Skocz do zawartości

Po ile sprzedawali(byście) swoje piwo?


Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy legalni mamy PSPD i to oni powinni zajmować się pomocą lobbystyczną dla chcących założyć własny interes.Pokierować gdzie i co załatwić jakie potrzebne są dokumenty jak je wypełnić.Każdy z nas z osobna nic nie wskóra ale takie organizacje jak PSPD może mieć znaczący wpływ.Wiele produktów w Polsce jest sprzedawane jako produkt regionalny w myśl przepisów unijnych o produkcie regionalnym.Przykład wino dlaczego piwo domowe ma być czymś gorszym od wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy legalni mamy PSPD i to oni powinni zajmować się pomocą lobbystyczną dla chcących założyć własny interes.Pokierować gdzie i co załatwić jakie potrzebne są dokumenty jak je wypełnić.Każdy z nas z osobna nic nie wskóra ale takie organizacje jak PSPD może mieć znaczący wpływ.Wiele produktów w Polsce jest sprzedawane jako produkt regionalny w myśl przepisów unijnych o produkcie regionalnym.Przykład wino dlaczego piwo domowe ma być czymś gorszym od wina.

Ponikąd masz rację, ale jak się dowiedziałem jak starali się załatwić ustawę o winach, to odeszła mi ochota na jakiekolwiek działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład wino dlaczego piwo domowe ma być czymś gorszym od wina.

Wino z własnych winogron, z własnej winnicy... Spróbuj jednak sprzedać cydr z jabłek z własnego sadu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym winem, to trochę lat minęło zanim ta ustawa zostła uchwalona. PSPD jest jeszcze chyba za małe by mieć duży wpływ czy lobby, ale za kilka lat - kto wie. Ale to zajmie to trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znam życie i nasze władze to dostosują nas do UE. Czyli najbliżej do Niemiec. Będziemy wtedy warzyć kilka warek w roku i każdą zgłaszać do urzędu.

Rozwiązanie brytyjskie mi się podoba, jest naprawdę rozsądne.

 

Jeśli chcesz sprzedawać piwo domowe, musisz zarejestrować się jako browar w Urzędzie Skarbowym. No i wtedy od całej produkcji piwa na terenie zarejestrowanego browaru (może być i domowy) musi być odprowadzona akcyza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład wino dlaczego piwo domowe ma być czymś gorszym od wina.

Wino z własnych winogron' date=' z własnej winnicy... Spróbuj jednak sprzedać cydr z jabłek z własnego sadu!![/quote']

Jest nowa ustawa dotycząca wina, cydrów i miodów pitnych. Wszystko z własnych upraw.

 

Dziennik Ustaw nr 120 z 2011 roku Poz 690 Ustawa z dnia 12 maja 2011 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam wypowiedziałem się na podstawie doniesień medialnych nie czytając treści ustawy http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2011,nr,120/poz,690.html

stąd myślałem że dotyczy wyłącznie wina z winogron, mój błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to raz pisałem, jakakolwiek legalizacja browaru domowego nie ma sensu. Za mała skala, za duże koszty dla producenta i dla fiskusa też. Wartość pobranej akcyzy nie pokryje całości kosztów kontroli.

Piwo domowe niech domowym pozostanie.

Jak ktoś ma apetyt na więcej musi się przymierzać do browaru rzemieślniczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to raz pisałem, jakakolwiek legalizacja browaru domowego nie ma sensu. Za mała skala, za duże koszty dla producenta i dla fiskusa też. Wartość pobranej akcyzy nie pokryje całości kosztów kontroli.

Piwo domowe niech domowym pozostanie.

Jak ktoś ma apetyt na więcej musi się przymierzać do browaru rzemieślniczego.

Tak może być tylko w Polsce mały biznes się nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to raz pisałem' date=' jakakolwiek legalizacja browaru domowego nie ma sensu. Za mała skala, za duże koszty dla producenta i dla fiskusa też. Wartość pobranej akcyzy nie pokryje całości kosztów kontroli.

Piwo domowe niech domowym pozostanie.

Jak ktoś ma apetyt na więcej musi się przymierzać do browaru rzemieślniczego.[/quote']

Tak może być tylko w Polsce mały biznes się nie opłaca.

do ilu hekto jest mały ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to raz pisałem, jakakolwiek legalizacja browaru domowego nie ma sensu. Za mała skala, za duże koszty dla producenta i dla fiskusa też. Wartość pobranej akcyzy nie pokryje całości kosztów kontroli.

