Skocz do zawartości

browar radwanicki


amap

Rekomendowane odpowiedzi

no to są ....:cool::):)

mogę ich popędzić przenosząc do 20°C - więcej ze względu na koszty w domu nie ma :), pewnie wiele to nie da, ale zobaczymy...

w takim razie chyba mogłem zostawić dalej na burzliwej a nie przenosić na cichą:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nadszedł czas na kontynuację eksperymentu. Uwarzony ale odfermentował do 2°Blg więc mogłem przygotować pozostałe elementy do lambica.

 

08.11 - #15 - Radwanicki Lambic

Zasyp

* wiśnie - 0,5 kg

* truskawki 0,5 kg

* rodzynki 70 g

* żurawina 40 g

 

Zacieranie

* brak - piwo na bazie warki #14

 

Gotowanie 60'/chmielenie

* brak - piwo na bazie warki #14

 

Drożdże

* Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend

 

Niestety ze względu na porę roku nie udało mi się kupić świeżych owoców więc użyłem mrożonek - w końcu eksperyment to jest :P. Po wrzuceniu owoców do słoja dodałem 2ml pektoenzymów by wydobyć więcej z mrożonych owoców. Całość na razie wygląda jak na zdjęciu.

 

Po dodaniu drożdży gumowy kapturek po kilku minutach zaczął się wybrzuszać, jest szczelnie i mam nadzieję że będzie coś pitnego :) - zobaczymy za pół roku, więcej chba nie wytrzymam :P

 

Zrobiłem też dwa słoiki z uwarzonego ale'a do spontanicznej fermentacji - w pierwszym o dziwo pojawiła się błona z pleśnią (?) ale zapach jest całkiem przyjemny, a w drugim niestety nie ma żadnego ruchu a zapach jest lekko apteczny, sztuczny nawet nie wiem jak mam go nazwać :rolleyes: ...

 

Test trwa nadal :)

Edytowane przez amap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

machnąłem dziś bittera, bittera zgody :D , niestety ze względu na braki surowcowe musiałem użyć tego co miałem (mam nadzieję, że mi wybaczy ;) ):

 

11.11 - #16 - Radwanicki Bitter

Zasyp

* słód pale ale - 3 kg

* płatki błyskawiczne jęczmienne 0,4 kg

* karmelowy jasny 0,2 kg

* caramunich II 0,2 kg

 

Zacieranie

* 66?C: 90'

* 76?C: 10'

 

Gotowanie 60'/chmielenie

* 60' Amarillo 9,9 a-k 15g

* 15' lubelski 6a-k 10g

* 15' East Kent Goldings 5,5 a-k 10g

* 10' mech irlandzki 3g

 

Drożdże

* S-04

wyszło mi 11°Blg przy 18l.

na razie sie chłodzi, w międzyczasi ezauważyłem, że lambic zaczął bulgotać - bedzie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lambic owocowy przestał bulkać po paru dniach od dodania owoców. Błony bakteryjnej ani widu ani słychu... na sZczęście śladów infekcji brak, uzbrajam sie wcierpliwośc choć korci mnie by się troche zaciągnąć... :)

:rolleyes:

;)

Edytowane przez amap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj bitter poszedł na cichą (przy 3°Blg).

saison (1,5°Blg ) poszedł do butelek z niemałymi kłopotami - pierwszy raz mi sie zdarzyło rozlewać tak mocno pieniące się piwo... mam nadzieję, że dużo granatów nie będzie - połowa zabutlkowana z dodatkiem 5g suchego ekstraktu, połowa z dodatkiem 3g suchego ekstraktu.

lambic ponownie zaczął bulkać - chyba przeniosę go do wyższej temperatury.

 

Powoli mam już dosyć butelkowania, czas przejść całkowicie na kegi, jeszcze żeby dostać gdzieś zamrażarkę to sprawa byłaby załatwiona...

;)

Edytowane przez amap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

bitter w dalszym ciągu na cichej - coś nie mam siły na rozlanie do butelek (nie mam też kapsli, ale to szczegół :smilies:)

od zeszłego tygodnia trwa rozlewanie witka i ipa do kufli - krany od wesołego popodłączane i leją, że ho ho! piana w ipa niesamowita (bez dyspensora :beer:) i smakuje nienajgorzej, choć zwolennikiem chmielowych posmaków to nie jestem - wolę belgi. mój drugi wit nie smakuje tak dobrze jak pierwszy - mam wrażenie, że za bardzo rozwodniony jest :rolleyes:. w lambicu z kolei jeszcze czekam na pojawienie się błony bakteryjnej - od czasu do czasu bulgocze - zapach jest troszkę dziwny, lekko odpychający - czyżby sławny koński zapaszek? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem efekty fermentacji spontanicznej:

1) w pierwszej próbce:

- kolor bursztynowy, ciecz mętna

- smak można określić jako, cytrynowy albo octowy, brak jest nieprzyjemnych posmaków :rolleyes:.

