Skocz do zawartości

Irash Beer


Irash

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj z Filipozo butelkowanie jego warki nr #3 - http://www.piwo.org/forum/t5295-Filipowe-Piwko-Domowe.html

 

Proces poszedł dość szybko i sprawnie, a i sama degustacja młodego piwka była bardzo udana :beer:

Edytowane przez Irash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 113
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pora zaktualizować moje zapiski...

Ze względu na mały brak czasu i imprezowy weekend z @Filipozo pora opisać proces przygotowywania mojej #1 warki.

Całość zaczęła się czwartkowego wieczora, kiedy został przygotowany starter.

 

1. Starter

Do przygotowania startera posłużyły specjalnie zakupione drożdże Safale S-04 saszetka 11,5g. Jako pożywki dla drożdży użyłem ekstrakt z puszki z zakupionego brewkita - dokładnie 3 łyżki stołowe ekstraktu, które następnie zostały rozpuszczone w 0,5 litra podgrzanej wody. Sam "roztwór" gotował się jeszcze 10 minut, po czym trafił do butelki, gdzie został napowietrzony i schłodzony. Drożdże zadane po ponownym napowietrzeniu w temperaturze około 22°C

Drożdże podjęły bardzo intensywną pracę po około 3 godzinach.

 

2. Przygotowanie warki

Jako pierwsze piwko postanowiłem przygotować brewkit Woodforde's Nelson's Revenge Premium Ale.

Aby go nieco odróżnić od pierwotnego smaku przygotowanego przez producenta zastosowałem dwa działania:

  • Podczas przygotowania dodałem do ekstraktu herbatkę chmielową z chmielu Cascade (USA) 6,2 % A-A - granulat
  • Zadałem drożdże ze startera przygotowanego na bazie dodatkowo dokupionych drożdży, przewyższających wagowo ilość drożdży z brewkita o prawie 100 procent

 

Herbatkę chmielową przygotowałem dodając do gotującej się wody 12 gram granulatu chmielowego, a następnie gotowałem "na wolnym ogniu" całość jeszcze 5 minut. Całość następnie odstawiłem na około 20 minut, aby chmiel zdążył opaść na dno naczynia.

Następnie herbatkę odfiltrowałem do kolejnego naczynia skąd trafiła do fermentatora w momencie napowietrzania rozrabianego ekstraktu słodowego.

 

Całość roztworu - po dodaniu zimnej wody schłodziłem do temperatury 22°C za pomocą wanny wypełnionej zimną woda i worka lodu - cały proces chłodzenia trwał około 2 godzin.

 

Starter zadany właśnie w temperaturze 22°C .

Warka została przygotowana do fermentacji w piątek około godziny 23.

 

3. Fermentacja

Ostra fermentacja zaczęła się już w sobotę około godziny 13. Brzeczka utrzymywana w stałej temperaturze 21°C

 

Pierwsza degustacja smakowa

Odbyla się przed chwilą, a więc niespełna po 3 dobach fermentacji.

Kolor: na chwilę obecną jaśniejszy bursztyn.

Smak: Wyczuwalny jest lekki posmak cytrusów oraz dodatkowo czuć intensywny zapach i posmak chmielu, co z jednej strony niezmiernie mnie cieszy, a z drugiej oznacza, że "herbatka" zdała swój egzamin :smilies:

 

Pora czekać dalej. Mam w planie zostawić brzeczkę w fermentatorze na dwa tygodnie od czasu jej przygotowania i zadania drożdży - ale jak wyjdzie w praktyce, zobaczymy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma potrzeby robienia startera jeżeli uwodnione drożdże suche zadasz do standardowej warki czyli ok 20L (w praktyce saszetka drożdży starczy ci nawet na 2-4 takie warki, bez startera).

 

Zaoszczędzony czas zainwestuj w zacieranie :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma potrzeby robienia startera jeżeli uwodnione drożdże suche zadasz do standardowej warki czyli ok 20L (w praktyce saszetka drożdży starczy ci nawet na 2-4 takie warki, bez startera).

 

Zaoszczędzony czas zainwestuj w zacieranie :smilies:

Zacieranie pewnie się w końcu pojawi, ale jeszcze pracuję nad swoją żoną, która nie do końca jest zwolenniczką tej opcji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodforde's Nelson's Revenge Premium Ale - noooo.... jeden z tych wypasionych brew-kitów.

Bardziej wypasione są już tylko kity z St. Peter?s Brewery

(zacieraj.... ale nie mów nikomu, że Tobie mówiłem :smilies: )

 

jeszcze pracuję nad swoją żoną, która nie do końca jest zwolenniczką...

