Mero 11 1 Items Posted November 4, 2011 Witam, Planuję uwarzyć trochę piwa (pils) na sezon letni. Mam teraz w piwnicy około 10 stopni, więc jest to chyba dobra temperatura do fermentacji burzliwej, cichej i refermentacji. Zimą temperatura nie spada poniżej 5 stopni. Martwi mnie jednak lato, gdyż podczas upałów temperatura wzrasta w piwnicy do 15, 16 stopni. Jaki wpływ na smak piwa dolnej fermentacji może mieć tak wysoka temperatura? W końcu do lata minie parę miesięcy, piwo będzie trzymane w odpowiedniej temperaturze, będzie już nagazowane. Nie mam aż tak dużej lodówki, aby podczas tych letnich miesięcy wszystkie butelki do niej przenieść. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Belzebub 24 Posted November 4, 2011 wyższa temperatura nie powinna mieć znacznego wpływu na gotowe piwo. Ewentualne zagrożenie może byc ze strony niedofermentowanego piwa. Ale jeśli było wszystko ok. to piwo będzie dobrze. Poza tym 16 stopni to nie jest dużo. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Keleris 2 1 Items Posted November 4, 2011 Dokładnie, sklepowe lagery (nawet te wyższej jakości) też stoją na półkach sklepowych, po odleżeniu swojego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted November 4, 2011 Mam bardzo zbliżone warunki w piwnicy jak Ty, latem jest tam dosyć ciepło. Ja staram się butelki umieszczać bezpośrednio na posadzce, jak wiadomo cieplej jest zawsze u góry, a i chłód od ziemi robi swoje Quote Share this post Link to post Share on other sites
JacekKocurek 177 1 Items Posted November 4, 2011 Witam, Mam teraz w piwnicy około 10 stopni, więc jest to chyba dobra temperatura do fermentacji burzliwej, cichej i refermentacji. Refermentację lepiej przeprowadzić w wyższej temperaturze: raz, że szybciej nagazuje się piwo, dwa że drożdże rozprawią się szybko z diacetylem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bimbelt 101 Posted November 4, 2011 Dokładnie, sklepowe lagery (nawet te wyższej jakości) też stoją na półkach sklepowych, po odleżeniu swojego. Sklepowe lagery zwykle nie zawierają żywych drożdży, więc im temperatura aż tak nie szkodzi. Co innego piwa domowe. Ja bym dolniaki przechowywał w możliwie niskiej temperaturze. Ewentualnie wypić szybko i nie będzie problemów z przechowywaniem Quote Share this post Link to post Share on other sites
vettis 123 1 Items Posted November 4, 2011 Dokładnie' date=' sklepowe lagery (nawet te wyższej jakości) też stoją na półkach sklepowych, po odleżeniu swojego.[/quote']Sklepowe lagery zwykle nie zawierają żywych drożdży, więc im temperatura aż tak nie szkodzi. Co innego piwa domowe. Ja bym dolniaki przechowywał w możliwie niskiej temperaturze. Ewentualnie wypić szybko i nie będzie problemów z przechowywaniem Potwierdzam, parę pilsów uwarzyłem w lato i temperatura w piwnicy 16-18°C podczas leżakowania nie odbiła się na nich dobrze, a przy rozlewie były takie dobre :rolleyes: Można uwarzyć piwo wyśmienite , ale jak się je dobrze nie będzie przechowywało to można dużo stracić na smaku, co nie oznacza, że nie będzie pijalne. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Keleris 2 1 Items Posted November 6, 2011 To mnie zasmuciliście. Mam taki problem. Mieszkam w bloku i powiedzmy, że dam radę przeprowadzić fermentację w temperaturze dla dolniaków, ale leżakowanie niestety musi być w piwnicy, a tam teraz jest 18°C więc wiele niżej pewnie nie zejdzie. Czy nie lepiej w takim wypadku zrobić pseudo lagery na drożdżach typu Danstar Nottingham które działają nawet w 10°C? Wiem że to będzie tylko pseudo lager ale za to znika mi problem z za wysoką temperaturą leżakowania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
funekp 0 Posted November 6, 2011 notinghamy napewno w 10°C ie bedą pracowały przy 15°C napewno sie zatrzymią optymalna temperatura to około 18 °C Quote Share this post Link to post Share on other sites
Keleris 2 1 Items Posted November 6, 2011 (edited) Czytałem gdzieś na forum że ktoś z dobrym skutkiem w 12°C fermentował, 10°C nie wiem ale jak coś to bym podniósł do tych 12. Ja na drożdżach do Koelscha robiłem w 13°C i było w porządku Edited November 6, 2011 by Keleris Quote Share this post Link to post Share on other sites
