butelek) i szczerze powiedziawszy mam wrażenie że niczym nie odbiegam od praktyk innych piwowarów. Butelki po wypiciu piwa zawsze płuczę 2-3 razy, tak żeby nie było w nich żadnego osadu. Przed butelkowaniem butelki myję w zmywarce - program trwa 2 godziny w 65oC. Potem do każdej butelki nalewam do pełna OXY, mniej więcej na 1 minutę. Następnie butelki odstawiam na suszarkę (jeża) która też wcześniej moczy się w OXY.

Fermentor - wlewam 2 litry OXY, przez jakieś 3 minuty kręcę, obracam do góry nogami, itp, potem zostawiam na jakieś 5 minut aż pokrywka robi się jak balon.

Być może największa szansa na zakażenie jest w rurce którą zlewam piwo. Tu spróbuję coś poprawić w sposobie czyszczenia.

 

Jeżeli piwo było warzone czerwiec/lipiec to stawiał bym na infekcje (zapewne drobną), zbyt wysoką temperaturę fermentacji oraz wiek piwa.

Z mojej praktyki wynika, że pszenicę najłatwiej zakazić. Na 100 warek miałem 3 ewidentne kwasy i zawsze pszenica. Może to wynika z tego, że drożdże lubią wyłazić a bananowy zapach ściąga wszystkie muszki z okolic.

Piwo w momencie oceny miało coś około 10 miesięcy co w przypadku pszenicy zawsze działa na niekorzyść - wiele osób na tym forum twierdzi, że optimum jest przy 3 miesiąca i z pewnością dotyczy to też koźlaka. Drożdże pszeniczne źle się przechowują (autoliza itd..)- powszechną praktyką w browarach niemieckich jest oddzielanie drożdży pszenicznych po fermentacji i zastąpienie ich którymś ze szczepów dolnej fermentacji (w końcu to hafe weizen)

 

Reasumując : warz, warz a piwa z czasem będą wychodziły coraz lepsze. W procesie skup się na czystości/dezynfekcji oraz temperaturze fermentacji. I co najważniejsze nie poddawaj się.

Związkowiec - dzięki za pocieszenie. Naprawdę Twój wpis dodał mi otuchy. :okey::)

Piwo butelkowałem w lipcu a zacząłem pić w styczniu. Wyszedłem z założenia że skoro blg początkowe było 16o to po miesiącu od butelkowania nie będzie jeszcze takie jak powinno być. Może to błąd i pszenicę nawet o tak wysokim blg trzeba pić wcześniej. Wg mnie w styczniu, w lutym czy nawet marcu to piwo było bardzo dobre, ale to są odczucia laika.

Temperatura fermentacji - w zapiskach mam że wynosiła 20oC - pewnie trochę za dużo jak na pszenicę.

 

Nie poddaję się. ;)

Zresztą już tej wiosny zrobiłem 10 warek, których przecież w kanał nie wyleję.

 

 

A co z tymi taninami? O co to chodzi? Jak tym "sterować"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytam, i spróbuję wydłużyć czas gotowania.

Muszę tylko wykombinować jak to zrobić żeby po tych dodatkowych 20 minutach gotowania nadal otrzymać 40 butelek piwa a nie 34. ;)

A w czym problem dolać wody (nawet mineralnej prosto z butelki) po przelaniu brzeczki na fermentację, aby otrzymać właściwą gęstość?

 

A co z tymi taninami? O co to chodzi? Jak tym "sterować"?

Głównie nie żyłować wydajności :) Ale tutaj to akurat hipokrytą jestem :P bo teorie niby znam, a obecnie staram się wyciskać ze słodu ile się da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym przylozyl sie do mycia fermentora, rurek i osprzetu, ktorego uzywamy po chlodzenia brzeczki az do zakonczenia fermentacji.