Chłopie.... jak się spotkamy na jakimś zlocie to masz u mnie piwo ;)

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodforde's Nelson's Revenge Premium Ale - noooo.... jeden z tych wypasionych brew-kitów.

Bardziej wypasione są już tylko kity z St. Peter?s Brewery

(zacieraj.... ale nie mów nikomu, że Tobie mówiłem :smilies: )

Ani mru mru ;):) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie pewnie się w końcu pojawi, ale jeszcze pracuję nad swoją żoną, która nie do końca jest zwolenniczką tej opcji :smilies:

Chcesz mieć spokój to od razu wynieś się do garażu albo piwnicy, najgorzej spędzać czas na hobby w pośpiechu.

 

Edit: oczywiście tylko z warzeniem ;)

Edytowane przez admiro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie pewnie się w końcu pojawi' date=' ale jeszcze pracuję nad swoją żoną, która nie do końca jest zwolenniczką tej opcji :/[/quote']

Chcesz mieć spokój to od razu wynieś się do garażu albo piwnicy, najgorzej spędzać czas na hobby w pośpiechu.

 

Edit: oczywiście tylko z warzeniem :smilies:

:( oby :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd @Irash namówiłem cię na warzenie piwka to moja żona przestała narzeka na walające się po mieszkaniu akcesoria :( zobaczysz...jak tylko przyzwyczai się do tego sprzętu to o dalsze rozszerzenie domowego browaru możesz być spokojny :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd @Irash namówiłem cię na warzenie piwka to moja żona przestała narzeka na walające się po mieszkaniu akcesoria :( zobaczysz...jak tylko przyzwyczai się do tego sprzętu to o dalsze rozszerzenie domowego browaru możesz być spokojny :(

Mam cichą nadzieję, że tak właśnie będzie :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W moich zapiskach zapadła chwilowa cisza, ale po złapaniu drugiego oddechu pora opisać co się działo:

 

Moja pierwsza warka fermentowała sobie w fermentorze równo 3 tygodnie - w planie były dwa, ale ze względu na kilka wyjazdów musiałem nieco ten proces odroczyć w czasie...

W zeszły piątek tj. 8 października przystąpiliśmy razem z @Filipozo do butelkowania - proces poszedł szybko i sprawnie - około 1,5 godziny, przy czym jakość zbytnio nam się nie spieszyło :)

 

Oczywiście teraz cierpliwie poczekam około miesiąca aż piwo "dojdzie" :) w butelkach.

 

Po samym butelkowaniu zostało nam jeszcze po kufelku młodego piwa do degustacji.

Samo piwo zapowiada się bardzo ciekawie: barwa bursztynowa, mocny aromat chmielu (ale to pewnie zawdzięczam herbatce chmielowej jaką dodałem do brzeczki), w smaku można wyczuć delikatną nutę cytrusów. Do pełni szczęścia brakuje nagazowania i piany o odpowiedniej strukturze i trwałości - ale mam nadzieję, że po miesiącu spędzonym w butelce uda się to uzyskać :)

 

Oczywiście po 7 dniach od butelkowania planujemy z @Filipozo otworzyć pierwszą butelkę i sprawdzić, czy zaszły jakieś zmiany :/

 

Dodatkowo jutro przyjeżdża już zestaw, który mogę nazwać w pełni swoim - pierwsze ważenie odbyło sie na sprzęcie pożyczonym od @Filipozo i za to mu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym mu minimum 14 dni, wiem że ciężko ale lepiej dać mu choć tyle czasu :). A co do przekonania ślubnej do zacierania, to naprawdę wcale dużo syfu do sprzątania po tym nie ma, doprowadzenie kuchni do stanu pierwotnego nie zajmuje mi nigdy dłużej niż 15 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo jutro przyjeżdża już zestaw, który mogę nazwać w pełni swoim - pierwsze ważenie odbyło sie na sprzęcie pożyczonym od @Filipozo i za to mu :D

A ile z tego ważenia kilo wyszło, hę?

 

Jakaś epidemia dzisiaj z tymi odważnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym mu minimum 14 dni, wiem że ciężko ale lepiej dać mu choć tyle czasu :D. A co do przekonania ślubnej do zacierania, to naprawdę wcale dużo syfu do sprzątania po tym nie ma, doprowadzenie kuchni do stanu pierwotnego nie zajmuje mi nigdy dłużej niż 15 minut.

Postaram się dać tyle czasu ile będę się powstrzymywał od zaglądania do szafki :D

będzie ciężko ale się postaram :):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo jutro przyjeżdża już zestaw' date=' który mogę nazwać w pełni swoim - pierwsze ważenie odbyło sie na sprzęcie pożyczonym od @Filipozo i za to mu :D[/quote']

A ile z tego ważenia kilo wyszło, hę?

