Jacenty 221 Posted April 6, 2012 Od czasu do czasu sprawdzam co się dzieje na piwnym rynku, kupuję piwa których nigdy bym nie kupił. Właśnie wlewam w siebie Leżajsk, szkoda słów, moje cienkusze są o niebo lepsze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
leech 99 1 Items Posted April 6, 2012 Co oprócz rozcieńczania HGB i dodawania cukru powoduje, że te tanie piwa są niepijalne? Quote Share this post Link to post Share on other sites
anteks 726 1 Items Posted April 6, 2012 A który to Leżajsk? Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted April 6, 2012 A który to Leżajsk? Leżajsk, koło Cieszyna Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacenty 221 Posted April 6, 2012 Niepasteryzowany, z Biedronki. Metoda HGB zabija piwo na całym świecie, zabroniłbym jej stosowania. Pijalne jest, siedząc przy grilu, i nie zwracając uwagi na to co się pije, można toto pić. No, może jeszcze do podlewania kiełbaski będzie dobre, nic poza tym. Quote Share this post Link to post Share on other sites
rubezahl 72 Posted April 6, 2012 (edited) ... Pijalne jest, siedząc przy grilu, i nie zwracając uwagi na to co się pije, można toto pić. No, może jeszcze do podlewania kiełbaski będzie dobre, nic poza tym. Mam jeszcze jedno zastosowanie - po kilku dyszkach na rowerze w górkach. Wypraktykowane wielokrotnie: na szybkie spłukanie kurzu z drogi, Ży, Le, Oko, (poza to, mój towarzysz, dostarczający 'swoje' piwo, na szczęście! starał się nie wykraczać) są do przepłukania . Potem było jakieś z mojego warzenia. Odwrotna kolejność - piwo z domowego, potem komercyjne, kończyło się często nawodnieniem gruntu... fotka (typu: byłem tu! Tony H. ) - marcowe preludium do pokosztowania piwa (i 'piwa'). Edited April 6, 2012 by rubezahl 1 admiro reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacenty 221 Posted June 3, 2012 (edited) No i znowu to samo. Skusiłem się na Żywiec Bock. Szkoda słów, piana niezła, kolor niezły, choć do koźlaka mu daleko. Smak jak zwykle, rozwodnione. Alkoholu na szczęście nie czuć za bardzo, ale za to na końcu pojawia się jakaś dziwna cierpkość. Ogólnie porażka. Czy koncerny już nigdy nic dobrego na rynek nie rzucą? Już nawet edycja limitowana jest g... warta? Weź dobre piwo, zastosuj HGB, a otrzymasz piwo koncernowe Edited June 3, 2012 by Jacenty Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted June 3, 2012 No i znowu to samo. Skusiłem się na Żywiec Bock. Szkoda słów, piana niezła, kolor niezły, choć do koźlaka mu daleko. Smak jak zwykle, rozwodnione. Alkoholu na szczęście nie czuć za bardzo, ale za to na końcu pojawia się jakaś dziwna cierpkość. Ogólnie porażka. Czy koncerny już nigdy nic dobrego na rynek nie rzucą? Już nawet edycja limitowana jest g... warta? Weź dobre piwo, zastosuj HGB, a otrzymasz piwo koncernowe Ja wczoraj piłem Żywca, Perłe, Warkę Strong i EB Specjal.... najlepszy był EB... ale poziom tych piw był bardzo niski Quote Share this post Link to post Share on other sites
pinio113 1 Posted June 3, 2012 A piliście "Lwówek Belg"? Próbowałem w zeszłym tygodniu i smakowało całkiem nieźle, ale to może kwestia mojego "doświadczenia" w piwowarstwie domowym. Dzisiaj Ciechan Lager... i również brak powodów do narzekań. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Wiktor 257 1 Items Posted June 3, 2012 Belg jest fajny - choć jego "belgijskość" jest delikatna, ale powiedzmy sobie szczerze jeśli byłaby mocniejsza, to ludzi mówiliby "perfumy" i by nie schodził. Quote Share this post Link to post Share on other sites