areks1111 1 Posted February 26, 2012 Witam Ostatnio przy warzeniu zastanawiałem się czy przy zacieraniu infuzyjnym jest sens robić przerwę dekstrynującą w 72 stopniach jeżeli po półgodzinnej przerwie scukszającej w 62 stopniach B-amylaza przerobiła już całą skrobię na dwucukry maltozy i próba jodowa wychodzi negatywnie. Czy jeżeli wiem, że nie ma już skrobii w zacierze jest sens trzymać kolejne pół godziny zacier w temp. 72?? pozdrawiam A.S. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted February 26, 2012 Nie cała skrobia z ziarna od razu przechodzi do zacieru. Jak skrócisz zacieranie, to zacznie się uwalniać podczas wysładzania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
sztyft 8 Posted February 26, 2012 Wszyscy pisza o tym tylko dla zmyly Quote Share this post Link to post Share on other sites
areks1111 1 Posted February 26, 2012 Nie cała skrobia z ziarna od razu przechodzi do zacieru. Jak skrócisz zacieranie, to zacznie się uwalniać podczas wysładzania. No tak, ale jak zaczynam zacierać to wsypuję słody do temp. 55 (przerwa białkowa), trzymam 15min. następnie podnosze temp do 62 co trwa ok 20min. po czym trzymam w tych 62 stopniach pół godziny, następnie podnoszę temp. do 72 co trwa kolejne 25. W sumie to całe zacieranie trwa już: 15+20+30+25=90 min!! plus ew. przerwa dekstrynująca 30min. i podnoszenie temp. do 77 jakieś 10 min (mash out). Z ciekawości przed przerwą dekstrynującą zrobiłem próbę jodową - wyszła negatywna - wiec myśle po tych 90 min całkiem możliwe, ze skrobii już niema stąd moje wątpliwości. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted February 26, 2012 Ja zacierałem dwa piwa w pół godziny. Zobaczymy co z nich wyjdzie, ale odfermentowanie było jakie być powinno i wydajność też normalna. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted February 26, 2012 Wszyscy pisza o tym tylko dla zmyly Spisek jakiś. Najpierw Smoleńsk, teraz to. Quote Share this post Link to post Share on other sites
sztyft 8 Posted February 26, 2012 15 min w 62 i proba negatywna Mozesz filtrowac oszczedzasz kupe czasu Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted February 26, 2012 Czy jeżeli wiem, że nie ma już skrobii w zacierze jest sens trzymać kolejne pół godziny zacier w temp. 72?? Jest tu wiele warstw problemu: - po pierwsze tak robili dziadowie, więc i nam się też tak godzi - próba jodowa jest dość zgrubnym testem, nawet jak jest negatywna, to coś jeszcze da się z zacieru wycisnąć - tempetatura kleikowania jęczmienia może wynieść i 65*, więc jak podniesiemy temperaturę to dodatkowa skrobia się jeszcze z ziarna uwalnia - w 72* zachodzą podobno dodatkowe reakcje które wpływają korzystnie na ciało i pianę (w jęczmieniu jest ponad 100 enzymów, i nie rozpoznano jeszcze do końca co one robią i kiedy) - wreszcie jest pogląd, że nadmierne skrócenie czasu "moczenia" ziarna wpływa niekorzystnie na smak - za mało komponentów smakowych przechodzi z łuski do roztworu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted February 26, 2012 Jest tu wiele warstw problemu: - po pierwsze tak robili dziadowie, więc i nam się też tak godzi - próba jodowa jest dość zgrubnym testem, nawet jak jest negatywna, to coś jeszcze da się z zacieru wycisnąć - tempetatura kleikowania jęczmienia może wynieść i 65*, więc jak podniesiemy temperaturę to dodatkowa skrobia się jeszcze z ziarna uwalnia - w 72* zachodzą podobno dodatkowe reakcje które wpływają korzystnie na ciało i pianę (w jęczmieniu jest ponad 100 enzymów, i nie rozpoznano jeszcze do końca co one robią i kiedy) - wreszcie jest pogląd, że nadmierne skrócenie czasu "moczenia" ziarna wpływa niekorzystnie na smak - za mało komponentów smakowych przechodzi z łuski do roztworu. No ale przecież technologia zarówno słodowania jak i uprawy i odmiany jęczmia się zmieniają. Co jakiś czas trzeba przemyśleć tradycyjne metody i zmodyfikować je tak by uzyskać zaplanowane rezultaty. Quote Share this post Link to post Share on other sites
leech 99 1 Items Posted February 27, 2012 Również mam wrażenie, że słody są modyfikowane pod koncerny i ich dążenie do minimalizacji kosztów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
andy 68 1 Items Posted February 27, 2012 Zrobiłęm kilka testów zacierania i dopiero bardzo krótka przerwa w 63 stopniach (10 minut) spowodowała płytsze odfermentowanie brzeczki. Przerwy 15, 20, 30 minut dawały ten sam poziom odfermentowania. Wniosek jest taki że obecnie produkowane słody bardzo szybko się scukrzają. Quote Share this post Link to post Share on other sites
areks1111 1 Posted February 27, 2012 Zrobiłęm kilka testów zacierania i dopiero bardzo krótka przerwa w 63 stopniach (10 minut) spowodowała płytsze odfermentowanie brzeczki. Przerwy 15, 20, 30 minut dawały ten sam poziom odfermentowania. Wniosek jest taki że obecnie produkowane słody bardzo szybko się scukrzają. Odnoszę podobne wrażenie, i chyba nie tylko ja, a więc...jak to z tym zacieraniem i ilością skrobii, a później półgodzinnym trzymaniem w 72*? Quote Share this post Link to post Share on other sites
kopyr 119 Posted February 27, 2012 Zrobiłęm kilka testów zacierania i dopiero bardzo krótka przerwa w 63 stopniach (10 minut) spowodowała płytsze odfermentowanie brzeczki. Przerwy 15, 20, 30 minut dawały ten sam poziom odfermentowania. Wniosek jest taki że obecnie produkowane słody bardzo szybko się scukrzają. Zależy jakie słody. Jak masz na myśli pilsa to tak, ale ja się ostatnio bujałem z 5kg steinbacha wędzonego i 1 kg vienny chyba z 2h, a i tak wynik próby był oceniony optymistycznie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
andy 68 1 Items Posted February 28, 2012 Zależy jakie słody. Jak masz na myśli pilsa to tak, ale ja się ostatnio bujałem z 5kg steinbacha wędzonego i 1 kg vienny chyba z 2h, a i tak wynik próby był oceniony optymistycznie. Tak chodziło mi o pilsa / pilsa+monachijski Quote Share this post Link to post Share on other sites