Najlepiej jest myc zasadowo i przed uzyciem dodatkowo zdezynfekowac odpowiednia chemia.

jesli sa problemy z infekcjami bym zrezygnowal w ogole z cichej fermentacji, zostawil na 3-4 tygodnie w glownym fermentorze.

 

Co do tanin to mozna zmienic sposob wysladzania, na tzw na raty. No i zwrocic uwage na jakosc sruty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tanin to mozna zmienic sposob wysladzania, na tzw na raty. No i zwrocic uwage na jakosc sruty.

 

Co do tanin, dobrym sposobem, przynajmniej dla mnie, jest zakwaszanie wód do wysładzania. Zmniejsza się przez to alkaliczność resztkowa, a to podobno wpływa na mniejsze wypłukiwanie tanin z łuski.

Edytowane przez dżony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w czym problem dolać wody (nawet mineralnej prosto z butelki) po przelaniu brzeczki na fermentację, aby otrzymać właściwą gęstość?

Można tak dolać wody z butelki? Nieprzegotowanej? Mineralka jest wystarczająco sterylna?

I jak mam to policzyć ile wody dolać? Jeśli chciałem uzyskać powiedzmy około 20 litrów brzeczki o gęstości początkowej 16oBlg, a otrzymam 18 litrów 17,5oBlg to ile wody dolać żeby otrzymać 16oBlg?

Jeśli dobrze rozumiem to co jest na wiki to w 18 litrach brzeczki 17,5oBlg mamy 3,15 kg cukru. Czy dobrze kombinuję, że jeśli chcę mieć 16oBlg to trzeba dolać 1,7 litra wody?

 

 

Głównie nie żyłować wydajności :) Ale tutaj to akurat hipokrytą jestem :P bo teorie niby znam, a obecnie staram się wyciskać ze słodu ile się da

U mnie zazwyczaj wydajność nie przekracza 65%, choć zdarzyło mi się pewnie ze 3 razy że przekroczyłem 70%. Te 63-65% to chyba nie jest jakoś specjalnie dużo...?

 

Ja bym przylozyl sie do mycia fermentora, rurek i osprzetu, ktorego uzywamy po chlodzenia brzeczki az do zakonczenia fermentacji.

Spróbuję zwrócić na to większą uwagę, choć jak czytam jak ludzie tutaj dezynfekują, to naprawdę nie bardzo mam pomysł co mógłbym poprawić... :(

 

Najlepiej jest myc zasadowo i przed uzyciem dodatkowo zdezynfekowac odpowiednia chemia.

Co to znaczy myć zasadowo?

 

 

Co do tanin to mozna zmienic sposob wysladzania, na tzw na raty. No i zwrocic uwage na jakosc sruty.

Spróbuję wysładzania na raty. Do tej pory zawsze robiłem ciągłe.

 

 

Co do tanin, dobrym sposobem, przynajmniej dla mnie, jest zakwaszanie wód do wysładzania. Zmniejsza się przez to twardość niewęglanowa, a to podobno wpływa na mniejsze wypłukiwanie tanin z łuski.

Na Twoim miejscu spróbowałbym trzech rzeczy: ClO2, wysładzanie na raty, obniżenie ph wody do wysładzania.

Czy zakwaszanie wód do wysładzania i obniżenie ph to to samo? ;)

Jakie pH powinna mieć woda do wysładzania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tak dolać wody z butelki? Nieprzegotowanej? Mineralka jest wystarczająco sterylna?

I jak mam to policzyć ile wody dolać? Jeśli chciałem uzyskać powiedzmy około 20 litrów brzeczki o gęstości początkowej 16oBlg, a otrzymam 18 litrów 17,5oBlg to ile wody dolać żeby otrzymać 16oBlg?

Jeśli dobrze rozumiem to co jest na wiki to w 18 litrach brzeczki 17,5oBlg mamy 3,15 kg cukru. Czy dobrze kombinuję, że jeśli chcę mieć 16oBlg to trzeba dolać 1,7 litra wody?

