Skocz do zawartości

Pierwsze kegowanie


bimbelt

Rekomendowane odpowiedzi

Czeka mnie pierwszy w życiu rozlew do kega. Proszę o wsparcie, bo nie mogę znaleźć odpowiedzi na kilka pytań. Piwo to jasna pszenica.

 

1. Refermentować w kegu czy nabić CO2? Najrozsądniej wydaje mi się dać surowiec do refermentacji i dobić kega CO2 po zamknięciu. Proszę o potwierdzenie (lub nie) mojej teorii.

 

2. Jeśli dobijać CO2, to czy surowca do refermentacji zostawić odpowiednio mniej? Ile mniej?

 

3. Czy piwo refermentowane w kegu nie będzie się zbyt mocno pienić, jeśli keg podczas serwowania będzie stać w temperaturze pokojowej? Jeśli tak, to czy jest jakiś sposób, by temu zapobiec?

 

4. Proszę o wasze rady w temacie odkażania kega i jego pokrywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak. Pszenicę zwykle tak keguję żeby mieć drożdże w kegu.

2. Ja nie stosuję żadnej poprawki, zwykle daje ok 160g glukozy na keg.

3. Tego to nie wiem. Zawsze serwuje piwo z kegeratora.

4. Wlewam do kega ok litra roztworu z piro. Dobijam ciśnieniem pokrywkę. Mieszam i zostawiam na ok. godzinę. Po tym czasie rozszczelniam kega, otwieram i wylewam piro.

Edytowane przez rysmis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeka mnie pierwszy w życiu rozlew do kega. Proszę o wsparcie, bo nie mogę znaleźć odpowiedzi na kilka pytań. Piwo to jasna pszenica.

 

1. Refermentować w kegu czy nabić CO2? Najrozsądniej wydaje mi się dać surowiec do refermentacji i dobić kega CO2 po zamknięciu. Proszę o potwierdzenie (lub nie) mojej teorii.

 

2. Jeśli dobijać CO2, to czy surowca do refermentacji zostawić odpowiednio mniej? Ile mniej?

 

3. Czy piwo refermentowane w kegu nie będzie się zbyt mocno pienić, jeśli keg podczas serwowania będzie stać w temperaturze pokojowej? Jeśli tak, to czy jest jakiś sposób, by temu zapobiec?

 

4. Proszę o wasze rady w temacie odkażania kega i jego pokrywki.

Można i tak i tak. Jedni gazują tylko co2 inni dają 30-50g cukru na keg i pozwalają na refermentację. Jeśli piwa mocno nie schłodzisz to będzie sporo piany i problemy z nalewaniem. Co domycia i odkażania, zwykłe umycie i wypłukanie wystaczy + zapobiegawczo jakieś oxy, clo, czy co tam masz.

Co do szczegółów nagazowania w kegach jest wątek o kegach cornelius i tam koledzy podawali swoje sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Ja nie stosuję żadnej poprawki, zwykle daje ok 160g glukozy na keg.

4. Wlewam do kega ok litra roztworu z piro. Dobijam ciśnieniem pokrywkę. Mieszam i zostawiam na ok. godzinę. Po tym czasie rozszczelniam kega, otwieram i wylewam piro.

ad.2 160g to całkiem sporo. Ja daję o połowę mniej i również dobijam gazem by uszczelkę docisnąć

ad.4 po co dobijać ciśnieniem pokrywę? piro działa gazowo.

 

co do pienienia się też mam z tym czasem problem - występuje głównie problem pienienia w przegazowanych piwach. W moim ostatnim pszenicznym (pierwszym zainfekowanym) odgazowałem go spuszczając ciśnienie zaworem bezpieczeństwa do zera, poźniej potrząsajac kegiem - ciśnienie wskoczyło na 1 bar i teraz leje się ok, z tym że ja mam chłodziarkę (część co2 z piwa przeszła nad taflę piwa wytwarzając ciśnienie). W warunkach gdzie temp. będzie ok 20stopni nie wiem jak się będzie piwo zachowywać. Ale podejrzewam że refermentacja z użyciem 160g cukru może sprawić, że będzie przegazowane i będzie sama piana.

 

pozdrawiam

Arek S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad.2 160g to całkiem sporo. Ja daję o połowę mniej i również dobijam gazem by uszczelkę docisnąć

ad.4 po co dobijać ciśnieniem pokrywę? piro działa gazowo.

