Skocz do zawartości

Browar "Kar-Kamis"


Jejski

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm... nie bardzo rozumiem dlaczego glukoza miałaby być gorzej fermentowalna niż sacharoza.

Też o tym słyszałem, może to kwestia zanieczyszczeń.

 

Są też tacy, co mówią, że potrafią rozróżnić piwa refermentowane sacharozą i glukozą. Aż się prosi o eksperyment, poł warki refermentowane cukrem, pół glukozą. Hasintus - może Ty to zobisz, masz czułe podniebienie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym dla mnie browar domowy to nie apteka i nie widzę większej różnicy przy dodaniu 150g glukozy i 150g sacharozy. Ale każdy ma inne podejście :lol:

Jasne, wystarczy nakryć butelki z dojrzewającym piwem np. kocem i już jest gwarancja że nic się nie stanie. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyczyściłem moją wagę labroatoryjną. Dlatego, że dzisiaj ważyłem ilości tak minimalne 0,5 g - 1g- 2g do przygotowania zestawów ziół na likiery. I obserwując ten wątek stwierdziłem, że glukozę też będę odmiarzał na wadze laboratoryjnej. Jak dotychczas sypałem równo 200 g na warkę. Oczywiście mam różne ilości piwa w warce. JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym dla mnie browar domowy to nie apteka i nie widzę większej różnicy przy dodaniu 150g glukozy i 150g sacharozy. Ale każdy ma inne podejście :lol:

Jasne' date=' wystarczy nakryć butelki z dojrzewającym piwem np. kocem i już jest gwarancja że nic się nie stanie. :lol:[/quote']

Jeśli bardzo chcesz podyskutować to może odnieś się do fragmentu o fermentowalności glukozy :D

Tak jak napisałam każdy ma inne podejście i proszę żebyśmy to szanowali, zawsze przy swoich wypowiedziach staram się podkreślać, że to jest moje zdanie i nikogo nie próbuję przekonywać że jest jedyne i słuszne. W zdaniu przez Ciebie przytoczonym nie napisałam "nie ma różnicy przy dodaniu 150g glukozy i 150g sacharozy" tylko "nie widzę większej różnicy przy dodaniu 150g glukozy i 150g sacharozy", a to różnica.

Ale skończmy dyskusję, bo zaśmiecamy wątek Jejskiemu.

 

Jejski odpowiadając na Twoje pytanie, ja osobiście w tym przypadku dodałabym 160-170g cukru. Ale może koledzy wyliczą Ci to dokładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gwoli ścisłości: odpowiednikiem 100g glukozy jest 86g sacharozy. Sacharoza to dwucukier, który rozkładany jest do glukozy i fruktozy, która z kolei jest przekształcana w glukozę. Poza tym sacharoza jest bezwodna, a glukoza występuje w postaci monohydratu. A więc Hasintus to te dwa czynniki powodują, że używamy mniej sacharozy niż glukozy, a to co napisałeś jest nieprawdą :lol:

Pisząc o różnicy 5% miałem na myśli glukozę bezwodną, wtedy stosuje się przelicznik 100 g cukru = ok.105 g glukozy. Nie rozumiem dlaczego uważasz że, piszę nieprawdę.

Stosuję do refermentacji tylko cukier i korzystam z tego kalkulatora:http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html . Bierze on także pod uwagę cząstkowy CO2 rozpuszczony w piwie przed refermentacją a zależny głównie od temperatury. Można też "ustawić" nagazowanie odpowiednio dla danego stylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o różnicy 5% miałem na myśli glukozę bezwodną, wtedy stosuje się przelicznik 100 g cukru = ok.105 g glukozy. Nie rozumiem dlaczego uważasz że, piszę nieprawdę.

Stosuję do refermentacji tylko cukier i korzystam z tego kalkulatora:http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html . Bierze on także pod uwagę cząstkowy CO2 rozpuszczony w piwie przed refermentacją a zależny głównie od temperatury. Można też "ustawić" nagazowanie odpowiednio dla danego stylu

To, że uzyskujesz dobry wynik, nie oznacza, że dobrze rozumujesz. Nie miałeś z tym problemów na matmie :lol:

Glukoza i sacharoza są fermentowalne w 100%. Inne czynniki, które wymieniła dori wpływają na to, że cukier jest bardziej "wydajny" z grama. Na browar.biz ten temat był szeroko dyskutowany. Wypowiedział się Czes, mniej więcej w tym samym stylu co dori.