2) w drugiej próbce:

- kolor bursztynowy, ciecz mętna, miejscami zawierająca "kisielowe gluty"

- smak mdły, przypomina stare, zwietrzałe i rozwodnione piwo... :rolleyes:

Pytanie za sto punktów, co z tym zrobić? początkowa różnica pomiędzy próbkami wynikała z różnej ilości chmielenia na zimno - próbka pierwsza miała zbieraną warstwę wierzchnią 'nalotu' a druga nie. niestety nie zauważyłem czegoś takiego jak fermentacja z pianą...

Eksperyment chyba będzie do powtórki, a próbki w kanał?

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem efekty fermentacji spontanicznej:

1) w pierwszej próbce:

- kolor bursztynowy, ciecz mętna

- smak można określić jako, cytrynowy albo octowy, brak jest nieprzyjemnych posmaków :rolleyes:.

Podobnie było z moją 2 warką, tyle że, nie miał być to lambic ;) - było zakażenie. 'Piwo' miało przyjemny aromat chmielu i do tego wzorowa klarowność, ale w smaku kwach jak.. no intensywny był :) Zabutelkowałem bo mi szkoda było wylać. Koniec końców i tak to zrobiłem :/ Jak nie odpycha i jest pijalne to może warto zabutelkować parę sztuk? Zawsze jest czas żeby wylać w kanał.

 

Dodam, że za chudy w uszach jeszcze jestem, żeby robić takie eksperymenty :/ a druga sprawa że nie ciągnie mnie do piw o posmakach owocowych, ale kto wie co czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasyp

* wiśnie - 0,5 kg

* truskawki 0,5 kg

* rodzynki 70 g

* żurawina 40 g

 

Niestety ze względu na porę roku nie udało mi się kupić świeżych owoców więc użyłem mrożonek - w końcu eksperyment to jest :smilies:.

Tu bym szukał odpowiedzi. A mrożonki własne?

Pora roku też chyba nie sprzyja tradycyjnym nastawom lambika - w powietrzu przy takiej pogodzie to najprawdopodobniej chorobotwórczego bakcyla można złapać a nie 'szlachetny' szczep :/

Najprościej będzie poczekać na prawdziwe lato (bo po tym co było - deszczowy lipiec - wiśnie i truskawki wyglądały fatalnie) i na owoce świeże :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie doczytałeś dokładnie :/ - akurat lambic owocowy ma się nieźle, choć błona bakteryjna jeszcze się nie wykształciła.

mam problemy z przefermentowaniem dzikimi drożdżami - fermentacja spontaniczna to się chyba nazywa :P

:smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie doczytałeś dokładnie :/ - akurat lambic owocowy ma się nieźle, choć błona bakteryjna jeszcze się nie wykształciła.

mam problemy z przefermentowaniem dzikimi drożdżami - fermentacja spontaniczna to się chyba nazywa :/

:P

Mój błąd :smilies: Zasugerowałem się tym wpisem. Nigdzie w wątku nie opisany jest inny eksperyment (albo ja tak czytam :/). Ale skoro mowa o fermentacji spontanicznej to rozumiem, że piwo produkują drożdże dzikusy - złapane z powietrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie w wątku nie opisany jest inny eksperyment (albo ja tak czytam :smilies:)

A w szkole podstawowej uczyli żeby czytać do końca :/ TERAZ zobaczyłem! Przepraszam za zamieszanie :P To znak że trzeba się wreszcie wyspać porządnie - ale chwilowo muszę przełożyć to na później :/

Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim, że nieodpowiednia pora roku. Teraz, pogoda jest jak każdy widzi :/ Drożdże też się znajdą, ale nie w takich ilościach, żeby opanować (jako pierwsze) nowe środowisko jakim jest brzeczka. Najwięcej drożdży będzie 'fruwało' wiosną (kwiaty drzew owocowych) i latem.

Edytowane przez Swiaderny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim, że nieodpowiednia pora roku.

Lambic właśnie zimą wystawiany jest na fermentację spontaniczną. Różnice w klimacie między Polską, a Belgią nie są chyba aż tak duże, żeby to zmieniać. Swoją drogą gdyby komuś udało się te belgijskie mikroby wyłapać i zamknąć w jakiejś butelczynie to może i chętni do kupna by się znaleźli. Postawiłby sobie człowiek taką otwartą buteleczkę obok fermentora, oni by wyleźli i do piwka by wleźli :smilies:

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim' date=' że nieodpowiednia pora roku.[/quote']

Lambic właśnie zimą wystawiany jest na fermentację spontaniczną. Różnice w klimacie między Polską, a Belgią nie są chyba aż tak duże, żeby to zmieniać. Swoją drogą gdyby komuś udało się te belgijskie mikroby wyłapać i zamknąć w jakiejś butelczynie to może i chętni do kupna by się znaleźli :smilies: Postawiłby sobie człowiek taką otwartą buteleczkę obok fermentora, oni by wyleźli i do piwka by wleźli :P

jakie to proste w teorii :rolleyes:

:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się brakiem błonki - ona przede wszystkim oznacza, że piwo ma kontakt z tlenem.

ale mnie zaskoczyłeś - to jak poznam, że piwo jest już gotowe bez brania próbki? a jak wezmę próbke to kontakt z powietrzem bedzie miał miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.