Skocz do zawartości

Warzenie Grand Championa 2011 w BBZ


dżony

Rekomendowane odpowiedzi

a ja czuję, niemniej na pewno mniej tego niz w brackim

Potwierdzam, w pewnej temperaturze czuć ale śladowo w porównaniu do Brackiego.

Poza tym porównując do Reissdorf Kolsh (pite pare miesięcy temu ale coś pamiętam) to zapach bardzo zbliżony ale smak GCH mniej pszeniczny i bardziej lagerowy. Może to przez filtrację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Też mi się udało zakupić i to dwa zestawy :smilies: Jeden w Almie na Gabrieli Zapolskiej , drugi w Galerii Kazimierz , beż żadnego problemu ( przynajmniej tak mówili , bo nie kupowałem sam )

 

Opakowanie bardzo przyjemne , buteleczki i kapsel również. Szklanka myślałem , że będzie przynajmniej 0,33 ;)

 

Ale też czuje jakiś dziwny ( nie potrafię za bardzo tego określić ) twardy posmak. Zbyt nachmielone i bardziej przypomina lagera.

 

Ale generalnie piwo smaczne i pije właśnie z przyjemnością. Gratulacje !!! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było tego naprawdę sporo. Fakt, że ponad połowę wykupił sam Ignac i nie wcale jest powiedziane, że nie najdzie go ochota na blitzkrieg numer 2 :smilies:

Porter, przecież nie kupowałem wszystkiego dla siebie. Jedno piwo kupiłem dla brata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było tego naprawdę sporo. Fakt' date=' że ponad połowę wykupił sam Ignac i nie wcale jest powiedziane, że nie najdzie go ochota na blitzkrieg numer 2 :smilies:[/quote']

Porter, przecież nie kupowałem wszystkiego dla siebie. Jedno piwo kupiłem dla brata.

Musiało brata mocno suszyć ;) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem na premierze w sketchu' date=' bylo swietnie, atmosfera przednia, mialem okazje co niektorych poznac i oczywiscie raz jeszcze uscisnac dlon Jankowi.

;):):smilies:[/quote']

I zamienić parę słów z Wogoszem na temat konkursu w Poznaniu ;)

a tez :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rybniku bezproblemowo. Zestawy 3x GCh + szklanka w cenie niecałych 14 zł do dosrania od ręki. Jedyny "minus" to telefon od brata że rodzi właśnie mu się potomek. W efekcie jutro przypuszczam pierwsze w życiu wykorzystanie instytucji urlopu na żądanie :smilies:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak udało mi się wyskoczyć do Almy wieczorem - ok 20:30 byłem i 2 trój paki ze szkłem nabyłem :smilies:

...

w smaku przypomina mi piwo, które piłem w Żninie jakieś 20 lat temu - nazywało się Żnińskie i było lane z beczki...

szkoda tylko, że to jest pasteryzowane ;)

no i nie wiem, czy to autosugestia, ale przy baaardzo powolnym sączeniu wyraźnie czuć... że to ze stajni Żywca pochodzi ;)

...

a jeśli chodzi o dystrybucję to szkoda że takie małe butelki i w cenie "normalnych" - czy faktycznie koszty produkcji i dystrybucji tego piwa, były tak duże, że uzasadniają tą cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy faktycznie koszty produkcji i dystrybucji tego piwa' date=' były tak duże, że uzasadniają tą cenę?[/quote']

Skąd przekonanie, że cena w sposób bezpośredni odzwierciedla koszty? :)

Ano stąd, że zakładam uczciwość producenta, który nie będzie chciał zagarnąć jak najwięcej kasy narzucając np. 100% marży własnej - a jeśli tak nie jest to jest to zwykły bandytyzm i chamstwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy faktycznie koszty produkcji i dystrybucji tego piwa' date=' były tak duże, że uzasadniają tą cenę?[/quote']

Skąd przekonanie, że cena w sposób bezpośredni odzwierciedla koszty? :)

W dużym stopniu odzwierciedla, tylko trzeba sobie uświadomić, że kosztem jest także przezbrojenie linii rozlewniczej, zamieszanie w cyklu produkcyjnym itd, a nie tylko koszty surowców. To są konkretne straty. No ale oczywiście jest jeszcze coś takiego jak pozycjonowanie cenowe.

 

Oczywiście marża na BGCh jest wielokrotnie większa niż na innych wyrobach, tak czy owak marża nigdy nie osiągnie 100%. A żeby chociaż osiągnęła 90% to musieliby to piwo wyprodukować za 1 zł a sprzedać za ponad 12zł. Miałeś zapewne na myśli narzut, ale gwoli ścisłości pozwoliłem sobie wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Miałeś zapewne na myśli narzut, ale gwoli ścisłości pozwoliłem sobie wyjaśnić.

ano :)

jako, że się nie znam na tym więc napisałem ogólnie o kosztach i coś o marży (ale to chyba bardziej już końcówka dystrybucji na lini hurt - detal - odbiorca) - ale o to właśnie chodzi :)

 

czy całkowity koszt od produkcji do dystrybucji do odbiorcy detalicznego (przy uwzględnieniu rozsądnych kosztów własnych, narzutów, itp.) uzasadnia cenę 4,39 za butelkę 0,33?

