Skocz do zawartości

Chłodnica z Browamatora - czy ktoś używa?


Scovron

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie - czy ktoś z forumowiczów używa chłodnicy, która jest w ofercie Browamatora:

 

http://browamator.pl...&przedm=2330796

 

Bardzo proszę o ewentualne uwagi / spostrzeżenia, bo zamierzam ją po nowym roku kupić. Miałem zrobić własną z rurki miedzianej, ale wrodzone lenistwo + brak czasu skłoniły mnie jednak do rozejrzenia się za czymś gotowym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam takiej chłodnicy. Wykonana jest bardzo przyzwoicie. Wążownica trzyma się na stelażu; konstrukcja jest stabilna. Przy ostatnim warzeniu temperatura 21 litrów brzeczki zeszła z ok. 95 stopni do 25 w niecałe 20 min. Woda chłodząca mogła mieć jakieś 10 stopni.

Mnie również zakup gotowca nakazał Leń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tandetnie wykonana jeżeli chodzi o stopki. Trzeba bardzo uważać bo rysują garnek lub fermentator przy chłodzeniu. Mogliby się trochę postarać i zabezpieczyć to jakoś. Poza tym chłodnica daje radę.

qgg66qll12pdqyjthuqd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam i używam. Chłodzi zależnie od temperatury wody, ale u mnie schłodzenie brzeczki do ~25C zajmuje koło 30 minut - nie mierzę dokładnie.

 

Faktycznie jest problem z wykonaniem nóżek tak jak pisze cianek. Ja musiałem swoje spiłować pilnikiem bo były bardzo ostre. Mogli by dawać jakieś zabezpieczenie do tego. Poza tym nie ma problemów. Trzeba tylko patrzeć przy myciu, bo resztki chmielu lubią wchodzić w separatory rurek.

 

Ja sobie kupiłem ostatnio do niej przyłącze do kranów domowych Gardena na allegro i mogę podpinać chłodnicę na szybkozłączce ogrodowej - bardzo fajna sprawa. Kombinuję jeszcze żeby zrobić sobie przyłącza do szybkozłączek na końcach chłodnicy, żeby mieć wszystko łatwo rozbieralne. Na razie rurki trzymam na opaskach zaciskowych, żeby nie ciekło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ją jest potwornie ciężko domyć, wchodzi pełno syfu w ten stelaż.

Jestem przed pierwszym użyciem i właśnie to mnie martwi... czyli zwykłe przepłukanie wrzątkiem z czajnika niekoniecznie wystarcza ?

Co do stopek to może wykonać jakieś "ochraniacze" z kawałka "czegoś" (węża silikonowego?). Coś co się nie "rozgotuje" w czasie gotowania.

Pewnie lepiej będzie je pozaginać tak by utworzyć zaokrąglone końce nóżek.

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie - w przyszłym tygodniu zamawiam.

Jeżeli nóżki okażą się zbyt ostre, to spróbuję je po prostu spiłować.

Coelian - też pomyślałem o kawałkach węża silikonowego, ale sprzętu na żywo nie widziałem i nie wiem, jakiej wielkości są te nóżki - na zdjęciu ciężko to ocenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przed pierwszym użyciem i właśnie to mnie martwi... czyli zwykłe przepłukanie wrzątkiem z czajnika niekoniecznie wystarcza ?

 

Dezynfekcja chłodnicy? Następuje po zanurzeniu jej w brzeczce na 10-15 minut przed końcem gotowania. Po skończonym chłodzeniu tylko ją płuczesz. Kiedy wyschnie, wszystkie grudki, które weszły między zwoje łatwo usuniesz zwykłą szczotką z nieco dłuższym włosiem - ja używam szczotki do mycia butelek - sprawdza się rewelacyjnie. 3 minuty roboty i chłodnica lśni, jak nie przymierzając... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dezynfekcja chłodnicy następuje po zanurzeniu jej w brzeczce na 10-15 minut przed końcem gotowania.

To akurat wszyscy wiedzą :P Chodziło mi o przepłukiwanie/mycie "po". Dzięki za "patent" ze szczotka do butelek. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś kto ma taką chłodnicę mógłby mi napisać w jaki sposób jest montowana do kranu?

Tzn. czy ma, i ew. jaki ma gwint na wlocie wody?

 

Nie ma nic. Masz gołe końcówki rurek i dwa węże sylikonowe. Resztę musisz sobie zrobić samemu, np. opaskami zaciskowymi. Ja sobie dokupiłem szybkozłączkę do kranu - zobacz kilka postów wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem. Użyłem.

 

Na plus - dobrze robi to co robić powinna, czyli chłodzi - mi schłodziła 25L wrzącej brzeczki do 25 C w 30 min.