 

 

 

U mnie zazwyczaj wydajność nie przekracza 65%, choć zdarzyło mi się pewnie ze 3 razy że przekroczyłem 70%. Te 63-65% to chyba nie jest jakoś specjalnie dużo...?

 

 

Spróbuję zwrócić na to większą uwagę, choć jak czytam jak ludzie tutaj dezynfekują, to naprawdę nie bardzo mam pomysł co mógłbym poprawić... :(

 

 

Co to znaczy myć zasadowo?

 

 

 

Spróbuję wysładzania na raty. Do tej pory zawsze robiłem ciągłe.

 

 

 

 

Czy zakwaszanie wód do wysładzania i obniżenie ph to to samo? ;)

Jakie pH powinna mieć woda do wysładzania?

 

Mycie zasadowe, miałem na myśli środki czyszczące zsadadowe takie jak Soda kalcynowana http://www.piwo.org/...da-kalcynowana/) , Soda kaustyczna (ostrożnie), OXI (http://www.piwo.org/...iacz-do-tkanin/)

 

Środki te usuwają naloty, które naturalnie powstają na fermentorach i butelkach. A właśnie o to nam chodzi, usunięcie wszystkich stałego brudu. Tak by bakterie psujące piwo nie miały gdzie się zagnieździć. Po czyszczeniu należy dokładnie wypłukać sprzeŧ i go zdezynfekować. Ja używam jodopowidinu, w Polsce swego czas ubył dostępny jodofor. Z jakiegoś powodu nie chwycił rynku, szkoda bo jest to bardzo skuteczny sposób na dezynfekcje.

 

Jak masz problemy z wdajnością to wydłuż zacieranie i wysładzaj na raty. Daje to może nie podwyższenie wydajności, ale da coś dużo ważniejszego jednolite wyniki. Dodatek kilkuset gram słodu jest lepszym rozwiązaniem, niż niszczenie piwa przez bezsensowne wymuszanie wyższej wydajności o kilka %.

Jeśli zaczniesz wysładzać na raty to nie jest już tak konieczne zakwaszanie wody do wysładzania.

Tutaj bym podszedł pragmatycznie do tematu. Jedna zmiana na raz. Jeśli ciągle wsytepują problemy to np zakwaś wode do wysładzania itd. Ale bym zaczął od porządnego wymycia sprzętu, jak pisała Marusia. W infekcjach i warunki fermentacji (ilość drożdży, napowietrzenie i warunki fermentacji) tkwi gigantyczna większość problemów piwowarów domowych, bym nawet się pokusił o stwierzenie, że 90% problemów z piwem to infecja, albo za mała ilość drożdży do fermentacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zakwaszanie wód do wysładzania i obniżenie ph to to samo? ;)

Jakie pH powinna mieć woda do wysładzania?

 

Zakwaszając wodę z pewnością obniżysz jej pH :D

W tym przypadku raczej nie pH jest wyznacznikiem przydatności takiej wody, a jej alkaliczność resztkowa, która kształtować się powinna poniżej 5 dH. Nie znam domowych sposobów na jej określenie, pozostaje jedynie oddać wodę do labo.

Sam na 'oko' dodaję do wody do wysładzania ok. 2 ml kwasu mlekowego 80% na 6l wody. Nigdy nie badałem swojej kranówki w żadnym labo, ale od czasu zakwaszania wód, nie mam większych problemów z taninami w piwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za uwagi. :) Myślę, że powoli można robić jakieś podsumowanie, bo już jest kilka rzeczy które chyba powinienem zmienić.

Po Waszych uwagach przez kilka godzin przeszukiwałem forum i niestety mam nowe wątpliwości... ;)

 

1) Choć naprawdę staram się zachować daleko idącą (w moim przekonaniu) czystość to wydaje się że powinienem lepiej czyścić sprzęt. Przejrzałem sporo wątków na forum, w tym m.in. ten: http://www.piwo.org/topic/4797-czyszczenie-i-dezynfekcja-sprzetu/page__hl__dezynfekcja

W moim przypadku, czyszczenie w zasadzie ograniczało się do porządnego wymycia wszystkiego płynem do mycia naczyń.

