Skocz do zawartości

Czyszczenie i dezynfekcja butelek


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy piwowarzy.

 

Tak czytamy ten wątek o płukaniu butelek piro, oxy i wpływie w/w na smak piwa. Przestańcie bić pianę. Stawiamy skrzynkę piwa temu kto w ślepej próbie wyczuje smak piro. Jest ktoś chętny?

 

goroncopozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytamy ten wątek o płukaniu butelek piro, oxy i wpływie w/w na smak piwa. Przestańcie bić pianę. Stawiamy skrzynkę piwa temu kto w ślepej próbie wyczuje smak piro. Jest ktoś chętny?

http://www.piwo.org/forum/p113429-Wczoraj-13-44-02.html#p113429

 

EDIT: jeszcze jeden post, o pirosiarczynie potasu:

 

http://www.beertools.com/forum/viewtopic.php?t=647

 

Now... potassium metabisulphite. Effective after extended contact time, but can lead to sulfury off flavors if used as no-rinse.

 

... może wprowadzić siarkowe zapachy, jeżeli nie jest wypłukany

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, przeczytałem po łebkach.

Bimbelt: musisz doprowadzić eksperyment do końca. Tylko wlej jakieś delikatne piwo w te butelki.

Mogę zrobić ślepy test na tym co mam, czyli AIPA. Tylko to już nie dzisiaj, bo po dwóch jestem i wynik mógłby być nieco zafałszowany :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że to ja wywołałem tą dyskusję to dorzucę, że właśnie otworzyłem kolejne dwie butelki.........i niestety pierwszy zapach po otwarciu jaki dociera do noska to siara :cool: . Jak też pisałem po przelaniu piwka do szkła wizualnie nie ma się do czego przyczepić. Ze smakiem już niestety gorzej....poszło do zlewu :ble: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam OXI/nadwęglan sodu, dwulitrowy rozpylacz ze sklepu ogrodniczego i skrzynki nowego typu do wysokich butelek. Nadwęglan nie podrażnia oczu ani płuc tak jak piro, a rozpylacz i skrzynki dają komfort pryskania butelek w wannie albo na podwórku. To drugie odkrycie Jejskiego (po fermentorze z izolacją, dzięki!) które mi swietnie służy. Pryskam suche butelki bez płukania po szyjkach i do środka 3-4s, później obracam, odciekam kilka minut i rozlewam do mokrych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzycie głupoty o tym piro, w ocenie tegorocznych konkursowych piw, nie miałem nawet wzmianki o jakimś, nawet nikłym posmaku lub zapachu siarkowym, a chyba sędziowie z PSPD, nie mówiąc już o innych, bardziej wykwalifikowanych, się nie mylą :cool: Zaznaczam, że wszystkie butelki są u mnie traktowane piro w dużym stężeniu, bez płukania. Przed zalaniem wysychają ok 1h na suszarce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzycie głupoty o tym piro, w ocenie tegorocznych konkursowych piw, nie miałem nawet wzmianki o jakimś, nawet nikłym posmaku lub zapachu siarkowym, a chyba sędziowie z PSPD, nie mówiąc już o innych, bardziej wykwalifikowanych, się nie mylą :lol: Zaznaczam, że wszystkie butelki są u mnie traktowane piro w dużym stężeniu, bez płukania. Przed zalaniem wysychają ok 1h na suszarce

Jest to jakieś świadectwo, ale niestety nie rozstrzygające. Piwa mogły mieć mocny aromat który przykrył aromat pirosiarczanu, mógł się z czasem ulotnić z piwa, mógł się wymieszać w innym aromatem dając jakiś inny dziwny zapach, może to suszenie 1h wystarczająco przewietrzyło butelki.

 

Potrzeba eksperymentu takiego jak robi bimbelt, ślepa próba side-by-side.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem trochę o pirosiarczynie na inny temat tutaj .

Z doświadczenia winiarskiego wiem że aby pirosiarczan był wyczuwalny trzeba go sypnąć naprawdę dużo ale do wina/piwa. Jeśli płuczemy tylko butelki nawet dużym stężeniem i chwilę odczekamy to w.g mnie nie będzie on miał żadnego wpływu na smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dezynfekuje oxi ale i tak plucze woda, zauwazylem ze po wyschnieciu oxi w niektorych butelkach zostaje osad. Ostatnia warke mylem w zmywarce jak butelki sa wczesniej plukane to wporzo jak maja syf w srodku to niestety zmywarka nie daje rady... a szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokończyłem eksperyment i zrobiłem ślepą próbę.

Dodam tylko, że nie jestem mocny w wyczuwaniu siarki, a tym bardziej w tak aromatycznym piwie, jakim jest AIPA.

 

W próbie ewidentnie wyszła zawartość siarki w jednej z próbek.

Zatem proponuje zakończyć ten wątek. Kto chce, niech wierzy, kto nie chce, niech robi jak uważa. Nie ma co więcej bić piany.

 

Na koniec dodam, że butelki wypłukane piro wisiały na wieszaku około 20 minut, zanim rozlałem do nich piwo. Być może nie trzeba ich płukać, a wystarczy wysuszyć. Mi się jednak wydaje, że optymalnym rozwiązaniem jest płukanie. Zajmuje niewiele czasu i przede wszystkim działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zrobić jeszcze próbe trójkątną - dwie szklaneczki bez siarki i jedna z siarką. Jeżeli w kilku próbach prawidłowo wskażesz tą z siarką jako odstającą od pozostałych (niekoniecznie musisz zidentyfikować siarkowy aromat, wystarczy, że jest "coś innego") to eksperyment się powiódł.