 

PS: przyznasz, że 5% różnicy raczej ze spokojnego piwa granatów nie zrobi. Trzeba popełnić więcej błędów. :lol:

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o różnicy 5% miałem na myśli glukozę bezwodną, wtedy stosuje się przelicznik 100 g cukru = ok.105 g glukozy. Nie rozumiem dlaczego uważasz że, piszę nieprawdę.

Ponieważ napisałeś: "Cukier (sacharoza) jest w 100% fermentowalny, a glukoza w 95%." a to jest nieprawda - glukoza jest fermentowalna w 100%, a różnica w ilości cukru i glukozy wynika z faktów które przedstawiłam powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka #17 pszeniczne spoczywa od dwóch dni w butelkach. Po 19 dniach "burzliwej" ( nie miałem czasu na przelanie ani na butelkowanie) blg spadło do 2 . Zastosowałem 180g. cukru, i chyba Dori miała rację mówiąc o 160g. bo otwarłem jedną butelkę ( nie kosztowałem przy rozlewie) i okazuje się że w dwa dni jest bardzo nagazowane. Przeniosłem do piwnicy o temp. 17 st. 45 potencjalnych granatów ;) . Piwko jest bardzo mętne jak na pszenicę przystało i w smaku dominuje goździk, a po 20 min. zacierania w temp. 45°C spodziewałem się więcej bananów. Czy dłuższe zacieranie w tej temp. powoduje zwiększenie bukietu goździkowego, a krótkie bananowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerwa w temperaturze około 44C powoduje, że w gotowym piwie pojawią się aromaty goździkowe.

O przewadze aromatów goździkowych lub bananowych decyduje raczej temperatura fermentacji. Co do tego jakie aromaty dominują przy określonej temperaturze opinie piwowarów są podzielone. Ja jestem zdania, że wyższa temperatura fermentacji skutkuje bardziej wyrazistym aromatem banana, a niższa goździka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zdania, że wyższa temperatura fermentacji skutkuje bardziej wyrazistym aromatem banana, a niższa goździka.

Faktycznie, przypominam sobie że jak robiłem pszeniczniaka latem to był bardzo intensywny banan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerwa w temperaturze około 44C powoduje, że w gotowym piwie pojawią się aromaty goździkowe.

O przewadze aromatów goździkowych lub bananowych decyduje raczej temperatura fermentacji. Co do tego jakie aromaty dominują przy określonej temperaturze opinie piwowarów są podzielone. Ja jestem zdania, że wyższa temperatura fermentacji skutkuje bardziej wyrazistym aromatem banana, a niższa goździka.

Słyszałem, że to mit, ale jeszcze muszę go zweryfikowac w praktyce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #18 Dziwne IPA

 

W niedzielę zrobiłem taką warkę

 

Pale Ale 2,6 Kg

Pilzeński 1,4 Kg

Caramunch typ1 180g

Caraaroma 50g

Płatki jęczmienne błyskawiczne 400g

 

Marynka szyszka 45g

Lubelski szyszka 20g

 

Safale US-05 pół saszetki

 

