Zbieranie gęstwy

[leszcz007]

Część drożdży tak ma, nie tylko Danstary. Na górze masz najzdrowsze drożdże, które jeszcze fermentowały po zlaniu gęstwy.

[sebek]

Część drożdży tak ma, nie tylko Danstary. Na górze masz najzdrowsze drożdże, które jeszcze fermentowały po zlaniu gęstwy.

Tak to wygląda. Aż tyle śmiecia zebrałem?

[leszcz007]

Aż tyle śmiecia zebrałem?

A gdzie napisałem, że to śmieci? napisałem

Na górze masz najzdrowsze drożdże, które jeszcze fermentowały po zlaniu gęstwy.

Niżej też masz rozróżnialne warstwy, Osobiście, do następnej warki dał bym praktycznie wszystko, bo nie widać, żeby było tam za dużo śmieci.

[sebek]

Źle Cie zrozumiałem. Chciałem gęstwę podzielić na trzy warki, wystarczy? Słoik jest litrowy.

[leszcz007]

to zależy jakie piwa robisz i jakiej wielkości masz warki. U mnie powinno wystarczyć na jedną warkę Najlepiej użyj jakiegoś kalkulatora do obliczenia ilości drożdży. Tu masz jeden z nich, inne znajdziesz na forum.

[sebek]

Ty masz wybicie 100l, więc na moje 20l na pewno wystarczy:) Dzięki.

[sagu]

Witam.

Chciałbym upewnić się co do sposobu zebrania i zadania gęstwy. W sobotę planuje zlać na cichą piwko które wlasnie fermentuje i jednocześnie zrobić kolejne. A w zasadzie w momencie kiedy będzie się gotowała nowa brzeczka to zlałbym na cichą tą obecnie fermentującą. Po burzliwej planuję zebrać gęstwę i po ostudzeniu nowej brzeczki zaszczepić ją zebraną gęstwą. Pytanie moje: czy kombinować coś z przemywaniem gęstwy czy odrazu wpakować do lodówki a może na tak krótki czas niema sensu trzymać w lodówce. Na sobotę planuję zrobić już chlodnicę i mam nadzieję że chłodznienie nie będzie trwało dłużej jak jakieś 30 min.

pozdrawiam

[Dr2]

Hmm...

ja to w takich sytuacjach wlewam brzeczkę prosto na gęstwę nie wybierając jej nawet z fermentora (bo ja leniwy jestem )

[Usiu]

W takiej sytuacji zlałbym od razu na te drożdże.

[sagu]

To chłodzić musiałbym w fermentorze z kranikiem i potem przelewać brzeczkę na pozostałą gęstwę. Plusem takiego rozwiązania była by możliwość przelewania na cichą (odfermentowanej brzeczki) w momencie chłodzenia (nowej brzeczki) a minusem zapewne fakt że cały pozostały "cmentarz" po porzednim piwku znalazłby się w nowym

Edytowane 12 Grudnia 2013 przez sagu

[Gość tomato]

Trochę nie czaję twoich akrobacji. Jak masz chłodnicę to chłodzisz w garnku i zimne zlewasz na gęstwę. Będzie ok.

"cmentarzem" się nie przejmuj, jeśli to pierwsze piwo na tych drożdżach.

kranika proponuję używać tylko do zacierania oraz rozlewu. nie ma sensu w nim fermentować.

[sagu]

Dzięki za odpowiedź. W ogóle nie pomyślałem żeby chłodzić w garnku u po gotowaniu Będzie to pierwsze piwo na tej gęstwie.

Pozdrawiam

[andrzej.b]

Wystudzoną brzeczkę lej do tego fermentatora w którym robiłeś burzliwą i sie nie przejmuj. Jeżeli tak robi to Dori to jest OK.

 

[Rafikius]

Właśnie nastawiliśmy warkę APA na drożdzach US-05, których gęstwy chcielismy użyć do amerykańskiej pszeniczki.

Pytanie - czy da się zebrać trochę drożdzy z powierzchni nastawu ( z tej czapy co się tworzy na początku fermentacj burzliwej) ?

Czas goni, bo w połowie kwietnia mamy dwie imprezy urodzinowe i nie chcielibyśmy czekać o końca burzliwej z APA.

[bart3q]

Tak, jest kilka tematow o zbieraniu drozdzy z piany, poczytaj je sobie.

