Skocz do zawartości

Własny browar rzemieślniczy


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że Polska to nie Ameryka ale poczytaj wywiady z rzemieślnikami z USA - tam jest wielu którzy odnieśli sukces.

Zwłaszcza odpowiedzi na pytania co by dziś zrobili inaczej i co było największą trudnością.

 

Skoncentruj się najpierw na tym - urzędy to przy tym pestka zapewne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli pójdziesz do urzędu to z definicji wskażą Ci drogę najbardziej dla nich bezpieczną, czyli najbardziej upierdliwą.

Ja bym próbował uruchomić znów restaurację, nie wspominając nic o browarze, dostałbyś wpis do sanepidu, potem bym wstawił browar, zgłosił go celnikom i tyle. Nie ma komu się przyczepić, bo celnicy nie mają żadnego interesu z Architekturą, a jak browar już będzie działał, to urzędnicy nie będą tacy skorzy do zarzynania interesu, a pod samowolę budowlaną to słabo podlega - ot, wstawiłeś nowe urządzenie, coś jakby duża frytkownica czy opiekacz do kebabów. 

 

Zastanów się jednak, metr kwadratowy w miejscu gdzie może stać restauracja kosztuje wielokrotnie więcej niż na terenach przemysłowych, opłaci się to tylko jeżeli spodziewasz się dobrej sprzedaży w tap-roomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o restaurację to w sanepidzie nic konkretnego nie powiedzieli, oprócz ogólników. Pani powiedziała, że trzeba działać zgodnie z prawem (m.in. Załącznik II do Rozporządzenia Wykonawczego Komisji Europejskiej 852/2004), a jak już będzie lokal to one sprawdzą czy jest OK, czy też może trzeba coś poprawić.

Mam zatem pytanie do kolegów, którzy już mają to za sobą: jakie dodatkowe (szczególne) wymagania mogą pojawić się podczas "legalizacji" browaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu przy jakiejś kontroli sprawa browaru wyjdzie na jaw i w sanepidzie, wtedy każą uzupełnić wszelkie dokumenty i wymagania. Dlatego browar musisz zaprojektować z głową, tak, żeby od razu spełnił wszelkie wymagania - kratki, zmywalne ściany, ścieżki brudne, czyste, wentylacja, śrutownik w osobnym pomieszczeniu itd. Najlepiej zapłać jakiemuś projektantowi, żeby przyjechał i powiedział co jak poustawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacer jak widzę miał dobre doświadczenia z projektantami, a ja miałem złe. To nygusy i leserzy, ceny mają wywalone w kosmos, chętnie wezmą zaliczkę, a potem doprosić się czegokolwiek nie sposób, w rezultacie sam bym to zrobił lepiej i szybciej, wystarczy pogrzebać w przepisach. Takie są moje doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się skłaniam ku wersji z projektantem. Ale mam pytanie czy zakładając browar restauracyjny w działającym już lokalu też będę musiał walczyć z "ochroną środowiska"?

 

Tak bo opinia wydzialu ochrony srodowiska bedzie niezbedna przy procedurze administracyjnej w wydziale architektury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacer jak widzę miał dobre doświadczenia z projektantami, a ja miałem złe. To nygusy i leserzy, ceny mają wywalone w kosmos, chętnie wezmą zaliczkę, a potem doprosić się czegokolwiek nie sposób, w rezultacie sam bym to zrobił lepiej i szybciej, wystarczy pogrzebać w przepisach. Takie są moje doświadczenia.

 

Prosiłbym nie obrażać mnie i kolegów po fachu :P To, że niektórzy nie wywiązują się z umów i terminów to norma, ale tak jest w każdej branży i niestety o dobrych ludzi ciężko. Ceny z kosmosu są bo to zabetowane też środowisko jak w przypadku notariuszy, żeby zdobyć uprawnienia trzeba się trochę namęczyć, a stare pierdziele w branży nie chcą młodych dopuszczać do pracy, biorą zlecenia jak głupi i się nie wyrabiają z robotą, a potem kręcą. Grunt to odpowiednia umowa i tyle, w projektowaniu nigdy nic na gębę z doświadczenia piszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też się skłaniam ku wersji z projektantem. Ale mam pytanie czy zakładając browar restauracyjny w działającym już lokalu też będę musiał walczyć z "ochroną środowiska"?

 

Tak bo opinia wydzialu ochrony srodowiska bedzie niezbedna przy procedurze administracyjnej w wydziale architektury.