Zacieranie godzina w temp 67st.C . Gotowanie godzina z marynką od początku, a na ostatnie 5min. lubelski. Chłodzenie po raz pierwszy wężownicą ;) w ciągu 20 min. Starter zrobiony z brzeczki przedniej przegotowanej i ostudzonej w małym garnku. Wyszło 24l. 12,5°Blg . Wydajność na poziomie 70% . Po12 godz. biała piana we fermentatorze. Mam jeszcze pytanie, jak wyławiacie, przecedzacie szyszki gotowane bezpośrednio, czyli bez żadnych siatek itp. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze szyszki gotuję w siateczkach, ale i tak coś przeleci. Po schłodzeniu brzeczkę przelewam przez duże sitko co jak mi się wydaje jeszcze bardziej ją napowietrza. Do granulatu uszyłem sobie worki z gazy 4-5 warstw. Też trochę zieleniny przelatuje, ale zatrzymuje się na sitku. Twoja warka#18 może być bardzo ciekawa. Ja też mieszam czasami to co mam i wychodzi całkiem niezłe piwko. Trudno ocenić w jakim to jest stylu, ale da się wypić. JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze szyszki gotuję w siateczkach, ale i tak coś przeleci. Po schłodzeniu brzeczkę przelewam przez duże sitko co jak mi się wydaje jeszcze bardziej ją napowietrza. Do granulatu uszyłem sobie worki z gazy 4-5 warstw. Też trochę zieleniny przelatuje, ale zatrzymuje się na sitku. Twoja warka#18 może być bardzo ciekawa. Ja też mieszam czasami to co mam i wychodzi całkiem niezłe piwko. Trudno ocenić w jakim to jest stylu, ale da się wypić. JK

Ja zrezygnowałem z woreczkowania chmielu, za bardzo był sciśnięty w tych woreczkach. Mam przez to większe straty na osadzie...

Widzę, że w USA nie używają małych woreczków, tylko wielkich toreb, bodajże nazywają to 'paint strainer bag' - nie wiem jaki jest tego polski odpowiednik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coder- ja mam na tyle duże woreczki na chmiel, że nie jest chmiel zbity ściśnięty bo wtedy ma mniejsza wydajność. Kiedyś już było na forum na ten temat. Mieszając brzeczkę wraz z woreczkiem nie tracisz na wydajności i masz mniej śmieci. JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu drożdże Safale US-05 zrobiły we warce #18 Dziwne IPA kożuch. Pomieszałem wysterylizowaną łyżką i na powierzchni została tylko zwykła piana. Zobaczymy, czy znowu pojawi się kożuch, czy jeszcze dzień przed przelaniem na cichą powtórzę mieszanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu drożdże Safale US-05 zrobiły we warce #18 Dziwne IPA kożuch. Pomieszałem wysterylizowaną łyżką i na powierzchni została tylko zwykła piana. Zobaczymy, czy znowu pojawi się kożuch, czy jeszcze dzień przed przelaniem na cichą powtórzę mieszanie.

A co Ci kożuch przeszkadza? Jak już się wie, że to kożuch, a nie piana to przecież nie ma problemu. Na cholerę ryzykować infekcję i niepotrzebne na tym etapie napowietrzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ci kożuch przeszkadza? Jak już się wie, że to kożuch, a nie piana to przecież nie ma problemu. Na cholerę ryzykować infekcję i niepotrzebne na tym etapie napowietrzanie.

Kożuch przeszkadza mi na etapie przelewania na cichą. Przy przelewaniu opadają z niego drożdże i piwo robi się bardzo mętne. Chcę uniknąć mętnego piwa na cichej. Lepiej wg. mnie, żeby to co przy innych drożdżach zostaje we fermentatorze na dnie nie pływało na cichej w nowym fermentatorze. Myślę że powinno się lepiej i szybciej klarować. Jak do tej pory to tylko Safale US-05 robiły mi numer z czapką drożdżową. Czy zaobserwowaliście przy innych drożdżach takie zjawisko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kożuch przeszkadza mi na etapie przelewania na cichą. Przy przelewaniu opadają z niego drożdże i piwo robi się bardzo mętne.

To dziwne. Ja jak ściągałem, to kożuch po prostu się obniżał, a nie opadał. Sama końcówka może być problematyczna.

 

Jak do tej pory to tylko Safale US-05 robiły mi numer z czapką drożdżową. Czy zaobserwowaliście przy innych drożdżach takie zjawisko?

Brewferm Blanche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę poinformować że kożuch po 12 godz. powrócił dwa razy większy :) .

To są prawdziwie drożdże górnej fermentacji. :cool: Ja ich bardzo za ten kożuch nie lubię, ale wielu piwowarów bardzo sobie ten szczep chwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.