Skocz do zawartości

Piwa fermentacji spontanicznej: lambik, flandryjskie


coder

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Odrobinę odbiję od obecnego wątku...
Ktoś ma jakies info o tym jak zachowują się różne gatunki lacto-... ? w sklepach piwowarskich są dostępne tylko 2 różne (też nie wiem czym się różnią), ale widziałem, że ludzie stosują też inne... z probiotyków. Gdzieś ktoś zna jakieś podsumowanie co jakie efekty daje?
Wiem, że to zawsze jest spontaniczna część i nigdy nie ma nic pewnego, ale może wiadomo co daje większe szanse na szlachetnego kwacha, a co na kibel... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie różnica jest niezauważalna, co do procesu, to nie spontaniczny, jest przewidywalny, zawsze otrzymasz kwaśne piwo (o ile ci się nie skisi w jakiś infekcyjny sposób, typu woda z ogórków, jakieś niepożądane zapaszki i smaki), profil ma być cytrynowy, coś jak woda z sokiem z cytryny,a jaki stopień zakwaszenia to już zależy jak to zrobisz.

Jak zamierzasz robić dużo kwaśnych piw, to lepiej kupić  czyste kultury piekarskie http://www.bioenzym.pl/kultury-starterowe.html, z przesyłką to 60 zł, ale masz tego 20 g, na wiadro dajesz tyle ile zmieści się w osłonce na leki (jakieś 0,5-1g),, na luzie zrobisz ze 20 wiader na tym (strzelam bo nie liczyłem), przetestowałem wielokrotnie, efekt jest świetny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obrębie Lactobacillus wyróżnia się dwie grupy:

- bakterie homofermentatywne – fermentują cukrowce wytwarzając tylko kwas mlekowy

- bakterie heterofermentatywne – fermentują cukrowce wytwarzając obok kwasu mlekowego produkty uboczne (np. kwas octowy lub etanol)

 

Do pierwszej grupy należy L. delbrueckii a do drugiej L. brevis. Pierwsze znajdują się w jogurcie a drugie na ziarnie słodu.

 

Dzięki produktom ubocznym bakterie heterofermentatywne mają dać bardziej złożony produkt, znalazłem też informacje, że nie konsumują wszystkich cukrów niejako dzieląc się nimi z drożdżami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy ktoś próbował wlewać do rurki fermentacyjnej olej zamiast wody celem zniwelowania problemu odparowania?

Ty tak na serio czy tylko dla jaj się pytasz?

Ludzie w galoty robią jak im coś z rurki zasysa do fermentora przy przenoszeniu, a Ty olej tam chcesz wlać?

 

BTW, te "pincet" warek to przez przypadek uwarzyłeś czy suma wszystkich warek od znajomych (i nie tylko)? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że na serio. Jeśli piwo ma stać rok w szklanym (!) balonie produkując minimalne (!) wydzielanie dwutlenku węgla to dlaczego miałbym co 2 tygodnie latać do niego i dolewać wodę?

 

Do do ilości warek, to co Ty sądzisz? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

dlaczego miałbym co 2 tygodnie latać do niego i dolewać wodę?

pomiędzy wodą i olejem jest jeszcze wiele innych cieczy, które można użyć bez potrzeby uzupełniania co 2 tyg.

 

Co do warek to myślę, że góra "pińć" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dlaczego miałbym co 2 tygodnie latać do niego i dolewać wodę?

pomiędzy wodą i olejem jest jeszcze wiele innych cieczy, które można użyć bez potrzeby uzupełniania co 2 tyg.

 

Dlatego właśnie pytam wcześniej:) Gliceryna nie przyszła mi do głowy.

Co do warek to myślę, że góra "pińć" ;)

Aha;)

Edytowane przez the_doctor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że na serio. Jeśli piwo ma stać rok w szklanym (!) balonie produkując minimalne (!) wydzielanie dwutlenku węgla to dlaczego miałbym co 2 tygodnie latać do niego i dolewać wodę?

