Skocz do zawartości

Sposób na dekantację.


leech

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że ten słoiczek i drucik to kolejne elementy na których do piwa możesz coś przywlec...

No i na końcówce dekantacji chyba i tak bez "sterowania ręcznego" się nie obejdzie bo pływak nie zabezpieczy Cię przed zassaniem osadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Ledowa czołówka na łepetynę i "prawie jak" laparoskopia :smilies: A poza tym jak pociągniesz kilkadziesiąt mililitrów osadu , to chyba nie ma aż takiej tragedii , żeby tak kombinować ? Żeby mieć idealnie klarowne piwo są chyba lepsze sposoby , albo sklepy.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej irytuje w przelewaniu przypadkowe odsłanianie końcówki wężyka i potrzeba ponownego zasysania piwa. Dlatego kombinuję z tym pływakiem.

E tam nabierzesz wprawy, ja nie pamiętam bym zasysał więcej niż raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można na dzień , czy dwa przed rozlewem położyć na przykłąd zwinięty ręcznik czy jakąkolwiek podkładkę z jednen strony fermentatora , wtedy osad spłynie na jedną stronę i lepiej widać granicę płynu i osadu. Chociaż nigdy tego nie praktykowałem , ale gdzieś o tym czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spuszczam brzeczkę kranikiem. wcześniej kręcę przez kilka minut łychą aby zrobić wir, następnie odczekuję ok. 10 minut aż się uformuje na dnie stożek z osadów, potem spuszczam brzeczkę. Na wlot mam założony kawałek oplotu z węża, aby zabezpieczyć przed przedostaniem się osadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej irytuje w przelewaniu przypadkowe odsłanianie końcówki wężyka i potrzeba ponownego zasysania piwa. Dlatego kombinuję z tym pływakiem.

Ja na końcówkę węża zakładam rurkę do rozlewu piwa (bez zaworka) bo zawsze wkurzało mnie skręcanie się wężyków. Dużo łatwiej operuje się rurką pod koniec ściągania piwa lub brzeczki po chmieleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej uważajcie, brzeczka nastawna jest bardzo, ale to bardzo narażona na infekcje, to jest najbardziej ryzykowny etap w życiu piwa.

 

Im mniej plastiku ma z nią styczność, tym lepiej.

To zrozumiałe. Ale jeżeli dezynfekuję wężyk i przy okazji zdezynfekuję rurkę, to chyba powinno być ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.