Irash 4 Zgłoś Napisano 14 Listopad 2011 Przemyśl tą lodówkę turystyczną, o której pisałem wcześniej. Zawsze to mniej bałaganu w domu. Chyba się na nią skuszę... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 18 Listopad 2011 Dzisiaj przygotowanie do niedzielnego warzenia. Zacząłem pracę nad starterem Do przygotowania startera posłużyły drożdże z brewkita - 6 gram. Jako pożywki dla drożdży użyłem ekstrakt z puszki z brewkita - do 0,5 litra podgrzanej wody dodałem 3 łyżki stołowe ekstraktu. Sam "roztwór" gotował się jeszcze 10 minut, po czym trafił do butelki, gdzie go napowietrzyłem. Teraz się schładza na balkonie - schładzanie zacząłem 10 minut temu. Drożdże zadm w temperaturze maks. 22°C Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
earl 0 Zgłoś Napisano 18 Listopad 2011 Nie ma sensu napowietrzać gorącego roztworu , bo im wyższa temperatura tym rozpuszczalność tlenu mniejsza. Następnym razem zrób odwrotnie, najpierw schłódź Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 18 Listopad 2011 Nie ma sensu napowietrzać gorącego roztworu , bo im wyższa temperatura tym rozpuszczalność tlenu mniejsza. Następnym razem zrób odwrotnie, najpierw schłódź Po schłodzeniu, a przed zadaniem drożdży obowiązkowe napowietrzanie będzie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 18 Listopad 2011 No i starter gotowy - pora czekać. Pożywka dla drożdży schładzała się od 17:50 do 20 - zaczynam lubić niskie temperatury za oknem Drożdże zadane w temperaturze 20°C . Starter zostanie wykorzystany do warzenia za niecałe dwie doby Jako warka #2 brewkit Muntos Gold Old English Bitter. Miało być być inne (z owocami) ale nieco zmieniłem plan, a raczej brak kilku składników... Ale piwo "urozmaicone" będę warzył za dwa tygodnie. w planie warka z dodatkiem skórki z pomarańczy i przypraw korzennych - cóż... idzie zima. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 21 Listopad 2011 No i tak jak się zapowiadałem w niedziele uwarzyłem swoją #2 warkę. Wszystko poszło szybko i sprawnie. BLG brzeczki - 12°Blg Drożdże zadane w temperaturze niespełna 21°C wprost z przygotowanego w piątek startera - załączam zdjęcie wykonane przez @Filipozo. Dzisiaj po 24 godzinach powietrze w rurce fermentacyjnej niemal całkowicie wypchnięte. Utrzymuję stałą temperaturę w przedziale 19 - 20°C Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jacki 12 Zgłoś Napisano 21 Listopad 2011 Bardzo sprytny system chłodzenia ps. Co Ty tam wlewasz i czemu łycha siedzi w środku? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 21 Listopad 2011 (edytowane) Bardzo sprytny system chłodzenia ps. Co Ty tam wlewasz i czemu łycha siedzi w środku? Hehe teraz system jest jeszcze bardziej rozbudowany - wkłady do lodówki turystycznej, dodatkowo obłożone koszulkami zmoczonymi w zimnej wodzie całość spięta razem, żeby lepiej przylegać do fermentora. Wlewałem starter drożdżowy przygotowany w piątek z 6 gram drożdży z brewkita - pożywkę dla drożdży opisałem wyżej Łycha jest dlatego, że po zadaniu drożdży jeszcze napowietrzyłem brzeczkę i dopiero zamknąłem fermentor. Edytowane 21 Listopad 2011 przez Irash Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marmur 4 Zgłoś Napisano 22 Listopad 2011 Zastanawia mnie tylko po co robić starter z suchych drożdży. Nawodnić przed użyciem i starczy. Zawsze tak robię i problemów nigdy nie było (przynajmniej przy suchych). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 22 Listopad 2011 Zastanawia mnie tylko po co robić starter z suchych drożdży. Nawodnić przed użyciem i starczy. Zawsze tak robię i problemów nigdy nie było (przynajmniej przy suchych). Faktycznie można i tak. ja jestem jednak zwolennikiem przygotowywania startera, choćby po to by aktywizować i rozmnożyć drożdże jeszcze przed ich zadaniem do fermentora. