Skocz do zawartości

gar


yemu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Kranik kupiłem w tym samym sklepie co garnek www.abcgastronomii.com (taniszy jest zwykły zawór kulowy ale mam przekonanie do sprzętu wypr. do kontaktu z żywnością).

 

Otwór w garze zrobiłem następującymi narzęniami, od lewej :

- punktakiem zaznaczyłem miejsce nawiercenia tak aby wiertło nie ślizgało się po gładkiej powierzchni;

- wiertło do stali, pierw o małej średnicy, następnie o większej (miejsce wiercenia stale schładzać - np. olej jadalny);

- okrągły pilnik do metalu ostatecznie nada wielkość otworu i zlikwiduje większe zadziory;

- kamień szlifierski montowany do wiertarki wygładzi ostatecznie otwór (ten nadaje się teraz tylko do wyrzucenia).

 

Kranik dokręcony jest śrubą od wewnątrz gara - klasycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z zamysłów złożenia tego gara było wyeliminowanie możliwości zakażenia brzeczki, a więc ograniczenia jej (o ile to możliwe) kontaktu z otoczeniem po jej wystudzeniu i temu ma służyć ten zestaw.

W ilu procentach ten zamysł się sprawdzi - nie wiem ?

Jeśli się sprawdzi to będę szczęśliwszy o kolejne udane warki jeśli nie - będę szukał dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykrycie nie wyeliminuje całkowicie kontaktu z otoczeniem (zdaję sobie z tego sprawę) ale go ograniczy.

Nie napowietrzam brzeczki, przelewam wężem wsadzonym pod pokrywkę fermentatora , fermentacje prowadzę zawsze szczelnie zamkniętą, nie prowadzę pomiaru spadku BLG.

Całkiem zgrabnie to wymysliłeś, powietrze w fermentorze będzie przesterylizowane oparami pirosiarczanu, a jeżeli za dużo kurzu nie wciśnie się pod pokrywkę (możesz pomyśleć o jakimś dodatkowym uszczelnieniu) to proces będzie praktycznie sterylny. No, jeszcze trzeba zadać jakoś drożdże.

 

Moja rada: jak już zamkniesz pokrywkę, postaw fermentor np. na piłce i pokołysz nim przez 5 minut, w sterylności to nic nie zmieni, a będziesz miał poprawnie napowietrzoną brzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napowietrzam brzeczki w sensie np. przelewania piwa z fermentora do fermentora lub za pomocą pompki akwarystycznej, jedynie poruszam wężem przy zlewaniu co robi spore pluskanie i w jakimś stopniu napowietrza.

Pomysł z piłką jest dobry - warto pokołysać.

 

Jeśli chodzi o dodanie drożdży to chodzi mi po głowie następujący pomysł (jeśli zrezygnujemy z matki drożdżowej) :

- wysterylizować (wygotować) dużą strzykawkę z zatkanym wylotem;

- wyciągnąć tłok;

- wlać wodę i wsypać do uwodnienia drożdże ;

- po uwodnieniu wstrzyknąć zawartość do fermentora.

Nie wiem czy to dobry pomysł ale jutro tak zaszczepię brzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dodanie drożdży to chodzi mi po głowie następujący pomysł (jeśli zrezygnujemy z matki drożdżowej) :

- wysterylizować (wygotować) dużą strzykawkę z zatkanym wylotem;

- wyciągnąć tłok;

- wlać wodę i wsypać do uwodnienia drożdże ;

- po uwodnieniu wstrzyknąć zawartość do fermentora.

Nie wiem czy to dobry pomysł ale jutro tak zaszczepię brzeczkę.

Ale kombinujesz.

 

Bierzesz kubek metalowy, wlewasz wode, wkładasz łyżeczkę, stawiasz na gaz, zagotowujesz, chwile gotujesz. Sciagasz z gazu, przykrywasz folią aluminiową (razem z łyzeczką), idziesz warzyć. Gdy woda ostygnie, wsypujesz drożdże, mieszasz łyżeczką, która jest w wodzie, nakrywasz folią i idziesz dalej warzyć.

 

Gdy skończysz warzenie, wlewasz wszystko do fermentora i sprawa załatwiona.

 

Po kiego grzyba bawić sie strzykawkami????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że maksymalne ograniczenie kontaktu wystudzonej brzeczki ze światem tzw. zewnętrznym może ograniczyć przypadki zakażenia, taki zamysł przyświecał mi przy pomyśle ,,zabudowanego gara?.

 

Właśnie zrobiłem próbę ze strzykawką (woda + cukier puder) i pomysł ten jest jak Maria Stewart ? piękny ale wyjątkowo nieszczęśliwy.

Edytowane przez cafekot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przejąłem po tegorocznej inwazji muszki octówki gdzie wylałem tyle piwa do kibla że pękło mi serce.

Tak naprawdę to marzy mi się całkowicie zamknięty system i obecnie jestem na etapie przeglądania wszystkiego co jest dostępne na youtube w tym temacie i łączeniu tego w jakiś plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gar spisał się rewelacyjnie, aby sprawdzić całą funkcjonalność gara zacierałem również w nim i co ciekawe :

- po ustawieniu temp. na 68 st. C po 30 minutach nadal było 68 st. a po godzinie 67 st.

Sprawdzę przy następnych warkach, czy to reguła (nie przykrywałem go).

Myślę, że może to być zasługa grubego dna, które oddaje ciepło po wyłączeniu palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.