 

zakładając oczywiście uczciwość a nie pazerność (zarobić, bo to uczciwe, a nie spekulować korzystając z okazji bo i tak będzie zbyt - to już nie jest uczciwe)

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny zwyczaj nazywania chamem i badytą kogoś, kto chce sprzedać swój produkt w dowolnej cenie. Czy cena w ogóle musi mieć jakies uzasadnienie? Tak chyba było w porzednim systemie.

Mnie się wydaje, że wystarczyłoby napisać, że dla Ciebie cena jest wysoka i nie ozwierciedla oferowanej jakości.

Teskt o spekulacji mnie rozbawił, no bo jak można spekulować swoim produktem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny zwyczaj nazywania chamem i badytą kogoś, kto chce sprzedać swój produkt w dowolnej cenie. Czy cena w ogóle musi mieć jakies uzasadnienie? Tak chyba było w porzednim systemie.

Mnie się wydaje, że wystarczyłoby napisać, że dla Ciebie cena jest wysoka i nie ozwierciedla oferowanej jakości.

Teskt o spekulacji mnie rozbawił, no bo jak można spekulować swoim produktem?

Hmm... napiszę tak: sprzedając własny produkt w cenie, która zwraca koszty poniesione przy produkcji, dystrybucji, marketingu, itp. + zarobek za czas poświęcony i czynności wykonane - jest to bardzo uczciwe i jak najbardziej zgodne z moim "wypaczonym" poczuciem moralności :)

 

Sprzedając własny produkt w cenie, która zwraca koszty poniesione przy produkcji, dystrybucji, marketingu, itp. + zarobek za czas poświęcony i czynności wykonane + mega narzut bo i tak to kupią bo tylko ja to mam - jest to bardzo nieuczciwe (spekulacja, wyzysk, itp.) i jak najbardziej nie zgodne z moim "wypaczonym" poczuciem moralności :)

 

Nikomu nie zarzucam, że jak ktoś sprzedaje butelkę piwa np. za 10 zł to jest bandytą - bo jeśli takie są jego koszta + zarobek, który mu się uczciwie należy to jest wszystko ok

 

Czy teraz moja wypowiedź brzmi jaśniej?

Zadałem tylko pytanie a nie oznajmiłem, że tak jest :)

 

...

to może jeszcze gwoli wyjaśnienia - kupując w sklepie piwo z browaru niszowego, nie zrzeszonego w kompanii, za 6-7 zł za 0,5l nie narzekam na cenę, a jak mi posmakuje to nie raz do niego wrócę

tutaj wątpliwości dotyczące uczciwości ceny pojawiły się tylko dlatego, że to jednak duża grupa z dużym kapitałem - ale nadal jest to tylko pytanie a nie osąd

Edytowane przez gregus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakładając oczywiście uczciwość a nie pazerność (zarobić, bo to uczciwe, a nie spekulować korzystając z okazji bo i tak będzie zbyt - to już nie jest uczciwe)

:)

A co jest nieuczciwego w tym że ktoś sprzedaje swoje piwo po cenie jaką sobie ustalił? Nawet jakby cena była 100 zł za butelkę to nadal byłoby to uczciwe. Bo alternatywą dla zakupu butelki po 100 zł jest niezakupienie butelki po 100 zł:) Wolna wola. Tylko szkoda że rynek nie do końca wolny.

Edytowane przez Keleris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakładając oczywiście uczciwość a nie pazerność (zarobić' date=' bo to uczciwe, a nie spekulować korzystając z okazji bo i tak będzie zbyt - to już nie jest uczciwe)

:)[/quote']

A co jest nieuczciwego w tym że ktoś sprzedaje swoje piwo po cenie jaką sobie ustalił? Nawet jakby cena była 100 zł za butelkę to nadal byłoby to uczciwe. Bo alternatywą dla zakupu butelki po 100 zł jest niezakupienie butelki po 100 zł :) Wolna wola. Tylko szkoda że rynek nie do końca wolny.

jest pewna różnica - możesz sprzedawać swoje piwo za 100 zł i albo ktoś je kupi albo nie kupi

ale jak masz taką akcję marketingową, że jest to "jedne jedyne, najlepsze, zwycięzca prestiżowego konkursu, i w ogóle bardzo oczekiwane" to też możesz sprzedawać za 100 zł, ale wtedy pojawia się pytanie o zasadność takiej ceny i czy przypadkiem cena nie jest związana z faktem, że i tak znajdzie nabywców bo jest to "jedne jedyne, najlepsze, zwycięzca prestiżowego konkursu, i w ogóle bardzo oczekiwane"

 

ehh... czy na prawdę nikt tu nie rozumie o co mi chodzi?

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh... czy na prawdę nikt tu nie rozumie o co mi chodzi?

:)

Nie, to Ty nie rozumiesz, że dane konkretne piwo nie jest towarem pierwszej potrzeby, który musisz kupić. Zamiast zbyt drogiego BCh, możesz poszukać w sklepach koelscha z Kolonii. Może będzie taniej, a do tego oryginał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.