olo333 160 1 Items Posted September 9, 2011 Po raz drugi zauważyłem, że wynik blg mocno skwaśniałego FTT ma wyższą wartość, niż blg nie zakażonej brzeczki (po fermentacji), której ten test dotyczył. Czy przyczyną takiego stanu rzeczy jest wyższa gęstość kwasu octowego od alkoholu etylowego? Quote Share this post Link to post Share on other sites
pavulonek 14 1 Items Posted September 9, 2011 Mam to samo pytanie. Skwaśniał mi ostatnio FFT Koelscha zacieranego wytrawnie (50' w 63°C ), doszedł jedynie z 11,5 do 5. Burzliwa w toku, więc jeszcze nie sprawdzam, ale coś mi się w to nie chce wierzyć, żeby z 11,5 zeszło zaledwie do 5. Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted September 10, 2011 Jeżeli do FFT zadaliście odpowiednio masywny desant drożdży, to nie ma szans, żeby jakiekolwiek zakażenia wpłynęły na wartość odfermentowania w ciagu 2-3 dni. Co do kwasu octowego, nie wiem ile go może być w skwaśniałym piwie, ale podejrzewam, że mocno poniżej 1%. Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted September 10, 2011 Co do kwasu octowego, nie wiem ile go może być w skwaśniałym piwie, ale podejrzewam, że mocno poniżej 1%. Podejrzewam, że w moim FFT mogło go być więcej. Smakował prawie jak ocet ze sklepu, a ten ma stężenie 10%. Ale to tylko moje subiektywne odczucie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pavulonek 14 1 Items Posted September 10, 2011 Jeżeli do FFT zadaliście odpowiednio masywny desant drożdży, to nie ma szans, żeby jakiekolwiek zakażenia wpłynęły na wartość odfermentowania w ciagu 2-3 dni. Ja zapomniałem o teście i stał z tydzień w ciepłym Śmierdziało na kilometr Quote Share this post Link to post Share on other sites