Skocz do zawartości

Założenie nowego sklepu


Rekomendowane odpowiedzi

offtopowo-do usunięcia w razie czego

A ja myślę że wcale kolega proton nie troluje. Opisuje naszą rzeczywistość dosyć trafnie.

Przykro mi to pisać, ale z mojego punktu widzenia ma rację. W dodatku temat jak najbardziej właściwy na forum piwowarskim. Człowiek chce założyć działalność, są problemy, dzieli się tu swoimi spostrzeżeniami a dostaje kopa a nie wsparcie.

Dziwi mnie natomiast postawa niektórych, forumowiczów którzy mówią że jest super, tysiące papierów, pozwoleń ? jest super, wielomiesięczne przeprawy z urzędnikami ? jest super, naginanie przepisów bo inaczej się nie da ? jest super, jedno okienko a właściwie jego brak ? jest super, wysokie podatki a właściwie haracze, opłaty gdzie się tylko da ? jest super itd.. itp. Myślę że to wynika po części z nieświadomości lub manipulacji opinią publiczną.

Widać nawet tutaj że jako Polacy mamy niechęć do ?prywaciarzy? albo do tych co chcą coś sami w życiu zrobić za własne pieniądze. Czy wszyscy muszą pracować w nie naszych korporacjach?

Trzymam kciuki proton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Widzę, że dyskusja trwa w najlepsze.

Sanepid jaki jest - jest potrzebny i podpisuję się pod wypowiedzią crosisa - inaczej każdy w garażu by mieszał majonezy. A kożuszki pleśni wyjmował by łyżeczką i tą samą łyżeczką mieszał dodatkową porcję konserwantu.

Co z tego slotish, że po zakupie kilku "zielonych" majonezów przestał byś tam kupować i "niewidzialna ręka rynku" wyeliminowałaby tego "producenta"?

Co by to pomogło tym kilku osobom już leżącym na oddziale zakaźnym ???

Fakt - mamy w kraju czasem przepisy, które wydają się dziwne/bzdurne (sklep Cioci Mimazego - zejście do sklepu w kapciach jest niehigieniczne - ale wejście przez podwórze z zaliczeniem wdepnięcia w psią kupę już jest ok).

Rozumiem ubolewanie protona nad "niedopuszczaniem" do użytku jego rozumiem czystej, schludnej, wykafelkowanej i ogrzewanej piwnicy.

Ale widocznie coś tam mają w przepisach i albo trzeba z tym żyć (poszukać innego lokum) albo.... szukać furtek w prawie.

Odnośnie tych baranków to jakaś paranoja... ale obawiam się, że teraz nasi urzędnicy ruszą do ataku. Może obejdzie się bez kominiarek i zakuwania w kajdanki ale ceregiele będą.

Przytoczę jeszcze raz przykład Austrii... brak kasy fiskalnej "mit zwei Papierrollen" - paragony ?? Brak ! Faktury ? Owszem... drukowane na programie napisanym przez znajomego programistę szefa. Z tego co pamiętam, wymogiem "skarbówki" było to, by automatycznie zmieniał się numer faktury. A jeśli coś się pomyliło to TYLKO :o administrator (księgowa, szef) mieli kod by wejść w program i skorygować nr FV. W praktyce szefa nie było nigdy a księgowa siedziała we Wiedniu. Więc jak coś się pokićkało to ja korygowałem :) Bez przekrętów, bez kombinowania. Widać tam podejście państwa jest inne do pewnych spraw....

Myślę, że jest to spowodowane po części jednak wyższą stopą życiową w tamtych krajach. Tam ludzie z ich zarobkami są mniej skorzy do "kombinowania". Dlatego tam "aparat państwowy" nie musi "dokręcać śruby" i tak kontrolować obywateli.

A co do "Österreichische SANEPID" :) ?? Chodzi o hotel - w kuchni (serwowane tylko śniadania) miał być zlew (oczywiste) i umywalka do mycia rąk z taką wajchą do puszczania wody kolanem. Szefa szlag trafiał jak otwierał hotel w Budapeszcie.... jeden zlew (bo owoce), drugi zlew (bo coś tam wędliny), trzeci zlew (bo zdaje się jajka)... już nie pamiętam jak opowiadał dlaczego i po co ale na jednej ścianie było 5 zlewów i oczywiście umywalka do rąk. To nie koniec !

Jedna lodówka, druga lodówka, trzecia lodówka, czwarta lodówka.... każda na co innego. Bo w Budapeszcie Węgierski ser by się pobił z Węgierską szynką w jednej lodówce.

W Austrii wystarczyło, że wszystko było na oddzielnych półkach - lodówek były dwie sztuki. :)

Dziwny ten świat... nie ??

Sorry, że tak poza tematem. Coelian piszesz może o sieci O.... mającej hotele w Austrii i na Wegrzech? Jeśli tak to miałbym kilka pytań, oczywiście na PW.

