Skocz do zawartości

Chmielenie zacieru


Stasiek

Rekomendowane odpowiedzi

Ech... rutyna mnie dziś zgubiła... :( Robiłem AIPA i zaplanowałem chmielenie zacieru i brzeczki przedniej, ale że nie robi się tego codziennie, to przypomniałem sobie o tym dopiero gdy podgrzewałem brzeczkę do chmielenia. :roll: Tak więc MH nie było wcale, a FWH trochę oszukiwane. No i aromat taki sobie średni wyszedł. Ech... szkoda. :( Mam nadzieję że chmielenie na zimno trochę doda aromatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie czujesz różnicę gdy chmielisz zacier? Nie robiłem tak jeszcze, ale jakoś nie do końca jestem przekonany, że to coś zmienia. Nie sądzisz, że gdyby aromat rzeczywiście był lepszy, to byłaby ważna informacja w recepturach zwycięskich piw konkursowych? Ciekawe, co sędziowie o tym mówią.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie czujesz różnicę gdy chmielisz zacier?

Pewności nie mam czy to przez to że nie dodałem chmielu do zacieru, ale aromat jest wyraźnie słabszy niż rok temu.

Ale jest jeszcze jedna malutka różnica - rok temu na 15' dałem Amarillo a teraz Centennial - to też na pewno mogło mieć wpływ. :)

 

 

Czyli placebo jednak. Kiedyś muszę sprawdzić na własnej skórze.

Coś mi się kojarzy że Zgoda robił jakieś eksperymenty z chmieleniem zacieru - poszukaj w jego wątku.

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewności nie mam czy to przez to że nie dodałem chmielu do zacieru, ale aromat jest wyraźnie słabszy niż rok temu.

Ale jest jeszcze jedna malutka różnica - rok temu na 15' dałem Amarillo a teraz Centennial - to też na pewno mogło mieć wpływ. :)

 

 

 

Coś mi się kojarzy że Zgoda robił jakieś eksperymenty z chmieleniem zacieru - poszukaj w jego wątku.

 

Stasiek a w zeszły roku czasami też się nie spóźniłeś z dodaniem ? Pytam bo którąś warkę robiłem wg Twojej receptury i coś mi tak utkwiło w głowie przy czytaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiek a w zeszły roku czasami też się nie spóźniłeś z dodaniem ? Pytam bo którąś warkę robiłem wg Twojej receptury i coś mi tak utkwiło w głowie przy czytaniu.

Dobrą masz pamięć. :)Wtedy sobie przypomniałem o chmielu przy podgrzewaniu do 74°C. Był w zacierze przez pół godziny i potem jeszcze przez całe wysładzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrą masz pamięć. :)Wtedy sobie przypomniałem o chmielu przy podgrzewaniu do 74°C. Był w zacierze przez pół godziny i potem jeszcze przez całe wysładzanie.

 

Pamięć wybiórcza ;) O tym piwie trudno zapomnieć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć wybiórcza ;) O tym piwie trudno zapomnieć. :)

Hehe. Dzięki. :beer: W tym roku nie mogłem nigdzie znaleźć Amarillo - zakupiłem więc Chinook i Centennial (takie było oryginalnie chmielenie), ale to już nie to samo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie co ciekawe glownie na aromat

 

Jak to jest, bo nie mogę pojąć- przecież po filtracji nachmielonego zacieru brzeczka będzie gotowana, więc jak te związki aromatyczne się uchowają??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest, bo nie mogę pojąć- przecież po filtracji nachmielonego zacieru brzeczka będzie gotowana, więc jak te związki aromatyczne się uchowają??

 

Też nie wiem co się tam w środku dzieje, ale właśnie tak to działa. Do zacieru w jednym piwie wsypałem 40g Fuggle + Lubelski i bum, wszystko poszło w smak i w zapach, prócz tego był tylko jakiś normalny chmiel na goryczkę, chyba Marynka. Gdybam sobie, że to co odpowiada za smak i zapach chmielu w piwie z czymś tam się związało, co jest w zacierze przed filtracją i jest odfiltrowywane (gdyby pozostawało, to chmielenie brzeczki przedniej powinno dać taki sam efekt - a nie daje, sprawdzone na tegorocznych lagerach).

 

 

Coś mi się kojarzy że Zgoda robił jakieś eksperymenty z chmieleniem zacieru - poszukaj w jego wątku.

 

Piwo nazywało się X01.

 

Na dniach będę robił podobną jasną 11-tkę ale w wersji "rozszerzonego eksperymentu" - chmiel będzie tylko do zacieru i do brzeczki przedniej, po 30g Perle. Są tacy, co twierdzą, że chmielenie brzeczki przedniej potęguje efekt chmielenia zacieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chemicznego punktu widzenia za goryczke odpowiedzialne sa glownie izo-alfa kwasy zwiazki te powstaja z alfa-kwasow zawartych w chmielu podczas dlugotrwalego gotowania. Niezizomeryzowane alfa-kwasu maja bardzo slaba rozpuszczalnosc - o wiele nizsza niz zwiazki izo - stad bez gotowania nie osiagniemy wysokiego poziomu goryczki.

Sadze wiec ze podczas chmielenia zacieru (temp<75°C) z chmielu ekstrahuja sie tylko zywice i olejki eteryczne ewentualnie jakies inne (nie znam rozpuszczalnosci beta-kwasow). Czesc z nich moze i ucieknie podczas gotowania ale widac nie wszystkie. Te ktore uciekna moznaby uzupelnic chmieleniem w cichej fermentacji. Stad sugestia ze oboma sposobami chmielenia uzyskamy inne efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

W ostatnim piwie wrzuciłem 100g szyszek Cascade do zacieru, ale na przemyślenia jeszcze za wcześnie bo w poniedziałek butelkowałem. O ile w ogóle będą jakieś przemyślenia, bo piwo było chmielone obficie na każdym etapie.

 

Próbowałem przy przelewaniu na cichą i butelkowaniu i wydaje mi się, że poszło w smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tekście na byo napisali, że przy chmieleniu zacieru IBU jest wyższe przy mniej odczuwalnej goryczy. Nic z tego nie rozumiem, może mi to ktoś wyjaśnić? Wydaje mi się, że tu chodzi o gładkość i niezaleganie goryczki. Czyli tekst wskazuje na dwa ciekawe spostrzeżenia: więcej aromatu niż tradycyjne chmielenie na goryczkę, lepszej jakości goryczka, gładsza goryczka. Mnie się wydaje, że kilka browarów już korzysta z tejże wiedzy bo pijąc niektóre piwka 70 IBU odczucia są podobne jakbym pił własne 45 IBU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to jeszcze jedno pytanie. Jeśli planowałem chmielić na aromat tylko w trakcie gotowania, to podzielić chmiel na pół, czy dać dwa razy więcej? Gdyby chodziło o amerykańce, to bym nie miał wątpliwości i sypnął ile się da, planuję jednak chmielić Fugglem stouta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.