Odparowanie nie jest jakieś kosmiczne, ja mam gdzieś 16 miesięcy lambika w balonie, wodę w rurce uzupełniałem chyba 2-3 razy (do wylotu rurki mam włożoną watę jeszcze).

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kupić rurkę taką jaką normalnie używa sie do fermentoró(plastikową), zamiast tych szklanych standardowo stosowanych przy balonach. Plastikowa ma dużo większą pojemność i można więcej wody nalać.

Natomiast z tego co pamiętam, to na forum winiarskim czytałem właśnie o glicerynie jako dobrym zamienniku wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zauważyć, że w porównaniu do fermentora z tworzywa, w przypadku balona szklanego nie ryzyka zassania czegokolwiek z rurki, bo szklany balon się nie wygina jak go przenosimy, także zręczne nalanie nie spowoduje żadnego problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w porównaniu do fermentora z tworzywa, w przypadku balona szklanego nie ryzyka zassania czegokolwiek z rurki, bo szklany balon się nie wygina jak go przenosimy, także zręczne nalanie nie spowoduje żadnego problemu.

czyli sugerujesz, ze można tam wlać cokolwiek bo i tak nie zassie?

(proszę o o dpowiedź wprost)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony, że tak to ujmę czysto technicznej nie ma problemu, żeby wlać tam olej czy coś, nie zassie, nie ma jak po prostu. Zasysanie w przypadku fermentora z tworzywa związane jest z wyginaniem się ścianek i dna pod wpływem ciężaru, co powoduje zwiększanie objętości fermentora i wytworzenie różnicy ciśnień. Szkło się nie wygnie, więc problem z głowy. Nie wiem z kolei jak to jest pod względem bezpieczeństwa nazwijmy to mikrobiologicznego jeśli chodzi o olej i inne substancje, więc tutaj się nie wypowiadam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: po dodaniu do lambica wiśni i malin (do drugiego baniaka), w obydwu pojawił się na powierzchni biały osad. Nie jest to raczej pleśń, bo jest to śnieżnobiałe i nie rozsrasta się. Wygląda jak cienka warstewka twarogu. Co to jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej pokaż zdjęcie to będziemy mogli powiedzieć coś konkretniej. Ale dziwne błony przy sour ales to nie jest nic nietypowego, raczej nie masz się czego bać ;) Inna sprawa, że takie twory powinieneś zauważyć już dużo przed zadaniem owoców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie różnica jest niezauważalna, co do procesu, to nie spontaniczny, jest przewidywalny, zawsze otrzymasz kwaśne piwo (o ile ci się nie skisi w jakiś infekcyjny sposób, typu woda z ogórków, jakieś niepożądane zapaszki i smaki), profil ma być cytrynowy, coś jak woda z sokiem z cytryny,a jaki stopień zakwaszenia to już zależy jak to zrobisz.

Jak zamierzasz robić dużo kwaśnych piw, to lepiej kupić  czyste kultury piekarskie http://www.bioenzym.pl/kultury-starterowe.html, z przesyłką to 60 zł, ale masz tego 20 g, na wiadro dajesz tyle ile zmieści się w osłonce na leki (jakieś 0,5-1g),, na luzie zrobisz ze 20 wiader na tym (strzelam bo nie liczyłem), przetestowałem wielokrotnie, efekt jest świetny.

W razie, gdyby kogoś interesowało jakie bakterie wchodzą w skład tej mieszanki:

Lactococcus lactis, Lactobacillus delbruecki, Lactobacillus plantarum, podejrzewam że zmienił się w którymś momencie skład, bo można znaleźć jeszcze info o L. Casei

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Pytanie o butelkowanie:

 

Mój kwasik stoi już rok, trzy miesiące temu dodałem 2 litry soku wiśniowego (swojskiego) i 3kg całych wiśni. Pytanie czy butelkować czy jeszcze czekać ?  Jeżeli butelkować Ile dodawaliście na 20l glukozy przy butelkowaniu, czy w ogóle coś dodawaliście ? Jakieś sugestie z waszej strony ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.