olo333 160 1 Items Posted April 5, 2012 (edited) Święta się zbliżają, a ten przepis chyba jest mało popularny (nie znam chyba nikogo kto by to robił) więc podaje. Jaja gotujemy na twardo, zalewamy zimną wodą, żeby ostygły, a następnie wyjmujemy i obtłukujemy skorupkę na całości tak, żeby na jajku została. Następnie wkładamy je do jakiegoś słoja. W innym garnku gotujemy litr wody z łyżką soli, do tego pół łyżeczki kminku i łupiny z kilku cebul. Gotujemy to jakieś 20 minut i takim wywarem zalewamy jaja w słoiku - lejemy przez sito sam plyn, bez łupin. Po ostygnięciu słój wkładamy do lodówki, nie później niż w Wielki Piątek, żeby były gotowe na niedzielne śniadanie (ja robiłem wczoraj). Nie wiem skąd ten przepis, ale to jedna z świątecznych potraw w moim domu. Edited April 5, 2012 by olo333 Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted April 5, 2012 Ciekawa potrawa, widzę, że jesteś z Kędzierzyna-Koźla, więc to pewnie jakiś śląski specjał Czy to ma jakąś nazwę własną, czy po prostu Jajka w soli? (trochę się interesuję kuchnią śląską). A czy u Was w domach robi ktoś taki specjał jak "Płaskanka" (Płeskanka)? U mnie jest to rokrocznie Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted April 5, 2012 Nie mam pojęcia czy to ma jakąś nazwę (a sam jestem ciekaw), ale jak pisałem nie znam nikogo kto by to robił, więc to chyba nie kuchnia śląska. Co to takiego "Płaskanka"? Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted April 5, 2012 (edited) Jest to biały ser utarty z 2 żółtkami, formuje się z tego placuszek posypuje solą i kminkiem i piecze w piekarniku. Z tego co wiem, jest to potrawa z Lubelszczyzny i terenów Lwowskich. A co do tych jaj, to znalazłem taki przepis. I jak widać w opisie, były podawane nie tylko na Święta, lecz również jako dodatek do piwa Widać jednak, że receptura uległa zmianie, bo ten przepis nakazuje wkładać jaja ze skorupką. http://www.rezeptewi...rg/wiki/Soleier Edited April 5, 2012 by karczmarz Quote Share this post Link to post Share on other sites
pablo 39 1 Items Posted April 5, 2012 Widać jednak, że receptura uległa zmianie, bo ten przepis nakazuje wkładać jaja ze skorupką. ... obtłukujemy skorupkę na całości tak, żeby na jajku została. Widzę zbieżność Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted April 5, 2012 Nie znam niemieckiego, ale te jaja w słoiku wyglądają tak samo jak u mnie tzn. ja też je obtłukuję, ale skorupkę na nich zostawiam (być może nie precyzyjnie to opisałem w przepisie). Tyle, że ta zalewa na zdjęciu chyba nie była gotowana z łupinami cebuli, bo jest przezroczysta. Moja barwi jaja, a dzięki tej obtłuczonej skorupce po obraniu na jajku zostaje wzór (taki marmurek). Jak to sie komponuje z piwem na pewno w tym roku sprawdzę . Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted April 5, 2012 (edited) http://www.brigitte....-1023228/2.html Tutaj masz "marmormuster" Widać wyraźnie, że jest to niemiecki specjał, a gdzieżby on miał się zachować jak nie na Śląsku. Edited April 5, 2012 by karczmarz Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted April 5, 2012 Jest to biały ser utarty z 2 żółtkami, formuje się z tego placuszek posypuje solą i kminkiem i piecze w piekarniku. Z tego co wiem, jest to potrawa z Lubelszczyzny i terenów Lwowskich. Toż to zwyczajna zgliwka. Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted April 5, 2012 http://www.brigitte....-1023228/2.html Tutaj masz "marmormuster" Widać wyraźnie, że jest to niemiecki specjał, a gdzieżby on miał się zachować jak nie na Śląsku. Niewinnie się zaczęło, a tu jakaś głęboko zakamuflowana opcja zaczyna ze mnie wychodzić Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted April 5, 2012 Toż to zwyczajna zgliwka. Na szczęście nie panuje obowiązek ujednolicania nazw Ciekawe, nie słyszałem wcześniej tego terminu, rozumiem, że to w okolicach Milicza funkcjonuje? Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted April 5, 2012 Na szczęście nie panuje obowiązek ujednolicania nazw Ciekawe, nie słyszałem wcześniej tego terminu, rozumiem, że to w okolicach Milicza funkcjonuje? Nie, w Wielkopolsce. Jeszcze są inne określenia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jejski 323 1 Items Posted April 5, 2012 Nie mam pojęcia czy to ma jakąś nazwę (a sam jestem ciekaw), ale jak pisałem nie znam nikogo kto by to robił, więc to chyba nie kuchnia śląska. Co to takiego "Płaskanka"? Fonetycznie " zoll ajery" . Potrawa pochodzi z Bawarii i jest co roku na moim św. stole. Lepiej dać więcej kminku i soli. Ładnie wygląda po ściągnięciu skorupki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
cemik1 42 Posted April 5, 2012 (edited) Zamiast cebuli może być herbata. Edited April 5, 2012 by cemik1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hask 0 Posted April 17, 2012 Święta się zbliżają, a ten przepis chyba jest mało popularny (nie znam chyba nikogo kto by to robił) więc podaje. Jaja gotujemy na twardo, zalewamy zimną wodą, żeby ostygły, a następnie wyjmujemy i obtłukujemy skorupkę na całości tak, żeby na jajku została. Następnie wkładamy je do jakiegoś słoja. W innym garnku gotujemy litr wody z łyżką soli, do tego pół łyżeczki kminku i łupiny z kilku cebul. Gotujemy to jakieś 20 minut i takim wywarem zalewamy jaja w słoiku - lejemy przez sito sam plyn, bez łupin. Po ostygnięciu słój wkładamy do lodówki, nie później niż w Wielki Piątek, żeby były gotowe na niedzielne śniadanie (ja robiłem wczoraj). Nie wiem skąd ten przepis, ale to jedna z świątecznych potraw w moim domu. Święta się zbliżają, a ten przepis chyba jest mało popularny (nie znam chyba nikogo kto by to robił) więc podaje. Jaja gotujemy na twardo, zalewamy zimną wodą, żeby ostygły, a następnie wyjmujemy i obtłukujemy skorupkę na całości tak, żeby na jajku została. Następnie wkładamy je do jakiegoś słoja. W innym garnku gotujemy litr wody z łyżką soli, do tego pół łyżeczki kminku i łupiny z kilku cebul. Gotujemy to jakieś 20 minut i takim wywarem zalewamy jaja w słoiku - lejemy przez sito sam plyn, bez łupin. Po ostygnięciu słój wkładamy do lodówki, nie później niż w Wielki Piątek, żeby były gotowe na niedzielne śniadanie (ja robiłem wczoraj). Nie wiem skąd ten przepis, ale to jedna z świątecznych potraw w moim domu. To są jaja po berlińsku "przysmak berliński". Fajnie pokolorowane, przepis mówi, aby trzymać je w solance 3 tygodnie Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted March 27, 2013 Lepiej dać więcej kminku i soli. Ładnie wygląda po ściągnięciu skorupki. Za Twoją radą w tym roku sól i kminek x2. Warto też poszukać w sklepie jajek, które dobrze się obierają - rok temu takich nie miałem Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pieron 151 1 Items Posted March 27, 2013 Jakoś ostatnio w Tesco o rozmiarze L się fajnie obierają, w innych marketach nie za bardzo, również na targowisku mi nie podeszły. Dzięki za przepis, na pewno jutro zrobię. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bielok 171 Posted March 27, 2013 Cześć. Pamiętajcie o tym że źle się obierają tylko świeże jajka. Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted March 27, 2013 Też tak kiedyś myślałem i to się chyba sprawdza tylko z jajkami z własnego chowu. Te ze sklepu często leżą w lodówce tydzień i dłużej i jak się źle obierają, to od pierwszego do ostatniego. Ciężko zresztą w sklepie trafić takie bardzo świeże. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bielok 171 Posted March 27, 2013 Cześć. Kupuje jajka z kurnika przemysłowego, zaczynają się dobrze obierać po dwóch tygodniach leżenia w lodówce dopiero. Quote Share this post Link to post Share on other sites