Skocz do zawartości

Pierwsza Warka i Pierwszy Lager


yachopies

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Gwoli wstępu oczywiście nie wypada się nie przywitać, więc zarówno starym wiarusom piwowarstwa, jak i przechodnim bywalcom(choć tych, myślę, jest tu niewielu) mówię wielkie "Cześć"!

 

Drodzy Panowie i Panie (wszak dama niejedna tu zaglądać musi choćby ze zwykłej ciekawości*), nadszedł czas na pierwszą wareczkę i z góry cisną mi się na usta takie oto pytania:

 

- Czy przygotowując brzeczkę mogę zamiast cukru w połowie zastąpić go glukozą, tj: 0,5kg cukru, 0,5kg glukozy?

- Czy stawiając fermentator w piwnicy, w której pełno śrubek, śrubokrętów, imadeł, kół zimowych itp, itd nie narażam jego zawartości na niechcianych gości? Chodzi mi tu głównie o zakażenie piwa bo nie obawiam się, że "cusik" wciśnie mi się przez rurkę fermentacyjną, (otwór będzie zabezpieczony).

- Czy temperatura otoczenia (w piwnicy) wynosząca 19 stopni jest temperaturą optymalną dla brewkita Coopers'a Lager?(Generalnie autor "instrukcji" Lagera radzi by trzymać brzeczkę na poziomie 21C ale...)

- Chciałbym "wyprodukować" 20l piwka - jeśli dam te 2/3 litry mniej wody niż przewiduje instrukcja, jaki to piwo będzie miało smak?

 

Mój zestawik na przełamanie pierwszych lodów to:

 

Coopers Lager

Drożdżęta z powyższej puchy - Brewing Yeast

Cukier/Glukoza

 

Cóż, bardzo proszę o jakieś porady, złote myśli i generalnie własne przemyślenia z czasów własnych, pierwszych Brewkitów. Pierwsze podejście już jutro więc... co tu się rozpisywać, czekam na zdziebko otuchy i rad:)

 

Pozdrawiam,

 

Artur

 

 

 

* Ciekawości mówiącej: co ten mój stary tu wyczynia?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie mam doświadczenia w puchach, ale co nieco obiło mi się o uszy, także wydaje mi się, że nie ma znaczenia czy dasz cukier czy glukozę, jakbyś zamienił to na ekstrakt słodowy by wtedy było na pewno lepiej. Co do stawiania fermentatora w piwnicy proponuję, włożyć go w worek foliowy i powinno być OK. Skoro producent sugeruje trzymanie w temperaturze 21oC to znaczy, że to drożdże górnej fermentacji, ty mówisz że masz 19oC, to nawet lepiej, będzie trochę dłużej fermentowało, ale wpłynie to pozytywnie na smak piwa.

Edytowane przez Afghan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz w połowie użyć glukozy.

Wysupłaj jakiś stolik, by nie pobrudzić fermentora.

19 st jest ok, jak poczytasz dokładniej instrukcje to jest tam rada dla zaawansowanych, gdzie temp może wynosić nawet 13 st i taka by byla najlepsza dla lagera od Coopersa.

Nie kombinuj z mniejszą ilością wody, ponieważ porcja chmielu, użyta do nachmielenia puchy, była przewidziana na 20l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnij o cukrze i glukozie. jak glukoza to na pół z ekstraktem słodowym w proszku. Albo lepiej; sam ekstrakt.

Piwnica jest ok... ale z drożdżami z puszek różnei to bywa. Wolą cieplej niż zimniej. 19/20°C wydaje się być optymalne.

Zamiast Lagera polecę coś innego. Może Real Ale lub przynajmniej Draught z podstawowej serii ("w papierach" ma więcej goryczki niż Lager).

