Skocz do zawartości

[piwolog] Skinner’s Betty Stogs, Wielka Brytania


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

dsc_7209.jpg?w=640&h=960

Skinner`s Betty StogsBitter

Ekstrakt nieznany, alkohol 4%

Ten klasyczny angielski bitter trafił do mnie, dzięki uprzejmości moich kolegów, prosto z Londynu. Pięknie opakowane piwo zdobyło w 2008 roku miano najlepszego bittera Wielkiej Brytanii na Great British Beer Festival w Londynie. Wyróżnienie to nie byle jakie, bo festiwal organizowany jest przez CAMRA, czyli Campaign for Real Ale. Organizacja ta od lat przeciwstawia się zalewowi taniego, kiepskiej jakości piwa, promując tradycyjne puby, w których serwowane jest najlepsze piwo leżakowane i refermentowane w beczkach.

W Polsce rolę podobną do CAMRA ma ambicję pełnić Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, które za cel stawia sobie promowanie szeroko rozumianej kultury piwnej, a poprzez organizację największego w kraju konkursu piw domowych zachęca do zwrócenia uwagi na mało znane style piwne.

Działalności PSPD poświęcę wkrótce osobny artykuł, tymczasem przejdźmy do dzisiejszej degustacji.

Wygląd: Kolor ciemnozłoty, wpadający w miedziany. Piwo nie jest klarowne – lekko opalizuje. Piana w kolorze przybrudzonej bieli jest wątła i szybko redukuje się do otoczki wokół szkła.

Aromat: W pierwszym momencie uderzają w nozdrza aromaty chmielowe – głównie kwiatowe, cytrusowe oraz nieco ziołowych. Dalej czuć „ejlową” owocowość oraz karmel podkreślony lekkim masłem, które tutaj w żadnym wypadku nie może być uznane za wadę.

Wysycenie: niskie, właściwe.

Smak: wytrawny, nawet lekko wpadający w kwaśny. Całość zamyka mocna, ale krótka goryczka. Moim zdaniem końcówka jest ona idealnie skomponowana. Po przełknięciu niewiele zostaje na języku i ma się ochotę na kolejny łyk. To cecha wzorcowego piwa sesyjnego, przy którym można spędzić cały wieczór.

Odczucie w ustach: gładkie, przyjemne. Goryczka znika szybko po przełknięciu. Bardzo przyjemne.

Wrażenie ogólne: Bardzo dobre piwo sesyjne o bogatym aromacie i niezbyt dużej treściwości. Idealne na dłuższą wieczorną imprezę. Dzięki niskiemu wysyceniu i stosunkowo niskiej zawartości alkoholu nie męczy, pozwalając jednocześnie na delektowanie się bogatym aromatem chmielu. Pijałem wprawdzie lepsze bittery, ale większość z tych, które miło wspominam, była serwowana z beczki. Jestem przekonany, że pinta Betty Stogs nalana prosto z pompy w angielskim pubie otrzymałaby ocenę co najmniej o pół punkta wyższą.

Ocena: 7/10

681 681 681 681 681 681 681 b.gif?host=bimbelt.wordpress.com&blog=17311308&post=681&subd=bimbelt&ref=&feed=1

 

Wyświetl pełny artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.