Skocz do zawartości

Kociołek ala Lidl problem


Raczek

Rekomendowane odpowiedzi

musisz odkręcić spód i będziesz miał taki plastik na pastę przyklejony do dna. Jedno to termostat na sprężynie, drugie to taki miały pizdryk w koszulce z włókna szklanego. Ten pizdryk Ci się przepalił. Albo grzałka.

 

Wiesz może to znak że trzeba sobie mieszadło mechaniczne sprawić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak postawi się go do góry nogami to powinien miec 4 białe gumki, gumke sie wyskrobuje podważ wkretakiem srubowym, pod nią jest sruba

Jeśli termik sie przepalił co mi sie tez kiedys zdarzyło, to połacz na krótko omijając go , jak ruszy to był on przepalony :), ja mam 2 garnki ABC Figui, oraz 1 Clatronic, ten clatronic ma bezpiecznik ale ogólnie jakość wykonania jest gorsza niz ABC, natomiast ABC nie maja bezpiecznika termicznego, także albo on niepotrzebny jest albo niewiem :)

Edytowane przez lewatywa8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m

Wiesz może to znak że trzeba sobie mieszadło mechaniczne sprawić :)

musisz odkręcić spód i będziesz miał taki plastik na pastę przyklejony do dna. Jedno to termostat na sprężynie, drugie to taki miały pizdryk w koszulce z włókna szklanego. Ten pizdryk Ci się przepalił. Albo grzałka.

 

Wiesz może to znak że trzeba sobie mieszadło mechaniczne sprawić :)

to ta część widoczna pod nóżką?

IMG_20120904_131316.jpg

nie kuś z tym mieszadłem bo go jeszcze zamówię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, he, he, :lol:

podłączyłem na krótko i dioda się zaświeciła - nie sprawdzałem czy grzałka jest ciepła ale zakładam, że była to wina tego pizdryka.... do czego on służy i czy muszę go zastąpić?

edit: chyba to jest opisane w poście #46.....

Edytowane przez amap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat co mam zrobić jak przy osiągnięciu 100 C kociołek mi się wyłącza? Czy to jakieś zabezpieczenie jest? Wcześniej normalnie chmieliłem w nim nawet 1,5 h i nic się nie wyłączało, a teraz dojdzie do 100C i bach na 5 minut wyłącza się jak dojdzie do 95C włącza się i tak z dwa razy w ciągu godziny ;/ Przez to wydłuża mi się chmielenie... czy mam dokupić grzałkę nurkową i się nie przejmować? Nie jestem elektrykiem i boje się że jak go rozkręcę to coś źle zrobię :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieniłem wyłącznik termiczny - niestety w sklepie z częściami elektronicznymi mieli tylko taki do 157 stopni - teraz grzałka się uruchamia ale niestety bardzo szybko gaśnie....

zakładam, że wyłącznik nie ma z tym nic wspólnego a raczej przesunął się czujnik temperatury (mam go luzem....) mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie przy długim gotowaniu i potem wyłączeniu pokrętłem wywala bezpieczniki w domu. Jak wyjmę chamsko wtyczkę z gniazdka, to wtedy nie. Niby drobiazg, ale mnie to denerwuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieniłem wyłącznik termiczny - niestety w sklepie z częściami elektronicznymi mieli tylko taki do 157 stopni - teraz grzałka się uruchamia ale niestety bardzo szybko gaśnie....

zakładam, że wyłącznik nie ma z tym nic wspólnego a raczej przesunął się czujnik temperatury (mam go luzem....) mam rację?

Raczej wyłącznik termiczny znajduje się zbyt blisko grzałki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kontynuacja z wątku tego.

OK czyli tak,

 

1. Zacieram słód a następnie filtruję/wysładzam w tym samym garze elektrycznym do innego fermentatora.

2. Oczyszczam gar z pozostałości.

3 Przelewam przefiltrowany słód z powrotem do gara i gotuje go z chmielem,

4. Przelewam przy pomocy kranika i wężyka brzeczkę do pojemnika fermentacyjnego i chłodzę go.

5. Dodaje drożdży, zamykam pojemnik fermentacyjny.

 

Dobrze rozumuję?

