Skocz do zawartości

Wydajność


Lukas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Dziś sobie uwarzyłem Bittera na drożdzach Nottingham Danstar. Właśnie zapodałem je do brzeczki po uprzedniej hydratacji i ufam że do rana zabulgocze ;)

Pospisywałem sobie wszystkie parametry do zeszytu ku pamięci. Policzyłem wydajność i znowy wyszła mi 67%. Jest to moja druga warka z zacieraniem. Poprzednio warzyłem weizena i wyszło dokładnie tak samo. Procesy przebiegały dośc sprawnie i bez specjalnych trudności nie licząc drobnych problemów z filtracją przy pszenicy (niedopracowany sprzęt). Czy to przypadek, czy może konfiguracja mojego sprzętu sprawia że wydajność jest na takim samym poziomie? Co Wy na to?

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dwa wyniki to jeszcze nie statystyka :smilies:

Z mojego nikłego doświadczenia wynika jednak, że warto zastanowić się nad poprawą tych elementów, które wydajność mogą podnieść..

Przy pierwszych siedmiu warkach miałem wyniki w granicach 64-67%. Po niewielkich zmianach w kolejnych warkach wyniki są w okolicach 71-73%

Trochę już o tym napisano, ale w skrócie - drobniejsze śrutowanie, zacieranie w większej ilości wody (1:4), wysładzanie ciągłe (fly sparge)... nie wiem co z tego najlepiej zadziałało, ale wyniki wyraźnie się u mnie poprawiły (powtarzalność również)

Myślę, że warto pokombinować - wiele roboty z tym nie ma :beer:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, żew moim przypadku ześrutowanie ma sporo do powiedzenia. To co użyłem do tych warek było bardzo grubo ześrutowane przez sklep. Chyba czas na porkerta.... Już zamówiłem u Mikołaja pod choinkę hehe

Co do wysładzania, słyszałem własnie wiele opini ,że batch sparge (którego używam) jest mniej wydajne od fly. Zastanawiające czemu. Przecież woda płynąc ciągle, żłobi kanaliki i mniej penetruje młóto. Jeśli wleje kolejną porcję wody i zamieszam w garze, poczekam jeszcze chwilę i dopiero zaczne dalej filtrować to woda powinna wypłukać więcej cukru z młóta.... :smilies:

 

Pzdr

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Arku,

 

A więc tak, dzisiejszy Bitter:

 

Skład:

Pale ale - 3,2 kg

Monachijski typII - 0.25kg

Cararoma - 0.15kg

 

Zacierałem to tak jak w Twoim przepisie: w 67°C - 1,5h

 

Chmiele:

East Kent Goldings 30g

Challenger 30g

Mech irlandzki 10g

 

Stosunek woda do słodu: 2.5l /1kg

Otrzymałem 20,5l brzeczki - 11°Blg

 

 

 

Poprzedni Weizen:

Skład:

Pszeniczny 2,5kg

Pilzneński 1,6kg

Carahell 0,2kg

 

Stosunek woda do słodu :3,5l /1kg

Otrzymałem 21l brzeczki - 13°Blg

 

 

Pzdr

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko licząc

 

Wydajność w pierwszym wychodzi 82%, czyli całkiem przyzwoicie, a drugi 84%. Czyli patrząc na ile maksymalnie mógłbyś uzyskać ekstraktu. Wyniki są bardzo dobre.

Wszystkie kalkulatory brytyjskie/amerykańskie zakładają wydajność około 70%. Ja ostatnio coś w około 75% uzyskuje, ale u mnie wysładzanie jest na raty przez co w moim wypadku bardzo polepszyłem jakość brzeczki. Swego czasu byłem w stanie wycisnąć ze słodu nawet 92%, z tym, że było to wraz ze stratą dla piwa. Generalnie w tym wypadku, więcej nie zawsze oznacza lepiej. Moim zdaniem poza infekcjami i błędami przy fermentacji złe wysładzanie to trzeci z kolei popełniany błąd przez piwowarów domowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wysładzania, słyszałem własnie wiele opini ,że batch sparge (którego używam) jest mniej wydajne od fly. Zastanawiające czemu. Przecież woda płynąc ciągle, żłobi kanaliki i mniej penetruje młóto. Jeśli wleje kolejną porcję wody i zamieszam w garze, poczekam jeszcze chwilę i dopiero zaczne dalej filtrować to woda powinna wypłukać więcej cukru z młóta.... :smilies:

 

Pzdr

Łukasz

Co do wysładzania ciągłego - podczas wysładzania regularnie mieszam powierzchnię młóta, co pozwala zapobiec kanałowaniu...

