Skocz do zawartości

Pilsner Coopers - warzenie z instrukcji a praktyka


b.dawid

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich początkujących i doświadczonych. Dwa dni temu nastawiłem pierwszego pilsnera(coopers). Do nastawu zastosowałem się do informacji zawartej na stronie coopersa oraz zaczerpniętej informacji z internetu - czyli mieszaniny suchego ekstraktu jasnego i glukozy 500g/300g. Brzeczkę dopełniłem do 20,5l i początkowe BLG wyszło mi 10.

Być może słabo kalkuluję ale przy tak "słodkiej" nastawnej, końcowy produkt będzie dość ubogi w %. Nie żeby mi specjalnie na wysokich zależało ale mógł by mnie ktoś zweryfikować bądź poprowadzić dalej tak aby końcowe piwo nie było napojem o smaku piwa?

W przypadku tej warki jak i poprzedniej(european lager) planuję zastosować też fermentację cichą, nie wiem czy przy piwie można zastosować dosładzanie czy nie jest to już zbrodnią :D

 

Proszę o wyrozumiałość i dzięki za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A jakie jest pytanie? ;)

 

Możesz robić cichą, aczkolwiek przy brewkitach nie jest to aż tak konieczne. Nic nie dodawaj (dałeś za mało tej mieszaniny, powinno być 1kg cukru, 1,2 suchego ekstraktu lub puszka 1,7kg płynnego), piwo będzie lżejsze, ale przy 10°Blg i tendencji brewkitów do niskiego odfermentowania będziesz miał jakieś 4-4,5% alk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest może nie bezpośrednio zadane ale chodziło mi o praktykowane rozwiązania, i tu pierwsza Twoja odpowiedź na moje wątpliwości. W instrukcji zaleca się 1kg cukru albo mieszanina suchego ekstraktu i glukozy w proporcjach 500g/300g lub ekstrakt w syropie 1.7kg.

Płynny ekstrakt stosowałem i to wydaje się być dobrym choć nie tanim rozwiązaniem, chciałem sprawdzić jak się ma stosowanie tej mieszanki i z tego co piszesz powinno to być 1.2kg samego ekstraktu.

Obejrzałem się trochę po czasie i zastanawiałem się czy przy zlewaniu na cichą nie dodać trochę glukozy lub suchego ekstraktu(np zrobić syrop podobny do tego dodawanego do refermentacji) aby mimo wszystko podnieść moc do 5 - 5.2.

Czy taki zabieg ma sens oraz jakie mogą być skutki, jeśli nie ma większych przeciwwskazań to jak wyliczyć potrzebną ilość?

 

Odnośnie cichej to kwestia dyskusyjna ale moim zdaniem nie tyle co "nie koniecznie" ale warto.

Edytowane przez b.dawid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wielkim specem ale cicha fermentacja ma za zadanie odfermentowanie pozostałego cukru i wyklarowanie powstałego piwa. Dodając ponownie cukier wznawiasz fermentację burzliwą czyli zaczynasz od początku.Ja na twoim miejscu zostawiłbym tak jak jest po prostu piwo będzie trochę "słabsze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim pierwszym brewkicie zrobiłem według innego forum duży błąd z tym dodaniem cukru - mój puszkowy Bitter mi nie smakował - bardzo goryczkowy ( nie wiedziałem ze taki powinien być) i na cicha dałem własnie cukier i to podobno był błąd. Piwo owszem bardziej było czuć alkoholem i było słodsze. Z punktu widzenia innych piwowarów jest to bład w sztuce - tak jak koledzy wcześniej pisali cicha ma za zadanie dofermentownie i klarowanie.

Ja powiem tak to hobby w pewnym sensien łączy się z eksperymentami - resztę dopowiedz sobie sam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz dodawać taki syrop (z suchego ekstraktu) to od razu, a nie na cichej. Ale ja na Twoim miejscu zostawiłbym jak jest. Dodawanie cukru nie ma wiekszego sensu - masz jeszcze nawyk zwracania uwagi na zawartość alkoholu, tak jak było z piwami ze sklepu. Z czasem się nauczysz, że ważny jest nie tylko ekstrakt początkowy ale i końcowy. Cukrem możesz tylko podwyższyć ekstrakt początkowy ale w trakcie fermentacji zostanie całkowicie zamieniony na alkohol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja właśnie zabutelkowałem Pilsnera Coopers'a. Też miałem wątpliwości co do temp. fermentacji, bo w instrukcji dołączonej do brewkita zalecana temp fermentacji to 21-27 st. Skoro pilsner to piwo dolnej fermentacji to za dużo, więc sprawdziłem na stronie Coopers'a i tam zalecili temp. do 13 stopni.

 

Do brzeczki to użyłem 330 g suchego słodu jęczmiennego i ok.600 g cukru - Blg wyszło mi 10 przy 22,5l wody. Pierwszy dzień fermentacji przeprowadziłem w temp 23st., a później stało w temp. 14-16. Po 9 dniach Blg spadło do 1, więc zabutelkowałem. Na cichą nie przelewałem - piwo było ładnie wyklarowane. Zobaczymy, jak będzie z zawartością alkoholu...