[korzen16]

czy da się zebrać trochę drożdzy z powierzchni nastawu

Było o tym ciut wcześniej

[ThoriN]

Mam problem/pytanie - jakieś 4,5 tygodnia temu zebrałem gęstwę z Nottinghamów po APA do dwóch osobnych słoików (w każdym po ok. 200-300ml gęstwy. Nie przemywałem jej, bo był to pierwszy raz Jeden z tych słoików zadałem nieco ponad 2 tygodnie temu do cydru kartonikowego... efekt? Kwasiżur... i teraz pytanie czy to wina zakażonej gęstwy (APA wyszło wcześniej bardzo dobre, bez śladów infekcji), czy infekcja w cydra wdarła się podczas fermentacji.

 

Została mi druga porcja gęstwy, którą teraz chciałbym wykorzystać do AIPA bądź Robust Portera. Jak sprawdzić, czy gęstwa jest zdrowa i wystarczająco żywotna? Czy jest jakaś pewna metoda?

Edytowane 25 Marca 2014 przez ThoriN

[Gość tomato]

co masz na myśli z tym kwasiżurem? Bo cydry do 0blg fermentują przecież nie ma tam cukrów złożonych jak ze słodu więc nie zatrzyma Ci się na 2-4blg

[ThoriN]

Hmm no tak, ale raczej nie powinien być kwaśny jak cholera i śmierdzieć skwaszonym wińskiem... zlałem go na razie na cichą z dodatkiem pektopolu do wyklarowania (był z tłoczonego, mętnego soku) i zobaczymy, ale raczej nie wróżę mu świetlanej przyszłości w moim żołądku Międzyczasie, podczas burzliwej, miałem jeszcze inwazję owocówek w piwnicy... choć żadna nie powinna znaleźć drogi do fermentora.

 

Ale tu kompletnie nie o ten cydr chodzi. Jak wobec tego sprawdzić gęstwę, jeśli w tle jest podejrzenie infekcji zrobionego na niej piwa/cydru?

[Gość tomato]

Jak jest podejżenie infekcji to po co przepłacać. Dyszka za saszetkę albo 5 dyszek za całą warkę.

Możesz trochę cieńkiego zrobić z wysłodzin i sprawdzić co z tego wyjdzie. Będziesz miał rozpoznanie na przyszłość.

[korzen16]

Kwasiżur... i teraz pytanie czy to wina zakażonej gęstwy

Nie to wina drożdży, które nie są dedykowane do cydru. Miałem podobny problem przy US-05

 

Jak wobec tego sprawdzić gęstwę, jeśli w tle jest podejrzenie infekcji zrobionego na niej piwa/cydru?

Jeżeli miałbym podejrzenie o infekcję, to bym sobie odpuścił. Moje gęstwy weryfikuję według poniższych punktów

1. Płyn nad gęstwo powinien być klarowny, bez żadnych błonek i podejrzanych przebarwień - zupełnie czysta powierzchnia;

2. Zapach i smak w porządku (chyba wiadomo o co chodzi)

3. Moje gęstwy zawsze posiadają ładny kremowy kolor - to chyba także ważne,

[Malinowy]

Cydr z kartona będzie kwaśny! Jak chcesz możesz go sobie dosłodzić jakimś ksylitolem albo innym słodzikiem.

[bart3q]

No sorry ale cydr zwykle jest kwaśny jak cholera, to że śmierdzi chamskim wińskiem też może być czymś normalnym, po jakimś czasie przestaje. Tak jak młode wino.

[ThoriN]

Hmm gęstwa pobrana z tego cydru (w celach eksperymentalnych) też trochę podjeżdża, a płukałem ją już 3 razy.. woda w słoiku nad gęstwą jest ciągle mętna.

 

Że cydr można dosłodzić, to wiem - mam nawet już słodzik kupiony. Ale co innego jak jest kwaśny, a skwaszony... Nie wiem, mam nadzieję, że macie rację i coś z tego będzie Ale jeśli nie jest zakażony jakiś dziadostwem, to po dodaniu pektopolu powinien się chyba znacznie sklarować?

 

Z tą gęstwą to się jeszcze zastanowię - może faktycznie lepiej kupić nowe drożdże za 10zł... nawet lepsze do tego AIPA by były np. US-05 niż Nottinghamy.

Edytowane 25 Marca 2014 przez ThoriN

[KosciaK]

Prosta zasada - jeśli masz wątpliwości, to nie ma wątpliwości.

Zwłaszcza jeśli mowa o gęstwie z suchych za kilka(naście) złotych za saszetkę. Ale to Twój browar i Twoje piwa.