0% w domowych warunkach

[Bogi]

Ale teraz jeśli masz już tę wodę, to musisz i nachmielić i nagazować, więc nie wiem jaki sens zadawać sobie tyle trudu, natomiast nie skupiać się na istocie freeze distillation i otrzymaniu produktu, który ma smak i aromat i potrzebuje tylko refermentacji i zabutelkowania?

[bardakon]

Wiem, że temat stary, ale wątek wieloletni to może tutaj napiszę. A co gdyby piwo po fermentacji zagrzać do 80-90 stropni C i wykorzystać, że alkohol etylowy wrze w 78% i go po prostu wygotować/ odparować? A potem takie coś tylko potraktować cukrem do referementacji i zabutelkować? 

[zasada]

1 minutę temu, bardakon napisał:

A potem takie coś tylko potraktować cukrem do referementacji i zabutelkować?

Dwie sprawy. 1. Zmienisz masakrycznie profil piwa. 2. Refermentacja nie zajdzie bo drożdże zginą zanim alkohol odparuje. Będziesz musiał dodać do rozlewu, albo gazować sztucznie, albo kegować. IMO nie warto się certolić.

 

[x1d]

29 minut temu, bardakon napisał:

Wiem, że temat stary, ale wątek wieloletni to może tutaj napiszę. A co gdyby piwo po fermentacji zagrzać do 80-90 stropni C i wykorzystać, że alkohol etylowy wrze w 78% i go po prostu wygotować/ odparować? A potem takie coś tylko potraktować cukrem do referementacji i zabutelkować? 

Testowałem bez dobrych póki co rezultatów. Jak pisał @zasadatracisz walory fermentacyjne, zostaje goryczka, która przed tym procesem nie powinna być wysoka. Można dochmielać (podczas dealkoholizacji lub potem na zimno), ale wymaga to wielu prób, na których poległem (zazwyczaj wychodziła mniej lub bardziej gorzka woda). Gazowałem sztucznie, można też dodać drożdży (+ cukier), ale nieco podniosą %.

[Hanys93]

Temat niewykonalny w domu.

Alkohol mozesz odparowac ale pod odpowiednim cisnieniem wtedy spada temp. odparowania, lecz jest i tak zbyt wysoka aby nie wplynac na walory smakowe.

Najlepsza ale bardziej skomplikowana jest osmoza.

Stosuje sie tez przerywana fermentacje - ale te piwa sa za slodkie - to takie bezalkoholowe z przed 20 lat czyli lipa.

Ciekawe jest gdy browary lacza metody czyli np. osmoza jest mieszana z przerywana fermentacja - powstaja ciekawe smaki ale duzo roboty z tym (kosztowne).

 

Ciekawym pomyslem sa WSL-17 (Saccharomycodes ludwigii). Kreatywne browary sa w stanie na tym szczepie tworzyc dobre piwa ponizej 0,5%. Ale w tym wypadku pasteryzacja nieunikniona.

W domowych warunkach nie jestes w stanie optymalnie spasteryzowac piwa bez uszkodzenia walorow smakowych (odpowiednia ilosc jednostek pasteryzacyjnych).

Bez pasteryzacji przy tym szczepie w domowych warunkach nie ma szans aby bylo to bez infekcji.

 

[Piotr Ba]

Na podstawie ogólnej wiedzy w domu nie jest to możliwe. Wymaga specjalistycznego sprzętu i nawet wtedy jest to niekorzystne dla smaku i aromatu piwa. 

[anteks]

5 minut temu, Piotr Ba napisał:

Na podstawie ogólnej wiedzy w domu nie jest to możliwe. Wymaga specjalistycznego sprzętu i nawet wtedy jest to niekorzystne dla smaku i aromatu piwa. 

wykonalne nawet bez specjalistycznego sprzętu. potrzebna tylko wiedza. Nawet popierdułkowe krafy takie robią

[smola]

20 godzin temu, Piotr Ba napisał:

Na podstawie ogólnej wiedzy w domu nie jest to możliwe. Wymaga specjalistycznego sprzętu i nawet wtedy jest to niekorzystne dla smaku i aromatu piwa. 

Nawet Viking Malt dzisiaj umieścił posta w tym temacie. Zacieranie w 82°C i fermentacja drożdżami Fermentis LA-01. Tylko w grę wchodzi jeszcze pasteryzacja.