 

To dopiero moja 3 warka (tylko brewkity), ale z obserwacji mogę stwierdzić, że ilość wody, którą proponuje instrukcja to zbyt dużo, żeby piwo miało mocno piwny smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)masz jeszcze nawyk zwracania uwagi na zawartość alkoholu, tak jak było z piwami ze sklepu. Z czasem się nauczysz, że ważny jest nie tylko ekstrakt początkowy ale i końcowy. Cukrem możesz tylko podwyższyć ekstrakt początkowy ale w trakcie fermentacji zostanie całkowicie zamieniony na alkohol.

Może i nawyk, wybierając brewkit pilsner kierowałem się smakiem który lubiłem w sklepowym urquell, tyle że lubię tę kombinację goryczki i alkoholu, ale ok, zobaczymy jak wyjdzie ten pilsner, priorytetem jest smak a nie moc.

 

@Haboe, z tego co mi wiadomo to drożdże dodane do brewkitu pilsner coopersa są drożdżami górnej fermentacji mimo że typ piwa wskazuje na dolną, znajomi mi polecili w tym przypadku utrzymywać temperaturę 2-3 stopnie niższą od dolnej temperatury instrukcji, tak też teraz zrobiłem w przypadku pilsnera - burzliwa bulgocze aż miło, co jakiś czas niucham to co wydobywa się z rurki i zapach jest bardzo przyjemny :) Teoretycznie gdyby to były drożdże dolnej fermentacji to przekraczając górną granicę(dolnej) powinny zdechnąć, chyba że górna granica śmierci drożdży jest taka sama dla dolniaków jak i górniaków tyle że w innych pracują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie gdyby to były drożdże dolnej fermentacji to przekraczając górną granicę(dolnej) powinny zdechnąć

Nic z tych rzeczy, jedne i drugie lepiej będą pracować w wyższej temperaturze, ale dolniaki w niższych też potrafią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja właśnie zabutelkowałem Pilsnera Coopers'a. Też miałem wątpliwości co do temp. fermentacji, bo w instrukcji dołączonej do brewkita zalecana temp fermentacji to 21-27 st. Skoro pilsner to piwo dolnej fermentacji to za dużo, więc sprawdziłem na stronie Coopers'a i tam zalecili temp. do 13 stopni.

(...)

Na stronie 7 instrukcji jaka jest pod wiekiem puszki jest instrukcja fermentacji Pilsnera, właśnie taka jak podają na stronie www.

 

Na temat tego piwa jest sporo w zasobach forum. Np. tu:

http://www.piwo.org/topic/5930-pierwsze-warzenie-pilsnera-z-brewkita/

 

Szczególnie polecam wypowiedzi Kolegi coelan.

Edytowane przez pershi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie 7 instrukcji jaka jest pod wiekiem puszki jest instrukcja fermentacji Pilsnera, właśnie taka jak podają na stronie www.

...

Fermentation with the true lager yeast, supplied, at temperatures below 20c will produce an excellent example of the pilsener style.

Z tej instrukcji można właściwie wywnioskować bardzo szeroką gamę temperatur fermentacji od 10 do19 stopni :D.

European Lager robiłem przy temperaturze ~16 stopni, aktualny pilsner ma ~18 zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

 

Dzięki za podpowiedzi

Żadnych cukrów nie będę dodawał do cichej, zastanawia mnie tylko co lepiej dodać do refermentacji suchy ekstrakt czy cukier? jeśli suchy to czy przelicznik jest taki sam jak cukru (4g/0,5l)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz dodać sychy ekstrak słodowy zamiast cukru to : jak w przepisie jest 1kg cukru to daj 1kg ekstraktu - doswiadczeni piwowarzy z tego forum mówią że efekt jest o niebo lepszy :) Z tego co ludzie pisza do do refermentacji uzyty cukier nie ma znaczenia czy dasz cukru/glukozy/ekstraktu, czy praktycznych cukierków do refermentacji.

A tak jak pisałem wcześniej - to hobby wiąże się z eksperymentami jak nie zaryzykujesz to się nie przekonasz ;]

Edytowane przez Lusterko87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz dodać sychy ekstrak słodowy zamiast cukru to : jak w przepisie jest 1kg cukru to daj 1kg ekstraktu - doswiadczeni piwowarzy z tego forum mówią że efekt jest o niebo lepszy :) ...

do pierwszej warki użyłem ekstraktu w syropie 1.7kg, przy rozlewie brakowało mi butelek na 1l więc skosztowałem najpierw szklaneczkę młodego piwa... a później wypiłem i resztę nadmiaru bo już na tym etapie było za...ste. Teraz zastosowałem wspomnianą mieszankę i coś czuję że przy nastawach nie wrócę do mieszanek pozostaje pytanie czy suchy ekstrakt czy syrop :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suchy czy syrop ? można z ekonomicznego punktu widzenia odpowiedzieć i z praktycznego. W polskim tłumaczeniu jednego przepisu pisze : " Jeżeli chcesz uwarzyć piwo o pełniejszym smaku słodowym,wiekszej treści i słabszym smaku "owocowym" zamiast cukru użyj (do wyboru 1 z 3 pozycji) -1kg BA brew-kit PLUS - najlepszy stosunek jakości do ceny i więcej smaku słodowego, - 1kg ekstrakt słodowy Muntons Sprymalt Light w proszku pełny treściwszy smak, - 1.5 kg ekstrakt słodowy Muntons light w syropie (najwyższa jakość piwa). "

Dane te są zawarte w ulotkach które dostarcza do brewkitów BA - decyzja należy do Ciebie.