Sam nie rozumiem, dlaczego fly jest lepszy od batch, ale zmierzone wyniki są jednoznaczne .. może gęstsza brzeczka osiada szybciej na dno bez mieszania..

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wysładzania' date=' słyszałem własnie wiele opini ,że batch sparge (którego używam) jest mniej wydajne od fly. Zastanawiające czemu. Przecież woda płynąc ciągle, żłobi kanaliki i mniej penetruje młóto. Jeśli wleje kolejną porcję wody i zamieszam w garze, poczekam jeszcze chwilę i dopiero zaczne dalej filtrować to woda powinna wypłukać więcej cukru z młóta.... :smilies:

 

Pzdr

Łukasz[/quote']

Co do wysładzania ciągłego - podczas wysładzania regularnie mieszam powierzchnię młóta, co pozwala zapobiec kanałowaniu...

Sam nie rozumiem, dlaczego fly jest lepszy od batch, ale zmierzone wyniki są jednoznaczne .. może gęstsza brzeczka osiada szybciej na dno bez mieszania..

pzdr

Co to znaczy lepsza metoda? Że uzyskuje się kilka % więcej ekstraktu? Ale podstawowa wada tej metody jest taka, że łatwiej zepsuć piwo. Ja nie polecam wysładzania ciągłego początkującym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle przeprowadzone wysładzanie może wpłynąć na posmaki surowego zboża, łuski, do tego ściągające uczucie w ustach, ostre wrażenie wytrawności i temu podobne.

patrzac na liczbe warek jestem poczatkujacym piwowarem (13 za mna) od bodajze 3 albo 4 warki (trzeba by zajrzec w notatki) stosuje fly sparge i niczego o czym piszesz nie zauwazylem w piwie.... wiec chyba mimo wszystko przy fly sparge ciezko takie wady uzyskac :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle przeprowadzone wysładzanie może wpłynąć na posmaki surowego zboża' date=' łuski, do tego ściągające uczucie w ustach, ostre wrażenie wytrawności i temu podobne.[/quote']

patrzac na liczbe warek jestem poczatkujacym piwowarem (13 za mna) od bodajze 3 albo 4 warki (trzeba by zajrzec w notatki) stosuje fly sparge i niczego o czym piszesz nie zauwazylem w piwie.... wiec chyba mimo wszystko przy fly sparge ciezko takie wady uzyskac :smilies:

Odwrotnie łatwo uzyskać te wady. Do tego jak ktoś szarpie się by uzyskać wysoką wydajność to jest kwestia czasu kiedy te posmaki zaczną wychodzić.

 

PS

Przy piwach ciemnych ciężej te wady wychwycić. No i nie każdy traktuje je jako wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle przeprowadzone wysładzanie może wpłynąć na posmaki surowego zboża, łuski, do tego ściągające uczucie w ustach, ostre wrażenie wytrawności i temu podobne.

Również nie odnotowałem tego typu smaków, ale ostatnio robiłem raczej ciemne piwa.

Co to znaczy "źle przeprowadzone wysładzanie" ???

Byłbym wdzięczny, gdybyś doprecyzował, co przy fly sparge można zrobić źle - nigdy się do tego specjalnie nie przykładałem a dobrze by było robić wszystko jak należy :smilies:

 

Co to znaczy lepsza metoda? Że uzyskuje się kilka % więcej ekstraktu?

Dla mnie lepsza z dwóch powodów - większy ekstrakt i przede wszystkim znacznie krótszy czas wysładzania w porównaniu z batch sparge.

Zmian w smaku nigdy nie brałem pod uwagę i pierwszy raz o tym przeczytałem.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja liczę według tego przykładu:

4 kg słodu i 20 litrów brzeczki uzyskanej o gęstości 12 Blg.

