Skocz do zawartości

Potyczki z Activatorem. Czyli róbcie startery!


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem 1,5 roku przerwy w warzeniu, a wtedy kupowało się jeszcze Propagatory.

 

W tym miesiącu kupiłem w BA dwie saszetki Activatorów. Obie już użyłem do dwóch różnych piw. Bez żadnych problemów i bez robienia starterów.

W odróżnieniu od instrukcji, torebkę z pożywką zgniotłem nie na 3 godziny przed zadaniem do brzeczki tylko 1 dobę wcześniej (wieczorem poprzedniego dnia). W obu przypadkach rano saszetka była mocno napęczniała. Wieczorem dodałem do brzeczki, a następnego dnia rano fermentacja szła aż miło.

 

Obie saszetki wyprodukowane były 2 i 3 miesiące wcześniej.

Użyte były do brzeczki o BLG początkowym 11,5o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miesiącu kupiłem w BA dwie saszetki Activatorów. Obie już użyłem do dwóch różnych piw. Bez żadnych problemów i bez robienia starterów.

Dopisz jeszcze czy górna czy dolna fermentacja?

Do mnie właśnie "idzie" Budvar Lager i planowałem oczywiście starter, ale się teraz trochę obawiam czy zdąży napuchnąć i jeszcze się namnożyć w starterze przed zaplanowanym warzeniem. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miesiącu kupiłem w BA dwie saszetki Activatorów. Obie już użyłem do dwóch różnych piw. Bez żadnych problemów i bez robienia starterów.

Dopisz jeszcze czy górna czy dolna fermentacja?

Do mnie właśnie "idzie" Budvar Lager i planowałem oczywiście starter, ale się teraz trochę obawiam czy zdąży napuchnąć i jeszcze się namnożyć w starterze przed zaplanowanym warzeniem. :(

 

 

Trzeba było napisać, żeby rozbili przed wysłaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było napisać, żeby rozbili przed wysłaniem ;)

He, he, przeszło mi to przez myśl, ale nie jestem pewien czy to dobry pomysł... A jak np za mocno napuchnie i pęknie gdzieś po drodze?

Ale teraz kolei mam inny problem: MROZY! W Warszawie ma być -18°C: żeby nie zmarzły mi te biedne małe grzybki skulone gdzieś w kącie saszetki... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miesiącu kupiłem w BA dwie saszetki Activatorów. Obie już użyłem do dwóch różnych piw. Bez żadnych problemów i bez robienia starterów.

Dopisz jeszcze czy górna czy dolna fermentacja?

Do mnie właśnie "idzie" Budvar Lager i planowałem oczywiście starter, ale się teraz trochę obawiam czy zdąży napuchnąć i jeszcze się namnożyć w starterze przed zaplanowanym warzeniem. :(

 

W takim przypadku możesz do mnie wpaść po gęstwę 1 pok. 2308 M. lager

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim przypadku możesz do mnie wpaść po gęstwę 1 pok. 2308 M. lager

:cool:

Dzięki :beer: To był plan awaryjny: dać ogłoszenie w poszukiwaniu gęstwy. Na razie jeszcze nie tracę nadziei: warzenie zaplanowałem na przyszłą sobotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisz jeszcze czy górna czy dolna fermentacja?

Do mnie właśnie "idzie" Budvar Lager i planowałem oczywiście starter, ale się teraz trochę obawiam czy zdąży napuchnąć i jeszcze się namnożyć w starterze przed zaplanowanym warzeniem. :(

Górna: American Ale 1056 i Weihenstephan 3068.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje drożdże (3942) z aktywatora zbierał się do roboty bardzo powoli, 2,5 doby. Torebka przed zadaniem nie była solidnie napompowana - mój błąd. Aby ratować sytuację aktywowałem drugą saszetkę lecz nim napęczniała, fermentacja brzeczki ruszyła bardzo intensywnie, więc plan ratowania uznałem za zbędny. Włożyłem aktywowana saszetkę do lodówki. Wyobrażam sobie, że pod wpływem niskiej temperatury drożdże przejdą w fazę spoczynku, zatrzyma się rozmnażanie a ciśnienie CO2 w torebce spadnie. W przyszłości po prostu zrobię starter dla nich. Ma ktoś podobne doświadczenie i mógłby potwierdzić, że dobrze sobie to zaplanowałem?

 

Dla porównania szczep weizenowy 3068 napompował się w niecałe 3 godziny. Dochodzę do wniosku, że lepiej zrobić starter i spać spokojnie, albo aktywować saszetki dobę przed planowanym zadaniem tak jak pisał waroms.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Wyeast'y są z października 2013 i wczoraj je "uruchomiłem". Saszetka wewnętrzna pękła z hukiem, aż się zdziwiłem. Po 1h już było czuć, że paczka puchnie (wieczorem). Rano niemalże pęka w szwach. Tu mam pytanie ? Muszę robić ten starter ? To będzie mój pierwszy raz :) i jakoś tak ... hehe :)

W zasadzie kolbę, mam i elementy do zrobienia mieszadła, trzeba to tylko zmontować, podłączyć, testować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi po obliczeniach wyszło, że potrzebuje 6l startera, bo drożdże trochę stare, a naczynie mam 4l i nie wiem jak to ogarnąć. Dzięki za kalkulatory i porady.

 

to robisz na raty. Kalkulator http://www.brewersfriend.com/yeast-pitch-rate-and-starter-calculator/ ma taką opcje "Starter - Step 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobrze, że Ci się nie wydaje, bo to jest błąd - już w pierwszym starterze powinieneś uzyskać fazę stacjonarną i w drugim już nic się nie namnoży. Jak chcesz zrobić 6l to zrób jedne 3l starter zbierz drożdże i odstaw do lodówki, a później zrób drugi starter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.