Koszty poboru akcyzy akurat Ciebie nie obchodzą. Zresztą Urzędu Celnego również. :tort: Koszty poboru akcyzy praktycznie we wszystkich browarach restauracyjnych przekraczają wpływy z tego podatku i co i nic, dalej wysyła się celników, żeby kontrolowali, mimo że ich czas jest droższy niż to co zapłaci browar. A TIRy ze spirytusem do płynu do spryskiwaczy, albo na podpałkę jeżdżą sobie po Polsce. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znam życie i nasze władze to dostosują nas do UE. Czyli najbliżej do Niemiec. Będziemy wtedy warzyć kilka warek w roku i każdą zgłaszać do urzędu.

Rozwiązanie brytyjskie mi się podoba' date=' jest naprawdę rozsądne.

 

Jeśli chcesz sprzedawać piwo domowe, musisz zarejestrować się jako browar w Urzędzie Skarbowym. No i wtedy od całej produkcji piwa na terenie zarejestrowanego browaru (może być i domowy) musi być odprowadzona akcyza.[/quote']

Nawet gdyby US chciał rejestrować takie browary, to pewnie więcej problemów byłoby z Sanepidem, Urzędem Miar itp. W końcu muszą jakoś wykazać potrzebę swojego istnienia.

Mnie się podoba to co jest w Niemczech. Nie wiem dokładnie jak to wygląda od strony prawnej, ale przynajmniej w Bawarii w każdej wiosce jest kilka browarów domowych legalnie sprzedających swoje wyroby. Miałem okazję pić kilka piw z takich browarów. Cena też nie jest powalająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to raz pisałem, jakakolwiek legalizacja browaru domowego nie ma sensu. Za mała skala, za duże koszty dla producenta i dla fiskusa też. Wartość pobranej akcyzy nie pokryje całości kosztów kontroli.

Piwo domowe niech domowym pozostanie.

Jak ktoś ma apetyt na więcej musi się przymierzać do browaru rzemieślniczego.

Bo w Polsce zakłada się, że każdy przedsiębiorca to złodziej, którego od razu trzeba kontrolować. Z takim myśleniem daleko nie zajdziemy.

W Niemczech, zdaje się, każdy sam deklaruje ile akcyzy płaci i jakoś da się. A koszty to indywidualna sprawa - jak komuś uda się sprzedać takie piwo po takiej cenie, że jeszcze na tym zarobi, to dlaczego nie? Wiadomo, że jako główny środek utrzymania raczej odpada, ale jako rozszerzenie hobby i połączenie przyjemnego z pożytecznym jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech wcale tak wspaniale nie jest. Przynajmniej dla piwowarów domowych, polecam wywiad z Volkerem Quante w wiosennym nr Piwowara.

 

To, że w Górnej Frankonii w każdej wsi jest browar, to dlatego, że one nie padły i funkcjonują od kilkuset lat, a nie dlatego, że powstały w ostatnim czasie. A to spora różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytałem, potem poprosiłem znajomego z Bawarii, aby zapytał sąsiada, który ma browar i ten stwierdził, że to bzdura.

Edytowane przez jake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytałem' date=' potem poprosiłem znajomego z Bawarii, aby zapytał sąsiada, który ma browar i ten stwierdził, że to bzdura.

Ale co bzdura?

Chodziło mi o ten tekst, on jest wprawdzie z pierwszego numeru Piwowara, a tego z wiosny faktycznie nie czytałem, pomyliło mi się.

Jak masz gdzieś ten wywiad, to możesz podrzucić, przetłumaczę i go zapytam co o tym sądzi.

W każdym razie gdy usłyszał, ze trzeba zgłaszać coś do urzędu, gdy piwa się nie sprzedaje, to powiedział, że pierwsze słyszy i że w "Polsce bzdury wygadują" :). Nie wiem kto ma rację, nie wnikam, w każdym razie on ma browar wioskowy, z którego piwo sprzedaje więc płaci akcyzę, ale to o limitach to według niego też bzdury. Mogę przy okazji dokładnie zapytać jak wygląda sprawa w jego wypadku, gdy sprzedaje piwo i napiszę na forum.

 

"Prawna strona piwowarstwa

domowego w Niemczech

Piwowarstwo domowe w Niemczech jest legalne

tylko i wyłącznie, jeżeli piwowar przed

rozpoczęciem pierwszego warzenia złoży

wniosek do okręgowego głównego urzędu celnego.