 

 

Tylko po co mam chodzić po wydziale architektury lub ochronie środowiska skoro restauracja będzie już działać (z wszystkimi pozwoleniami) a lokal będzie zawczasu przygotowany pod instalację browaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też się skłaniam ku wersji z projektantem. Ale mam pytanie czy zakładając browar restauracyjny w działającym już lokalu też będę musiał walczyć z "ochroną środowiska"?

 

Tak bo opinia wydzialu ochrony srodowiska bedzie niezbedna przy procedurze administracyjnej w wydziale architektury.

 

 

Tylko po co mam chodzić po wydziale architektury lub ochronie środowiska skoro restauracja będzie już działać (z wszystkimi pozwoleniami) a lokal będzie zawczasu przygotowany pod instalację browaru.

 

 

Rynce opadają, powiedz mi jak ktoś ci odbierze browar, którego nie ma? Kto ci da pozwolenie na użytkowanie na coś czego w rzeczywistości nie ma?

 

 

To już ćwiczyłem jak budowałem dom. Parę stówek załatwia sprawę.

 No chyba że w taki sposób, ale można się przejechać tak. 

 

W każdym bądź razie powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie rozumiemy. Adaptację i uruchomienie lokalu robię jako restauracja. Zawczasu przygotowuje sobie miejsce i pomieszczenia pod browar. Ale zgłaszam tylko lokal gastronomiczny. Po np. 3 miesiąch wstawiam w wolne miejsce warzelnie i tanki, oraz inne urządzenia. Zgłaszam proces technologiczny do Sanepidu i tyle. Po co mam chodzić po wydziałach architektury i ochrony środowiska jak nic nie buduje i nie przerabiam?

Nie wierzę, że ludzie którzy montują małe instalacje browarnicze  (np. mikro browar z HYDRO-INSTAL-u) w działających lokalach, pytają się o pozwolenia w urzędzie gminy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie rozumiemy. Adaptację i uruchomienie lokalu robię jako restauracja. Zawczasu przygotowuje sobie miejsce i pomieszczenia pod browar. Ale zgłaszam tylko lokal gastronomiczny. Po np. 3 miesiąch wstawiam w wolne miejsce warzelnie i tanki, oraz inne urządzenia. Zgłaszam proces technologiczny do Sanepidu i tyle. Po co mam chodzić po wydziałach architektury i ochrony środowiska jak nic nie buduje i nie przerabiam?

Nie wierzę, że ludzie którzy montują małe instalacje browarnicze  (np. mikro browar z HYDRO-INSTAL-u) w działających lokalach, pytają się o pozwolenia w urzędzie gminy.

 

Ale ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. To powiedzmy tak, zgłaszasz oborę jako dom ale użytkujesz ją jako myjnie samochodową, myślisz że gmina przymknie na to oko? Ochronę środowiska bedziesz musiał i tak przejść, bo pozwolenie będziesz miał tylko dla restauracji, a jest ona wg przepisów mniej uciążliwa dla środowiska niż browar. A środowiska nie przeskoczysz bez architektury i koło się zamyka. Zrób jak uważasz za słuszne zobaczymy jak wyjdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie ma na to kategorycznej odpowiedzi. To Twoje decyzje. Pamietajmy, ze koniec koncow rozne procedury mozna przejsc lub nie (kto to zweryfikuje? - przeciez urzedy dzialaja na zasadzie zgloszenia - Twojego lub kogos w postaci donosu). 

Ryzykujesz z pewnoscia to, ze interpretacja jakiegos urzednika bedzie inna po czasie np, ze uzytkujesz budynek inaczej niz wynika to z pierwotnego pozwolenia.

Ja np wynajalem lokal, ktory posiadal status lokalu produkcyjnego ale i tak udalem sie do Architektury z wnioskiem o zmiane sposobu uzytkowania z "budynek produkcyjny" na "budynek produkcyjny o charakterze browaru". Pytanie czy musialem? Nie wiem, wolalem przejsc procedure, ktora nawiasem nie byla latwa, zeby nikt nie wbil mi ktoregos dnia i nie zamknal budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz najważniejsze pytanie: Czy warto?!!!

A konkretnie czy sprzedając piwo w butelkach do hurtowni da się zarobić np. 1,00 zł + VAT na 1 litrze? Wiem, że zależy jakie piwo i jaka hurtownia i jakie ilości, ale chciałbym poznać chociaż przybliżoną wielkość marży aby sprawdzić czy to się w ogóle spina biznesowo (oczywiście w moim przypadku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.