Edytowane przez havran1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie narzekanie niczego nie zmieni. Pisanie o tym w internecie też nie. Denerwowanie się na to, że jest tak a nie inaczej tym bardziej.

 

Może warto pomyśleć i oddać dowód babci :)

 

Od 10 lat mam styczność z urzędami, codziennie, z kilkoma różnymi dziennie. Jest jedna rada, trzeba być cwańszym od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że jesteś dzieckiem neostrady. Idź na forum onetu.

Za takie teksty możesz tutaj dostać banana :)

Arogancja nie jest mile widziana.

Edytowane przez 2artur2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sluchaj, moze bylo be lepiej teraz opowiedziec nam jak ty bedziesz chcial ten sklep prowadzic. co by bylo przechowywane i gdzie. w jakich warunkach. czym bedziesz sie roznil od innych?

rozmawianie o przepisach jest bezsensowne. zawsze jak ktos poruszy ten temat to sie on ciagnie przez kilka stron i potem watek sie wyczerpuje i konczy. wiec moze dalo by sie uratowac ten.

 

co chcesz nam piwowarom zaproponowac? a moze my dami ci jakies porady lub pomysly np.:

-sprowadzanie nie typowych surowcow tj. ciekawe przyprawy

-darmowe srutowanie przy zakupie wiecej niz "x" slodu

-moze nawet pokazywanie swojego sklepu na swojej stronie internetowej sklepu (jak juz bedzie). zeby pokazac klientowi jak wszystko jest przechowywane (co zwiekszy zaufanie)

-sprzedawanie sporej ilosci sprzetu. nie tylko gotowego ale tez czesci z ktorych mozna by cos zbudowac. fittingi nierdzewne itd. (wszystko mozna by kupic w jednym miejscu, jesli cena dobra)

-moze zrobienia czegos takiego na swojej stronie: http://www.brewmasterswarehouse.com/brew-builder

robisz swoj przepis na stronie i automatycznie dodaje ci do koszyka.

 

pomyslow jest wiele, ale najpierw musisz sie okreslic...... chyba, ze rzeczywiscie trolujesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy "trolluję"? Może mi to wyjaśnić?

A co do pomysłów, to jeden wymieniłeś.

ja nie wiem czy ty z tych pomyslow robisz tajemnice czy co?

 

za "tradycyjnymi" (inaczej mowiac: tajemniczymi) recepturami sie kryja browary takie jak zywiec lub okocim.

najlepsze browary rzemieslnicze na swiecie (np. te w ameryce czy w belgi) ujawniaja swe receptury.

tam nie ma tajemnic, jest po prostu dobre wykonanie. przez ta otwartosc jakosc piwa niesamowice wzrosla przez ostatnie parenascie lat.

nie dosc, ze powiedza ci dokladnie jakie surowce uzywaja to nie ktozi ci podadza takie rzeczy jak IBU i SRM (EBC).

 

a trolowanie:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

 

EDIT: przez to, ze browary ujawniaja swe surowce to wspieraja piwowarow domowych. pijac piwo ktore uzywa slodu "x" lub chmielu "y" dowiaduje sie co dany surowiec wnosi do piwa. wtedy, tworzac przepis wiem co dodac aby osiagnac dane piwo ktore sobie wyobrazam.

 

ja, jako piwowar domowy, wspieram tych ktozi wspieraja mnie.

mysle, ze powinno byc tak samo zr sklepami piwowarskimi.

obecne sie dobrze spisuja bo angazuja sie w festiwalach/konkursach itd. za co im dziekuje.

 

:smilies::beer::lol:

Edytowane przez BrowarmistrzNY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niczym się nie kryję, ale na razie nie mam zamiaru nic ujawniać, z wiadomych względów.

Tak naprawdę to wymieniłeś nawet dwa moje pomysły, a wynikają one z analizy tego co jest na rynku, a nie z rękwa.

Chętnie poznam inne pomysły, nawet te najdziwniejsze.

 

ps. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fizyka_kwantowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mieszkalem na brooklynie to byl tam pewien sklep piwowarski. fajne mial rozwiazanie co do slodu.

 

slod trzymali w takich duzych bialych pojemnikach (zamykanych na uszczelke)

http://blogs.villagevoice.com/forkintheroad/2010/01/beer_brewers_ta.php

(na drugim zdjeciu po lewej stronie troch widac).

kazdy slod byl w innym pojemniku. byly trzy klasyfikacje cenowe slodu.

zolty, czerwony, i niebieski.

jasne slody tj. pilzenski, pale, wiedenski mialy kolor powiedzmy zolty (nie pamietam).

karmelowe itd. mialy czerwony

palone itd niebieski.

kazdy klient sobie mogl dokladnie nasypac to takiego worka ile mu pasuje kazdego slodu. tam byly dwie wagi.

potem przyklejasz sobie np:

zolta naklejke i na niej piszesz 5kg

i czerwona naklejke i piszesz 1kg

to znaczy, ze masz 5kg slodu "zoltego" co powiedzmy kosztuje $2 za funt i 1kg slodu co kosztuje $2.5 / lb

podchodzisz to kasy i tam za darmo srutowali. mieli maltmill-a podpietego pod motor, to moment zesrutowalo.

potem mowisz, ze chcesz takie i takie chmiele i drozdze. za lada mial 2 lodowki. w lodowkach byly drozdze a chmiele w zamrazarkach.