 

20 litrów brzeczki o gęstości 12 Blg waży:

20 x 1,048 g/ml = 20,96 kg

w tym waga ekstraktu:

20,96 x 12 % = 2,5 kg

a więc wydajność warzelni:

2,5 kg : 4 kg zasypu = 63 %

A jeśli o grubość śrutowania chodzi to chyba jest w tym trochę prawdy. Warzyłem to samo piwo trzy razy, dzień po dniu, z tą różnicą, że słody w pierwszym były standardowo ześrutowane, w drugim o wiele drobniej, a w trzecim bardzo drobno. Wydajność wyszła mi identyczna w tych gdzie mąki było więcej. W standardowo śrutowanych była mniejsza. Od razu ostrzegam przed konsekwencjami zbyt drobnego śrutowania, filtrowanie to koszmar.

Edytowane przez jacekan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fly" szybsza to może i jest.... Batch sparge zajął mi ostatnio ponad 2 godz. :rolleyes: Chociaż i tak pobiłem rekord bo ostatnio warzyłem ponad 9 godz a wczoraj całość zajęła mi ok 7

 

Może kiedyś cos takiego:

 

Z tym ,że to już na większą skalę chłopaki jadą :smilies: Z drugiej strony też myslałem, żeby zacząć warzyć większe ilości jednorazowo. Te 20 l troche mało. A tak przy jednej robocie moznaby zrobić ze 40 l i wstawić do dwóch fermentorów... W końcu gar zacierny mam z kegi 50 l (a wydawało mi się że będzie ZA DUŻY... i prawie kupiłem 30l . Ale ręka boska czuwała hehe) :rolleyes:

Pzdr

 

Łukasz

Edytowane przez Lukas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja liczę według tego przykładu:

4 kg słodu i 20 litrów brzeczki uzyskanej o gęstości 12 Blg.

 

20 litrów brzeczki o gęstości 12 Blg waży:

20 x 1,048 g/ml = 20,96 kg

w tym waga ekstraktu:

20,96 x 12 % = 2,5 kg

a więc wydajność warzelni:

2,5 kg : 4 kg zasypu = 63 %

A jeśli o grubość śrutowania chodzi to mam wątpliwości czy to ma jakiś wpływ. Warzyłem to samo piwo dwa razu, dzień po dniu, z tą różnicą, że słody w pierwszym były standardowo ześrutowane, a w drugim o wiele drobniej. Wydajność wyszła mi identyczna.

To jest wartość stała czy zmienna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są 2 sposoby:

-pierwszy polega na obliczeniu masy ekstraktu w brzeczce i podzieleniu tego przez zasyp. Wydajność ta nie uwzględnia części słodu która nie przeszła do roztworu, co silnie zależy od surowców. Dlatego może być tak że liczona w ten sposób wydajność nam się będzie zmieniać, podczas gdy liczona na drugi sposób będzie stała. Ta wydajność zawsze będzie mniejsza niż zawartość ekstraktu w surowcach. Np. jeśli słód zawiera 82% ekstraktu to nasza wydajność liczona w ten sposób zawsze będzie mniejsza niż 82%.

-druga polega na sprawdzeniu jaki udało się otrzymać ekstrakt w brzeczce w stosunku do tego jaki jest teoretycznie możliwy. Żeby podać wydajność liczoną w ten sposób trzeba znać potencjalne ekstrakty danych surowców. Tą wydajność liczy się trudniej, ale lepiej określa sprawność warzelni - wynik jest do 100%. Np. mamy słód o zawartości ekstraktu 80%. Otrzymaliśmy 20 litrów brzeczki 12 blg co oznacza że jest w niej 2,52 kg ekstraktu (20 litrów x 12,0 % ekstraktu x 1,048). Do produkcji piwa użyliśmy 4 kg słodu. Wydajność jest równa 2,52 / (4*0,8) = 79%. Dla porównania liczona na sposób pierwszy wydajność wyniosłaby 63%.

 

Załóżmy że udało nam się wyciągnąć cały ekstrakt ze słodu. Na drugi sposób wydajność będzie 100% (uzyskany ekstrakt / teoretyczny maksymalny ekstrakt = 1), a wydajność liczona na pierwszy sposób: (4 kg słodu * 80 % )= 3,2 kg (maksymalny potencjalny ekstrakt) / 4 kg zasypu = 80%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie jakich wzorów liczycie wydajność ?

Na podstawie wiki lub google ;)

http://www.wiki.piwo.org/index.php/Obliczanie_wydajności_warzelni

Ten wzór już przerabiałem.

Jakieś inne by mnie interesowały, w celu porównania.

Dzięki Wiktor już coś więcej ;)

Edytowane przez przemo70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.