Skocz do zawartości

System trzystopniowy


Sojer

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem ciekaw Waszych doświadczeń z systemem trzystopniowym. Ostatnio udało mi się załatwić parę regałów z demobilu i fragment jednego pasuje do zrobienia takiego systemu. Wystarczy trochę przyciąć, dospawać i będzie. Poziom zero planuję na taborecie stawianym bezpośrednio na ziemi. Poziom +1 ok. 60-70 cm od ziemi, poziom +2 ok. 120 cm od ziemi. Wszystko grzane taboretem przekładanym w miejsce, w którym będzie potrzeba grzania. Do wysładzania mam garnek K-O ok. 20 litrów. Wstawię w niego zawór i do niego podłączę deszczownię. Zacieranie w garnku emaliowanym ewentualnie kegu, gdy dorobię się drugiego, gotowanie w kegu.

Z forum kojarzę konstrukcję Maryusha, który koniec końców zrobił HERMSa.

 

Wszelkie uwagi z chęcią przyjmę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wygląda to na razie tak:

 

browar.jpg

 

Na początku zrezygnowałem z najwyższego stopnia, bo wodę do wysładzania łatwiej mi gotować... czajnikiem. Teraz to się zmieni, bo jako kadź warzelna wjedzie keg 50'tka i jedna trzydziestka zostanie wolna. Grzanie am z turystycznej butli, która sobie przekładam- jak znajdę tani taboret, to podmienię.

Zaleta systemu- łatwość obsługi, nie trzeba nic dźwigać, czy przenosić. Zadbaj sobie tylko o mieszadło i dostęp do wody/odpływ.

Minusy- przy trzech stopniach trzeba mieć dość wysokie pomieszczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józku, dotychczas grzałem na jednym palniku, w dodatku przestawiając gary... Idealnym rozwiązaniem pewnie byłoby użycie prądu do jednego z garów (najlepiej do zaciernego zrobionego z termosu gastronomicznego), ale to drogi interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garnek kwasoodporny 20 l, emaliowany 30 litrów, keg 50 litrów będzie jeszcze drugi 50 l.

A z podłączeniem wody problem o tyle, że mogę wyciągnąć pion ze studzienki i dalej podłączać wąż, tyle, że studzienka okresowo bywa zalana. Z odpływem kłopotu nie będzie. Pójdzie w trawę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podstawową opcją było nie stosowanie żadnych pomp. Dlatego ostatni stopień jest 5cm nad brzegiem fermentora. Zero dźwigania kega 50l ! Niestety przy pomieszczeniu 220cm odpadł trzeci stopień i w sumie dobrze. Wodę do wysładzania grzeję w garnku przed końcem zacierania do 80°C i odstawiam na bok izolując kocem. Dwa palniki to minimum. Zawory w kegach to podstawa. Zero przelewania zacieru i brzeczki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podstawową opcją było nie stosowanie żadnych pomp. Dlatego ostatni stopień jest 5cm nad brzegiem fermentora. Zero dźwigania kega 50l ! Niestety przy pomieszczeniu 220cm odpadł trzeci stopień i w sumie dobrze. Wodę do wysładzania grzeję w garnku przed końcem zacierania do 80°C i odstawiam na bok izolując kocem. Dwa palniki to minimum. Zawory w kegach to podstawa. Zero przelewania zacieru i brzeczki.

Wodę do wysładzania można grzać grzałką zanurzeniową. Wtedy wystarczy jeden palnik chociaż minusem jest jego przenoszenie. W każdym razie dwa kegi/garnki + wiadro/fermentor + grzałka + 1 taboret wystarczą a dalej można rozbudowywać w miarę potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przebudowie browaru, kadź warzelną dam na takiej wysokości, aby pod zawór spustowy podstawiać fermentor. Po co się bawić w dekanację wężykiem, gdy można wstawić zawór? Reszta tej "wieży" będzie działała podobnie jak u kolegi Jejskiego, grawitacyjnie. Myślę, że w pomieszczeniu około trzech metrów zmieści się wszystko, włącznie z Lidlowskim garnkiem na wodę do wysładzania. Prawdopodobnie pozostanę przy jednym taborecie gazowym. Po zacieraniu przestawię go pod kadź warzelną, aby grzać od samego początku napływający filtrat. Ma to na celu skrócenie czasu oczekiwania na wrzenie brzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy to macie łatwe zadanie - ja mam plany (dopasowane niestety do dostępnego miejsca) by zrobić coś takiego na 1mkw... ale z wysokością 1.7m :/