Generalnie przy syropie opis jest bardziej zachęcajacy, ja bym zrobił tak - oczywiście jeżeli masz mozlwośc : kup dwie te same puszki i jedna z rób z syropem a druga z suchym. Teraz gro doświadczonych piwowarów napisze że szkoda kasy a efekt będzie ten sam. Poczytaj od poczatku piaskownice i tam znajdziesz kilka takich watków jak Twój i nie bedzie jednoznacznej odpowiedzi - tylko metoda "na smak" ;] Powodzenia ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na smak... dziś próbowałem cukrowej wersji mexican carveza - nie mam jakoś specjalnie wysublimowanych kubków smakowych ale european lager który robiłem z syropem był o 3 nieba smaczniejszy przed butelkowaniem niż to co dziś smakowałem... gust wiadomo jest jak siedzisko - pożyjemy zobaczymy, tymczasem dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Kolegę że się wcinam w temat ale skoro piszemy o piwie Pilsner Coopers, pozwolę sobie zadać tutaj pytanie na jego temat.

Uwarzyłem w/w piwo z dodatkiem 0,5kg ekstraktu jasnego Muntons + 0,5 kg glukozy.

Piwo fermentowało na drożdżach w34/70 przez 20 dni w temp. 8-10 oC.

Później powędrowało do butelek z dodatkiem ok 150 g sacharozy.

Po trzech tygodniach miała miejsce degustacja.

W zapachu czuć jajkami (w butelce 0,33 mniej, z opisu wynika, że ten zapach ma zanikać), smaczne, mało nagazowane, tylko mało klarowne. Pływają jakieś farfocle, mi to wygląda na drożdże.

Czy to efekt braku cichej i zbyt krótkiego czasu leżakowania? Czy też czegoś gorszego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicha by się przydała, czytałem gdzieś że nie zaleca się przetrzymywania burzliwej na drożdżach dłużej niż 7-9 dni i jeśli nie odfermentowało całkowicie to do pełnego odfermentowania po tych 7 czy 9 dniach lepiej zlać na cichą i tam niech sobie buja aż przestanie bulgać, być może jajka to wynik tak długiego trzymania na drożdżach, może i masło maślane bo na cichej też są drożdże :) mam nadzieję że wiadomo osochozi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich bardzo serdecznie:)

od razu przeproszę za banalne pytania, ale "przekopuję" się przez piaskownicę i pewnych waszych wypowiedzi nie rozumiem głównie dlatego ze nie znam tych określeń...

czy ktoś może mi wyjaśnić na czym polega fermentacja burzliwa a na czym cicha?

czy burzliwa oznacza pianę na powierzchni piwa a cicha jest po rozlaniu do butelek? a koniec burzliwej to stałe blg przez dwa dni?

 

wstawiłam w niedziele pierwszego w życiu Pilsenera Coopera bazując na instrukcjach, na które udało mi się trafić... Waszego forum jeszcze wtedy nie odkryłam a szkoda.. chociaż mogłoby się skończyć na niewstawieniu piwa, bo jak was czytam to wszystko mi się wydaje bardziej skomplikowane:)

wstawiłam i czekam.. nie wiem czy mogę zaglądnąć do środka- pojemnik fermentacyjny nie jest przeźroczysty- nie widzę co jest w środku..

nie zbadałam blg na początku:( rurka nie bąbluje.. chociaż coś się dzieje bo pokrywa się wybrzuszyła... mniej więcej 1cm nad lustrem "piwa" jest w tej chwili dodatkowa linia, co może oznaczać że piana była...i na przykład już zniknęła pozostawiając osad...

 

już wiem że pilsener powinien być w niskiej temp a ja sugerując się tym co było w instrukcji pozostawiłam go w kuchni- a to oznacza 22stopnie C.

gdzieś u was już wyczytałam że pilsener z tego nie wyjdzie, ale piwo może jakieś jednak wyjść. Co teraz? kupić aerometr? i sprawdzić blg?

czy poczekać do weekendu (aż upłynie 7dni) i rozlać do butelek?

z tego co rozumiem to tego dolnego "piwa" z fermentatora się nie wlewa do butelek bo drożdże opadają i nie mogą dostać sie w tak dużym stężeniu do butelki. tak? a jeśli tak- to co robicie z tym co jest na dole zbiornika?

 

no i jeszcze jedno- w instrukcji jest aby do każdej butelki dodać cukier.. najpierw cukier- potem piwo?

 

no sporo tych pytań :) i pewnie na tym nie koniec..

bardzo proszę o pomoc no i przekopuję się przez tą piaskownicę dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.