Nie eksperymentować z ilością wody !! Puszka jest chmielona na 20-kilka litrów!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, w takim razie cieszę się, że cudo może powstać w piwnicy bowiem ciężko byłoby mi zorganizować jakieś przyzwoite miejsce w mieszkaniu. Sami rozumiecie dylemat, czy na lodówce, prarapecie, czy może między telewizorem a lampą, he, he :D ...

 

Gabe, zero dyskryminacji kobiet... wręcz przeciwnie, może popitalać za kółkiem ciężarówy? Może! To i browar nastawi ;) Zrsztą, co ja bym dał za to by moja połówka oprócz spożywania potrafiła i miała chęć pivko uwarzyć... heh!

 

Wielkie dzięki za info. Jak oczywiście przyjdzie mi jeszcze coś do łepetyny, nie omieszkam pomęczyć pytaniami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że jeszcze nie postawiłes piwka do fermentacji. Ja tez zaczynałem od Coopers Lager i cukier. W smaku tragedia!!!!!!!!!!!!!. Jabłkowo - drożddżowo-kwaskowaty smak. !!!!!! Piwo wychodzi o niebo lepsze jeżeli dasz zamiast cukru - 1 kg ekstaraktu w proszku lub 1,7 w płynie. Troszke drożej - ale róznica powalająca. Jezeli zrobisz z cukrem możesz zrazić się do produkcji własnego piwka. Jeżeli będziesz robił kolejną puche to serdecznie polecam Coopers Pilsner - ZAJEBISTE!!!!! Oczywiście zamiast cukru ekstrakt. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Zrsztą, co ja bym dał za to by moja połówka oprócz spożywania potrafiła i miała chęć pivko uwarzyć... heh!

 

Hmmmmmm - warzenie PIWKA to HOBBY - tej magicznej czynności na pewno nie powierzyłbym dla żony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Panowie i Panie (wszak dama niejedna tu zaglądać musi choćby ze zwykłej ciekawości*),

No bracie, tylko, dlatego, że nowy jesteś możemy Ci wybaczyć taką gafę. Kobiety w naszym towarzystwie są nie tylko cenione, ale są wzorem dla wielu. I bez żadnego przymrużania oka, zupełnie szczerze. Nie jeden chciałby mieć tyle wiedzy i umiejętności, co one. Poczytaj trochę o kobietach piwowarkach w Polsce to oczy Ci się otworzą i głowę popiołem posypiesz.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i brachu chmielowy ,(Jacenty) widać nie doczytałeś mojej odpowiedzi powyżej, bowiem z całym szacunkiem kibić wiotką niczym liść cenię i szanuję tym bardziej jeśli z browarem obcuje! Ale nie o tym tu mowa, więc wartko gumką wytrzyj uwagi swe niesłuszne!

 

Do rzeczy oczywiście, bez zbędnego posypywania głowy popiołem - ccycekk, Wareczki jeszcze nie nastawiłem, choć jak mogłoby wynikać, już w powinna "pracować" w piwnicy - otóż nie, ale zarzekam się w pień - jutro na BANK! Co jak co, ale mam zamiar zrobić pół na pół cukier-glukoza by przekonać własne podniebienie jaki ów specyfik ma smak, o czym oczywiście poinformuję w dalszych wypocinach! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, bardzo proszę o jakieś porady, złote myśli i generalnie własne przemyślenia z czasów własnych, pierwszych Brewkitów. Pierwsze podejście już jutro więc... co tu się rozpisywać, czekam na zdziebko otuchy i rad:)

Porady: dbaj o czystość.

