eresz 9 Posted August 3, 2011 Witam wszystkich pierwszym postem. Lada chwila będę robił pierwsze piwko i nasuwa mi się pytanie o dezynfekcję sprzętu. Oczywistą rzeczą jest dezynfekcja sprzętu przed rozlewaniem schłodzonego piwa do fermentora, później do butelek, ale czy przed przystąpieniem do pracy trzeba zdezynfekować cały sprzęt typu garnek, termometr, łyżki, mieszadła, czy wystarczy je dobrze wymyć bo i tak będziemy wszystko gotować? Proszę o podpowiedzi, ewentualnie o jakiegoś linka, jeśli coś przeoczyłem na forum. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pablo 39 1 Items Posted August 3, 2011 Dezynfekcji wymaga wszystko to co ma styczność z chłodzoną brzeczką. Wszystko inne wystarczy wymyć. Chłodnicę zanurzeniową wkładamy 15-10 minut przed końcem gotowania by się zdezynfekowała. Linki: http://www.piwo.org/forum/p100450-12-05-2011-20-03-18.html http://www.piwo.org/forum/t515-Dezynfekcja-butelek-i-nie-tylko.html Quote Share this post Link to post Share on other sites
ronin 5 1 Items Posted August 3, 2011 Witaj, http://www.piwo.org/forum/p100450-12-05-2011-20-03-18.html Jeżeli będziesz zacierał, to 60 minut gotowania wystarczy żeby pozbyć się mikrobów z gara, wiec zanim zaczniesz sprzęt możesz śmiało dobrze umyć. Potem jest więcej zabawy i dbania o czystość. Jeżeli robisz z brewkit'a wszystko od początku musi być czyste i zdezynfekowane. pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
eresz 9 Posted August 7, 2011 Jeszcze mi się dwa pytania nasunęły: 1. Czy pirosiarczyn zamknięty w spryskiwaczu (takim do prasowania) może postać dłużej (np. tydzień) czy raczej straci swoje właściwości? 2. Jak czyścicie wężyki spustowe? Czy samo przepuszczenie przez niego środka czyszczącego i później owego pirosiarczynu wystarcza? Pozdrawiam, a moje pierwsze piwko przelewam już na cichą Quote Share this post Link to post Share on other sites
krzysztof1970 6 Posted August 7, 2011 1. Teoretycznie nie za bardzo. Ponoć szybko się rozkłada. Praktycznie robię tak od wielu lat i wszystko jest OK. 2. Tak wystarczy. Ja tak robię. Potem trzeba wężyk wypłukać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Przemyss 9 Posted August 8, 2011 Pamiętaj też o przepłukaniu wężyka po przelaniu piwa. Jeżeli o tym zapomnisz może Ci w nim coś zamieszkać Quote Share this post Link to post Share on other sites
eresz 9 Posted August 28, 2011 Odświeżyłbym troszkę temat dezynfekcji, bo zastanawia mnie temat kapsli. Doczytałem na forum, że kapsle się gotuje. Wygotowałem je więc, ale po gotowaniu miałem na wewnętrznej części brudny osad, coś jakby osad z zewnętrznej części kapsla. No i pytanie: Po co gotować nowe kapsle? Nie lepiej je wymyć i zdezynfekować? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sojer 83 Posted August 28, 2011 Zalać wrzątkiem i potrzymać 2 minuty. Nic więcej. Quote Share this post Link to post Share on other sites
olo333 160 1 Items Posted August 28, 2011 Od kilku warek w ogóle z nimi nic nie robię, wyciągam z worka i kapsluję. Quote Share this post Link to post Share on other sites
maxhot 6 Posted August 28, 2011 Odświeżyłbym troszkę temat dezynfekcji, bo zastanawia mnie temat kapsli. Doczytałem na forum, że kapsle się gotuje. Wygotowałem je więc, ale po gotowaniu miałem na wewnętrznej części brudny osad, coś jakby osad z zewnętrznej części kapsla. No i pytanie: Po co gotować nowe kapsle? Nie lepiej je wymyć i zdezynfekować? Gotuje się po to żeby mieć pewność że praca nie pójdzie na marne.Jak piwo się zepsuje w fermentatorze jeszcze idzie przeboleć.Jak zabutelkuje warkę a to sporo pracy i piwko się zepsuje z powodu brudnych kapsli idzie szału dostać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
funekp 0 Posted August 28, 2011 Ja dezynfekuje kapsle w dość ciepłej wodzie i jest ok, żadnych osadów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynekkk 12 Posted August 28, 2011 A ja trzymam kapsle na parze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pavulonek 14 1 Items Posted August 28, 2011 A ja wrzucam do pojemnika z Oxy, który zlewam po dezynfekcji fermentora (mieszam w nim piwo z rezerwą do refermentacji). Quote Share this post Link to post Share on other sites