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marmur 4 Zgłoś Napisano 22 Listopad 2011 (edytowane) Drożdże suche po uwodnieniu są już aktywne . Co do namnażania to przy mocniejszych piwach może i miało by to jakiś sens, choć nigdy tego nie robiłem i przy solidnym napowietrzeniu jaj nigdy nie robiły. Przy piwach o "normalnej" mocy paczka suchych do wody (oczywiście przegotowanej i wystudzonej pod przykryciem) i wystarczy na 100%. Cały sens używania suchych drożdży jak dla mnie jest taki że nie trzeba się przy nich bawić w startery. No ale oczywiście twój browar to robisz jak ci pasuje . Edytowane 22 Listopad 2011 przez Marmur Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 22 Listopad 2011 Drożdże suche po uwodnieniu są już aktywne . Co do namnażania to przy mocniejszych piwach może i miało by to jakiś sens, choć nigdy tego nie robiłem i przy solidnym napowietrzeniu jaj nigdy nie robiły. Przy piwach o "normalnej" mocy paczka suchych do wody (oczywiście przegotowanej i wystudzonej pod przykryciem) i wystarczy na 100%. Cały sens używania suchych drożdży jak dla mnie jest taki że nie trzeba się przy nich bawić w startery. No ale oczywiście twój browar to robisz jak ci pasuje . Każda uwaga cenna - może skorzystam przy warce jaką chcę nastawić za dwa tygodnie - będzie to eksperyment ze skórka z pomarańczy i przyprawami korzennymi, więc spróbuję i Twojej metody w zakresie nawodnienia drożdży - człowiek całe życie się uczy :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 23 Listopad 2011 Wczoraj po 48 godzinach od zadania drożdży pierwszy pomiar. Wyszło 6°Blg Dzisiaj rano płyn w rurce fermentacyjnej zaczął się wyrównywać - ale w zasadzie to już trzecia doba, więc ma prawo. Jutro zrobię dodatkowy pomiar i zobaczymy, czy BLG spada jak powinno. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 3 Grudzień 2011 (edytowane) Jutro mija dokładnie 14 dni od momentu wlania brzeczki do fermentora, więc pora na butelkowanie Wczoraj badalem BLG - wyszlo 4°Blg więc nie jest źle Jutro też warzenie kolejnego piwka - tym razem wyjdzie Yorkchire Bitter w wersji "Zimowej" a więc mój mały eksperyment z przyprawami korzennymi i skórką z pomarańczy Edytowane 3 Grudzień 2011 przez Irash Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polter 11 Zgłoś Napisano 3 Grudzień 2011 Coś wysoki ten ekstrakt jak na piwo z brewkita. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 3 Grudzień 2011 Dramatu nie ma do wzorca z instrukcji brakuje 0.5°Blg, więc butelkować można. Smakowo też jest ok - dość zbliżone do mojej pierwszej warki, o mocniejszym aromacie chmielu. Fermentacja może nie szła "wizualnie" tak efektownie jak wcześniej - nie było "szalonego bulgotania", ale BLG systematycznie spadało, więc postanowiłem nie ingerować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korko_czong 10 1 Browary Zgłoś Napisano 4 Grudzień 2011 http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?pid=127592#p127592 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 4 Grudzień 2011 http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?pid=127592#p127592 Przydatna informacja. Dzięki. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 4 Grudzień 2011 (edytowane) Dzisiaj wspólnie z @Filipozo zrealizowaliśmy 2 rzeczy: Butelkowanie mojego Old English Bitter'a Warzenie "Zimowej wariacji" z Yorkchire Bitter'a Buletkowanie poszło szybko, sprawnie i bez zbędnych komplikacji. Młode piwko zapowiada ciekawy "produkt" finalny - w smaku mocna nuta chmielu, czyli to co lubię najbardziej Teraz pora czekać na nagazowanie i dalszą degustację. Kolejna sprawa to uwarzenie piwka, które roboczo zostało nazwane Yorkchire Bitter - "Zimowa wariacja" Składniki: Pucha Yorkchire Bitter Ekstrakt słodowy w proszku Muntos Spraymalt - 1 kg Gałka muszkatołowa 10g, Imbir 15g Cynamon 15g Goździki - finalnie dodałem 32 sztuki, skórka z pomarańczy 10 łyżeczek deserowych świeżo wyciśnięty sok z 2 pomarańczy. Na start zagotowałem 3,5 litra wody gdzie dodałem wszystkie przyprawy oraz skórkę i sok z pomarańczy. Całość gotowała się 5 minut i następnie czekała na wyłączonym palniku kolejne 5 minut. Roztwór razem z zawartością brewkita wlałem do fermentora. Do całości wsypałem ekstrakt słodowy i zalałem do 23 litrów zimną wodą. Dolewanie zimnej wody trwało nieco dłużej, ponieważ przelewałem ją przez kranik drugiego fermentora w celu lepszego napowietrzenia brzeczki (wizualizacja na zdjęciu) . BLG - 12°Blg Drożdże zadane w temperaturze 22°C - temperaturę zbijam dalej - docelowa 20 - 19°C Drożdże zadałem w postaci "instant" bez startera, czy rehudratacji, w ilości 12 gram. Czekam na fermentację. W planie - Chmielenie na zimno - do tego mam odłożone 12 gram chmielu Fuggles. Swoją drogą, ciekawe co z tego wyjdzie - proporcje przypraw wyjęte nieco z "czapki". Najważniejsze, że wszystko zostało spisane, ewentualnie będzie wiadomo co należy poprawić Edytowane 4 Grudzień 2011 przez Irash Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 5 Grudzień 2011 Fermentacja ruszyła pełną parą. Dzisiaj o 8:30 widać jej efekty w rurce fermentacyjnej. