Skocz do zawartości

pierwsza warka z brew kita - koncówka burzliwej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

W zeszłą środę zrobiłem pierwszego brew kita. Poniewaz zabrałem sie za wszystko dopiero po 22, wymycie sprzetu i zdezynfekowanie zajęło troche czasu a samego brewkita gotowałem jakies 5-10 minut z paroma litrami wody, zostawiłem go do rana bez drożdzy. Rano nadal miało to 25°C - ale dosypałem drożdze (wiem powinienem rozrobić je wcześniej z wodą ale juz mi sie nie chciało). Brew kit miał miec 11 °Blg , a miał 10 °Blg - zmierzone przed wsypaniem drożdzy przy temp 25°C . Burzliwa przez pierwszą dobę była tak burzliwa że mi spać nie dała, bo bulgot w całym mieszkaniu słychać. Wczoraj odlałem próbkę i było 3°Blg , nadal slychac bulgoty, z tym ze teraz juz bardzo żadko, raz na godzine, dwie.

Wypiłem to odlane po zmierzeniu i w smaku sikacz wodnisty strasznie -jak jakies bezalkoholowe. Do jakiej wartosc blg czekac z tą fermentacją ?

Czy z tego coś jeszcze zdatnego do picia może byc ? Mam na myśli zarówno większą moc alkoholu jak i smak. CZy dobrze liczę że jeśli nawet °Blg spadnie do 1 to zawartość alkoholu nie będzie większa niz 3,9% ?

 

Druga sprawa, tym razem muszę odpuścić fermentację cichą, bo w piatek wyjeżdzam i do tego czasu chce przelać to do butelek. Nie chce używać cukru do refermentacji, gdzie zatem kupić glukoze do tego celu i jak ją dodać, pojedynczo do kazdej butelki czy wymieszac z całością odpowiednia ilosc przed butelkowaniem ?

czy dodatek tej glukozy do refermentacji wpłynie w jakis sposób na podwyższenie procentów alho w piwie ?

 

 

z góry dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

TU są odpowiedzi na większość Twoich pytań jakie zadałeś albo dopiero zadasz.

A konkretnie - zakończenie fermentacji ma miejsce wtedy, gdy w dwóch kolejnych pomiarach °Blg (dwa dni) masz ten sam odczyt.

Do piątku powinna się fermentacja skończyć (zważywszy na te temperatury o jakich piszesz).

Jeśli do fermentacji użyłeś cukru to teraz nie ma znaczenia co dasz do REfermentacji (posmaki w piwie).

A glukozę kupisz w każdym sklepie (regał z budyniami/słodzikami).

Dod-dan_glukoza.jpg

Dodatek surowca (cukier/glukoza) do refermentacji podwyższy zawartość alkoholu nieznacznie. Nie pamiętam ale to jakieś 0.4%

Możesz dawać bezpośrednio do butelek (masz miarkę?? EDIT: może być łyżeczka) lub rozmieszać w drugim fermentorze (po uprzednim zdekantowaniu piwa znad osadów po fermentacji).

Co to za brew-kit i jakiego surowca do fermentacji użyłeś??

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej wody = mocniejsze piwo

http://wes.pl/index.php?p=3&id=3&&idst=3&o=Jak%20warzy%E6?&poziom=pk&&m=3&&md=3

Wszystko też zależy od stopnia odfermentowania. Ale alkohol chyba nie jest najważniejszy ?

Ja w swoim browarze stosuję cukier i jestem zadowolony , ale może wypowiedzą się bardziej doświadczeni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki to brew-kit?

Butelkuj jak przez 2 dni nie zmieni się °Blg.

Co do smaku - powinno robić się lepsze z czasem, ale to tylko brew-kit 10°Blg.

Zawartość alkoholu liczysz mniej więcej poprawnie - mniej więcej, bo nie mam pod ręką żadnego kalkulatora - na oko będzie ok. 4%.

Ja nie zauważam różnicy między refermentacją na glukozie a na cukrze trzcinowym, więc dodawaj co chcesz. Wybór sposobu pozostawiam Tobie - po prostu jak Ci wygodniej.

 

Btw, wydaje mi się dziwne, jeśli przy pierwszej warce nie chce Ci się robić rehydratacji... Ale może to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

TU są odpowiedzi na większość Twoich pytań jakie zadałeś albo dopiero zadasz.

Dodatek surowca (cukier/glukoza) do refermentacji podwyższy zawartość alkoholu nieznacznie. Nie pamiętam ale to jakieś 0.4%

Możesz dawać bezpośrednio do butelek (masz miarkę?? EDIT: może być łyżeczka) lub rozmieszać w drugim fermentorze (po uprzednim zdekantowaniu piwa znad osadów po fermentacji).

Co to za brew-kit i jakiego surowca do fermentacji użyłeś??

wiki znam i czytałem, ale na forum także różne czesto wykluczające się (z tymi z wiki) informacje, stąd pytanie.

brewkit stąd, a cukru nie używalem, tylko WESa z kita. BTW: z zestawem jest instrukcja, jakże inna niż ta która jest na puchach.

a więc co w takim wypadku lepiej uzyć do refermentacji cukru czy glukozy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw, wydaje mi się dziwne, jeśli przy pierwszej warce nie chce Ci się robić rehydratacji... Ale może to tylko moje zdanie.

tak wyszło, zamierzałem zrobić, ale nie sądziłem że to się będzie tak długo chłodziło, jak dolałem do zagotowanej reszte chłodnej wody to temp miało to ok 30°C , a było juz po północy, więc zostawiłem to do rana do wychłodzenia, a rano miało to wszystko 25°C czyli raptem 5°C sie schłodzilo, mimo ze temp otoczenia w mieskzaniu to ok 21-22°C i stwierdziłem że dosypie drożdzy (zreszta wg jednej z instrukcji ) bo nie mam już czasu na rehydracje (do pracy trzeba sie było spieszyć). Fermentacja przebiega wzorowo więc co uzyskałbym lepszego przy rehydracji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

wracam do tematu, już spokojny, dziękuje wszystkim za pomocne rady.

zrobiłem tak, że przelałem jednak po 8 dniach burzliwej na cichą, i po kolejnych 8 dniach (tak wyszło długo troche bo mnie nie było w domu w miedzy czasie), przelałem znów znad osadu do drugiego fermentatora, odjąłem ok 1,5l i gotując rozpuściłem w tym jakies 160gram cukru trzcinowego, co po ostudzeniu dolałem do reszty, odczekałem kilka godzin i rozlałem do butelek i zakapslowałem. Wyszło dokładnie 37 butelek

Kapslownica Grifo bajeczka, wszystko szybko i bezproblemowo. Jedyne mycie butelek i ich sterylizowanie to męczarnia.

Mimo że piwo teoretycznie powinno być dopiero dobre za jakies 10 dni, to nie wytrzymałem i otworzyłem celem sprawdzenia jedno, okazuję się nawet juz po 3 dniach od zabutelkowania jest nieco nagazowane, przy otwieraniu jest charakterystyczny pssst, unosi sie obłoczek gazu, a po przelaniu do szklanki pięknie się pieni i widac unoszące sie bombelki gazu. W smaku o dziwo to już prawdziwe piwo, może lajcikowe, ale raczej nie wodniste. No generalnie jestem zadowolony. Smakuje dobrze. Może z czasem jeszcze nabierze charakteru, nie wiem tylko czy doczeka przez te 2 tygodnie, bo pogoda taka ze pićsię chce. Troszke dla mnie zbyt mało goryczki i w związku z tym pytanie - ponieważ kolejną drugą warke ponownie zrobie z brewkita (na chmielenie samemu jeszcze przyjdzie czas) czy da się w jakiś sposób sprawdzić poziom nachmielenia w brewkicie ?

Ten co kupiłem to był zestaw nachmielony WES 1.7 (gdzie na stronie WES jest napisane jedynie "o delikatnej goryczce") przewidziany na 12l + WES niechmielony 1.2 - co w sumie miało być na 20l - czyli po dodaniu niechmielonego ekstraktu jeszcze w efekcie zmniejsza tę delikatną już goryczkę.

A może ktoś kto zrobił kilka brewkitów łącznie z wyżej wymienionym przeze mnie ma jakieś doświadczenia i podpowie jakiego użyć teraz

 

albo zamiast takiego zestawu, czy użycie np. 2 puszek nachmielonego ekstraktu słodowego 1.7 i dodanie mniejszej ilosci wody (nie 24 - co wynika z 2x12l, tylko np 20-22), czy to spowoduje ze piwo będzie miało większą goryczkę?

Edytowane przez jarecki946
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobisz taki miks - tak, dostaniesz bardziej gorzkie. Możesz tylko przegiąć w drugą stronę i dostać tak gorzkie, że nie będziesz w stanie tego wypić. Bezpieczniej będzie wybrać inny zestaw, np IPA czy Bitter.

 

Chmielenie to nic trudnego, serio - gotujesz, wsypujesz chmiel, zlewasz z nad chmielu do fermentora. Zaletą jest, że możesz sam wybrać stopień nachmielenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

ja bym dodał chmielu np. 5 gram lubelski wziął bym część brzeczki np. 2 litry i zagotował to dodał chmiel i pogotował 60 minut następnie odcedził i dodał do reszty i uzupełnił brakującą ilość wodą przegotowaną i wystudzoną..

 

Spróbuj po jakimś czasie dojdziesz do ilości chmielu bo może 5 gram być mało ale już więcej niż w samym koncentracie..

P.S

Chmiel możesz kupić w HB maja wysyłkę listem poleconym..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobisz taki miks - tak, dostaniesz bardziej gorzkie. Możesz tylko przegiąć w drugą stronę i dostać tak gorzkie, że nie będziesz w stanie tego wypić. Bezpieczniej będzie wybrać inny zestaw, np IPA czy Bitter.

 

Chmielenie to nic trudnego, serio - gotujesz, wsypujesz chmiel, zlewasz z nad chmielu do fermentora. Zaletą jest, że możesz sam wybrać stopień nachmielenia.

Jeśli chłopak lubi goryczkę to myślę że niema niebezpieczeństwa niewypicia :) . Jeśli nie chcesz gotować możesz "dochmielić" na zimno

http://www.piwodziej.pl/pl/p/Goryczkowy-ekstrakt-chmielowy-6-izo-alfa-10ml/449

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz gotować możesz "dochmielić" na zimno

Chmielenie na zimno nie wnosi goryczki.

 

wziął bym część brzeczki np. 2 litry i zagotował to dodał chmiel i pogotował 60 minut następnie odcedził i dodał do reszty i uzupełnił brakującą ilość wodą przegotowaną i wystudzoną..

To też metoda - o tyle dobra, że nie wymaga dużego garnka. Na goryczkę proponuję coś z większą ilością alfa-kwasów niż lubelski, np marynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.