Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

To że drożdże się ucieszą to fakt, już widzę, że zaczynają się rozpędzać; ale czy potem nie będzie szkokiem jak będę chciał przeprowadzać cichą w tak niskiej temp? Problem w tym, że albo 10-11stopni, albo 21-22; w garażu fermentator był owinięty kocem, ale to tylko raczej podtrzymuje temp.

 

Przenieś do domu, załóż na fermentor t-shirt zamoczony w zimnej wodzie i spokojnie będziesz mógł zbić z 21-22 do 18-19 stopni. Na cichą spokojnie można przenieść do 10-11, a w takiej temperaturze to nawet lepiej się klaruje.

 

Akurat zrobiłem inaczej, fermentor stoi przytulony do rozszczelnionego okna-wyjścia na ogródek - temp 18-19stopni. Małżonka na razie nie protestuje więc jest ok :D

Edytowane przez Belze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ile trzeba ten t-shirt moczyć?

 

To zależy jaką masz temperaturę, im cieplej tym częściej, bo oczywiście szybko wysycha. W temperaturze 20-21 stopni wystarczy 2-3 razy dziennie żeby utrzymać 2-3 stopnie niższą. Ja zmieniałem rano, po powrocie z pracy i późnym wieczorem. Na szczęście dorobiłem się lodówki i jest dużo wygodniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poratujcie poradą zaplanowałem CDA, gęstwę rozruszałem i okazało się że nie mam carafy II z palonych tylko przenice prażoną 1000EBC lub jeczmień palony 1100 EBC- nada się?

nie wiem czy odpuścić to piwo i skorygować recepturę na inną

Edytowane przez slawek1k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i koledzy dwa szybkie pytania:

1. Czym lepiej rozrzedzić brzeczkę, wodą czy wysłodzinami?

2. Czy drożdże płynne 125ml mogę podzielić na dwa nastawy ( +/- 20L max 11Blg )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zależy jak głęboko wysładzane ale ogólnie zysk na ballingu niewielki a jakość może się zauważalnie pogorszyć.

2. Niedobry pomysł. Bez startera nawet z jedną, 20L porcją brzeczki często są problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija 9 dzień cichej fermentacji i 7 dzień chmielenia na zimno (15g. Cascade i 70g. Amarillo, wrzucony luzem). Miałem zaplanowane na dzisiejszy dzień butelkowanie, jednakże chmiel praktycznie nie zatonął, utworzył na powierzchni dość gruby kożuch. Zastanawiam się, czy takie chmielenie da oczekiwane rezultaty, czy może lepiej poczekać kilka dni, licząc, że chmiel w końcu opadnie na dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija 9 dzień cichej fermentacji i 7 dzień chmielenia na zimno (15g. Cascade i 70g. Amarillo, wrzucony luzem). Miałem zaplanowane na dzisiejszy dzień butelkowanie, jednakże chmiel praktycznie nie zatonął, utworzył na powierzchni dość gruby kożuch. Zastanawiam się, czy takie chmielenie da oczekiwane rezultaty, czy może lepiej poczekać kilka dni, licząc, że chmiel w końcu opadnie na dno.

 

Mi chmiel opadał prawie dwa tygodnie. Jeżeli dzisiaj chcesz butelkować to przelej piwo do drugiego fermentora, używając przy tym filtra fizycznego (gaza jałowa, wygotowana pończocha).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy poprzedniej warce chmielonej na zimno tak właśnie zrobiłem, tzn. użyłem pończochy, aczkolwiek wtedy chmiel w większości zatonął. Zastanawiam się tylko, czy przy chmielu pływającym po powierzchni, do piwa przejdzie odpowiednia ilość aromatów,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy piwie leżącym na cichej dwa tygodnie aromatu uleciało dość dużo. Myślę, że nie ma co zwlekać. Kiedy wrzucasz sypaną herbatę do wrzątku to fusy również pływają po powierzchni a herbata robi się taka jak trzeba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy poprzedniej warce chmielonej na zimno tak właśnie zrobiłem, tzn. użyłem pończochy, aczkolwiek wtedy chmiel w większości zatonął. Zastanawiam się tylko, czy przy chmielu pływającym po powierzchni, do piwa przejdzie odpowiednia ilość aromatów,

Przejdzie, tym bym się nie martwił. Chyba, że są to szyszki, wówczas może być problem. W przypadku granulatu, "rozdziela" się i opada na dno. Oczywiście na wierzchy zawsze coś będzie pływać, ale tak jak już wspomniałem, olał bym to :)

 

Miałem zaplanowane na dzisiejszy dzień butelkowanie, jednakże chmiel praktycznie nie zatonął, utworzył na powierzchni dość gruby kożuch. Zastanawiam się, czy takie chmielenie da oczekiwane rezultaty, czy może lepiej poczekać kilka dni, licząc, że chmiel w końcu opadnie na dno.

IMHO trzymanie chmielu dłużej niż 7 dni nie ma sensu. Ryzykujesz przedostania się do piwa aromatów/smaków trawiastych i itp. Dla mnie 7 dni to max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graba

Pierwszy post (nie licząc witajki) i od razu po prośbie :)

 

Mam pewien problem z nastawionym w sobotę pszeniczniakiem z ekstraktu Coopers.

Dziś wszedłem do kanciapy, gdzie stoi fermentor i oczom moim ukazał się widok jak na fotce. Nie wiem czy mam to zostawić jak jest czy zdjąć pokrywę i założyć nową wysterylizowaną z nową rurką? Piana całkiem opadła, nie wiem czy mi drożdze nie wypłynęły górą? Czy to jeszcze będzie pracować? To dopiero moja druga warka i zieloniutki jestem jak to piwo :)

 

Druga sprawa - po jakim czasie od zabutelkowania mogą "objawić się" granaty - pierwsza warka w butelkach stoi drugi tydzień i jeszcze nie eksploduje, ale wiem że przesadziłem z cukrem - ilośc na 20l sypnąłem do 17l. Coś da się ewentualnie wykombinować z upuszczaniem gazu?

 

Pozdro

Norbas

 

 

Edytowane przez Norbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie robote to ja lubiem, ukłon w pas i lece pędze na kontrol ;)

 

 

P.S.

Otworzyłem, lekko syknęło, nalałem do sklanki, panka niewielka, przy piciu daje się czuć bąbelki...

Stoi nie całe dwa tygodnie w temp 20-21st, chyba ok?

Edytowane przez Norbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgoda

Pokrywa wymieniona, strasznie mnie w...(wyraz kojarzony z najstarszym zawodem świata), ale wziąlem do serca wyczytane na forum zalecenia: Nie otwierać! Nie zaglądać :)

 

Makaron

Wsypałem ok 80g do fermentora, zalałem zielonym i delikatnie zamieszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.