mareks 17 Posted November 9, 2011 To mnie zasmuciliście. Mam taki problem. Mieszkam w bloku i powiedzmy, że dam radę przeprowadzić fermentację w temperaturze dla dolniaków, ale leżakowanie niestety musi być w piwnicy, a tam teraz jest 18°C więc wiele niżej pewnie nie zejdzie. Czy nie lepiej w takim wypadku zrobić pseudo lagery na drożdżach typu Danstar Nottingham które działają nawet w 10°C? Wiem że to będzie tylko pseudo lager ale za to znika mi problem z za wysoką temperaturą leżakowania. Tez mieszkam w bloku i piwa przechowuę w piwnicy. W zimie jest ok ale w lecie gorzej. Piwa dolnej fermentacji nabierają gornofermentacyjnych posmaków. Do picia się nadają ale na konkursy ich nie wysyłam. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted November 9, 2011 Tez mieszkam w bloku i piwa przechowuę w piwnicy. W zimie jest ok ale w lecie gorzej. Piwa dolnej fermentacji nabierają gornofermentacyjnych posmaków. Zastanawiam się na jakiej zasadzie to działa? Przecież w tym momencie już nie ma żadnej fermentacji, więc skąd się biorą estry, skoro nie są produktem ubocznym fermentacji? Ja w każdym razie takiego zjawiska nie zauważyłem w moim piwie, ale dosłownie kilka butelek koźlaka przetrwało to lato w piwnicy, więc może nie mam wystarczającego materiału porównawczego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
sziszi 23 1 Items Posted November 9, 2011 (edited) Tez mieszkam w bloku i piwa przechowuę w piwnicy. W zimie jest ok ale w lecie gorzej. Piwa dolnej fermentacji nabierają gornofermentacyjnych posmaków. Zastanawiam się na jakiej zasadzie to działa? Przecież w tym momencie już nie ma żadnej fermentacji' date=' więc skąd się biorą estry, skoro nie są produktem ubocznym fermentacji? Ja w każdym razie takiego zjawiska nie zauważyłem w moim piwie, ale dosłownie kilka butelek koźlaka przetrwało to lato w piwnicy, więc może nie mam wystarczającego materiału porównawczego.[/quote'] Jednak trochę tej fermentacji jest. Wszystkie moje lagery trzymane w piwnicy przez lato się przegazowują, natomiast te same w lodówce już niekoniecznie. Choć nie jestem pewien czy to jest przyczyną smaków górnofermentacyjnych. No i czy to są posmaki górnofermentacyjbne? Czy po prostu przyśpieszone starzenie się piwa? Niezależnie od rodzaju piwa wysoka temperatura,nie wpływa pozytywnie na smak piwa (wg mnie ) Edited November 9, 2011 by sziszi Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted November 9, 2011 (edited) Zastanawiam się na jakiej zasadzie to działa? Przecież w tym momencie już nie ma żadnej fermentacji, więc skąd się biorą estry, skoro nie są produktem ubocznym fermentacji? Faktycznie praktycznie nie ma mozliwości, żeby pilsy nabrały estrowych posmaków w czasie przechowywania i też tego u siebie nie obserwuję. Tracą chmielowy aromat, owszem, bardzo szybko. Nabierają posmaków kartonowych, szmacianych, stają się puste, czasem brzeczkowe, czasem miodowe, ale nie owocowe. Jakaś wtórna estryfikacja alkoholu mogła by może zajść, ale w piwach ciemnych, mocnych. W pilsach jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy to infekcja - działalność dzikich drożdży - one potrafią wytworzyć sporo dziwacznych estrów. Powinno iść to w parze z przegazowaniem i zmętnieniem. Edited November 9, 2011 by coder Quote Share this post Link to post Share on other sites
radekam 1 Posted November 10, 2011 Ja tam w przeciwieństwie do kolegów żadnych wad po lagerowaniu w wyższej temperaturze nie stwierdziłem. Dosłownie 2 dni temu piłem pilsa bohemskiego zabutelkowanego w marcu 2009 r (zawsze zostawiam kilka butelek w celach porównawczych) i smakowało tak jak powinno - no może trochę aromatu chmielowego straciło. Po za tym było takie jak powinno być, tzn czyste, słodowe i bez charakterystycznej dla moich młodych piw słodyczy. Innym dolniakom (różne pilsy, marcowe, dunkele i koźlaki) lato także nie szkodzi. Temperatura w piwnicy wacha się od 6 st c zimą do 26 st C latem. W temp 6 szt C drożdże także pracują, tyle tylko że 2 razy wolniej. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Lukasz Wojciechowski 0 Posted June 19, 2012 Witam, ma do przechowania 200 butelek piwa z brewkitów. Wyjeżdzam na wakacje zaraz na 2 miesiące. Pytanie czy wytrzymają lezakowanie w bloku gdzie tem. latem dochodzi do 25-27 st C. Piwnicy nie mam. Prosze o dopowiedź. dzieki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dori 303 1 Items Posted June 19, 2012 Wytrzymać wytrzymają, choć smak może się lekko zmienić. Kiedyś mieszkaliśmy w bloku, gdzie temperatura w piwnicy zawsze była wyższa niż w mieszkaniu i piwo chcąc czy nie, przechowywaliśmy w pokoju w temperaturach nieraz przekraczających 25C. Quote Share this post Link to post Share on other sites