 

co do pienienia się też mam z tym czasem problem - występuje głównie problem pienienia w przegazowanych piwach. W moim ostatnim pszenicznym (pierwszym zainfekowanym) odgazowałem go spuszczając ciśnienie zaworem bezpieczeństwa do zera, poźniej potrząsajac kegiem - ciśnienie wskoczyło na 1 bar i teraz leje się ok, z tym że ja mam chłodziarkę (część co2 z piwa przeszła nad taflę piwa wytwarzając ciśnienie). W warunkach gdzie temp. będzie ok 20stopni nie wiem jak się będzie piwo zachowywać. Ale podejrzewam że refermentacja z użyciem 160g cukru może sprawić, że będzie przegazowane i będzie sama piana.

 

pozdrawiam

Arek S

ad. ad.2 tyle mi wychodzi z kalkulatora. Nie uznaje zasady by do kega dawać połowę tego co do butelek.

ad. ad.4 żeby uszczelnić kega. By w czasie mieszania się nie wylewało.

 

Do pszenicznego podpinam ciśnienie 2 barów w 6 stopniach Celsiusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem że czegoś takiego:

http://allegro.pl/glowica-do-piwa-keg-micromatic-keg-beczka-piwo-i1699775698.html

Czy ten będzie pasował do Broka?

 

Na czym polega wyższość kega Cornelius? Czy poza możliwością łatwego umycia ma jeszcze jakieś istotne zalety?

nie wiem jaki keg brok ma fiting głowice dopasowujesz do fitingu

 

Osobiście wolę jednak corneliusy-bardziej pasuje mi ich pojemność, są poręczniejsze. 30l/50l to trochę dla mnie za dużo, aczkolwiek całkiem nieźle sprawdza się na imprezach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co się orientuję kegi 30l i 50l mają zabezpieczenia i czasem trzeba je wyłamać np. łomem. Te które używam tak właśnie miały ( z fitingiem wkręcanym i drugi z wciskanym).

z łomem to ostateczność:beer:, opis jak sobie poradzić z otwarciem beczki z fittingiem jest pod tym linkiem: http://www.piwowarstwo.eu/index.php/beczki/30-otwieranie-beczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta strona bardzo pomogła rozbroić moją puszkę. Szczególnie pomocne były zdjęcia klucza do tych beczek.

Na szczęście już nie będę musiał się z tym więcej bawić bo złamałem zabezpieczenie na dobre.

 

Widzę że kegowanie w kegi od piwa ma swoje zalety:

-większa pojemnosc

-trochę tańsze głowice

-niższa cena tych kegów i dostępnosc

 

Do wad należy trudniejsze mycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeka mnie pierwszy w życiu rozlew do kega. Proszę o wsparcie, bo nie mogę znaleźć odpowiedzi na kilka pytań. Piwo to jasna pszenica.

 

1. Refermentować w kegu czy nabić CO2? Najrozsądniej wydaje mi się dać surowiec do refermentacji i dobić kega CO2 po zamknięciu. Proszę o potwierdzenie (lub nie) mojej teorii.

 

2. Jeśli dobijać CO2, to czy surowca do refermentacji zostawić odpowiednio mniej? Ile mniej?

 

3. Czy piwo refermentowane w kegu nie będzie się zbyt mocno pienić, jeśli keg podczas serwowania będzie stać w temperaturze pokojowej? Jeśli tak, to czy jest jakiś sposób, by temu zapobiec?

 

4. Proszę o wasze rady w temacie odkażania kega i jego pokrywki.

Ad.1 Refermentować, ja sypię 50-60g cukru/keg cornelius

Ad.2 Jeśli po podłączeniu nalewaka okazuje się, że jest za małe ciśnienie, dobijam 2 bary, tak mam ustawione. Piwo nalewam "po czesku" na 2-3 razy, ale mi to bardzo pasuje, bo piwo u mnie ma mieć pianę ;)

Ad.3 Używam schładzarki i schładza mi ona do max 3°C, jeśli nie posiadasz schładzarki proponuję schłodzić kega w lodówce, bo przy temp. pokojowej będzie się mocno pienić

Ad.4 Po użyciu myję kega wodą z płynem do mycia naczyń i dezynfekuję pirosiarczynem, wsypując go ok 3 łyżeczek do herbaty i zalewając ciepłą, ale nie gorącą wodą /ok 40-50°C/, zamykam i tak przechowuję do ponownego zalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.