 

nie wiem czy takie cos by sie przyjelo w polsce skoro mi sie wydaje, ze wiekszosc osob przez internet zamawia.

musze obczaic jakis wygodny dojazd na homebrewing.pl

ostatnio jak bylem to bylem z kumplem jego samochodem. nie bede za kazdym razem darl kumpla.

 

elroy, moze mi powiesz jak jest najlepiej dojechac powiedzmy, z ronda mogilskiego? sory za OT

 

:smilies::beer::lol:

Edytowane przez BrowarmistrzNY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mieszkalem na brooklynie to byl tam pewien sklep piwowarski. fajne mial rozwiazanie co do slodu.

 

slod trzymali w takich duzych bialych pojemnikach (zamykanych na uszczelke)

http://blogs.villagevoice.com/forkintheroad/2010/01/beer_brewers_ta.php

(na drugim zdjeciu po lewej stronie troch widac).

kazdy slod byl w innym pojemniku. byly trzy klasyfikacje cenowe slodu.

zolty, czerwony, i niebieski.

jasne slody tj. pilzenski, pale, wiedenski mialy kolor powiedzmy zolty (nie pamietam).

karmelowe itd. mialy czerwony

palone itd niebieski.

kazdy klient sobie mogl dokladnie nasypac to takiego worka ile mu pasuje kazdego slodu. tam byly dwie wagi.

potem przyklejasz sobie np:

zolta naklejke i na niej piszesz 5kg

i czerwona naklejke i piszesz 1kg

to znaczy, ze masz 5kg slodu "zoltego" co powiedzmy kosztuje $2 za funt i 1kg slodu co kosztuje $2.5 / lb

podchodzisz to kasy i tam za darmo srutowali. mieli maltmill-a podpietego pod motor, to moment zesrutowalo.

potem mowisz, ze chcesz takie i takie chmiele i drozdze. za lada mial 2 lodowki. w lodowkach byly drozdze a chmiele w zamrazarkach.

 

nie wiem czy takie cos by sie przyjelo w polsce skoro mi sie wydaje, ze wiekszosc osob przez internet zamawia.

musze obczaic jakis wygodny dojazd na homebrewing.pl

ostatnio jak bylem to bylem z kumplem jego samochodem. nie bede za kazdym razem darl kumpla.

 

elroy, moze mi powiesz jak jest najlepiej dojechac powiedzmy, z ronda mogilskiego? sory za OT

 

:smilies::beer::lol:

Przepraszam za OT , Browarmistrz nie myślałeś o przejściu na polskie znaki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z sugestiami zakładam nowy wątek na temat, czego Wam brakuje w sklepach piwowarskich, jakie produkty i usługi, promocje, rabaty itp. chętnie byście widzieli w nowym sklepie internetowym (jeśli powstanie :smilies:). Wszelkie pomysły mile widziane.

edit elroy: drążymy ten sam temat, więc łączę dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za OT , Browarmistrz nie myślałeś o przejściu na polskie znaki ?

nie mam

 

 

Zgodnie z sugestiami zakładam nowy wątek na temat, czego Wam brakuje w sklepach piwowarskich, jakie produkty i usługi, promocje, rabaty itp. chętnie byście widzieli w nowym sklepie internetowym (jeśli powstanie :beer:). Wszelkie pomysły mile widziane.

edit elroy: drążymy ten sam temat, więc łączę dyskusje.

ale to ten watek mial chyba byc na to.... ??

Edytowane przez BrowarmistrzNY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za OT ' date=' Browarmistrz nie myślałeś o przejściu na polskie znaki ?[/quote']

nie mam

To ja też przepraszam za OT: A shift masz? :beer:

shifta mam ale czasami nie chce dzialac.. tak jak teraz.

 

O, COS POSZO!!!

 

.....czepiacie sie mojej klawiatury....

Edytowane przez BrowarmistrzNY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-moze zrobienia czegos takiego na swojej stronie: http://www.brewmasterswarehouse.com/brew-builder

robisz swoj przepis na stronie i automatycznie dodaje ci do koszyka.

 

pomyslow jest wiele, ale najpierw musisz sie okreslic...... chyba, ze rzeczywiscie trolujesz...

Gdzie znaleźć wzory na obliczenia wartości OG FG IBU SRM ABV na podstawie wybranych surowców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie można znaleźć żródła? Mi się nie udało.

 

ps. Dobra, już znalazłem.

 

A więc mogę zrobić taką możliwość w sklepie, że wybiera się produkt "Zestaw" i w nim wybiera poszczególne składniki.

Kto byłby chętny takie coś zamawiać?

Edytowane przez proton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.