Złote myśli: Kto czystość zachowuje, temu jego własne piwo potem smakuje ;)

Własne przemyślenia: Brewkit na pierwszą warkę to dobry wybór, nie nauczy wiele, ale nauczy.. dbania o czystość :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właściwie mogę powiedzieć, że czekam już tylko na spadek temperatury w fermentatorze i wsypuję drożdże. Higienę starałem się utrzymywać - tak mi się przynajmniej wydaje - na wysokim poziomie. Wszystko co miało mieć kontakt z przyszłym piwem zostało potraktowane płynem do mycia naczyń, siarczanem oraz wrzątkiem, więc... mam nadzieję, że na tym etapie piwko nie złapało jakiejś cholery... Niemniej jednak pojawił się pewien problem. Przetestowawszy wcześniej szczelność biowinowego kraniku, (test wyszedł na +) teraz zauważyłem, że nieznacznie podcieka - nie jest to Niagara, ale pojawia się u podstawy niepokojąca kropelka :ble: Oczywiście drugiego pojemnika by przelać zawartość nie mam... grrrr... Zostawić to tak jak jest? Przecież przez kilka dni nie wycieknie mi w ten sposób choćby szklanka piwa... tylko czy czegoś tak nie złapie? Poradźcie coś mordeczki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jest wielka szczelina, to pokapie trochę i się zaklei brzeczką.

 

To zresztą kolejny powód, by kupić jeszcze przynajmniej jeden fermentor - bez kranika - i używać go do fermentacji, a kranikowych jedynie do filtracji/rozlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zresztą kolejny powód, by kupić jeszcze przynajmniej jeden fermentor - bez kranika

Jeśli poważnie myślisz o piciu prawdziwego piwa, to radzę od razu dokupić nie jeden, a kilka fermentorów. Zaczynałem od dwóch, potem były cztery, teraz mam .. nie wiem ile, a i tak czasem muszę szukać odpowiedniego.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę wchodził w kompetencje PIWOWAROW, GOLD EXPERTÓW - Oni maja zajebiste doswiadczenie w zacieraniu piwa i pewnie żaden z nich juz nie robi piwa z PUCHY!. Tylko pamietaj kolego - jeżeli dodasz cukier lub glukoze - to niestety będą siki a nie PIWO! Jeżeli dasz ekstrakt słodowy - to wtedy bedzie PIWO - co prawda nie tak pyszne jak zacierane - ale będzie bardzo dobre. Jeżeli już Twoja warka fermentuje a ty dałes cukier lub glukoze - to wspomnisz te oto słowa : SZAŁU NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpoko, szpoko :cool: Następna warka będzie z ekstraktem słodowym - ta poszła pół na pół cukier z glukozą. Co wyjdzie, zobaczymy. Oczywiście na fajerwerki się nie nastawiam ale to dopiero pierwsza lekcja więc człowiek się cały czas uczy. :D

 

Gabe, wyciek faktycznie został zatamowany przez brzeczkę, więc problem nieszczelności możemy zostawić przeszłości.

 

Co do dodatkowych pojemników to są w planach... Następną warkę zrobię jeszcze w tym co mam a później coś tam się dokupi.

 

Jak na razie czekam, czekam, czekam i jeszcze raz czekam z niecierpliwością na wyniki... może wyjść słabe, może wyjść zbyt mocne czy zwyczajnie mało smaczne ale jak zobaczę pierwsze symptomy zakażenia to pewnikiem uronię łezkę puszczając moją pierwszą warkę z prądem miejskiej kanalizacji :ble: Wolę o tym nie myśleć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszej warce jak umyłeś pojemnik dokładnie płynem i gorącą wodą to nie zakazisz. Potem kup koniecznie pirosiarczan sodu. Cukier i glukoza = to samo co sam cukier - wspomnisz moje słowa że szału nie będzie - a jak jestes bardzo wrażliwy to wszystko co zrobiłeś pójdzie w kanał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie myślcie, że ta glukoza dodana była przez jakieś widzi mi się - zwyczajnie przewalała się w kuchni ponad dobry rok ,(bez paniki, data ważności była ok) więc stwierdziłem, że oto wreszcie przyszedł na nią czas i tyle. ;)

 

