Rageofhonor 4 1 Items Posted March 13, 2012 Dzisiaj piliśmy z ojcem Dortmunder i zdziwił mnie inny smak niż zwykle. Piwo przypominało smakiem i zapachem trochę pszeniczne. Smaczne było tylko nie smakowało to jak powinien Dortmunder smakować. Co może być przyczyną innego smaku tego samego piwa z dwóch różnych butelek? Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 320 Posted March 14, 2012 może niedomyta,albo kiepsko zdezynfekowane butelka. Quote Share this post Link to post Share on other sites
wena 170 Posted March 14, 2012 Może być, że kapsel niedokładnie uszczelnił i piwo się trochę natleniło. Quote Share this post Link to post Share on other sites
19Mateusz87 54 Posted March 14, 2012 Może to wina brązowych i zielonych butelek tzn. nasłonecznienia piwa. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacenty 221 Posted March 14, 2012 (edited) Może to wina brązowych i zielonych butelek tzn. nasłonecznienia piwa. Różne mogą być powody, ale na pewno wina nie leży po stronie koloru butelek. Zielone czy brązowe to bez różnicy. Jak pszeniczne? Dość dziwne. Różny poziom nasycenia (przez niedokładne rozprowadzenie w piwie składnika do refermentacji), inna temperatura piwa w trakcie spożycia, aż po takie prozaiczne rzeczy jak zakąski w trakcie czy przed piciem, to wszystko ma wpływ na odczucia smaku. Trudno stwierdzić, co spowodowało akurat w Twoim przypadku takie odczucia. Edited March 14, 2012 by Jacenty Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted March 14, 2012 Jak lager smakuje jak pszenica, to raczej nie są winne butelki ani utlenienie. Obstawiam infekcję. I jest jeszcze jedno rozwiązanie zagadki, o którym nikt nie pomyślał - pomyliłeś butelki. 1 LoboV reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
mimazy 102 Posted March 14, 2012 Może być, że kapsel niedokładnie uszczelnił i piwo się trochę natleniło. To musiało by się wiązać z nienagazowaniem, oraz ewentualnym pojawieniem się kożucha pochodzącego z infekcji tlenowców Quote Share this post Link to post Share on other sites
Zwiazkowiec 28 Posted March 14, 2012 Te dortmundery są jakieś pechowe Ja kiedyś miałem 20L dortmundera o pięknym bukiecie owocowym z wybijającą się nutą zielonego jabłka oraz lekko podniesionej kwaskowatości. Swoją drogą bardzo smaczne. Stawiał bym na infekcje. Sprawdź czy tylko dotyczy jednej butelki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Wiktor 257 1 Items Posted March 14, 2012 ja tak miałem z kegami - to samo piwo 2 różne smaki. Jedno skończyło się w 10 dni drugie nawet tygodnia nie przetrwało. Teraz idą lagery i też im długiej przyszłości nie wróżę ... Quote Share this post Link to post Share on other sites
Rageofhonor 4 1 Items Posted March 14, 2012 Właśnie kolejne dwie butelki mają podobny smak i zapach co wczoraj. To bardzo ciekawe. Smak jest bardzo dobry. Jednak brakuje mi tej owocowej nuty która była przedtem. Może przyczyną jest za wysoka temperatura w pokoju w którym trzymam butelki. Albo rzeczywiście jakaś infekcja. Jednak gdyby faktycznie to była infekcja piwo było by chyba mętne i miało nieprzyjemny smak i zapach. Może nie wszystkie butelki były idealnie domyte. Quote Share this post Link to post Share on other sites
wena 170 Posted March 14, 2012 Nie muszą być metne, początek działania np. bakterii kwasu mlekowego. Wygląd idealny, a zapach lekko kwaskowy, smak coraz bardziej kwaskowy. Nasila sie w wyższej temperaturze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Rageofhonor 4 1 Items Posted March 14, 2012 Problem w tym że to nie jest kwas tylko ta lekka nutka aromatyczna spotykana w piwach pszenicznych. Jak Paulaner itp. To jest dla mnie zagadką. Może jakiś osad z poprzedniej warki wszedł w interakcję z drożdżami. Chyba że jest jeszcze jakiś czynnik o którym nie pomyślałem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted March 15, 2012 Infekcje mogą mieć różne objawy i o różnym nasileniu. A jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie jest właśnie zakażenie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ijon 5 Posted March 15, 2012 Nie ma co musisz się spieszyć i wypić zanim się coś gorszego nie rozwinie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
mimazy 102 Posted March 15, 2012 Jednak gdyby faktycznie to była infekcja piwo było by chyba mętne i miało nieprzyjemny smak i zapach Kiedyś bodaj Wiktor wkleił na forum tabelkę z jakiegoś podręcznika z opisami rozmaitych infekcji i mikroorganizmów je powodujących, jest ich bardzo wiele i powodują przeróżne efekty. Aromaty od kloacznego po pieczone jabłka... Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted March 15, 2012 Zapach bananowy to ester, mogą go zrobić tylko drożdże - obstawiałbym infekcję dzikimi drożdżami. Jeżeli chcesz się upewnić, postaw parę butelek w cieple na 2 tygodnie, powinno pojawić się zmętnienie i przegazowanie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Rageofhonor 4 1 Items Posted March 15, 2012 Te butelki stoją już od 11.02 w pokojowej temperaturze. Czyli gdyby była infekcja to by chyba dawno coś się stało. Niestety lodówka jest potrzebna na fermentację Marcowego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pershi 14 1 Items Posted March 15, 2012 ja tak miałem z kegami - to samo piwo 2 różne smaki. Jedno skończyło się w 10 dni drugie nawet tygodnia nie przetrwało. Teraz idą lagery i też im długiej przyszłości nie wróżę ... A wszędzie tutaj się pisze, że piwowarstwo uczy cierpliwości Quote Share this post Link to post Share on other sites
Rageofhonor 4 1 Items Posted March 16, 2012 Dzisiaj 2 butelki smakowały normalnie. Czyli pewnie w tamtych pozostał jakiś osad. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kosimazaki 22 Posted March 20, 2012 Czyli pewnie w tamtych pozostał jakiś osad. A czy przypadkiem nie robiłeś ostatnio jakiegoś przeniczniaka albo czegoś na S-33 (mój belg na S-33 ma nuty "przeniczne")? Może nie umyłeś/domyłeś butelki i ostało się w niej trochę drożdży, które ożyły i dojadły cukier podczas refermentacji przy okazji dorzucając trochę estrów? Może to po prostu infekcja... drożdżami z poprzedniej warki Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted March 30, 2012 Wczoraj otworzyłem pilsa bohemskiego, który podejrzewałem, że będzie zainfekowany. Na chwilę obecną piwo jest idealnie nagazowane (miesiąc w butelkach), no ale co to jest miesiąc dla pilsa?? W dodatku właśnie czułem wyraźnie smak i zapach jak w pszenicznym. Smak nie był odpychający, wypiłem raczej z przyjemnością, choć więcej się nawąchałem niż napiłem piwa. Czy dalsze leżakowanie ma w ogóle sens? Czy ładować to piwo na stół? Quote Share this post Link to post Share on other sites