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 11 Grudzień 2011 Dzisiaj Yorkchire Bitter - "Zimowa wariacja" został przelany na cichą. BLG po pierwszym od tygodnia pomiarze wyniosło 3,5°Blg Do fermentacji cichej piwko dostało jeszcze 15g chmielu Fuggles na zimno. Dzisiaj również postanowiliśmy z @Filipozo sprawdzić co z tego eksperymentu wychodzi po dwóch łykach nasunął mi się jeden wniosek - na ciepło to piwko będzie całkiem, całkiem . Oczywiście trzeba będzie lekko zmodyfikować recepturę - np. posmak goździków zdecydowanie zdominował pozostałe przyprawy. Jednak o kolejnych doznaniach smakowych napiszę więcej po fermentacji cichej - dodatkowy chmiel powinien jeszcze nieco przełamać przyprawy. Poczekamy, zobaczymy - najważniejsze, że fermentacja burzliwa przeszła bez zarzutu. Teraz tydzień cichej i butelkowanie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 28 Luty 2012 Cóż... jak patrzę na historię postów to dochodzę do wniosku, że już dawno powinienem coś napisać, zwłaszcza dla tych, którym obiecałem podzielić się wrażeniami z warzenia "Zimowej wariacji"... No to pora nieco nadrobić zaległości Old English Bitter z serii Muntos Gold Piwo zabutelkowane 4 grudnia, na chwilę obecną zostało mi około 15 butelek Jeżeli chodzi o efekt, to jestem z niego bardzo zadowolony. Piwo ma bardzo ładną bursztynową barwę, trwałą, kremową pianę, a w posmaku bardzo wyczuwalna chmielowa nuta, czyli coś, co w piwie lubię najbardziej. Najlepszego smaku piwo nabrało po około 2 miesiącach w butelce, a po tym czasie walory smakowe zmieniły się już nieznacznie. Osoby, którym przekazałem "próbki" wyraziły pozytywne opinie o tej warce - więc mogę ją uznać za udaną. Yorkchire Bitter - "Zimowa wariacja" Tutaj jest nieco więcej do opisania... Butelkowanie: 2011-12-21 Stan: Na chwilę obecną zostało około 20 butelek Opis: Piwo można uznać za stosunkowo udane. Kolor... cóż jak każdy bitter więc tutaj nie udało mi się tego zepsuć jeżeli chodzi o pianę to jest ona zdecydowanie mniej trwała jak w przypadku Old English Bittera, ale za to nagazowanie piwa wydaje się idealne. Smakowo: powiem tak: piwo dzięki dodatkowi chmielu można pić zarówno na ciepło, jak i na zimno. Tutaj co do preferencji to opinie moich testerów są podzielone, ale ja chyba jednak bardziej skłaniam się do wersji "grzanej" (po to w końcu uwarzyłem tą zimówkę ). Receptura: W przyszłym sezonie nieco zmienię samą recepturę: zdecydowanie zbyt mało skórki z pomarańczy (walory smakowe jakie miała pozostawić są niemal znikome), uważam, że muszę zmniejszyć liczbę goździków, myślę, że o około 7 sztuk. Pozostałe proporcje przypraw wydają się bardzo dobrze bilansować ze smakiem Bittera. A... uważam, że "zimówka" z tego brewkita bez dodatku jakim była herbatka chmielowa z chmielu Fuggles, byłaby zdecydowanie mniej udana. Jeśli macie jakiekolwiek pytania w temacie Zimowej wariacji, jestem do dyspozycji Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 28 Luty 2012 Teraz kilka informacji o działaniach bieżących i planach... Na chwilę obecną szykuję się do warzenia swojej 4 i jednocześnie ostatniej warki z brewkita. Prawdopodobnie będzie to =%2F163929%2F164395%2F183095&sortuj=kod"]India Pale Ale z browaru St. Peteres To już po 10 marca... Tak jak napisałem wyżej to już ostatni brewkit... udało się przekonać żonę do zacierania i tutaj planuję zakup sprzętu i pierwszego zestawu surowców - myślę, że skuszę się na taki: =%2F163929%2F164395%2F183249&sortuj=kod"]Stout Owsiany 13°Blg (Oatmeal Stout) W chwili obecnej pracuję jeszcze nad jedną rzeczą... własna etykieta na piwko - zarys i podstawowe elementy utworzone, teraz czeka mnie mozolne "kolorowanie" chmielu, kłosów i beczki (pozostałe elementy gotowe). Efektem końcowym na pewno się podzielę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
olo333 159 1 Browary Zgłoś Napisano 29 Luty 2012 Słuszna decyzja z tym zacieraniem, robiąc brewkity ciężko uniezależnić się od koncerniaków. A etykiety to się nigdy nie dorobiłem, dwa razy byłem blisko, ale nigdy nie dokończyłem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Irash 4 Zgłoś Napisano 29 Luty 2012 Ja jestem już na całkiem dobrej drodze - zostało naniesienie odpowiednich kolorów na projekt. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach