Skocz do zawartości

Wywar z chmielu.


Jacenty

Rekomendowane odpowiedzi

Co spowodowało, że przyjęte jest wrzucanie szyszek chmielowych do brzeczki? Jak się zastanowić to wygodniej jest chmiel gotować osobno w wodzie, a potem sam wywar dolać.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzeczkę i tak musisz gotować, bo zachodzi tam szereg procesów. Więc gotowanie chmielu obok nie jest wcale wygodniejsze bo musisz mieć drugą instalację. Poza tym z chmielu pochodzi ponad połowa garbników, które wytrącają białka poprawiając stabilność piwa. Jakby to było takie proste to browary by tak robiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o chmielenie ekstraktów to pewnie można by dodawać zupę chmielową dla goryczki. Brewkity są chmielone ekstraktem i nie trzeba ich gotować, a piwa i tak wychodzą klarowne. Eksperymentuj, to najlepsza szkoła, powodzenia :beer:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest z brewkitami. Co prawda mam jednego za sobą, ale nie pamiętam czy chmiel był osobno czy nie. Nie o brewkity mi jednak chodzi. Myślę o normalnym procesie z zacieraniem. Zamiast bawić się z siateczką wygotować chmiel w litrze czy dwóch wody przez np. 15min, potem wlać ten wywar i normalnie gotować jeszcze godzinę. Sam nie wiem czy to ma sens, chyba tak zrobię, żeby sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, ale ja też jestem sceptyczny, gdy używasz siateczki jak pisałeś to i tak usuwanie przechmielin nie jest specjalnie upierdliwe (zwłaszcza przy szyszce, przy granulacie nie wiem nie robiłem z siatką) a białkowego syfu na dnie i tak nie unikniesz więc jak dla mnie to tylko dodatkowe utrudnianie sobie życia. Lecz wiadomo piwowarstwo domowe eksperymentami stoi więc powodzenia i zdaj relację z efektu :beer:

Edytowane przez Marmur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna stosuję wywar chmielowy dla korekty goryczki z bardzo pozytywnym skutkiem. Jest bardzo przydatny przy użyciu chmielu z własnej uprawy, lub dłużej przetrzymywanego - nie znamy wówczas faktycznej ilości alfa kwasów. Ja gotuję szyszki ok.90 minut, odcedzam i wywar przelewam do słoików które pasteryzuję tak jakbym robił kompot. Taki wywar dodaję pod koniec chmielenia uznając goryczkę za zbyt słabą, czasami dodaję przygotowując surowiec do refermentacji. Trwałość "kompotów" jest bardzo długa, zdarzyło mi się użyć ponad 2 letnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Mam pytanie odnośnie takiego wywaru. Znalazłem w okolicy dziki chmiel. Wiem, że raczej nie ma co liczyć na jego jakość, ale nie mogłem się powstrzymać i zerwałem kilka szyszek. Postanowiłem ugotować w odrobinie wody. Zatem wrzuciłem 4 szyszki do litra wody i pogotwałem coś koło godziny. I ku mojemu zdumieniu wywar nie jest zielonkawy a mocno czerwony! Czy tak ma wyglądać wywar w chmielu? czy jest to wina tego że nie był ususzony.

 

Chciałem sprawdzić czy się do czegoś nadaje bo w okolicy jest go mnóstwo. I postanowiłem pogotować i spróbować czy goryczka będzie mocna. Czy mam szansę takim sposobem coś orzec? I zwłaszcza czy musi on być przysuszony, żeby się coś z niego ulotniło? I czy ten kolor ma taki być?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.