Skocz do zawartości

Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.


Zbyszek T

Rekomendowane odpowiedzi

eksperymentować z innymi sokami

uważaj na skład soku im więcej ekstraktu, tutaj akurat malinowego ( a nie jakiś innych wynalazków typu aronia), tym lepiej; i nie powinien być dosładzany słodzikami. O dziwo sok z Tesco okazał się, przynajmniej w teoretycznym składzie, całkiem niezły - końcowy efekt smakuje mojej LP :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

 

A w jaki sposób mam pilnować odfermentowania? Piwko będzie leżało 2 tyg na burzliwej i tydzień na cichej. Zbyt wcześnie wleje w butelki będę miał TNT... Chyba, żeby do butelek nie dawać nic do refermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

Ojjjj ale klops :D właśnie sięgnąłem do zapisków i okazuje się, że nie uwzględniłem alkoholu z "piwa pierwotnego". Znaczy się, że koleżanka miała rację mówiąc, że to piwo jest mocniejsze niż te wyliczone 5.4% :D:cool: na szybko licząc wyjdzie jakies 7-8 chyba :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przelewałem na cichą spróbowałem i już wiem, że lepiej jednak będzie dawać sok dopiero po kilku dniach fermentacji. Smak jest świetny i taki " a'la szampan " tylko aromat soku zanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

 

A w jaki sposób mam pilnować odfermentowania? Piwko będzie leżało 2 tyg na burzliwej i tydzień na cichej. Zbyt wcześnie wleje w butelki będę miał TNT... Chyba, żeby do butelek nie dawać nic do refermentacji.

Ja korzystam z refraktometru. Jeśli nie posiadasz, wystarczy pobierać próbki balingomierzem. Ale równie dobrze możesz zrezygnować z tej metody (mniejsze ryzyko infekcji).

Pominięcie dodatku do refermentacji może spowodować , że piwko będzie sokiem ( brak nagazowania). Polecam jako środka do nagazowania użyć soku malinowego, tylko zachować wskazówki Zbyszka tj. nie przekraczać 10 - 11 ml na litr piwka. Jeśli boisz się granatów (tak jak ja na początku mojej piwowarskiej przygody) to piwo wlej do Petów. Bezpieczne i bez wpływu na smak piwa. Z malinowymi tak robię. Jeśli nagazowanie będzie zbyt duże to spokojnie możesz upuścić gaz.

Edytowane przez srebrny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

 

A w jaki sposób mam pilnować odfermentowania? Piwko będzie leżało 2 tyg na burzliwej i tydzień na cichej. Zbyt wcześnie wleje w butelki będę miał TNT... Chyba, żeby do butelek nie dawać nic do refermentacji.

Ja korzystam z refraktometru. Jeśli nie posiadasz, wystarczy pobierać próbki balingomierzem. Ale równie dobrze możesz zrezygnować z tej metody (mniejsze ryzyko infekcji).

Pominięcie dodatku do refermentacji może spowodować , że piwko będzie sokiem ( brak nagazowania). Polecam jako środka do nagazowania użyć soku malinowego, tylko zachować wskazówki Zbyszka tj. nie przekraczać 10 - 11 ml na litr piwka. Jeśli boisz się granatów (tak jak ja na początku mojej piwowarskiej przygody) to piwo wlej do Petów. Bezpieczne i bez wpływu na smak piwa. Z malinowymi tak robię. Jeśli nagazowanie będzie zbyt duże to spokojnie możesz upuścić gaz.

 

Kurcze zabrzmiało to jakbym nie wiedział jak zmierzyć Blg...

Nie o to mi chodziło za bardzo. Oczywistym jest ,że mierząc co dzień możemy przy danej wartości przelać do butelek. Myślałem, ze jest jakaś tajemna metoda jeszcze:) Poleży piwko do piątku to będzie 16 dni fermentacji i butelkuje dając po 10ml na 1L i jako, że kupiłem już słodzik w Lidlu to pewnie dam po 3 tabletki na butelkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie mam pojęcia jaką słodkość daje jedna tabletka. Jutro wrzucę 3 tabletki do 500ml wody i zobaczę jak bardzo będzie słodkie. Jest sens takiego testu dla porównania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie mam pojęcia jaką słodkość daje jedna tabletka. Jutro wrzucę 3 tabletki do 500ml wody i zobaczę jak bardzo będzie słodkie. Jest sens takiego testu dla porównania?

nie

po dodaniu soku drożdże konsumują wszystko co słodkie i fermentowalne pozostawiając np kwas cytrynowy. W moim po fermentacji był taki kwas że aż wykręcało dałem 3 i 4 tabletki na 0,33l. LP smakują obie, ale chyba ta z 3 jest lepsza - użyłem słodzika z Lidla, ale czuję w nim jakiś posmaki. Następne spróbuję ze Stevią albo z cukrem brzozowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymałem i otworzyłem pierwsze moje piwko malinowe choć od rozlania dopiero minął tydzień. Jestem ogólnie pod wrażeniem. Kolor przepiękny różowy i fajny smak. Dla mnie ciut za słodkie ale dla mojej LP rewelka :D Czuć fajny posmak i aromacik, pewnie po tej herbatce chmielowej.

Procent ma dość mocny po jednym takim czuć już lekkie buzowanie w głowie. Pewnie po 2 lub 3 takich płeć piękna będzie nieźle wstawiona. Także robię następne na lato i do grilla będzie suuuuuuuuuper :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.