:P

w szafę chcesz wbudować ? :smilies: ja musiałem garaż dobudować. :/

Oczywiście żartuję, już dawno myślałem, że powinno się utworzyć wątek i wymyślić browar dla piwowarów blokowych. Wielu z nich musi po warzeniu znosić cały ekwipunek przez kilka pięter do piwnicy. Nawet, aby wczuć się w rolę kupiłem garnek Lidla. Niestety jak na razie na tym poprzestałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w szafę chcesz wbudować ? :smilies: ja musiałem garaż dobudować. :/

Oczywiście żartuję, już dawno myślałem, że powinno się utworzyć wątek i wymyślić browar dla piwowarów blokowych. Wielu z nich musi po warzeniu znosić cały ekwipunek przez kilka pięter do piwnicy. Nawet, aby wczuć się w rolę kupiłem garnek Lidla. Niestety jak na razie na tym poprzestałem.

jak bym miał piwnicę, to bym się cieszył - stety/niestety nowy blok nie jest podpiwniczony, więc dysponuję pomieszczeniem technicznym o szerokości 1mkw, więc siłą rzeczy w jednym jego końcu zamierzam zamontować system trzystopniowy - na każdej ze ścian będę miał jedno urządzenie :P

:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy to macie łatwe zadanie - ja mam plany (dopasowane niestety do dostępnego miejsca) by zrobić coś takiego na 1mkw... ale z wysokością 1.7m :P

:smilies:

powinno się utworzyć wątek i wymyślić browar dla piwowarów blokowych.

Kociołek Lidl, fermentor + oplot, dwa wiadra z Castoramy, grzałka zanurzeniowa i chłodnica. Daje radę do 6kg słodu i 25L warki. Oczywiście wymaga przelewania między naczyniami.

 

Edit: odpowiadając Shooterowi (następny post) - wszystko mieści się jedno w drugim, Lidl<fermentor<wiadra 15L<chlodnica<grzałka i inne drobiazgi.

Edytowane przez yapko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale weź to teraz schowaj w domu, lub piwnicy. :P Znoszenie tego wszystkiego do ciasnych piwnic blokowych też jest kłopotliwe. Taki browarek powinien dać się włożyć do garnka i wynieść z kuchni, aby w rodzinie zapanowała zgoda. :smilies:

Edit: Uciekamy od głównego wątku.

Edytowane przez Shooter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Przy przebudowie browaru, kadź warzelną dam na takiej wysokości, aby pod zawór spustowy podstawiać fermentor. Po co się bawić w dekanację wężykiem, gdy można wstawić zawór? Reszta tej "wieży" będzie działała podobnie jak u kolegi Jejskiego, grawitacyjnie. Myślę, że w pomieszczeniu około trzech metrów zmieści się wszystko, włącznie z Lidlowskim garnkiem na wodę do wysładzania. 2 Prawdopodobnie pozostanę przy jednym taborecie gazowym. 3 Po zacieraniu przestawię go pod kadź warzelną, aby grzać od samego początku napływający filtrat. Ma to na celu skrócenie czasu oczekiwania na wrzenie brzeczki.

1 To jest bardzo ważne o czym pisałem wcześniej! We fermentorze z drożdżami na dnie otwierasz zawór i kołyszesz/mieszasz fermentorem napowietrzając brzeczkę.

2 Mieszanie gorącym palnikiem pod dwoma kegami z brakiem możliwości choćby chwilowego równoczesnego grzania pod dwoma kegami niema sensu.

3 To bardzo skraca czas i pozwala zaoszczędzić energię. Dwa palniki to podstawa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Jejski... Bo zaraz zrezygnuję z budowy... Drugiego palnika nie kupię. Chyba, że zmienię pracę.

Nie musisz kupować, tylko dobrze nim gospodaruj. :smilies: Na fotce z filtracji i wysładzania widzę, że na taborecie grzejesz wodę. Według mnie to wodę powinieneś mieć przygotowaną wcześniej i ewentualnie trzymać w Twojej elektrycznej wędzarni. Taboret powinien już grzać filtrat, by przyspieszyć gotowanie brzeczki. Zanim przefiltrujesz wszystko, to część będzie już przyzwoicie podgrzana. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shooter i tak chciałem zrobić, ale w międzyczasie wskoczyłem do domu po chmiele i przyprawy i przyszło mi przeserwisować Weronikę. Nie zostawiłem gara na gazie, bo sam wiesz czym to grozi.

A gdybym był odważny zbudowałbym np. taki wynalazek:

Edytowane przez Tomek-Pasieka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że podzielę się swoim projektem. Na razie w budowie, powinienem się wyrobić z rozruchem przed końcem roku (przynajmniej taką mam nadzieję). Z pewnością popełniłem lub popełnię parę błędów konstrukcyjnych ale wszytko wyjdzie w praniu i przyjdzie czas na poprawki.

http://imageshack.us/photo/my-images/824/20111211090.jpg/

Ps. czy zdjęcia można dodawać bezpośrednio w poście? Jeszcze tego nie robiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.