Ccycekk, piro zostało wykorzystane również :D Ale strach jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje!!!! zaoszczędziłes około 20 zł- Puche kupiłeś za około 50zł dałes cukier i glukoze - i nie wypijesz tylko wylejesz! Jeżeli to hobby to nie ma co oszczędzać !!! Ja popełniłem błąd gdyż zrobiłem Lagerka bez czytania forum - i to był błąd - a ty wiedziałeś co masz dodać tylko poszedłeś po kosztach . W Twoim przypadku OSZCZĘDNOŚĆ = STRATY!!!. Pucha 50 zł + glukoza i cukier + 55zł - i bedziesz pił kwaśny napój - a jakbyś wydał +/- 15 zł więcej i kupił byś ekstrakt to piłbyś piwo a nie siki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko loko, zobaczymy co z tego wyjdzie - mam zamiar aplikować sobie tego cienkosza na glukozie raz w tygoniu. Chcę zobaczyć jak będzie zmieniał się smak.

 

Fakt faktem zlisiłem się na dodatkowy wydatek ale tylko z tego względu, że wcześniej poszło mi trochę forsy na zestaw. No ale nic straconego oczywiście. Co ma być, to będzie przecież kijem Wisły nie zawrócisz.

 

Zresztą spokojna Twoja potargana. Następna warka to będzie progres :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje!!!! zaoszczędziłes około 20 zł- Puche kupiłeś za około 50zł dałes cukier i glukoze - i nie wypijesz tylko wylejesz! Jeżeli to hobby to nie ma co oszczędzać !!! Ja popełniłem błąd gdyż zrobiłem Lagerka bez czytania forum - i to był błąd - a ty wiedziałeś co masz dodać tylko poszedłeś po kosztach . W Twoim przypadku OSZCZĘDNOŚĆ = STRATY!!!. Pucha 50 zł + glukoza i cukier + 55zł - i bedziesz pił kwaśny napój - a jakbyś wydał +/- 15 zł więcej i kupił byś ekstrakt to piłbyś piwo a nie siki :)

 

Możesz z łaski swojej przestać siać ferment? Brewkit z dodatkiem cukru może nie jest piwem genialnym, ale nie jest do wylania, tylko jak najbardziej do wypicia i przy utrzymaniu normalnej temperatury fermentacji bez wykrzywiania ust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą hola, hola! Uważam, że nie dopuścili by do tego aby sprzedawać coś, co jeśli wykonasz według instrukcji dało efekt godny muszli klozetowej, czyż nie? A tak zupełnie na marginesie: udanej majówy wszystkim życzę! :cool: Pogoda sprzyja wprowadzaniu bajkowej substancji wprost do organizmu! Zdrówko! :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje!!!! zaoszczędziłes około 20 zł- Puche kupiłeś za około 50zł dałes cukier i glukoze - i nie wypijesz tylko wylejesz! Jeżeli to hobby to nie ma co oszczędzać !!! Ja popełniłem błąd gdyż zrobiłem Lagerka bez czytania forum - i to był błąd - a ty wiedziałeś co masz dodać tylko poszedłeś po kosztach . W Twoim przypadku OSZCZĘDNOŚĆ = STRATY!!!. Pucha 50 zł + glukoza i cukier + 55zł - i bedziesz pił kwaśny napój - a jakbyś wydał +/- 15 zł więcej i kupił byś ekstrakt to piłbyś piwo a nie siki :)

Jeżeli piszesz o kwaśnym napoju z autopsji, to wiedź, że to wcale nie musiała być wina cukru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchajcie, nie ma co wprowadzać w życie przepychanek - kwaśne, nie kwaśne, z cukrem, z ekstraktem, z solą czy pieprzem - jest tak jak jest poszło z cukrem i glukozą dlaczego, napisałem wcześniej i chyba nie ma co się nad tematem dłużej rozwodzić. :P

 

A teraz do meritum - bulba wesoło, zapach z kategorii "owocowy bimberek", temperatura w piwnicy 20C, na termometrze przyklejonym do fermentatora 23C.

 

To tyle! :D

 

P.S.

 

Oczywiście nie zaglądam na razie do fermentatora - nie ma sensu kusić losu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.