pendzacy_jelen 0 Posted February 28, 2012 Otworzyłem wczoraj swoje pierwsze piwo a raczej napój chmielowy zrobiony z resztek po przelewaniu na cichą, oczywiście ciekawość wzięła górę i otworzyłem butelkę po jednym dniu refermentacji. Niestety gazu prawie brak. W smaku piwo jest dobre ale z gazem byłoby jeszcze lepsze Ile czasu muszę poczekać żeby pojawił się co2 w butelkach ? 3 dni wystarczą ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted February 28, 2012 Tydzień, dwa tygodnie. Bliżej dwóch. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gabe 20 Posted February 28, 2012 Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Przynajmniej tydzień IMO. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 28, 2012 O mamo Tak jak z nalewkami postoją kilka miesięcy i się układają doskonale, smak się przegryza. Kolega wyprodukkował w zeszłym roku śliwowicę, ale był pazerny i zrobił jej "za dużo" przeciągnął destylację i wyszedł rozpuszczalnik. Po pół roku w piwnicy były już prawie same śliwki. Czas robi swoje. Chyba pójdę do sklepu. Jakie piwo sklepowe pijacie/polecacie ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
WiHuRa 573 1 Items Posted February 28, 2012 Szkoda kasy na piwa sklepowe - kup za to surowce i rób następne piwo! 1 Rafal Toruń reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Kasanga 4 Posted February 28, 2012 Posłuchaj WiHuRe Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 28, 2012 Irish stout idzie na tapetę dzisiaj wieczorem Póki co brewkit i ekstrakty, może za jakiś czas kupie sobie sprzęt do zacierania i jakieś wygodniejsze fermentory, póki co używam balony szklane takie do wina. Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted February 28, 2012 Jak Ci smakuje to pij, piwo to nie winio, szybko dojrzewa. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted February 28, 2012 Mnie jest najbardziej szkoda nie piwa, które się zepsuło i musiałem wylać, tylko tego, które wypiłem zanim zrobiło się doskonałe. 3 Rafal Toruń, Gabe and b.dawid reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 28, 2012 Będę miał jeszcze 80 butelek tego trunku Mam do tego całą szafkę wszelkich wódek, nalewek i likerów i do tego 20 butelek wina jabłkowego Jakby ktoś miał zepsute piwo w oklicach trójmiasta to mogę to zawsze puścić na organki i odzyskać wolty Quote Share this post Link to post Share on other sites
b.dawid 116 Posted February 28, 2012 Mnie jest najbardziej szkoda nie piwa, które się zepsuło i musiałem wylać, tylko tego, które wypiłem zanim zrobiło się doskonałe. Uffff a już sądziłem że to ze mną coś nie halo pierwsza skrzynka lagera z puchy poszła w gardło zanim nabrała właściwych bąbelków, a właściwych bąbelków nabrało po ponad miesiącu - 3 tygodnie to minimum ale nie optimum. Trening cierpliwości... ciężki ale opłacalny. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Kasanga 4 Posted February 28, 2012 Trochę odbiegając od tematu ostatnio krucho z czasem , piwo stoi i czeka na butelkowanie już miesiąc czy to może odbić się na jakości. Zakładam że nie jest zakażone. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Porter 67 Posted February 28, 2012 Moje skromne doświadczenie mówi, że po 3-4 dniach w temperaturze pokojowej piwa są nagazowane. Po 3-4 miesiącach - przegazowane 1 pendzacy_jelen reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted February 28, 2012 Mnie jest najbardziej szkoda nie piwa, które się zepsuło i musiałem wylać, tylko tego, które wypiłem zanim zrobiło się doskonałe. Po pewnym treningu od razu wiadomo, że piwo rokuje nadzieje na wybitność i trzeba odłożyć zapasik w piwniczce. Ale to trzeba ćwiczyć, choćby dlatego warto pić młode piwa. Ale w tym wątku chodzi o cytuję "napój chmielowy zrobiony z resztek", nie sądzę, żeby wiele wyszlachetniał z wiekiem, po co się ma człowiek katować Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 28, 2012 Nom odkapsluje chyba dzisiaj kolejną butlencję Reszta czeka w kegu na swoją kolejkę. Fajne to warzenie piwa Quote Share this post Link to post Share on other sites
amap 135 1 Items Posted February 28, 2012 Po pewnym treningu od razu wiadomo, że piwo rokuje nadzieje na wybitność i trzeba odłożyć zapasik w piwniczce. Ale to trzeba ćwiczyć, choćby dlatego warto pić młode piwa. Ale w tym wątku chodzi o cytuję "napój chmielowy zrobiony z resztek", nie sądzę, żeby wiele wyszlachetniał z wiekiem, po co się ma człowiek katować coder, pozwól mieć nadzieje... Quote Share this post Link to post Share on other sites
Holbers 1 Posted February 28, 2012 Nom odkapsluje chyba dzisiaj kolejną butlencję Reszta czeka w kegu na swoją kolejkę. Fajne to warzenie piwa Oj fajne fajne. Zaraziłem tym brata, nawet jego żonie smakuje to piwo Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 29, 2012 Właśnie spiłem pół butelki i jest już gaz pewnie za tydzień lub dwa będzie już całkiem dobrze nagazowane. Tylko pewnie nie przetrwa bo zostały cztery butelki Quote Share this post Link to post Share on other sites
piotr1965 0 Posted February 29, 2012 Właśnie spiłem pół butelki i jest już gaz pewnie za tydzień lub dwa będzie już całkiem dobrze nagazowane. Tylko pewnie nie przetrwa bo zostały cztery butelki A gdzie dokładnie -okolice trójmiasta. Może czasem trzeba pograć na organkach Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 29, 2012 Gdańsk, dokładne namiary na priv Quote Share this post Link to post Share on other sites
korko_czong 10 1 Items Posted February 29, 2012 (edited) Piwa dolnej fermentacji, gdy były poddane lagerowaniu w temperaturze bliskiej zera potrzebują nawet 2-3 miesiące na nagazowanie (w temp. 10°C). Po prostu drożdże są już słabe, jest ich mało i wolno im idzie praca. Dlatego nie ma co się niecierpliwić i trzeba czekać, co jakiś czas (np. co 10 dni) otwierając butelkę i kontrolując gaz. Ja w tym celu butelkuje z każdej warki 3-4 bączki do szybkiego spicia. Zamiast przenosić piwo do ciepłego żeby jak najszybciej się nagazowało, lepiej w spokoju potrzymać je dłużej w optymalnej temperaturze. Edited February 29, 2012 by korko_czong Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted February 29, 2012 Bączki to są mniejsze butelki ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Usiu 119 1 Items Posted February 29, 2012 Tak, 0,33 jak w Noteckim: btw. ja jestem z Zaspy Quote Share this post Link to post Share on other sites
pendzacy_jelen 0 Posted March 1, 2012 Fajne buteleczki muszę się zaopatrzyć w coś takiego. Trzeba kiedyś wyskoczyć na jakieś piwko Robicie jakieś spotkania/zloty ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted March 1, 2012 Fajne buteleczki muszę się zaopatrzyć w coś takiego. Trzeba kiedyś wyskoczyć na jakieś piwko Robicie jakieś spotkania/zloty ? A co? Chcesz wypić nasze bączki i butelek nie oddać? Quote Share this post Link to post Share on other sites