Skocz do zawartości

Witbier z HB


pucek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

W weekend nastawiłem Witbier z zestawu z HB (moja 2 warka z zacieraniem). Teraz sobie radośnie 'bulka' ;)

Przy okazji mam kilka uwag/pytań :)

 

Filtracja to była katorga. Ze dwie godziny się z tym męczyłem - pewnie przez dużą ilość niesłodowanych płatków i pszenicy, oraz braki w doświadczeniu :D

Zrobiłem podbicie, ale przez nieuwagę zrobiła mi się też poduszka powietrzna pod fałszywym dnem w filtratorze i musiałem strasznie kombinować.

Czy można jeszcze jakoś sobie ułatwić filtrację takich zacierów? Czy tylko powolne zlewanie i cierpliwość?

 

Teoretycznie w weekend powinna się skończyć burzliwa - tak na moje oko ;). Fermentuje w okolicach 20-22 stopni.

Czy warto Witbiera zlewać na cichą (HB poleca tydzień)? Niestety nie mam warunków, żeby trzymać w niższej temperaturze, więc cicha sprowadzi się praktycznie do zmiany fermentorów.

Poza tym to jest w sumie pszeniczne piwo, więc może być i bez cichej fermentacji...

Warto przelewać? Czy może lepiej wydłużyć burzliwą do jakichś 2 tygodni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do filtracji używaj wężyka z oplotu. Bardzo fajna sprawa, wykonanie zajmuje chwilę a filtruje całkiem nieźle. Też robiłem Witbier'a i fitracja zajęła mi mniej niż godzinę, mając tempo max. 1l/min, min 0,5l/min. Tutaj znajdziesz instrukcję jak to zrobic: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Filtrator_z_oplotu_(Jejski)

 

Cicha się przyda. Ja przelałem po tygodniu. Niech się trochę wyklaruje.

Edytowane przez Spotter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Poza tym to jest w sumie pszeniczne piwo, więc może być i bez cichej fermentacji...

Hm.. niecałe 30% zasypu pszenicy,więc to takie trochę naciągane pszeniczne. W sumie dziwne są proporcje w tym zestawie,na moje oko przynajmniej kilka % pszenicy za mało.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Witbier zalicza się do pszenicznych z tego co wiem, a licząc płatki pszeniczne to prawie 40% zasypu :beer:

 

Wychodzi na to, że cichą i tak zrobię - nie zaszkodzi, a nie mam teraz odpowiedniej ilości butelek, żeby od razu zlewać :)

 

Co do filtratora z oplotu - zastanawiałem się nad tym, ale mam już fałszywe dno, więc póki co

spróbuję nawiercić jeszcze trochę otworów. Z poprzednią warką nie miałem problemów, więc

może będzie ok.

 

Dzięki za uwagi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Witbier zalicza się do pszenicznych z tego co wiem, a licząc płatki pszeniczne to prawie 40% zasypu :beer:

 

Wychodzi na to, że cichą i tak zrobię - nie zaszkodzi, a nie mam teraz odpowiedniej ilości butelek, żeby od razu zlewać :)

 

Co do filtratora z oplotu - zastanawiałem się nad tym, ale mam już fałszywe dno, więc póki co

spróbuję nawiercić jeszcze trochę otworów. Z poprzednią warką nie miałem problemów, więc

może będzie ok.

 

Dzięki za uwagi :)

Ja również zaczynałem filtrację od fałszywego dna, później dowierciłem jeszcze trochę dziur i skończyłem na oplocie i przy nim pozostaję. Zrobisz kilka warek to sam zaczniesz decydować, co lepsze, co gorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Witbier'a z HB filrowalem wężykiem z oplotem i było to pierwsze piwo gdzie filtracja mnie zirytowała. Ale jakoś poszło, tragedii nie było.

Co do rozlewu to w moim po 2 tygodniach drożdże słabo osiadły na dnie, rozlałem do butelek bez cichej ale zrobiłbym raczej cichą za drugim razem. Albo rozlej chociaż tak żeby piwo pompować od góry bo kranem zassiesz połowę tego co osiadło, gęstwa nie jest kremowa tylko całkiem płynna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Witbier'a z HB filrowalem wężykiem z oplotem i było to pierwsze piwo gdzie filtracja mnie zirytowała. Ale jakoś poszło, tragedii nie było.

To było moje drugie piwo z zacieraniem (wcześniej robiłem a'la Grodziskie z BA). Przy poprzednim nie miałem żadnych problemów, a miało w zasypie 40% pszenicy na którą wszyscy narzekają. Nastawiałem się na problemy przez te płatki, ale nie spodziewałem się aż takich. Chyba faktycznie będę musiał pomyśleć nad tym oplotem - zobaczę jak następne warki będą szły.

 

Co do rozlewu to w moim po 2 tygodniach drożdże słabo osiadły na dnie, rozlałem do butelek bez cichej ale zrobiłbym raczej cichą za drugim razem. Albo rozlej chociaż tak żeby piwo pompować od góry bo kranem zassiesz połowę tego co osiadło, gęstwa nie jest kremowa tylko całkiem płynna.