 

Chociaż mnie już przekonałeś, jeżeli w AIPA wyczułeś siarkę, to naprawdę musi walić tym aromatem po łbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo

 

Ja moze starym wyjadaczem nie jestem ale po 3 warkach zero zakazen, Ja robie tak:

 

1. Wlewam ciepla wode do wanny i dodaje nieco ace - butleki mocza sie, etykiety i plesn odchodza

2. Do zlewu kolo wanny nalewam letnia woda i puszczam bardzo delikatny strumyczek z baterii

3. Butelke wyjmuje z wanny pozadnie wstrzasam zeby woda wyplukala syfy ze srodka, obmywam z zewnatrz i do zelwu na plukanie + ewentualnie szczotka jezeli trzeba

4. Wyplukana butelke wstawiam do skrzynki

5. po wypelnieniu 2 skrzynek (bo na tyle warze) wpsikuje do kazdej z rozpylacza ogrodowego roztwor piro (patent jejskiego), psikam takze na miejsce gdzie bedzie kapsel i zostawiam na jakis czas

 

Przy odmaczaniu butelek w wannie przygotowuje reszte sprzetu do przelewu itd, zeby zminimalizowac czas potrzebny na cala operacje

 

6. zaraz przed przelewem zagotowuje wode (czajnik elektryczny) - stawiam na zlewie w kuchni (tam przelewam) jakies 6 - 10 butelek zadkiem obok siebie i leje w nie wrzatek nie duzo, zachaczam tez szyjke i miejsce gdzie bedzie kapsel zeby dodatkowo odkazic, jak naleje caly zadek to zaczynam od pierwszej butelki - wstrzasam, wylewam i do skrzynki

7. kapsle wygotowuje przed kapslowaniem - nakrywam nimi wypelnione piwem butelki.

 

I tyle - szybko, sprawnie bez specjalnych ceregieli - wszystkie piwka zyja, zadnych kwasow

 

Pozdro

Edytowane przez WielkiX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Yo

 

Ja moze starym wyjadaczem nie jestem ale po 3 warkach zero zakazen, Ja robie tak:

 

1. Wlewam ciepla wode do wanny i dodaje nieco ace - butleki mocza sie, etykiety i plesn odchodza

2. Do zlewu kolo wanny nalewam letnia woda i puszczam bardzo delikatny strumyczek z baterii

3. Butelke wyjmuje z wanny pozadnie wstrzasam zeby woda wyplukala syfy ze srodka, obmywam z zewnatrz i do zelwu na plukanie + ewentualnie szczotka jezeli trzeba

4. Wyplukana butelke wstawiam do skrzynki

5. po wypelnieniu 2 skrzynek (bo na tyle warze) wpsikuje do kazdej z rozpylacza ogrodowego roztwor piro (patent jejskiego), psikam takze na miejsce gdzie bedzie kapsel i zostawiam na jakis czas

 

Przy odmaczaniu butelek w wannie przygotowuje reszte sprzetu do przelewu itd, zeby zminimalizowac czas potrzebny na cala operacje

 

6. zaraz przed przelewem zagotowuje wode (czajnik elektryczny) - stawiam na zlewie w kuchni (tam przelewam) jakies 6 - 10 butelek zadkiem obok siebie i leje w nie wrzatek nie duzo, zachaczam tez szyjke i miejsce gdzie bedzie kapsel zeby dodatkowo odkazic, jak naleje caly zadek to zaczynam od pierwszej butelki - wstrzasam, wylewam i do skrzynki

7. kapsle wygotowuje przed kapslowaniem - nakrywam nimi wypelnione piwem butelki.

 

I tyle - szybko, sprawnie bez specjalnych ceregieli - wszystkie piwka zyja, zadnych kwasow

 

Pozdro

 

Sorry, ale jeśli to ma być szybko i sprawnie, to chyba nie widziałeś moje filmiku. Żadnych wpsikiwań i wtryskiwań, przykrywań, wytrząsywań. Jedziesz 6 krat butelek w niecałe 40 minut.

Edytowane przez Qxa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Po dwudziestu kilku warkach podzielę się swoim sposobem:

 

1. Butelki przechowywane są w piwnicy, więc zakurzone :-)

2. Do każdej butelki wlewam odrobinę ludwika, potem w fermentorze (po 20 sztuk) do wanny i zalewam ciepłą wodą.

3. Po jakichś 15 minutach wylewam wodę z butelek mocno nimi potrząsając (pomoga to w przypadku osadu na dnie butelki).

4. Butelki do zimnego piekarnika na leżąco, podgrzewam z termoobiegiem do 120-140 st C, i trzymam w tej temperaturze przez 20 minut.

5. Żadnego zakażenia czy innego problemu od dwudziestu kilu warek - poza nielicznymi znakami na ręce od gorącej butelki :-)

 

Pozdrawiam

 

Piastun

Edytowane przez piastun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy już ten temat był wałkowany.. No nic, jeszcze raz;

-wypijam, płuczę, psikam piro i do piwnicy

-wyciągam, wkładam do zmywarki

-wyciągam ze zmywarki, psikam piro i na suszarkę

-napełniam

Kilkadziesiąt warek, zero zakażeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy rozlewaniu wziąłem na próbę trzy butelki z których dzień wcześniej było pite piwo przepłukałem wodą nalałem piwo ,zakapslowałem nie wygotowanymi kapslami.Pierwszą z nich wypiłem po trzech tygodniach-spoko

Drugą po pięciu tygodniach-też spoko,ostatnia stoi -wypiję ją jako ostatnią z tej skrzynki-zobaczymy

Nie znaczy to ,że namawiam do nie przestrzegania higieny rozlewu-ot - takie małe doświadczenie

Edytowane przez marbelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.