Na minus - higiena - wymoczyłem ją w wodzie z płynem, kilka razy w czystej i gorącej, ale nie dam sobie głowy uciąć, że w środku stelaża nie został brud. Konstrukcja powinna być bardziej przemyślana (stelaż "otwarty" z płaskownika, lub kątownika).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dwa pytania:

1) Czy spiłowanie tych ostrych elementów (de facto przecież niszczymy zewnętrzną powłokę metalu i odkrywamy "żywy metal") nie wpłynie negatywnie na brzeczkę? Sporo mówi się o tym żeby nie używać garnków z odpryskami bo brzeczka przejdzie metalem a tu takie coś...

2) Przy okazji jak jesteśmy przy filtracji a ja jestem początkujący - gdzie chłodzić? Przy mojej pierwszej warce zrobiłem tak, że po zakończeniu gotowania, od razu ten wrzątek przelałem do fermentatora wężykiem i chłodził się na balkonie w fermentatorze. Z tego co tu czytam to Wy chyba chłodzicie w garze a przelewacie do fermentatora po schłodzeniu. Jaka jest różnica? Źle zrobiłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. To jest stal nierdzewna, nie ma żadnej powłoki, w całej swojej objętości ma jednorodny skład. Możesz piłować do woli przy czym jeśli będziesz to robił pilnikiem ze stali narzędziowej to pasuje później to miejsce dobrze przedmuchać lub wymyć aby nie zostawić opiłków z pilnika.

Ad 2. Możesz tak robić jak napisałeś. Sam tak kiedyś robiłem. W garze stalowym chłodzi się chłodnicą a do fermentatora przelewa już ochłodzoną brzeczkę. Po prostu tak jest wygodniej. Wkładasz chłodnicę na ostatnie kilka minut gotowania wyłączasz gaz i zaczynasz chłodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przelewasz gorące, to ze wszystkimi śmieciami.

Ja przelewam gorące do fermentora z kranikiem, chłodzę w nim i po schłodzeniu przelewam przez kranik do fermentora, w którym będzie fermentować. Raz, że pozbywam się w ten sposób osadów i chmielin, dwa - napowietrzam brzeczkę.

 

Nóżek nie piłowałem, jak nie będziesz tego na siłe wbijał w dno, to krzywdy garnkowi, ani wiaderku nie zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jestem wreszcie po pierwszym użyciu, więc mogę się podzielić spostrzeżeniami:

 

- chłodnica zaskoczyła mnie swoją skutecznością - schłodzenie 23 litrów brzeczki do temperatury ok 22C zajęło jej gdziś między 15 a 18 minut przy raczej przeciętnym ciśnieniu wody.

- nie ma co się obawiać, że chmieliny wejdą między drobne elementy konstrukcji usztywniającej i będą trudne do usunięcia. W moim przypadku wystarczył silny strumień z prysznica, z tym że robiłem to na świeżo, zanim osad zdążył przyschnąć. Potem oczywiście chłodnicę dokładnie umyłem płynem do mycia naczyń,

- nóżki są faktycznie dość ostre (na fotce w jednym z poprzednich postów widać, o co chodzi), ale proste osłonki z wężyka silikonowego sprawdziły się znakomicie.

 

Jedyny problem, jaki miałem, był z wężykiem fi 10 mm, który kupiłem w markecie budowlanym - był minimalnie za luźny i po podłączeniu do chłodnicy trochę z niego ciekło, tak więc przez całe chłodzenie siedziałem obok z podstawioną szklanką. Już po wszystkim przypomniałem sobie, że gdzieś mam opaski metalowe - zacisnę nimi wąż przed następnym chłodzeniem i nie powinno być problemu. Tak w ogóle to do chłodnicy był dołączony kawałek węża silikonowego o tej samej średnicy, z tym że trochę za króki, jak na moje potrzeby - użyłem go przy wylocie i z niego nie ciekło.

 

Suma sumarum jestem bardzo zadowolony z tej chłodnicy. Wiem, że gdybym wystarał się o surowiec i zrobił chłodnicę sam, to pewnie by wyszło dwa razy taniej i pewnie nie gorzej, ale wrodzone lenistwo wzięło górę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie szybko Wam chłodzi ta chłodnica.

Też taką mam i schłodzenie ze 100 do 24 st. C zajmuje mi jakieś 45 minut.

Woda z własnej studni głębinowej. Podczas chłodzenia ze 2-3 razy majtam chłodnicą żeby zamieszać.

 

A co do czyszczenia: ja myję ją pod prysznicem. Najpierw płuczę mocnym strumieniem wody, potem myję gąbką z jakimś płynem i znowu mocno płuczę. Nie zauważyłem żeby mi się coś zbierało w zakamarkach. Ale może dlatego że chmielę granulatem w woreczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.