Skocz do zawartości

Drei kronen


kopyr

Rekomendowane odpowiedzi

Nie' date=' w Memmelsdorf. Do tego helles. :P:)[/quote']

No to współczuję tego hellesa :P Mnie smakował jak Warka pomieszana z kompotem truskawkowym.

hmm, był bardzo smaczny. A może to był Lager. Co oni tam jeszcze mieli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie' date=' w Memmelsdorf. Do tego helles. :P:)[/quote']

No to współczuję tego hellesa :P Mnie smakował jak Warka pomieszana z kompotem truskawkowym.

hmm' date=' był bardzo smaczny. A może to był Lager. Co oni tam jeszcze mieli?[/quote']

Ja mówię o Drei Kronen, mają tam kiepskiego Lagera, marnego Bocka i fatalną wędzoną Stofflę.

Jeśli natomiast myślisz o browarze Hohn (kilka kroków dalej) to ich piwo nie było najgorsze, maibock całkiem całkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to współczuję tego hellesa :P Mnie smakował jak Warka pomieszana z kompotem truskawkowym.

hmm' date=' był bardzo smaczny. A może to był Lager. Co oni tam jeszcze mieli?[/quote']

Ja mówię o Drei Kronen, mają tam kiepskiego Lagera, marnego Bocka i fatalną wędzoną Stofflę.

Jeśli natomiast myślisz o browarze Hohn (kilka kroków dalej) to ich piwo nie było najgorsze, maibock całkiem całkiem...

rozumiem że krytyka niemieckich browarów podpada pod patriotyzm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o Drei Kronen, mają tam kiepskiego Lagera, marnego Bocka i fatalną wędzoną Stofflę.

Jeśli natomiast myślisz o browarze Hohn (kilka kroków dalej) to ich piwo nie było najgorsze, maibock całkiem całkiem...

Hasintus odradził więc pojechalismy tu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o Drei Kronen' date=' mają tam kiepskiego Lagera, marnego Bocka i fatalną wędzoną Stofflę.

Jeśli natomiast myślisz o browarze Hohn (kilka kroków dalej) to ich piwo nie było najgorsze, maibock całkiem całkiem...[/quote']

Hasintus odradził więc pojechalismy tu

Gadaliśmy z tym dziadkiem na drugiej fotografii, bardzo fajny gość. Podał nam receptury, opowiedział gdzie kupuje słód i chmiel od pobliskiego plantatora - sąsiada. Podał dużo szczegółów technicznych, ale do warzelni nie chciał wpuścić, tłumacząc, że ma nieporządek :rolleyes: .

Ja też jadłem gęś i popijałem lagerem bardziej w stylu marcowego w Brauerei Griefenclau w Bambergu. Pieczeń z piersi gęsiej w sosie z dużą pyzą zarąbista, piwo wyśmienite słodowe ale porządnie nachmielone. Zabrakło sauer kraut i dostaliśmy jakąś zieloną breję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna refleksja: spotkaliśmy ciemne weizeny, jasne weizenboki i bocki, mocno chmielone marzeny. Tak w zasadzie to większość miała się nijak do BJCP. Zresztą podobny wniosek wyciągnąłem kiedyś po pobycie w Belgii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy po dwie pyzy. Jakoś ich nie lubię, tych pyzów. Od dzieciństwa nie lubię. Dobrze, że nie jadłeś sauerkraut bo była cienka. Niemcy mają cienką kiszoną kapuchę, bez marchewki. Reszta kompaniji zachwycała się modrą kapustą. Ta breja to był szpinak.

 

Ja miałem ćwiartkę gęsi z nogą. :P Gdy byliśmy cała knajpa była pełna i wszyscy wpylali gęsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.