Później, tuż przed fermentacją / rozlewem do dezynfekcji za pomocą OXI kupionym w BA.

Rozumiem, że powinienem zacząć lepiej czyścić przed dezynfekcją, np. za pomocą NaOH (choć nie przepadam za tego rodzaju środkami, które produkują gryzące / duszące opary...). Jak to robić najlepiej? Tak jak opisał coder (3% roztwór w 3 litrach gorącej wody) czy może słabszy roztwór w fermentorze wypełnionym wodą po brzegi, a do niego wrzucić wszelkie wężyki, sitka, łyżki i resztę sprzętu na pół godziny? Czy po użyciu NaOH faktycznie trzeba przemywać sprzęt kwaśnym roztworem? I jakiego kwasu użyć?

Czy dezynfekcję mogę nadal robić OXI z BA czy lepiej przerzucić się na ClO2? Kolejna sprawa, że wiele osób tutaj na forum twierdzi że OXI dezynfekuje oparami, i chyba niemniej osób twierdzi że wyłącznie przez zanurzenie (wtedy opłacalność używania OXI spada chyba do zera). Jest jakaś prawda obiektywna? :)

 

2) Druga kwestia do zmiany - wydłużyć gotowanie do 90 minut, a w przypadku zbyt małej ilości otrzymanej brzeczki o za wysokim Blg, dolanie świeżej wody mineralnej.

 

3) Trzecia sprawa - wysładzanie na raty (choć tu mam wątpliwości dotyczące efektywności) lub zakwaszenie wody do wysładzania (chyba łatwiejsze). Pewnie spróbuję obu tych metod w kolejnych warkach i zobaczymy co mi bardziej podpasuje i co da lepsze efekty.

 

 

Mam nadzieję że te trzy elementy podniosą jakość mojego piwa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pocieszenie. :)

Nie zmienia to faktu, że zauważono w moim piwie infekcję, której co prawda ja nie czułem (ostatni raz piłem to piwo ze 3 miesiące temu) ale od tego mamy certyfikowanych sędziów i szacowne grono doświadczonych piwowarów na forum, żeby poprawiać swoje "dzieła". ;)

 

Następny sprawdzian za kilka dni w Żywcu - inne piwo, na innych drożdżach.

Tam zdaje się metryczek nie dają (?), ale nawet informacja o zajętym miejscu może dać jakieś pojęcie czy piwo było choćby akceptowalne.

Następne próby konkursowe najwcześniej w przyszłym roku, jak zmienię nieco technologię. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wysłałem swoje piwo przede wszystkim dla metryczki, żeby dowiedzieć się co jest nie halo z moim piwem. W regulaminie, w pkt.19, jest napisane: "Każdy piwowar/browar domowy, którego piwo weźmie udział w konkursie, otrzyma metryczkę swojego piwa z oceną i ewentualnymi uwagami jurorów konkursu."

 

Zdaje się, że eliminacje zostały zakończone. Jaki jest poziom piw?

Edytowane przez leech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowanie 90 minut to już przesada. Dobrze jest doprowadzić do wrzenia i pogotować 5-10 min przed dodaniem chmielu. Należy utrzymywać dość ciągłe wrzenie i nie przykrywać pokrywką podczas gotowania - to odnośnie DMS. Zawracać mętne na początku filtracji. Wysładzać wodą do 78 st. i tylko do 3 blg w wodzie wysłodkowej - to odnośnie tanin. Dla mocnego piwa zapewnić dużą ilość drożdży o dobrej kondycji do fermentacji - to odnośnie kwasu i kapuchy (aromaty siarkowe).

Nie warzyć piwa w lipcu!

Sezon piwowarski trwa od września do kwietnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.