Skocz do zawartości

Zakąski do piwa


prodakt

Rekomendowane odpowiedzi

Na fejsbukowym profilu Piwoznawców znalazłem takie cudo:

283598_455686424442384_1418598154_n.jpg

 

Idealna piwna przekąska! Trwają nasze poszukiania idealnej przekąski do piwa i chyba mamy faworyta. Dzisiejsza degustacja wykazała że absolutnie bezkonkurencyjny jest czeski "nakladany hermelin" czyli ser typu camembert wydrążony po czym wymieszany z siekaną cebulą, czosnkiem, papryką i ziołami i na koniec nafaszerowany tą mieszanką i zalany w dużym słoju oliwą z oliwek. Po 2-3 dniach wyciągamy sery z zalewy, kroimy i podajemy w towarzystwie kufla zimnego piwa. Idealne połączenie zwłaszcza jeżeli pijemy czeskie, mocno chmielone pilsnery.

 

A tutaj dokładniejszy opis:

http://makagigi.blogspot.com/2007/03/nakladan-hermeln.html

 

 

Robił to ktoś z Was? :)

Edytowane przez Acid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zbliżony przepis przepis wypróbowałem, dla mnie bomba, ale trzeba lubić camambert, no i zapach czosnku, jast jeszcze po paru godzinach

znalazłem link do przepisu na którym bazowałem http://www.libertas.pl/nakladany_hermelin.html

Edytowane przez slawek1k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robił to ktoś z Was? :)

 

Tak robiliśmy, tutaj jest dyskusja na ten temat http://www.piwo.org/...ce/page__st__40

W ostatnim Piwowarze pisałam o hamburgerze z przekładanym hermelinem i frytkami do AIPY

post-1956-0-34353000-1338756463_thumb.jpg

Edytowane przez AgaL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam suszony boczek, krojony w cieniutkie plastry. Poza tym szpek z Austrii - jak ktoś tamtędy przejeżdża to dobrze jest się zaopatrzyć. Ostatnio w Lidlu był tydzień skandynawski i sprzedawali... prażone świńskie skórki. Coś na modłę czipsów. Dość egzotyczne i strasznie słone, bardziej jako ciekawostka niż do regularnego spożywania. Poza tym obowiązkowo SUSZONE RYBKI! Czyli tradycyjna zakąska na wschód od Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio był u mnie kolega Walijczyk. Poruszył go nasz black pudding, czyli kaszanka, więc poszliśmy na łowy po mięsnych ma osiedlu. Wróciliśmy z prawie 2 kg różnych kaszanek i wcięliśmy je wszystkie pod różne mocno chmielone piwa. Nie wiem, czy to się kwalifikuje jako przekąska, ale od teraz kaszanka na gorąco jest dla mnie idealnym dodatkiem do IPA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, na pewno spróbuję kaszanki do IPA, oczywiście jeżeli to tu znajdę.

 

Na spotkania klubu piwowarskiego przynosimy różne przekąski, 2 razy przyniosłem coś takiego, wszystkim smakowało:

Black Bean Salad:

puszka czarnej fasoli

puszka kukurydzy

jedna papryka jalapeno, posiekana

kilka małych pomidorów "cherry", posiekanych

kilka listków świeżej meksykańskiej kolendry

olej z oliwek, sok z zielonej cytryny, kilka kropelek sosu typu Tabasco (do smaku).

Colourful%2520Black%2520Bean%2520and%2520Corn%2520Salad.jpg

Na zdjęciu (nie moim) ktoś tu dodał też posiekane avocado, moim zdaniem dobry pomysł.

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Jesli ktoś łowi ryby, albo ma dostep do "niepopularnych" jeziornych ryb, to polecam do piwa uklejki obtoczone w mące i usmażone na chrupko w głębokim tłuszczu. Po usmażeniu trzeba je osuszyć na papierowym ręczniku i obficie posypać solą. Oprócz obłędnego smaku, zaletą takich małych rybek jest to, że nie trzeba wybierać ości. Ja nazywam takie uklejki (czasem małe płotki i okonki - ważne, żeby nie były duże) czipsami rybnymi. Jest trochę zabawy z czyszczeniem takich rybek, ale warto. Ja czasem takie oczyszczone uklejki zamrażam, zeby mieć czym zakąszać poza sezonem, ale chyba bym musiał przeznaczyć na to osobny zamrażalnik. ;)

 

Niektórzy (popularne na Kaszubach) takie usmażone rybki pakują w słoiki i zalewają zalewą octową z cebulką, zielem angielskim i liściem laurowym, ale ja preferuję taką octową wersję pod wódeczkę - do piwa zdecydowanie wolę wersję chrupiącą. :)

 

==============

 

Ciekawe te Wasze hermeliny! Muszę spróbować. Trochę przypomina mi to specjał, który czasem robie i który również jest dobry do piwa. Kroi się wzdłuż na cienkie plastry bakłażana, skrapia się lekko sokiem z cytryny, po czym piecze się takie plasterki w piekarniku na blaszce wysmarowanej oliwą z oliwek. Nie muszą się mocno podpiec - wystarczy jesli zrobią się wyraźnie miękkie. Potem na plasterkach kładzie się kawałek suszonego pomidora (ze słoiczka) i kostkę jakiegoś białego sera typu feta, albo podobnego. Ja preferuję ser typu bałkańskiego z lidla, bo jest tani i bardzo dobry. Posypuje się to pieprzem i tymiankiem, lub innymi ziołami wedle uznania. Można też posypać odrobiną soli - zależy od tego jak słonego sera się użyje. Następnie zwija się to w mini rulonik i upakowuje dosyć ciasno w słoju. Dobrze to poprzekładać kawałkami posiekanego czosnku jak ktoś lubi. Potem słoik zalewa się oliwą z oliwek i pakuje do lodówki na jakiś tydzień. I to wsio. Zamiast oliwy można użyć oleju, jak któś woli. Smacznego!

 

Oliwy można potem użyć do skropienia jakiejś sałatki, czy makaronu, bo świetnie przechodzi czosnkiem, ziołami, pomidorem itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomych z Ukrainy i u nich to popularny przysmak. Przywozili to nieraz, ale bałem się trochę próbować mając na uwadze, że jeżdżą pociągiem z okolic morza Czarnego ;)

 

Smażone rybki? A nie były czasem suszone? Wiem, że na wschód od Buga popularne są właśnie suszone (koniecznie owinięte gazetą :smilies:), choć może na Ukraine mają też smażone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to nie wiedziałem, że popularna jest tam też wersja smażona. Trzeba przyznać, że ukraińskie zakąski są spoko. Jadłem kiedyś "sało" (słonina obtoczona w papryce i pokrojona w bardzo cienkie plasterki) jako zakąskę do wódki i bardzo to było dobre. Suszone ryby mniej mi podchodziły, ale nie były złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wschodu rybki mi jakoś nie podchodzą, jadłem suszonego ostroboka żółtego (z opakowania wiem), smakuje słoną rybą ale w konsystencji tektura. W kolejce czeka dorsz w paskach:)

Za to bardzo fajne mają takie małe sucharki o różnych smakach. Próbowałem nawet takie zrobić ale nie wyszło :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.