Skocz do zawartości

Dolna fermentacja pilsnera w lodówce.


Kunter

Rekomendowane odpowiedzi

To moja pierwsza dolna fermentacja i od razu wątpliwości.

 

Otóż nie widać żeby cokolwiek w rurce bomblowało, to znaczy zawsze jak otwieram lodówkę poziom płynu w rurce ślamazarnie podnosi się czyli coś wypiera od dołu ciecz w rurce i w momencie gdy gaz już prawie powinien ujść na zewnątrz wszystko ładnie cofa się aż do wyrównania poziomu cieczy w rurce. Nigdy nie zdarzyło się żeby w momencie otwarcia lodówki poziom cieczy w rurce był nierówny zawsze wygląda to tak jakby otwarcie lodówki budziło ten dziwny proces do życia. Dodam że lodówka nie jest na 100% szczelna gdyż mam na zewnątrz elektroniczny termometr mierzący temperaturę młodego piwa którego kabelek od czujnika powoduje niewielką nieszczelność lodówki(szparka na 1-2mm w najszerszym miejscu na długości ~5cm).

Sprawdziłem oczywiście ilość cukru. Przed zadaniem drożdży było 1050 OG(12.5°Blg) teraz jest 1044 OG(11°Blg) - teoretycznie trochę cukru ubyło chyba że w niskiej temperaturze cukier schodzi pod wpływem grawitacji na dół fermentora.

Podczas mierzenia cukru w miarę możliwości wsadziłem głowę do wiadra ale CO2 nie wyczułem.

 

Drożdze(starter) Wyeast 2001 Urquell zadane 01.08.2011r. w temperaturze 4°C (wiem że ich zakres pracy to 9°C -13°C ale postępowałem zgodnie z przepisem).

Teraz 05.08.2011r. (dziś rano, minęło od tego czasu około 12h) podniosłem temperaturę do około 8°C - 9°C ale wszystko wygląda dokładnie tak samo.

Drożdże były o miesiąc przeterminowane ale w starterze w temp. pokojowej ruszyły, nie schładzałem ich tylko wlałem bezpośrednio do chłodnej brzeczki.

 

Co o tym myślicie? Czy dolna fermentacja jest taka anemiczna czy coś u mnie nie w porządku. Piany drożdżowej na powierzchni nie ma ale w przypadku dolniaków to chyba normalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz nieszczelny fermentor, skoro płyn w rurce się jednak podnosi. Nie upatrywałbym tu związku z otwieraniem lodówki. Owszem, może się pojawić zmiana ciśnienia przy nagłym otwarciu, ale wtedy też byłby nagły ruch płynu w rurce, i to najpierw zassanie z fermentora, następnie szybkie powrotne wessanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdze(starter) Wyeast 2001 Urquell zadane 01.08.2011r. w temperaturze 4°C (wiem że ich zakres pracy to 9°C -13°C ale postępowałem zgodnie z przepisem).

Teraz 05.08.2011r. (dziś rano, minęło od tego czasu około 12h) podniosłem temperaturę do około 8°C - 9°C ale wszystko wygląda dokładnie tak samo.

4°C to za mało, myślę że zaczęły poważniej pracować dopiero jak podniosłeś temp. do 8-9* i dopiero teraz możesz spodziewać się pojawienia piany, za dzień-dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ilość drożdży jaką zadałeś jest zdecydowanie za mała by sensownie wystartować fermentację w tak niskiej temperaturze. Wyeast podaje, że do zimnego startu (poniżej 15°C) potrzeba 12mln komórek/ml (Kunze, dla startu w temperaturze ok. 5°C podaje 20-30mln). Robiąc prosty, 1 litrowy starter (bez mieszania) i dodając do 20l brzeczki osiąga się ilość około 5mln/ml. To wystarcza na start w temperaturze około 20°C i tak też jest napisane na opakowaniu. Teraz musisz pozwolić piwu ogrzać się do temperatury kilkunastu stopni (powiedzmy 12-14) i jak widocznie ruszy fermentacja powoli schłodzić do 8-9°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie podłączyć się pod temat. Pytanie teoretyczne dla bardziej obeznanych: w lodówce panuje temperatura 8°C (wyższej nie da się uzyskać). Obawiam się, że to trochę za mało (drożdże Budvar Lager).