Urząd udziela autoryzacji na warzenie

i potwierdza, że 200 l na rok na jedną rodzinę

będzie nieopodatkowane. Jeżeli piwowar

domowy przekroczy limit 200 l lub warzy do

wyszynku, to musi zapłacić akcyzę. Podobnie

jest, jeżeli piwo jest produkowane podczas

warzenia pokazowego. Wtedy sprawa staje się

skomplikowana: każda warka musi być zgłoszona

do urzędu w formie pisemnej. Nie chodzi

o duże ilości pieniędzy, ponieważ warka

50-litrowa kosztuje zaledwie pięć EUR (18 zł)

akcyzy, ale zgłoszenie i administracja są biurokratyczne

i czasochłonne."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytałem' date=' potem poprosiłem znajomego z Bawarii' date=' aby zapytał sąsiada, który ma browar i ten stwierdził, że to bzdura.[/quote'']

Ale co bzdura?

Chodziło mi o ten tekst, on jest wprawdzie z pierwszego numeru Piwowara, a tego z wiosny faktycznie nie czytałem, pomyliło mi się.

Jak masz gdzieś ten wywiad, to możesz podrzucić, przetłumaczę i go zapytam co o tym sądzi.

W każdym razie gdy usłyszał, ze trzeba zgłaszać coś do urzędu, gdy piwa się nie sprzedaje, to powiedział, że pierwsze słyszy i że w "Polsce bzdury wygadują" :). Nie wiem kto ma rację, nie wnikam, w każdym razie on ma browar wioskowy, z którego piwo sprzedaje więc płaci akcyzę, ale to o limitach to według niego też bzdury. Mogę przy okazji dokładnie zapytać jak wygląda sprawa w jego wypadku, gdy sprzedaje piwo i napiszę na forum.

Wg Volkera prawo jest takie, że trzeba zgłosić. W praktyce dużo zależy od landu, w Bawarii z oczywistych względów (najwięcej browarów, największe tradycje i w ogóle mają w nosie co tam Berlin, czy wcześniej Bonn, sobie wymyśla) wszystko jest o wiele prostsze. Prawdą jest, że ludzie nie zgłaszają tego, że warzą w domu. Reguła jest prosta, jak zgłosisz jesteś w rejestrze i kiedyś z nudów mogą Ci zrobić wjazd na chatę, jak nie zgłosisz prawdopodobieństwo jest dużo mniejsze. Z tego jednak powodu piwowarzy niemieccy niekoniecznie chwalą się tym, że warzą, ile warzą i nie startują raczej w konkursach.

 

W wywiadzie jest taki fragment.

Volker: a co jeśli przekroczę te 200L bez akcyzy*?

Urzędnik: ale Pan nie przekroczy.

Volker: ale jakbym przekroczył?

Urzędnik: ale Pan nie przekroczy.

 

*Powyżej powinien płacić akcyzę i zgłaszać każde warzenie do UC, a i tak nie może sprzedawać.

 

Wniosek - przepisy sobie, życie sobie. Jak w Polsce. :) Inna sprawa, że na pewno dużo łatwiej jest założyć browar rzemieślniczy, komercyjny. Za to piwowarstwo domowe w teorii ma mniej ograniczeń w Polsce niż w Niemczech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj sobie po raz pierwszy policzyłem ile zużywam energii i wody do standardowej warki 20 l. Przyznam, że wcześniej tego nie liczyłem, ale zawsze myślałem, że to ze 20-40 zł.

Wyszło mi tak.

- Do zacierania używam kociołka 1800 W, włączony jest średnio przez godzinę - kWh kosztuje około 0,6 zł, czyli po zaokrągleniu koszt 1 zł

- Do chmielenia używam gazu przez półtorej godziny, podobno gaz jest tańszy niż prąd w przeliczeniu na wartość energetyczną, a więc powiedzmy drugie 1 zł, niech będzie nawet 2 zł.

- Na piwo, mycie i chłodzenie zużywam około 1 m3 wody - 1 m3 wody kosztuje u mnie 3 zł

- Światła nie liczę, bo zwykle robię piwo w sobotę w dzień.

Razem: 6 zł, czyli na półlitrową butelkę 15 gr.

 

Doliczając koszt surowców 1 zł na butelkę, koszt butelki piwa wychodzi 1,15 zł.

 

Coś mało mi się wydaje, więc może gdzieś się pomyliłem.

Robocizny nie liczę, bo robię to dla przyjemności.

 

A dla porównania znalazłem to: http://minibrowary.pl/node/1505

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robocizny nie liczę' date=' bo robię to dla przyjemności.[/quote']

Mam fajną pracę, lubię ją i się w niej realizuję. Chyba pójdę jutro do szefa i powiem, żeby nie wypłacał mi więcej pensji. :D

Jak się zwolnię, to mi robocizna wyniesie 40/h, licząc 40-godzinny tydzień pracy. W 5 godzin zrobię powiedzmy 100 butelek piwa, a więc wychodzi dodatkowo 1,8 zł za butelkę.

A więc razem niecałe 3 zł.

Edytowane przez jake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.