Ta metoda przedstawiona przez Ciebie ma pewną wadę.

Jeśli będziesz chciał robić wszystko /zacierać, wysładzać, gotować/ w tym samym garze brzeczka mocno Ci wystygnie, a słabością tych garnków jest moc grzałek, strasznie będziesz musiał długo czekać do zagotowania. Najlepiej posiadać 2 takie garnki, w jednym zacierasz i wysładzasz, w drugim gotujesz /zaczynasz podgrzewać brzeczkę już od początku wysładzania.

Druga opcja jest taka że robisz oddzielną kadź filtracyjną wtedy przekładasz zacier do kadzi i zanim sie złożę ułoży, zdążysz umyć garnek i rozpoczniesz wysładzanie.

 

Ja robię od 30 z hakiem warek w tym garze, w taki sposób:

1. Tak jak u ciebie zacieram i przekładam do fermentatora z oplotem.

2. Myję gar czekając aż młóto ułoży się w fermentatorze.

3. Zlewam partię brzeczki około 8 litrów, do garnka przez wężyk żeby nie chlustać z wysokości, a dalej wlewam wodę do fermentatora do wysładzania.(wodę do wysładzania gotuje w osobnym garze, na gazie około 15 litrów)

4. W trakcie oczekiwania na ułożenie ponowne młóta, to co mam w garze zaczyna się lekko gotować, i znowu zlewam około 6 l do gara... i tak w koło do 27 litrów gdzieś.

5. W ciągu 15 minut od zlania ostatnich wysłodzin, brzeczka już mi wrze i mogę chmielić.

6. Przez zamontowany oplot w garze i wężyk przyczepiony do kranika zlewam gorącą brzeczkę do fermentatora docelowego (co dodatkowo go dezynfekuje) i następnie zamykam szczelnie i na dwór przez noc na ochłodzenie, rano do piwnicy i zadaję drożdże.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zakładać nowego wątku żeby nie zaśmiecać forum, dlatego podepnę się do tego. Mam pytanie do bardziej doświadczonych piwowarów ;),

To dopiero moje początki z piwowarstwem i jestem na etapie kompletowania sprzętu i akurat znalazłem garnek elektryczny 3x tańszy niż pozostałe tego typu tylko że jest obita emalia i moje pytanie czy to ma to duży wpływ na jakość piwa? Obicie wygląda tak:

 

http://allegro.pl/show_item.php?item=2694117166&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baczek widziałem tą aukcję wcześniej, ja kupowałem podobny ale z małymi odpryskami emalii mam poprostu kilka czarnych kropeczek wielkości ziarna grochu. Faktem jest że nie przeszkadza to ani trochę w gotowaniu, ale nad taką "szramą" to bym nie kupował, chyba że kupisz gdzieś emalię i domalujesz, ale to jest już kwestia kosztowa, bo równie dobrze jak zaczekasz to wyłapiesz garnek za 140zł bez takiego odprysku. Po drugie gar ma też pękniętą pokrywę... Twój wybór ja bym nie brał bo więcej się napracujesz przy tym garze niż to warto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te kociołki można przenosić z zawartością bez obawy, że rączki się urwą? Mój się lekko odkształcił (małe jajo się zrobiło) podczas transportu 25l z kuchni do łazienki.

 

Trochę mi się nie chce wierzyć zrób zdjęcie i wrzuć tutaj chce to zobaczyć :) Ja przenosiłem nie raz pełny kociołek 26-27 litrów rączki wytrzymałe nigdy też nie miałem żadnego odkształcenia. Jakiś lipny kociołek musisz mieć jakiej firmy? Za ile kupiłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bifinett uchwyty są klejone do emalii i w instrukcji jak byk stoi że nie wolno go podnosić napełnionego tylko pusty. Ja podnoszę jak jest max. połowa objętości. A pełny można bezpiecznie przenieść chwytając za załomy pod dnem części emaliowanej ale wtedy dotyka się sciany garnka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.