prodakt 4 Posted February 25, 2012 Wypytałem o serwowit i otrzymałem bardzo fajną odpowiedź, za którą jeszcze raz dziękuję. Szukam też informacji na temat innego napoju fermentowanego, który przed wojną był w Polsce bardzo popularny (głównie za sprawą żydów), a który jest całkowicie zapomniany i problem jest znaleźć człowieka, który ma praktykę w temacie produkcji BUZY. Buza jest to napój, który robi się z prosa, pszenicy, kukurydzy (raczej niekiełkujące). Obecnie można go znaleźć na Bałkanach i w Turcji (tam nazywają "boza"), ale co z Polakami? Czy ktoś z Was robił, zna buzę? Osobiście znam kilka osób, które pamiętają buzę sprzed wojny i po wojnie do 1968 roku, nawet jeden stara się przywrócić recepturę, ale ... coś nie wychodzi. Quote Share this post Link to post Share on other sites
crocco 76 Posted February 26, 2012 kuchnianagazie.blogspot.com/2011/01/buza.html Quote Share this post Link to post Share on other sites
prodakt 4 Posted February 28, 2012 no tak, ale pytam o własne doświadczenia. Czy ktoś ma takowe? Quote Share this post Link to post Share on other sites
prodakt 4 Posted February 28, 2012 kuchnianagazie.blogspot.com/2011/01/buza.html poza tym akurat ten przepis jest dosyć słaby, często nie wychodzi i jest trudny. Przepisy to ja mam, ale co z praktyką? Sprawdzony przepis wielokrotnie, co z trudnym startem fermentacji, jaka temperatura najlepsza, czy drożdze piwne sie sprawdzają i jakie? Czy ktoś chmielił kiedyś? itp... Quote Share this post Link to post Share on other sites
guma77 5 1 Items Posted February 28, 2012 Pierwszy wniosek dotyczący przepisu: Dajesz 30 dkg cukru na 3l i butelkujesz po pojawieniu się piany, granaty gwarantowane. Z samego cukru otrzymasz 9,5blg, jeżeli nie dasz im odfermentować... A co do trudności to piwo jest o wiele trudniejsze i skomplikowane. Obecnie nie mam czasu ale w krótce na pewno spróbuję i napiszę co wyszło. Quote Share this post Link to post Share on other sites
mimazy 102 Posted February 29, 2012 Zastanawiam się czemu w przepisie kleikuje się ryż i proso w małęj ilości wody a potem miksuje z pozostałymi 3 litrami, czy nie lepiej od razu kleikować w 3 litrach? Quote Share this post Link to post Share on other sites
prodakt 4 Posted March 3, 2012 tak chemicznie z tym kleikowaniem chodzi pewnie o coś takiego: jak się skleikuje w całej wodzie to skrobia stworzy sieć (kisiel) w całej objętości równomiernie - taka mikstura ma utrudnioną dyfuzję, więc drożdze nie rozchodzą się swobodnie, cukier nie dyfunduje i fermentacja utrudniona. Jeżeli taki kisiel zmiesza się z zimną wodą wtedy zrobi się zawiesinę dwóch ośrodków, ale będzie to roztwór wodny ze swobodną dyfuzją. Dobrze widać to zjawisko jak się zrobi kisiel tylko z gorącej wody a w drugim kubasie pół na gorąco i potem wymiesza się to z zimną wodą - dwa różne roztwory. Quote Share this post Link to post Share on other sites
prodakt 4 Posted March 5, 2012 aj, dopiero zobaczyłem, że tam w przepisie jest aby drui raz zagotować wszystko, NIE! Drugi raz zalać przegotowaną, ale już zimną wodą! Inaczej bardzoe ciężko fermentuje - sprawdzone. Quote Share this post Link to post Share on other sites
prodakt 4 Posted March 16, 2012 mój aktualny przepis jest taki, aby rozgotować kaszę w takich proporcjach jak podane wyżej (ale tylko w 1/3 ostatecznej ilości wody), zmielić trochę blenderem i po gotowaniu przecedzić jeszcze na gorąco, ostudzić i zmieszać z pozostałą ilością przegotowanej i ostudzonej wody - bardzo przyjemna konsystencja się robi. Następnie przefermentować i pod koniec fermentacji dodać łyżeczkę cukru na każde 0,5l buzy i do lodówki. Podawać z posypką cynamonową - rewelacyjnie wychodzi!! Quote Share this post Link to post Share on other sites