 

Zważywszy, że podczas fermentacji burzliwej temperatura brzeczki w fermentatorze podnosi się o około 1-2°C, więc jeśli owinę fermentor karimatą (ze sreberkiem), to w jakiej orientacyjnie temperaturze będzie przebiegała fermentacja? Czyżby w okolicach 10°C

 

Zamierzam, wg sugestii Jacka zadać drożdże w temperaturze pokojowej i dopiero, po oznakach początku fermentacji przenieść wiaderko do lodówki.

 

@ Kunter -> sorry, że Ci wchodzę w temat, ale zagadnienie, myślę, podobne i może się przydać na przyszłość ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie podłączyć się pod temat. Pytanie teoretyczne dla bardziej obeznanych: w lodówce panuje temperatura 8°C (wyższej nie da się uzyskać). Obawiam się, że to trochę za mało (drożdże Budvar Lager).

8°C to całkiem OK temperatura fermentacji głównej dla tych drożdży. Zresztą jak napisałeś w fermentorze będzie ze 2 stopnie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimny start dobrze wychodzi z gestwy, a idealne rozwiazanie to połączenie warzenia z przelewaniem poprzedniej warki na cichą.

Stosowałem do tej pory tę metodę jednak zauważyłem w końcu jej wady i zamierzam w tym sezonie podejść "poważniej" do sprawy. Przelewanie gęstwy z fermentora do fermentora co prawda minimalizuje możliwość zakażenia kolejnej warki jednak wraz z aktywnymi drożdżami pakuje do niej sporo martwych komórek i osadów białkowych. Wszystko to niestety nie pozostaje bez wpływu na aromat i smak piwa. Planuję w tym sezonie zebrana gęstwę obrobić tak by uzyskać możliwie czystą kulturę żywotnych drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję w tym sezonie zebrana gęstwę obrobić tak by uzyskać możliwie czystą kulturę żywotnych drożdży.

Zrobić tą czynność dobrze i sterylnie to "wyzsza szkoła jazdy", niestety niedostępna dla kazdego. Użycie gęstwy da jakieś minusy, ale jest to czynność łatwa do wykonania przez każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ilość drożdży jaką zadałeś jest zdecydowanie za mała by sensownie wystartować fermentację w tak niskiej temperaturze. Wyeast podaje, że do zimnego startu (poniżej 15°C) potrzeba 12mln komórek/ml (Kunze, dla startu w temperaturze ok. 5°C podaje 20-30mln). Robiąc prosty, 1 litrowy starter (bez mieszania) i dodając do 20l brzeczki osiąga się ilość około 5mln/ml. To wystarcza na start w temperaturze około 20°C i tak też jest napisane na opakowaniu. Teraz musisz pozwolić piwu ogrzać się do temperatury kilkunastu stopni (powiedzmy 12-14) i jak widocznie ruszy fermentacja powoli schłodzić do 8-9°C.

Starter litrowy (około 20-godzinny) nie mieszany lecz potrząsany co jakiś czas w celu napowietrzenia startera(nie mam mieszadła magnetycznego ale w przyszłości muszę sobie zrobić). Temperatura piwa teraz wynosi 10.5°C na powierzchni pojawiają się małe plamki piany więc coś prawdopodobnie zaczyna się dziać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura piwa teraz wynosi 10.5°C na powierzchni pojawiają się małe plamki piany więc coś prawdopodobnie zaczyna się dziać.

Pozdrawiam.

Zostaw w tej temperaturze, a nawet pozwól jej jeszcze pójść o 1 stopień w górę. Włącz chłodzenie jak wyraźnie pojawi się piana. Będzie dobrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz musisz pozwolić piwu ogrzać się do temperatury kilkunastu stopni (powiedzmy 12-14) i jak widocznie ruszy fermentacja powoli schłodzić do 8-9°C.

Więc nie ma chyba sensu obniżać temperatury aż do 4°C bo drożdże najwięcej estrów i wysokich? alkoholi tworzą przy namnażaniu, zgadza się? Czy może dlatego żeby nie uśpić znowu fermentacji bo drożdży nie ma tyle ile być powinno?

 

Dzięki wszystkim za sugestie i pomoc.

Edytowane przez Kunter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.