 

Jakaś epidemia dzisiaj z tymi odważnikami.

Przeliczając na litry wyszło około 21 litrów - 20 litrów w butelki, 1 litr na degustację dla dwóch osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale raczej chodziło o to że piwo się warzy..a ważyć można co najwyżej surowce do jego wyrobu :D

Urazy nie mam :D jak się coś palnie to trzeba frycowe zapłacić :D więc :) i trzeba się uczyć na własnych błędach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie zajmuje głównie więcej czasu (2h+ z wysładzaniem zanim otrzymasz brzeczke 60st C. przed gotowaniem) ale sprzątania nie ma wiele więcej. Zysk jest w jakości, możliwości doboru receptury i koszcie od 25 do 60 zl za 40-50 butelek piwa...

Co do tego to w pełni się z Tobą zgadzam :D na razie przekonałem żonę na brewkity i w tej chwili pracuję nad zacieraniem - mam nadzieję, że maks po 4 warkach wejdę już na ten etap warzenia piwa. Na chwile obecną będę się ćwiczyć u @Filipozo, który właśnie na ten etap wchodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl tą lodówkę turystyczną, o której pisałem wcześniej. Zawsze to mniej bałaganu w domu.

Wszystko jeszcze zależy od tego jaka przestrzeń uda mi się wygospodarować - na razie mam do dyspozycji szafkę, gdzie swobodnie wchodzi mi fermentor, ale mam nadzieję na więcej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w końcu jest...

 

W pełni mój, pierwszy zestaw startowy z browamatora. Koniec z pożyczkami :)

 

W skład zestawu wchodzą:

  • Fermentor główny
  • Fermentor z kranikiem głównym
  • Łyżka piwowarska
  • Termometr ciekłokrystaliczny
  • Wąż do dekantacji
  • Rurka i wąż do rozlewu butelkowego
  • Kapslownica ręczna
  • Kapsle
  • Areometr piwowarski ze skalą Ballinga + cylinder pomiarowy
  • Szczotka do butelek, ale to jest niepotrzebne bo na stanie jest już maszynka do mysia i dezynfekcji butelek
  • Reduktor osadów

 

Dodatkowo jako gratis do startera dodano brewkit Geordie Yorkchire Bitter - cóż nic specjalnego ale mam na to odpowiedni pomysł. Dokupię do tego 1,5 kg ekstraktu słodowego Muntons Extra Light w syropie i połączę podczas fermentacji z odpowiednią proporcją owoców - malin lub wiśni - taki mały miks na spróbowanie, czy wyjdzie coś sensownego.

 

Od razu kupiłem brewkit na moja #2 Warkę - będzie to Muntos Gold Old English Bitter `

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nieco zaniedbałem swoj wątek, więc pora go odświeżyć...

 

Pierwsza warka, jaką udało się przygotować już niemal przechodzi do historii - na chwilę obecna zostało mi jedyne 15 butelek.

Z pewną dozą nieśmiałości :) muszę przyznać, że piwko jest całkiem dobre - czego potwierdzeniem dla mnie jest opinia kilku "testerów".

 

Piwo zachowało swoją bursztynową barwę, znacznie się wyklarowało po miesiącu spędzonym w butelce, a w smaku pozostała lekko wyczuwalna, cytrusowa nuta. Oczywiście dodatkowy chmiel zrobił swoje - znacznie wzmocnił posmak chmielu, jednak w porównaniu do piwa próbowanego około tydzień po butelkowaniu, smak jest bardziej wyważony i zbalansowany, a sam chmiel, czy goryczka nie zdominowały smaku.

Piwo jest przyjemnie nagazowane, a piana trwała - jednym zdaniem - myślę, że jak na pierwszego brewkita nie jest najgorzej.

 

Teraz noszę się z nieco innym, niecnym zamiarem :P Chciałbym przygotować sobie tego taniego brewkita, jakiego dostałem od BM w ramach gratisu do zestawu do warzenia. Jednak tutaj chciałbym nieco poeksperymentować - myślałem o dodaniu do fermentora owoców... ze względu na konieczną ilość zdecydowałem się na jabłka - będę ich potrzebował koło 6 kilogramów, które następnie trzeba będzie zmiksować przed dodaniem do przygotowanego brewkita.

 

Mam jednak pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, czy ktoś już próbował tego typu miks jabłkowy przygotować i czy może się podzielić swoim doświadczeniem i jakąś dobrą radą - z góry dzięki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.