Jak teraz patrzę na fermentor to mam ładną warstwę osadu na dnie (tak z 1 cm). Wygląda podobnie jak przy poprzednich warkach. Trzymam teraz w fermentorze z kranikiem (z reduktorem), więc zleję na cichą i zostawię na jakiś tydzień. Zobaczymy co wyjdzie :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem dwie warki witbiera, pierwszą filtrowałem filtratorem z BA (4godz-katorga), drugą już węzykiem z oplotu (1 godz) więc nie ma się nad czym zastanawiać. Moje zdanie jest takie żeby zlać na cichą. Witbier to przyprawy i nadmiar drożdży może wpłynąc negatywnie. Pozdrawiam.

Edytowane przez ukko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj warzyłem witbier

Przy poprzednim warzeniu tego piwa dodawałem płatki takie jak były w paczce czyli tylko zmiażdżone. Z filtracją nie było problemu . Filtrator z oplotu . Wczoraj coś mnie podkusiło, chcąc uzyskać lepszą wydajność ześrutowałem płatki razem ze słodem .

Efekt był taki że filtrowałem ponad 2 godziny a wydajność nie uległa poprawie .

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dwie godziny filtracji to katorga? Ja ostatnio 8~ siedziałem ;)

 

Ostatnio zaraziłem nowym hobby swojego kolegę.

Kupił gotowy sprzęt i m. in. filtrator z oplotu. Moim zdaniem jego filtrator jest troszkę przykrótki - jakieś 40-50 cm.

Jak zaczęliśmy filtrować to po 3-4 minutach filtrator zaczynał się przytykać i chyba trwałoby to podobnie gdyby kolega nie wpadł na genialny pomysł.

Zamknął fermentor deklem do którego podłączył wężyk i wdmuchiwał powietrze (dobrze, że jest niepalący ;) ).

Filtracja znowu ruszyła - wymuszona wzrostem ciśnienia wewnątrz fermentora.

 

Polecam - tyle, że wymagane mocne płuca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie godziny filtracji to katorga? Ja ostatnio 8~ siedziałem ;)

 

Ostatnio zaraziłem nowym hobby swojego kolegę.

Kupił gotowy sprzęt i m. in. filtrator z oplotu. Moim zdaniem jego filtrator jest troszkę przykrótki - jakieś 40-50 cm.

Jak zaczęliśmy filtrować to po 3-4 minutach filtrator zaczynał się przytykać i chyba trwałoby to podobnie gdyby kolega nie wpadł na genialny pomysł.

Zamknął fermentor deklem do którego podłączył wężyk i wdmuchiwał powietrze (dobrze, że jest niepalący ;) ).

Filtracja znowu ruszyła - wymuszona wzrostem ciśnienia wewnątrz fermentora.

 

Polecam - tyle, że wymagane mocne płuca.

Jak jest dekiel szczelny to można naciskać od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po co tak się męczyć? Wystarczy pod kranik podłączyć wężyk, tak żeby po filtracji warka spływała z metr niżej. No i masz dość spore podciśnienie, które Ci zasysa warkę.

 

Dokładnie kolega mi to z ust wyjął - ja podłączam 0,5 metrowy wężyk i nie ma problemu. Ostatnio filtrowałem właśnie Witbiera i naczytałem się o tych problemach z filtracją co nie miara więc podczas filtracji i wysładzania zawinąłem sobie fermentor w koc żeby zacier nie wystygnął zbyt szybko podczas układania złoża oraz całego procesu i tym samym nie zgęstniał. W wyniku tych działań poszło naprawdę sprawnie. Wit aktualnie poszedł na cichą, za tydzień do buteleczek. A tak na marginesie macie może doświadczenie po jakim czasie Wit osiąga szczyt swojegu smaku? Bo czytałem że jest piwem dość szybko dojrzewającym i nie ma co przetrzymywać go za długo w butelkach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie po 5-6 tygodniach od rozlania pierwsza warka najlepiej smakowała później może się 'przepiło', ale miałem wrażenie że było za słodko, znajomi niewtajemniczeni nazywali to piwem różanym ;)

teraz właśnie na cichej trzymam drugą warkę i będę ją uważnie monitorował organoleptycznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie macie może doświadczenie po jakim czasie Wit osiąga szczyt swojegu smaku?

Po 2gim miesiącu wg mnie jest najlepszy ale niestety zostaje już niewiele bo niestety żonka ma wyjątkową słabość do tego Wita wg HB. :)

Z całej receptury ja daje teraz 15-20g kolendry zamiast 10g z tego co pamiętam i płatki tylko błyskawiczne prosto do zacierania bez kleikowania.

Z filtrowaniem to niestety powoli co by nie zbić za bardzo mótła i będzie dobrze i się nie zakleja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.